To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

L200 Ogólne - Uzywane L200 - 2005 rok, czy warto ?

Hubeeert - 18-06-2007, 22:30

Gorzkim napisał/a:
Ja z kolei nie mogę powstrzymać się przed napisaniem paru zdań w kontekscie wypowiedzi moderatora (Hubeeert). Nie uważasz, że Twoja reakcja jest nieco przerysowana? To jest forum użytkowiników mitsubishi - dzielimy się tutaj uwagami, opiniami, wrażeniami, które jak się okazuje nie zawsze muszą sie wszystkim podobać, a już tym bardziej być zawsze zgodne ze światopoglądem moderatora. O ile natomiast uwagi te nie są wulgarne, obelżywe itd, wg mnie powinny pozostać bez zastrzeżeń i komentarzy ze strony moderatora. Bo idąc w kierunku, ktory wytyczasz taką interwencją, dojdziemy do sytuacji gdzie wszystkie wypowiedzi na tym forum będą 'cukierkowe', ale niestety przez to mało życiowe.

Pozdrawiam i przepraszam że w akurat pod tym postem takie 'techniczne' uwagi zamieszczam.


W calym moim poscie chodzilo mi tak naprawde tylko o jedno - napisac mozna wlasciwie wszystko w sposob, ktory nie zostanie z gory i od razu uznany za obrazliwy/napastliwy itd.

Co do "cukierkowosci" forum.
Bardziej pasuje mi okreslenie "przyjaznosc".

Pozdrawiam

Anonymous - 18-06-2007, 23:23

W tym przypadku różnica między "cukierkowością" a "przyjaznością" jest taka, że przyjaznym to się jest wobec wszystkich, a cukierkowatym wobec ulubieńców.
Hubeeert - 18-06-2007, 23:44

a ja jestem cukierkowaty? :shock:
Anonymous - 19-06-2007, 15:24

Jackie napisał/a:
A tym w istocie jestem zainteresowany, więc jeżeli znajdziesz chwilę skrobnij mi PW, wiadomości nigdy dość.
w/w zdanie nie tyczy się mnie tym nie mniej jednak pozwolę sobie zadać pytanie nurtujące mnie oraz zapewne wielu innych.
Jak wiadomo można kupić L200 od oficjalnego dealera PL lub od broker/pośrednika sprowadzającego z UE.
Zastanawiałem się z czego wynika aż tak duża różnica w cenie.
Broker jest w stanie zaproponować auto taniej o około 10-15% i zarobić przy tym jeszcze około 6-8%.
Czy potrafisz Jackie wytłumaczyć z czego to wynika?

ps. żeby było wszystko jasne. Moje pytanie nie ma na celu wywołać burzy/wojny/mordobicia itd. Po prostu bardzo mnie ten temat frapuje.

Jackie - 19-06-2007, 15:35

W większości przypadków dotyczy to niemieckiej procedury erstzulassung, którą gdzieś już opisałem (nie pamiętam gdzie.... ;) ) w innych przypadkach wynika to z większej marży dealera niemieckiego (kupują taniej bo kupują więcej...) ale wtedy różnice są nie większe niż 4-5%. Dodatkowo auta nie są objęte MAP (pakiet assistance) więc i koszty spadają. W niedługim czasie ma się temat skończyć bo delaerzy niemieccy dostali chińskie ostrzeżenie od MME (mogą im obciąć marże) bo historia dotyczy nie tylko Polski ale też Litwy i Węgier. Jak będzie nie wiem, mam nadzieję, że ich utemperują ;)
Pozdrawiam

Anonymous - 19-06-2007, 20:49

Jacky to co opisujesz jest praktykowane nie tylko w obrocie samochodami , ale rowniez czesciami , dlatego wielu wiekszych importerow zaklada firmy w innych krajach które to mają niższe cenniki . Moje auto jest z Belgii więc sytuacja Niemiecka nie ma na to chyba wpływu ? Dlaczego wybrałem pośrednika , pierwszy powód cena , dostępność od wejścia do salonu czekałem 7 dni by wyjechac autem oraz finansowanie . Co do assistance , specjalnie nie interesuje mnie to co da mi mitsubishi mam pelne pakiety z leasingu , obejmują one jesli nie wiecej to napewno nie mniej niz MM .. oczywiscie dostałem tez karte asistance od MM.. , acha jeszcze jedno broker odkupil moj poprzedni samochod w cenie trudnej do uzyskanie nawet na gieldzie na zasadzie Pan kupi u nas nowe auto my zaplacimy dobrze za stare . Jesli podsumuje korzysci , na starym samochodzie oszczedzilem 10 000 zl , na nowym okolo 15 000 , na finansowaniu ok4000 .. Moze MMC powinna zmienic polityke cenowa ? sam nie wiem , Wy robicie co mozecie , a i tak auta wam odjezdzaja sprzed nosa , chyba lepiej zarobic mniej niz wcale? .. No i jescze jeden aspekt we Wrocławiu nie bardzo byla mozliwosc obejrzenia auta w salonie bo nikt tego nie kupuje ... tak mowili.. teraz moze juz jest inaczej..
Anonymous - 19-06-2007, 23:35

oj znowu musze sie odezwac.
Jakiee co do odpowiedzi 17-06-2007, 15:25 na mój post no to tylko moge napisać ze słabo sie tłumaczysz....ale to nie jest ważne(jakoś uniknąłeś tematu o akcjach serwisowych). zdania o polskich serwisach niezmienie. i to nie tylko o mitsu - mercedes mi też podpadł :)
trapi mnie cos lepszego, twoje powiedzenie "procedury erstzulassung", co to według ciebie znaczy? bo niemam pojęcia co ten niemiecki gryps ma do ceny auta?!!?!?
poza tym "Dodatkowo auta nie są objęte MAP (pakiet assistance)"
pingwin Ci to powiedział? bo ja wiem co innego.

tomek_w napisał/a:
No i jescze jeden aspekt we Wrocławiu nie bardzo byla mozliwosc obejrzenia auta w salonie bo nikt tego nie kupuje ... tak mowili..

ee tam gadasz... mozna obejrzeć. ale jak na jazde próbna to wszyscy "palą gupa"
ja z kolegą dopiero przejechałem sie L200 w gorzowie .wlkp. ale zabili czasem realizacji zlecenia. 2miesiące!!!

a jak tam Panowie akcja serwisowa ze zmiana softu w motorkach? Polskie serwisy wzywają? :P

Gene - 20-06-2007, 08:09

dan1 napisał/a:
oj znowu musze sie odezwac.
pingwin Ci to powiedział? bo ja wiem co innego.

Panowie prosze bez takich.
Macie rozlegla wiedze na temat kupna, sprowadzania i cen samochodow. Argumenty merytoryczne tak, docinki w stylu tego wyzej nie.

Anonymous - 20-06-2007, 09:39

Gene napisał/a:

Panowie prosze bez takich.


okok troszkę mnie poniosło :)
a tak powaznie czekam na odpowiedz

Jackie - 20-06-2007, 09:49

dan1 napisał/a:
no to tylko moge napisać ze słabo sie tłumaczysz....

Ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę to tłumaczyć się z czegokolwiek przed kimkolwiek, więc daruj, ale dla Ciebie wyjatku robić nie będę.
dan1 napisał/a:
trapi mnie cos lepszego, twoje powiedzenie "procedury erstzulassung", co to według ciebie znaczy?

Jako, że nie jestem jednych z prawodawców niemieckich, moja interpretacja niewiele znaczy. Co do ogółu - samochód jest rejestrowany i ma krótszą gwarancję a sprzedawany taniej z uwagi na status : używany. Zazwyczaj, "używanie" ogranicza się do 200km i 1 miesiąca, niemniej samochód można sprzedać taniej niż regulują to przepisy wewnętrzne danego importera.
dan1 napisał/a:
poza tym "Dodatkowo auta nie są objęte MAP (pakiet assistance)"
pingwin Ci to powiedział? bo ja wiem co innego.

Kto mi to powiedział ta jakby nie Twój temat. Co do Twojej wiedzy z kolei, spróbuj na niemieckim MAP wezwać polską lawetę. Szczęścia życzę.

Reasumując - jeszcze jeden taki post a dostaniesz ostrzeżenie. Nie jest moją rolą wychowywanie kogokolwiek tutaj, co nie oznacza, że będę tolerował zachowania agresywne i, mówiąc delikatnie, nienajwyższych lotów. Chcesz podyskutować? Bardzo proszę, odpowiem na miarę mojej wiedzy najlepiej jak umiem, ale nie próbuj mnie atakować czy ośmieszać bo na to nie pozwolę. Dotarło? (traktuj to jako ostrzeżenie przed ostrzeżeniem)

Anonymous - 20-06-2007, 13:07

zaśmiedział się ten wątek

lepiej go wywalcie, bo smród się na całe forum rozniesie (to chyba najlepsze co jako modowie możecie zrobić, bo lepiej się już nie wypowiadajcie :evil: )

brniecie tylko coraz głebiej w g...

Jackie - 20-06-2007, 13:18

No cóż, nie bardzo wiem co masz na myśli. Ja poczułem się urażony i chyba z resztą słusznie stąd moja odpowiedź była w tonie nieco ostrym ale i tak użytkownik nie dostał ostrzeżenia a w normalnych warunkach (gdyby nie fakt, że pojechał po mnie jako po adminie, a nie kimś innym) miałby je natychmiast. Wypowiedź traktuję jako napastliwą i niegrzeczną. To tyle. Co do sporów merytorycznych - jestem gotów do dyskusji ale przy nieco innej formie adwersarza.
Pozdrawiam

Anonymous - 20-06-2007, 23:43

Hej hej
Widzę że mój post wywołał małe mrowisko, ale ja wrócę do swojego.
Byłem w Bydgoszczy obejrzeć wspomnianego L200, umówiłem się w ASO na stację diagnostyczna plus komputer. Najpierw mierzenie zbieżności potem diagnostyka zawieszenia, układu kierowniczego, etc... potem przyszedł smutny pan z komputerem, podłączył powciskał co trzeba i po 10 minutach oznajmił "czysty jak łza" na koniec czujnikiem zbadano grubość lakieru i wyszło że jest dobrze.
Pogadaliśmy jeszcze chwilę i ustaliliśmy końcową cenę 62 tys netto, auto ma nie całe 30 tys przebiegu, jest z końca 2005 roku, wersja Liberty.
Jeśli nie ma tam ukrytych wad to wydaje mi się że cena nie jest taka zła - co myślicie ?
Nie pisałem wcześniej bo trwa procedura leasingowa więc nie chciałem zapeszać ale dzisiaj już nie wytrzymałem :-) . Jutro mają dać decyzję jak będzie ok to poniedziałek wtorek ponoć będę mógł odebrać auto. Z ciekawostek to udało mi się wynegocjować że opłaty rejestracyjne pokrywa leasing a wycenę rzeczoznawcy sprzedający. Co myślicie o całej akcji i cenach ?
Szukam orurowania na przód ale wszędzie mówią że do starego L200 nie ma rur z homologacją i nie będzie - czy to prawda? Jeśli ktoś by miał namiary na firmę która montuje homologowane rury przednie do poprzedniej budy to bardzo będę wdzięczny za kontakt
pozdrawiam Wszystkich

Anonymous - 20-06-2007, 23:49

Jackie napisał/a:
W większości przypadków dotyczy to niemieckiej procedury erstzulassung, którą gdzieś już opisałem (nie pamiętam gdzie.... ;) ) w innych przypadkach wynika to z większej marży dealera niemieckiego (kupują taniej bo kupują więcej...) ale wtedy różnice są nie większe niż 4-5%.
hmmm to chyba nie tak do końca jest.
Zamówiłem fure u brokera. Mówi że auto będzie nowe. Nie wspominał nic o przebiegu i nie ma tego na umowie, a wręcz jest napisane "Charakterystyka fabrycznie nowego pojazdu". No cóż, pożyjemy zobaczymy. Jeszcze 3-4tygodnie i autko będzie.
Co do cen. To nie jest różnica 4-5%.
Moje zamówione autko to L200 DC Intense 2007 + buda Mitsu + wanna + dywaniki + alarm + chip 160km + metalik. Cena brutto 124tys.
W PL musiał bym zapłacić za ten zestaw
auto 119.990+buda około 10.000+wanna 2.200+dywanik gratis+alarm gratis+chip 4.000+metalik 3.200 = 139.390zł
Różnica 15.390zł
Nie jest to może niebotyczna różnica, ale 15tys. drogą nie chadza.
Zauważmy (bo to dość istotne) że broker zarabia na tym jeszcze około 8tys. zł.
Czyli pełna różnica w cenie PL, a UE to około 23tyś. zł.
Teraz zaczyna być to już zastanawiające. Dlaczego w UE auta są taniej niż w PL o około 16%.
Ja nie mam nic przeciwko MMC PL, ale przecież oni strzelają sami sobie gola.
Nie jest tajemnicą, że duża część L200 w polsce pochodzi od brokerów, a nie z sieci dealerskiej. Rozmawiałem z pewnym dealerem (nie istotne którym). Powiedział otwarcie. "Sprzedałem ponad 30 sztuk L200 pochodzących z UE, a w tym samym czasie tylko 3 z polskiej sieci".
Świadczy to o tym, że albo MMC PL narzuca za dużą marżę, albo nie potrafi wytargować właściwej ceny dla PL, albo źle oszacowała rynek zbytu w PL i zamówiła za mało samochodów.
Jeśli czytają tą grupe Panowie z MMC PL to może niech się zastanowią i policzą jakie pieniądze im uciekają. Co gorsza, przecież te pieniądze również nam uciekają, bo przecież jeśli kupuje auto w UE to moje pieniążki namnażaja dochód nie w PL, ale poza PL.

Gene - 21-06-2007, 08:05

Gringo co do orurowania to zapytaj tu:
http://cobra-sor.wronski.info.pl/start.htm
http://www.steeler.pl/

Co do certyfikatow i homologacji byl temat przerabiany na forum. Generalnie jest z tym problem.
http://www.mitsubishi-gra...acja+orurowanie

...a tak naprawde po co Ci te rury? :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group