[97-04]Galant EAxA/W - Podskakuje podczas przyśpieszania
Anonymous - 26-02-2008, 20:54
temat przerabiany niejednokrotnie
gumy->zbieznosc->amortyzacja zawieszenia przedniego
tommyc1 '97 tez byly z trakcja wiesz i nie rob sobie jaj z wypowiedzi innych bardziej doswiadczonych to nie ladnie, seriously.
na drugi raz poszukaj troche zanim zdecydujesz sie zalozyc nowy temat odnosnie tak trywialnego problemu.
tommyc1 - 26-02-2008, 20:59
PLPynton napisał/a: | temat przerabiany niejednokrotnie
gumy->zbieznosc->amortyzacja zawieszenia przedniego
'97 tez byly z trakcja wiesz
na drugi raz poszukaj troche zanim zdecydujesz sie zalozyc nowy temat odnosnie tak trywialnego problemu. |
zbieznosc robiona tez niedawno, amorki-jak pisalem wczesniej,sprawdzane i sa dobre...a gumy...bez przesady, jezdze od ponad 14 lat i roznymi autami, bywaly i na nedznych gumach i nie skakaly:) to jest mocny silnik i trzeba umiec takim autkiem jezdzic:) i tyle, zaloz stare gumy do poldonka z kiepskimi amorkami i zla zbieznascia-podskoczy?:D no dobra, zly przyklad-ma naped na tyl
Anonymous - 26-02-2008, 21:02
nie no powaznie mowie, bylo przerabiane i sam mam do dyspozycji dziennie kilka sztuk EA5x i napisalem to co jest faktem. ja jezdzilem za komuny traktorem i...
PLpynton over&out
tommyc1 - 26-02-2008, 21:04
to co powinienem zrobic wg ciebie skoro mam zbieznosc ok i amorki ok? poza tym, to mi sie zdarza bardzo rzadko, wiec co-raz gumy sa ok a innym razem nie?
przez te kilka miesiecy, jak jezdze swoim galem mialem moze 3-4 takie przypadki...a przejechalem juz ok 15tys km...wiec...to chyba jednak nie gumy/zbieznosc/amorki tylko niewalsciwe operowanie sprzeglo/gaz...
te przypadki mialy miejsce na poczatku-zanim sie przyzwyczailem do tego silnika, teraz juz mam spokoj-nic mi nie skacze, a zazwyczaj ruszam bardzo szybko, bo nie lubie marudzenia pod swiatlem zielonym;)
Anonymous - 26-02-2008, 21:07
amortyzatory sa do d chociaz test moze pokazywac ze sa ok, jakies tam testy na przegladzie nie maja nic wspolnego do wartosci zadanej jaka ma trzymac amortyzacja. powaznie u mnie na orginalnym nowym zawieszeniu w obu autach moge piszczec oponami do usranej smierci i nie skacze. przed wymiana w jednym bylo gorzej. moze sie tak zdazyc ze czasem jest tak a czasem inaczej ale to tylko potwierdzi fakt ze przy odpowiednim obciazeniu i nawierzchni nie wyrabiaja sie w srodowisku.
Edit: out
tommyc1 - 26-02-2008, 21:10
no i ja tez moge piszczec do usranej smierci:) nauczylem sie nim jezdzic poprostu
ostatnio mialem okazje zmierzyc sie alfa romeo 156 V6 2.5 i coz...nie skakal mi samochod
Anonymous - 26-02-2008, 22:48
przy zbyt gwałtownym wdepnięciu gazu na 1 biegu przednie koła zaczynają podskakiwać, trwa to dopóki nie puszczę gazu, zwykle z sekundę, a wali jak młot pneumatyczny, na amorkach Koni i sprężynach Eibacha, rozpórka, maksymalnie usztywniony przy oponach co mają 3 m-ce. I z zawiechą jest wsio ok. Po prostu trzeba to zrobić płynnie, IMO. U mnie się sprawdza
tommyc1 - 27-02-2008, 16:29
no wlasnie, wlasnie o to mi chodzilo...
eddi1977 - 07-01-2009, 18:40 Temat postu: [EA5A 2.5] Przy gwałtownym ruszaniu przód podskakuje Kiedy ruszam na suchym asfalcie (trochę nieaktualne;) i koła tracą przyczepność (na początku częściej mi się to zdarzało) przód auta jakby podskakuje,jakby koło ślizgając się po asfalcie jednocześnie podskakiwało do góry.Kiedyś miałem seicento i działo mi się to nawet na śniegu a później okazało mi się że jeden z przednich amortyzatorów jest ewidentnie do wymniany.Zastanawiam się teraz czy takie zachowanie samochodu na asfalcie mieści się w normie czy może powinienem się powoli rozglądać za amortyzatorami?Przegląd mam na wiosnę to sie okaże.Dodam że poza tym nie mam zastrzeżeń.Jedynie kiedyś jechałem dość szybko ulicą bez dziur ale "pofalowaną" wzdłużnie,może to się nazywa długimi nierównościami samochód wpadał w takie nieprzyjemne bujanie jednak myślałem że to zbyt duże wyzwanie dla zawieszenia auta ale może to skutek słabych amorków?
ROOB - 07-01-2009, 20:57
Badanie amortyzatorów kosztuje 20zł więc może warto się upewnić, ja sprawdziłbym jeszcze poduszki silnika.
pozdrawiam
seir - 07-01-2009, 22:06
Wyłącz TCL jak masz. TCL odcina nieprzyjemnie moc, aby koła nie wpadały w poślizg. Jak to jest mocniejsze rzucanie to nie wiem...
wawer82 - 07-01-2009, 22:10
Za duża moc że aż koła odrywają się od asfaltu
a tak poważnie to mam ten sam problem.Amory maja po 60%. Takie samo zachowanie miałem kiedyś w maździe 626 ale okazało się że większość ludzi na mazdaspeed.pl ma ten sam problem...
seir - 07-01-2009, 22:12
Ja też mam ten "problem", ale wyłączenie TCL u mnie pomaga, tzn. kólka nawalają ostro, ale nic nie telepie.
Anonymous - 07-01-2009, 23:41
u mnie nic nie telepie nawet przy wlaczanym TCL'u (dzialanie systemu nie jest az tak nieprzyjemne ! )
obstawiam amortyzator
eddi1977 napisał/a: | Przegląd mam na wiosnę to sie okaże. | nie zartuj ze masz zamiar czekac do wiosny wydanie na ROOB napisał/a: | Badanie amortyzatorów 20zł | to chyba nie jest kosmiczny wydatek nawet gdyby okazalo sie ze sa ok ...ja bym zdrowia nie ryzykowal
Anonymous - 07-01-2009, 23:52
To zjawisko to chyba po prostu zwykly wheel hoop, (amorki zawsze warto sprawdzić na wszelki wypadek!) a żeby go uniknąć to po prostu noga z gazu przy ruszaniu. Gal to nie auto wyścigowe:) Wpisz w szukajkę bo już był kiedyś taki temat.
|
|
|