Off Topic - szef - kobieta czy facet?
Moominek - 26-07-2007, 00:31
maxwell masz wiele racji, są za delikatne... pospolite szwejki maja w nosie zasady i kobieta poprostu utonie w tym bagnie...
"made in wrocław" - mam na mysli WSO WL, pospolicie ZMECH...
natomiast te kobiety, które ja znam z wojska doskonale sobie radzą w roli chociażby dowódcy aparatowni, pod warunkiem, że jej podwładni są kontraktowymi, czyli zawitali z własnej woli niestety szwejki, które trafiają do jednostek nie z własnej woli to poprostu bydło... przykład: praktyki po drugim roku studiów wojskowych na kompanii.. 80% stanu to ludzie po wyrokach... ale to się zmienia...
maxwell61 - 26-07-2007, 01:00
Moominek napisał/a: | "made in wrocław" - mam na mysli WSO WL, pospolicie ZMECH... | hmmm.. ja również kończyłem wrocław ale.... WSO WI czyli Wojsk Inżynieryjnych prosze o tym pamietać... na ulicy Obornickiej...a ZMECH to bez komentarza
Moominek napisał/a: | w roli chociażby dowódcy aparatowni | czyli typowa praca dla nieroba oczuywiście żartuje...pozdrawiam
Moominek - 26-07-2007, 08:31
maxwell61 napisał/a: |
reasumując: żadna z nich nie jest na tyle silna fizycznie aby być autorytetem dla żołnierzy pod tym wzgledem, są chołbione przez dowódców jednostek... |
I nie tylko przez dowódców, ustrój również łaskawie traktuje kobiety. Mają łagodniejsze normy z WFu i to ma być równouprawnienie? a przecież to też żołnierz
maxwell61 napisał/a: |
WSO WI czyli Wojsk Inżynieryjnych prosze o tym pamietać... |
niby jedna literka, a różnica wielka
|
|
|