[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY2A 1.5] Ile Wam spalają Lancerki z silnikiem 1,5?
svalbard - 01-08-2010, 21:41
Trasa Wrocław - Racibórz tam i z powrotem, 350km, 50% drogi pozamiejskie, 50% autostrada - średnie spalanie 5,2l/100km. Na autostradzie jazda emerycka, tj. 110-120km/h, poza - normalna. Klima włączona przez ok.30% trasy.
Po pierwszych 40 km, średnia wynosiła.. 4,8l
bastek - 01-08-2010, 22:30
sobota rano lublin-tarnów 5,0 l/100 km klima od połowy drogi, średnia do tarnowe 70 km.godz (w tarnowie spadła) powrót dziś wieczorem, więcej wyprzedzania, 5,4 klima na 22 stopnie cały czas średnia 65 km/godz do granicy lublina
a w czwartek bardzo późnym wieczorem powrót krasnystaw-lublin (50km) jadąc "wg paska spalania altualnego" pobiłęm swój rekord. 4,4 l/100 km, średnia 52 km/godz.... czyli jechałęm 20 min dłużej niż codziennie jeżdżę ale to porażka nie jazda....
[ Dodano: 03-08-2010, 06:40 ]
jako że upały ostanio bardzo duże, więc normalnie, że sie jeździ z klimą.
niektórzy piszą "klima 30% drogi", "klima 50% drogi"
to znaczy, że cały czas włączacie/wyłaczacie klimę?
ja mam nastawiona na 23 stopnie na stałe, oba pozostałe pokrętła na "auto" i tak cała droga.
spalanie mam wrazenie bez zmian - tak sobie spisywałem -jazda wiosną bez klimy i teraz z klimą - ten sam zakres, te same widełki.(na tej samej codziennej trasie 50 km)
na dłuższych trasach (do tescia 250 km) wiosna-lato(z klimą) - jesien też 5,0-5,5 litra. zima więcej
mam wrażenie że klima nastwiona na normalne wartości (22-24 st.) na stałe bardzo delikatnie wpływa na spalanie.....
gzesiolek - 04-08-2010, 09:56
bastek1, na klimie nie jade jak jest ponizej 22'C na zewnatrz i auto wewnatrz nie nagrzane, czyli przed 8 rano... i po 22 jak jest 22'C-25'C to czesto gesto zwlaszcza jak sie gdzies tocze ponizej 40km/h to wole sobie otworzyc szyby i przewietrzyc Lancelota... a co oczywiste wylaczam wtedy klime...
Jesli jezdze na klimie to tez preferuje ustawienie 23-24'C na stale...
No ale i tak rzadko mam okazje ogladac spalanie na kompie ponizej 6
Mimo ze raczej jezdze ekonomicznie... to tylko przy pustej trasie poza miastem osiagam srednie takie jak Ty masz calosciowo
No ale sam juz wiesz jak sie jezdzi po malopolsce
A wracajac do tematu...
Od poczatku tygodnia mam zdziwko co do spalania po Kraku...
jeszcze w poniedzialek ok. 8 z minutami do pracy komp na koniec wskazal 8,5l/100km
ale juz przy powrocie przed 18 komp wskazał 7,3l/100km
kolejny poranek szok... zielona fala, praktycznie zero korkow i na parkingu pod firma 5,7l/100km!!! i srednia predkosc do pracy 40km/h (w niecale 20min w pracy - cudowne uczucie)...
a powrot po 17 - 6,6l/100km
dzis rano - 6,8l/100km
(aha trasa codzienna Wielicka-Kamienskiego-Konopnickiej-Krasińskiego-3 Maja razem ok 13-14km wg licznika w jedną stronę, w obie zwykłe 30km bo jeszcze objazd Bloni)
Ogolnie jakby tak sie jezdzilo caly rok, to bylbym wniebowziety
waldinio - 04-08-2010, 10:47
też jestem w szoku co to się stało, że tak pusto na ulicach jazda do pracy 20-25min, spalanie 8-9l - SZOK
DjQuest - 04-08-2010, 21:59
Zatankowałem 98 i pomykam krótkie odcinki spalanie 12 l chyba standart spoko.
Trik - 04-08-2010, 22:27
DjQuest napisał/a: | Zatankowałem 98 i pomykam krótkie odcinki spalanie 12 l chyba standart spoko | Jak krótkie te odcinki masz. Ja zanim zacząłem dojeżdżać do roboty to robiłem 2+1+3 (km rano) i 4+1+2 (km popołedniu) i spalanie wychodziło mi 7 do 9 a zimą do 10
PS Ciągle na zimowych jeżdżę tylko jakieś dziwne te zimówki, bo po 3 zimach i teraśnym lecie jeszcze mam 5mm bieżnika. i w samym lipcu 2300km przejechane
DjQuest - 04-08-2010, 22:34
Tyle mi pokazuje komputer ? Odcinki takie po 3 km.Te wskazania to fikcja i nie potrzebne stresy
bastek - 15-09-2010, 21:59
witam
dziś rano Krynica-Niedzica, 90 km, 4 (2+2)osoby nie starałem się jechać "eko" raczej normalnie, ale bez szaleństw - 4,3 l/100 km, ale duża część drogi na biegu bez gazu
ok, myslę sobie, pewnie było z górki, odbije się na powrocie
a tu niespodzianka - powrót 4,8 l/100 km...
średnia w jedną stronę 52km/godz, powrót 56 km/godz
pozdr. dla kolegów z sącza - ktoś tu jest
gzesiolek - 15-09-2010, 23:40
bastek1, ja mam chyba inny silnik
dla mnie te wyniki są nawet przy jezdzie wybitnie EKO praktycznie nieosiagalne... raz w ciagu 16 miesiecy widzialem przy normalnym mierzeniu 4 na poczatku... (normalnym czyli bez kasowania podczas jazdy)... a tak przy jezdzie EKO jest 5 z kawalkiem a przy normalnej, czyli z przegazowkami, wyprzedzaniem, czasem sciganiem delikatnym... jest 6 z kawalkiem... przy jezdzie dynamicznej obwodnica Kraka ( ostatnio najszybszy sposob dostania sie do roboty km x2,5, ale 15min szybciej) 7 z kawalkiem... o jezdzie standardowymi korkami w Kraku nie wspomne...
Ty masz jakis dziwny ten woz, na powietrze jezdzi... albo mu 15stki kola zalozyles
bastek - 16-09-2010, 07:49
15-stki mam na zimę, ale na wyższym profilu, co da ok. 4% niższy wynik
a jazda na biegu z górki bez gazu - to jazda na powietrzu
gzesiolek - 16-09-2010, 08:47
bastek1, ale najpierw trzeba pod ta gorke podjechac... fizyki nie oszukasz...
i jak w jedna strone wychodzi bardzo niski wynik (bo wiecej z gorki niz pod) ta w druga powinno to zrownowazyc... i na koncu powinno wyjsc te 5,5l/100km a nie 4,8
dlatego nie miesci mi sie w chlopskim rozumie, ze po odpaleniu Miska i jezdzie przez 90km wykrecasz takie wyniki... jeszcze zrozumialbym jakbys zresetowal kompa po ruszeniu i rozpedzeniu sie... wtedy rzeczywiscie jest czlowiek w stanie utrzymywac srednie spalanie ponizej 5... ale od odpalenia i wyjechania z parkingu to pierwsze 20km schodze do normalnej sredniej (czyli ponizej 6) a pozniej dopiero mozna walczyc o wynik EKO...
no nic tak czy siak respecta... jak bedziesz w Kraku musisz dac znac i pochwalic sie jak to sie jezdzi zeby 4ki wykrecac
svalbard - 16-09-2010, 10:36
bastek1 napisał/a: | witam
dziś rano Krynica-Niedzica, 90 km, 4 (2+2)osoby nie starałem się jechać "eko" raczej normalnie, ale bez szaleństw - 4,3 l/100 km, ale duża część drogi na biegu bez gazu
ok, myslę sobie, pewnie było z górki, odbije się na powrocie
a tu niespodzianka - powrót 4,8 l/100 km...
średnia w jedną stronę 52km/godz, powrót 56 km/godz
pozdr. dla kolegów z sącza - ktoś tu jest |
bastek1 nie wiem, jak Ty to robisz, ja się starałem, ale poniżej 4,8l/100km nie udało mi się zejść - trasa bardziej z górki Kłodzko - Wrocław (jechałem sam)
rekin - 16-09-2010, 11:34
moje obserwacje:
- w mieście (80% jazdy) od 7 do 8.5 (uwzględniam w tym codzienne korki rano i po południu),
- w trasie od 5.5 do 5.8
EDIT by jaca71: Wiem panowie że jedna połowa na co dzień jeździ po niemieckich autostradach a druga połowa na weekendy wybiera się na wyspę Man ale proszę o tym nie pisać w kontekście przechwałek. Pozdrawiam.
bastek - 16-09-2010, 12:41
ej, taki sposób jeżdżenia....
np. wczoraj wyprzedzałem tylko traktory, ciężarówki, 2 maluchy, kilka osobowych "lokalnych" .
wracając zaraz za niedzicą myknęły mi ciemna honda i merc srebrny na warszawskich numerach. dogoniłem ich po 40 km (pertraktowali z panami w niebieskich strojach w ciemnym mondeo na krakowskich numerach). potem mnie wyprzedzili.
ja króciłem drogę omijając nowy sącz (przez jakieś wsie sciąłem trójkąt - ok. 15 km krocej), oni mnie znów wyprzedzili na drodze sącz-krynica. jeśli jechali do krynicy, byli jakieś 10 min wcześniej ( na 1,5 godz), spalili więcej, plus mandat....
jak jechałem za nimi, cały czas im się zapalało światło hamulca. ja bardzo mało hamowałem, cały czas na biegu (aczkowiek 4 tys obrótów na 3cim biegu nieprzyjemnie wyje )
aha, za mną jechała siostra w almerce też 1,5. wyszło jej też poniżej 5 l, w jedną, i pow. 5 w drugą - ale ona jechała na 5-tym biegu (ew. 4-tym) podhamowując. ale tak jak ja- widząc 500 m prostej, nie było gaz do dechy, potem hamulec.
zawaligrodą też nie byłem - nie było tak, że sznur samochodó za nami
po prostu czas przejazdu prostej 500 m po zakręcei stylem gaz-hamulec był taki sam, jak rozpęd do 80-90 km na godz i wcześniej puść gaz - hamowanie silnikiem
przed nast. zakkrętem
byliśmy zawalidrogą dla uat jak te w/w honda i merc - ale oni razcej cieli na tej drodze grubo ponad 100 km/godz jak się dało ppo prostej
---------
natomiast odnośnie mojego codziennego jeżdżenia. nie jeżdżę prakt. po mieście. drogę do pracy znam jak własną kieszeń, dokłądnie wiem gdzie wrzucić luz (i zjechać na utwradzone pobocze) , żeby przy białej tabliczce lub fotoradarze mieć 60 km/godz. mam 3x po górkę wyjeżdżając z terenu zabodowanego - nie rozpędzam się, jadę te 500 czy 800 m z szybk. 70-80 km/godz, dopiero na szczycie się rozpędzam
inni kierowcy - przed wsią jak wrzucam luz (i zwalniam jadąc poboczem) wyprzedzi mnie klika samochodów - i po hamulcach. koniec Piask, czy łopienka - i rura, a co, evo sobie wyprzedzę
dla większości styl emerycki - ale skuteczny. a czas przjazdu? 52 km z garażu do pracy. 50 min, z czego 10 zajmie zamknięcie go i wyjazd z garażu, światła na I rondzie . można przygazować. ile utnę na trasie? 5 min? będzie 45 zamiast 50 min? i te 6,5 litra zamiast 5,5. czyli 4,5 zł na dzień, czyli 2 piwa na dzień. wolę piwo niż 5 min
[ Dodano: 16-09-2010, 12:56 ]
gzesiolek, fizyka działa.... tarnów-krynica 6.2 l/100 km....
będę w karku chyba pod koniec listopada na jakimś kursie - zobaczę w październiku
[ Dodano: 16-09-2010, 12:58 ]
przepraszam za nadmiar literówek, ale moja córcia mi siedzi na kolanach i namiętnie wali w klawiaurę...1,5 roku a już maniaczka.... :0
grzes - 16-09-2010, 13:33
W zeszły "łykend" trasa Jasło-Zakopane tam i zpowrotem (ok. 400km), średnio 5,9L . Srednia prędkość 76km/h (niewielki ruch). Jazda dość szybka, ale bez szaleństw. Paliwo mieszanka PB 95 + Verva.
3 tygodnie bardzo śpieszyłem się do W-wy (350km) to wyszło 7,2L , ale jazda bardzo agresywna. Paliwo PB 95.
Bagaż niewielki, 2 osoby.
|
|
|