To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

krzychu - 19-06-2010, 08:48

Hubeeert napisał/a:
krzychu gadasz bzdury. łamiesz przepisy bo drogi są niedostosowane do prędkości jaką może ale nie powinien zgodnie z nimi rozwijac Twój samochód. Oraz bo przepisy są nieżyciowe. Jasne.


Myślałem że gadamy ogólnie dlaczego w Polsce się nie respektuje przepisów. Ale jeśli gadamy o mnie to raczej respektuje wszystkie. A co do prędkości to ciekawe że jak ktoś kto ma 20 lat więcej pisze o 10-20km/h więcej to nie wpiszesz mu:

Hubeeert napisał/a:
Po prostu lubisz jeździć szybko - zgadza się? A przepisów NIKT nie jest w stanie skutecznie wyegzekwować więc je łamiesz.


Po prostu inaczej traktujesz mnie jako młodego człowieka a ktoś kto jest mniej więcej w Twoim wieku jest traktowany przez Ciebie inaczej. Powiem więcej nawet jak ktoś pisze o przekraczaniu podwójnej ciągłej to mu tak nie piszesz (ja jej nie przekraczam).
Wychodzi na to że lepiej być hipokrytą i pisać że się jest święty a potem wychodzi że się ma mandacik z fotoradaru (a takich osób jest co najmniej kilka).

Swoją drogą to że się inaczej traktuje młodszych od siebie a tych w swoim wieku czy starszych to chyba też zostało udowodnione w jakiejś książce?

Ps. Hubert porównajmy ilość punktów na koncie... (ja mam 0) Lancerem nie zdobyłem mandatu (30 tys już zrobione). W poprzednim zdobyłem w razy jeden o 5 minut za wcześnie (22:55) jechałem 72km/h. A drugi faktycznie się śpieszyłem oba na suszarkę po 100zł. Porównamy kto lubi jeździć szybko.

Hubeeert - 19-06-2010, 09:18

O rany :D Wziąłes to do siebie :-)
Napisałem ogólnie tak jakbym rozmawiał z każdym i wymieniłem najczęstsze wymówki jakie widzę na Forum. Nie personalnie do Ciebie.
Nie interesuje mnie ile masz lat.


Co do mojej hipokryzji to mój drogi - nie udaję, że nic się nie stało, nie ukrywam, nie zwalam winy na wszystko dookoła. Stało się.
Pytanie moje jest następujące skoro rozmawiamy o hipokryzji - jak często mógłbyś dostać mandat za swoją jazdę?
Odpowiedz na to a wtedy porównaj to do tego jak jeżdżę ja.

krzychu - 19-06-2010, 11:36

Hubeeert napisał/a:

jak często mógłbyś dostać mandat za swoją jazdę?


Zważywszy iż parę razy mnie zmierzyli suszarą jak jechałem licznikowo 70 to bardzo rzadko.

Hubeeert napisał/a:
krzychu gadasz bzdury. łamiesz przepisy


Ciężko to nie odnieść do siebie.

Hubeeert - 19-06-2010, 11:54

jak się wyrwie z kontekstu to na pewno.
j-rules - 19-06-2010, 12:00

A ja znam wielu młodych ludzi w przedziale do 25 roku zycia, którzy jezdza z wieksza rozwagą niż nie jeden zawodowy kierowca, ktory przejechał milion km służbowym i wydaje mu sie ze wszystko juz widzial i jest drogowym mentorem i ze wszystko mu wolno.
Czy posiadajac taka wiedze z wlasnych obserwacji moge uogolnic, ze mlodsi kierowcy jezdza bezpieczniej? Nie wydaje mi się, ale w drugą storne tez nie ma co przesadzać.
Przyklad? Taksówkarze.

spown - 19-06-2010, 12:37

j-rules napisał/a:
Przyklad? Taksówkarze.


To jest kolejny temat na podstawie którego można się co najmniej doktoryzować...

robertdg - 19-06-2010, 12:45

j-rules, kiedyś opowiedzialem mojemu znajomemu, jak to mój niedaleki sąsiad przyjechał z międzynarodówki i nie umiał zestawu (ciagnik siodlowy+naczepa firanka), postawić rónolegle do drogi na poboczu, problem polegał na tym że manewr dało się wykonać tylko i wyłacznie wjeżdżając tyłem, akurat tak sobie stałem i oglądałem, wyczyny kierowcy międzynarodowego poprostu doprowadziły by niejedneo do wstydu, gość który kilkanaście lat jeżdzi na takim sprzęcie, nie potrfafi cofnąć i ustawić się równolegle.
No cóż sąsiadowi wkońcu udało się zablokować główną drogę, akurat autobus miejski jechał i musiał przez niego stanąć, szczerze przyznam, że mnie ruszyło, więc szybko ruszyłem do kabiny kierowcy i pytam się sąsiada w czym problem, on na to że on kierowca międzynarodowy, ja do niego, że to go nie usprawiedliwa do tego stopnia aby umieć jeżdzić tylko do przodu :-) Kazałem mu wysiąść z kabiny i wziąlem się sam za ustawianie zestawu, najpierw przepuścilem kolumne aut i autobus, oczekujące na zatarasowanej drodze, następnie dobre ustawienie i porządny manewr do tyłu z poprawką i za pierwszym razem dało sie postawić zestaw równolegle.
Na to mój znajomy powiedział mi, że jego kuzyn, to zarabia na takich międzynarodowych kierowcach, bo ustawia im na parkingu równolegle auta, nie twierdze ze to jakis stereotyp, ale trafi sie co ktorys kierowca, czasami i grupa kierowcow co naprawde nie potrafia wykonac podstawowego manewru wycofania. Wiem ze ten manewr nie jest łatwy bo zestaw się łamie i częst musisz wycofywać na przeczucie, jednakże wg mnie za kółko nie powinien siadać ten co dotykając kierownicy nie czuje auta, bo jezeli to auto ma byc Panem kierowcy, to jest naprawde niebezpieczne.

Hubeeert - 19-06-2010, 13:00

Wciąż w tym wątku czytam to ci sa źli to tamci. Nie widziałem wpisów - to ja jestem zły.
A jeżeli nawet to przeciez inni sa gorsi...

Żygać mi się chce. Zacznijcie dostrzegać swoje błędy.

Spadam z tego tematu a Wy się w nim kiście i przekonujcie jakimi to super kierowcami jesteście.

Jarucha - 19-06-2010, 14:27

przekraczam prędkość bo:
- u nas jest nieprzewidywalny czas dojazdu
- bo chce dojechać w przyzwoitym czasie do celu
- bo ktoś na 4-ro pasmówce krajowej zrobił przejście dla pieszych i ustawił znak do 50, a z kilometra nie widać żywej duży w okolicy (jakby nie mogli zrobić kładki/tunelu dla pieszych)
- bo moje auto nie dostosowane jest do jazdy 50 (nie wiem czy zauważyliście że biegi w niektórych autach są tak ustawione żeby dobrze sie jechało 60, ale np w vectrze b już można na bez zmęczenia nogi jechać 50)

Co do kultury na drogach to jazda na zakładkę się kłania, a raczej brak wiedzy na ten temat i wielu kierowców nie śmiga do końca pasa i tym samym świadomie bądź nie blokuje lewy pas. Aczkolwiek muszę przyznać że generalnie kierowcy wpuszczają tych jadących na zakładkę.

problem jaki dostrzegam to że wielu kierowców patrzy tylko metr przed maskę, a nie na przód np.:

1) zawracanie na w miejscu gdzie nie wolno, mimo że 100 m dalej jest lewoskręt i stacja paliw na której można takowy manewr zrobić i widać to z daleka
2) zmienianie pas na prawy mimo że stoi tam koparka, co skutkuje tym że po 50 m znów próbuje się na lewy włączyć

Co do jazdy za granicą to np. w UK też nie jeżdżą jak znaki każą, mieszkałem koło szerokopasmówki i tam to wyścigi były od świateł do świateł

mismen1980 - 19-06-2010, 16:40

a więc tak sobie czytam i ... muszę dołączyć kilka swoich spostrzeżeń. Nie będę tutaj mądrze gadać na temat prędkości bo też nieraz przycisnę pedał gazu niżej niż mówi mądry znak 40 na równej czystej drodze który drogowcy zapomnieli zdjąć po remoncie z przed roku ale jako kierowca ktorego przywiało na polksie drogi z sąsiedstwa to muszę niestety powiedzieć (nie rzucając wszystkich do jednego worka) że podstawowa rzecz ktorej brakuje na polskich drogach to kultura jazdy. "Każdy" ciśnie byle do przodu i jak napisał kolega nie widzi dalej jak meter przed maskę. Widząc autobus opuszczający przystanek wszyscy cisną się kolo niego a nikt nie pomyśli go wypuścić. Osobiście sie spotkałem z sytuacją gdyż jadąc główną drogą wypuściłem kilka samochodów łącznie z autobusem MZK z drogi podporządkowanej bo i tak 20m przede mną stał korek. No i odezwa za mną?? Trąbienie jakby kolega w audi miał problem stanąć tu a nie o 20 m dalej. Podobna sytuacja już nie prosto z dróg ... stoje na parkingu, kolo mnie kobieta stara się wyprowadzić swój pojazd z jakże ciasnego :roll: pola parkingowego. Za nią kilka samochodów którym przeszkadza zatarasowując drogę i... oczywiście trąbienie na całego zamiast iść i pokazać jej ile rzeczywiście ma za sobą miejsce.


A co z tego całego dla mnie płynie ... pani i panowie pamiętajmy że na drodze nie jesteśmy tylko my i nasz samochód, ale wielu innych kierowców a jeżeli trochę kultury każdy jeden z nas przyniesie na drogę myślę że będzie się lepiej jeździło na tych naszych drogach.

[ Dodano: 19-06-2010, 16:51 ]
robertdg napisał/a:
j-rules,
No cóż sąsiadowi wkońcu udało się zablokować główną drogę, akurat autobus miejski jechał i musiał przez niego stanąć, szczerze przyznam, że mnie ruszyło, więc szybko ruszyłem do kabiny kierowcy i pytam się sąsiada w czym problem, on na to że on kierowca międzynarodowy, ja do niego, że to go nie usprawiedliwa do tego stopnia aby umieć jeżdzić tylko do przodu :-) Kazałem mu wysiąść z kabiny i wziąlem się sam za ustawianie zestawu, najpierw przepuścilem kolumne aut i autobus, oczekujące na zatarasowanej drodze, następnie dobre ustawienie i porządny manewr do tyłu z poprawką i za pierwszym razem dało sie postawić zestaw równolegle.
Wiesz nie podważając twoje umiejętności osobiście uważam że problemem polskich dróg nie jest problem odstawić ciężarówkę równolegle, ale zachowanie kierowców na drogach. Myślę że o wiele mniejszą szkodę spowoduje taki "nieumiejętny" kierowca jak ktoś kto na krętej drodze ciśnie 150 a do tego wyprzedza przez podwójną ciągłą przed zakrętem a jeszcze ma pretensje gdyż z przeciwka jadący samochód "zmusza" go wrócić karkołomnym manewrem na swoją polowe drogi.
Paweł_BB - 20-06-2010, 09:10

Widzieliście chłopaki najnowszy "Uwaga Pirat" ? Gościu po autostradzie na 110 km/h jechał ponad 170 km/h a potem wydmuchał 0,79 mg :shock: :shock: :shock: co za kretyn :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
mystek - 20-06-2010, 09:59

#Hubeert - dlaczego piszesz "Wy" a nie "My"? Ty jesteś jakiś inny, jakiś lepszy? Czepiasz się nas, a o sobie nic. Coś przegapiłem? Jeśli tak, to zwracam honor.

#Mismem - w Krakowie osobiście nie dostrzegłem problemu nie wpuszczania autobusów z przystanków na jezdnię. Być może to efekt kampanii, która była przeprowadzona jakiś dłuższy czas temu i pojawiały się informacje o tym, by własnie autobusy wpuszczać. No i do tego dochodzi może większa świadomość tego, że w Krakowie stosowane są oddzielne pasy dla busów, więc człowiek puszczający autobus ma to w głowie, że za te 100m autobus zjedzie z jego pasa na ten pas przeznaczony dla autobusów. Tak czy siak rzadko to widuję w Krakowie, by ktoś nie puszczał autobusów. Sam osobiście, jak tylko widzę, że autobus puszcza migacz w lewo, to się zatrzymuję i mrugnę długimi by jechał.

#Paweł_BB - uu łaa, nienawidzę pijaków na drodze :/ to największa mega głupota, jaką kierowca może zrobić imo :/. Jak tylko słyszę takie akcje, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Tępić, tępić i jeszcze raz tępić...

#Wszyscy - wczoraj miałem okazję widzieć niecierpliwego kierowcę TIRa stojącego w korkach. Ul. Conrada w Krakowie, droga dwupasmowa, korki spowodowane remontem ronda kawałek dalej. Jadę lewym pasem, a obok mnie jedzie wyżej wspomniany TIR a przed nim Saab 9-3, który zostawia przed sobą dość dużo miejsca do następnego samochodu ze względu na to, żeby po prostu jechać w miarę ciągle. Niejako rozumiem tego kolesia w Saabie, bo długość jednego samochodu korków w sumie nie zbawi, tymbardziej, że wcześniej nie ma skrzyżowania żadnego, by tamować ruch. Kierowca TIRa cały czas dojeżdżał do tego Saaba ostro hamując i trąbiąc na niego :| . Saab lekko podjechał, kierowca TIRa rusza i znowu po hamplach tuż przed zderzakiem Saaba. Niezrozumiałe to dla mnie :/

Przy okazji stojąc w ów korku miałem okazję zobaczyć najnowszego mercedesa SL63 AMG :D

mkm - 20-06-2010, 11:08

mystek napisał/a:
Niejako rozumiem tego kolesia w Saabie, bo długość jednego samochodu korków w sumie nie zbawi, tymbardziej, że wcześniej nie ma skrzyżowania żadnego, by tamować ruch.


A ja wlasnie nie rozumiem…
Totalny egoizm.
Zwroc uwage, ze takich kierowcow jest wiecej (sporo tez „TIR-ow” tak jezdzi).
10 aut osobowych to lekko licząc 50metrow, wiec nietrudno przewidzieć co się dzieje za Toba.
Piszesz, ze tam nie ma skrzyżowań… Brawo.
A wyjazd z IKEA? A wyjazd z Azorow? A wyjazd z nowego osiedla przy Shell-u?
Ja wlasnie wyjeżdżam na jednym z tych skrzyżowań… Polecam.
Szybciutko zmienisz myslenie o kierowcach „jadacych plynnie” w korkach, ktorzy "nikomu nie przeszkadzaja" robiac duze odstepy...

Chyba było już o odstępach w korku w tym temacie.

robertdg - 20-06-2010, 12:33

Paweł_BB napisał/a:
Widzieliście chłopaki najnowszy "Uwaga Pirat" ? Gościu po autostradzie na 110 km/h jechał ponad 170 km/h a potem wydmuchał 0,79 mg :shock: :shock: :shock: co za kretyn :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
nie widziałem, ale słyszałem ostatnio ciekawostke, że po płynie do płukania ust, mozna wydmuchać podobną wartość :shock:
mystek - 20-06-2010, 12:34

Było, było i nie popieram czegoś takiego, ale moim zdaniem tutaj krzywdy wielkiej nie robił ten koleś. Akcja działa się na estakadzie przed Shellem, a na wysokości Shella i ciut za nim nagle koleś Saabem zjechał na lewy pas i... zawrócił :| . Tego to już nie rozumiem :D .

De facto na tej ulicy skrzyżowań nie ma. Korki zaczęły się dopiero od świateł dla pieszych zaraz przed estakadą. Dalej już na estakadzie jest wjazd z Azorów właśnie, który idzie płynnie z reguły z tego co zauważam, natomiast wyjazd z IKEA jest już dalej za tą akcją i akurat od tego skrzyżowania ruch idzie już w miarę płynnie i jedzie się te 20km/h. Z Shella w zasadzie bardzo mało samochodów wyjeżdża. Pracowałem tam kiedyś, także wiem, że jest tam raczej mały ruch na tej stacji, tymbardziej w weekendy.

Rozumiem np przejazd przez Dietla, tj od wjazdu z ronda Grzegórzeckiego aż do ronda Grunwaldzkiego, gdzie jest dużo skrzyżowań, ostre natężenie ruchu i tam az prosi sie o skracanie odległości między samochodami.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group