L200 Ogólne - No to wyleciałem z drogi
Anonymous - 30-01-2008, 15:16
Witold_Rybarz napisał/a: | i na wyjściu d...pa leci mi, tera nie pamiętam w którą stronę, ale kontra (z tym układem kierowniczym to wiadomo ) i chyba wywinęło mnie w drugą i w trzecię i lecę prawym bokiem w kierunku jazdu do rowu no to wywijam kierownicą w prawo co by chronić trochę się i koło przed bocznym spotkaniem zbardzo płytkim na szczęście rowem,
|
Przyczyna leży właśnie tu. Tył puścił, należało skontrować. Ale nie tak jak robi to wiekszość kierowców czyli kreci maksymalnie w kierunku jazdy i czeka nie wiadomo na co. Kontra powinna być krótka i zdecydowana. Szczególnie w L200 gdzie przełożenie układu kierowniczego to jakaś pomyłka powinna być odkrecana jak najszybciej. W tym konkretnym przypadku podejżewam, że zadziałał efekt "wachadła" i auto zostało wyrzucone w przeciwną stronę jeszcze bardziej niż w miało to miejsce na początku.
selektronik napisał/a: |
Od lat jezdze AT i nie zmienie na manual , wole w krytycznej sytuacji trzymac dwoma rekoma kierownice niz kombinowac skrzynia i sprzeglem |
W krytycznej sytuacji nie dotykamy sprzegła, lewarka zmiany biegów ani tym bardziej hamulca (chyba że lewą nogą
Bronić należy się kierownicą i gazem
Ja z tego samego powodu nie zmienie na AT, wole sam decydować na ktorym biegu chce jechać
pozdrawiam
akbi - 30-01-2008, 15:42
W 100% zgadzam się z złomek'iem,
Co do samego przypadku Witold_Rybarz, to tak jak pisał Jackie- no cóż ... bywa ... dobrze, że się nikomu nic nie stało.
Po raz kolejny przy tej okazji mogę jedynie zaproponować, że każdej zimy ... każdej bo po lecie mamy zupełnie inne przyzwyczajenia do jazdy - przy pierwszym lepszym śniegu, udać się od razu na jakiś większy plac i potrenować manewry z poślizgiem.
Jak nie wychodzi, to poprosić kolegę, który jest w tym dobry (z praktyki nie tylko z mowy) aby nam wszytko powiedział co i jak powinniśmy robić. Jak nie ma się kogo poradzić ... no cóż ... wówczas najlepiej pozostaje jeździć z połową dozwolonej prędkości.
Bartek - 30-01-2008, 16:44
Hubeeert napisał/a: | A co do automatu na śliskim. Bartek - junior admin tu na forum wybrał się kiedyś na płytę poślizgową na Bemowie z mitsumaniakami swoim Galantem z INVECS II. Jego własne słowa - cholerny automat. |
Taaa a czas na płycie pamiętasz????
Astra z Tobą na pokładzie 35.2
długo NIC
3000GT VR4 (4ws 4wd >280 km) 39.2
"cholerny automat" 39.4
CJ Piotrasa 39.9
I to szwysztkie czasy z 3 na początku
[ Dodano: 30-01-2008, 16:46 ]
więc "cholerny automat" na śliskim sobie radzi.......
Anonymous - 30-01-2008, 17:15
RyżyQń napisał/a: | selektronik...przyjedź na natepne Pickup Adventure to się wykażesz |
Nie mam potrzeby wykazywac sie na takich imprezach , rownie dobrze moge napisac do ciebie "RyżyQń wpadnij na zawody K1 to sie wykarzesz" ale co to zmini kazdy ma swojego konika i tyle... Ja choc nie jestem zawodowym kierowca i kilkanascie lat jezdzilem manualem wyznaje wyzszosc AT i juz... a jezdzic nalezy z glowa bo kazde auto czy to AT czy Manual , eLka czy Navara to tylko bezduszna maszyna wykonujaca nasze polecenia ... i tyle
Pozdrawiam Szanownego Kolege
Anonymous - 30-01-2008, 17:46
Nie rozkminiłes do końca o co mię się rozchodziło. Ale wuj z tym. Ja tez jestem za AT i uważam że największym błędem było kupienie D40 bez AT i chooj.com.pl
Więc peace
Gene - 30-01-2008, 18:05
RyżyQń napisał/a: | chooj.com.pl |
can't find the server at chooj.com.pl.
akbi tak wlasnie wyglada teoria... akbi napisał/a: | Jak nie wychodzi, to poprosić kolegę, który jest w tym dobry (z praktyki nie tylko z mowy) | masz 5 metrowy samochod, o masie duzo wiekszej niz przecietny plaskacz i z wysoko polozonym srodkiem ciezkosci, nie wspomne o napedzie tylnej osi...
...i cwiczenia na placyku nie pomoga jak ktos za przeproszeniem zapier... takim wozem i bawi sie w wyscigowke liczac na napedy, systemy i opony. Tak umiejetnosci maja zasadnicze znaczenie ale nie na lodowisku przy 120 na godzine.
Mysle, ze umiejetnosci i zimna krew Witka pozwolily mu na wyjscie z calego zajscia obronna reka. Niech Bogu dziekuje, ze rolki nie strzelil i nie wyladowal w szpitalu lub na cmentarzu.
Najpierw glowa potem reka i noga. Praktyka czyni mistrza ale z fizyka nawet zawodowcy nie wygraja.
a to tak ku przestrodze:
ze niby smiga sie niezniszczalna terenowka...
a prawda jest okrutna...
zima...
predkosc...
...nie ma wielkiej trudnosci poslac 2 tony lotem koszacym...
(i prosze sobie oszczedzic, ze to na zdjeciu to Nyska)
saphire - 30-01-2008, 21:20
Nie wiem czemu narzekacie na automat ale mój INVECS-II pięknie sobie radzi na śliskim i to IMHO lepiej niż średnio zaawansowany kierowca który od czasu do czasu w zimie poćwiczy boczki. Ja co roku wypalam przynajmniej jeden pełny bak paliwa na pierwszym śniegu w celu poćwiczenia prawidłowych automatycznych odruchów i w tym roku także pojeździłem moim automatem.
Powiem tylko że pięknie sobie radzi przy wyjściu z poślizgów tak tyłu jak i przodu przy czym jest to 100x łatwiejsze niż w aucie z manualem bo po pierwsze nie odrywasz rąk od kierownicy, nie musisz deptać sprzęgła i wachlować ręką po lewarku z biegami - jesteś max skupiony na jeździe a automat ci jeszcze w tym pomaga.
Przy uślizgu starczy dobrze kręcić kółkiem i albo dodać gazu albo ująć i tylko czasem ciut przyhamować. Drifcik na śliskim wychodzi elegancko i nawet kumple nie wierzyli póki nie zobaczyli jak moja cari zapodaje slalomem bezproblemowo gdy oni się w swoich autkach gubili i nie nadążali z kręceniem lub biegami
Anonymous - 05-02-2008, 00:06
Co do automatu w sytuacjach krytycznych się nie wypowiadam?
Najważniejsze że nikomu nic się nie stało a blachy są od tego by się gięły.
Teraz siedząc przed komputerem to każdy jest mądry i może doradzać jak się zachować.
Ja osobiście mam troszeczkę więcej doświadczenia w ślizganiu się niż większość kierowców w Polsce. I mimo swojego doświadczenia teraz czekam na okazje na jakimś placu żeby pozbyć się strasznego nawyku jakim jest za duża kontra. Mam taki samochód który bardzo dużo wybacza ale niestety za dużymi kontrami cały czas go bujam i efekt jest taki że wychodzę z poślizgu ale wygląda to masakrycznie bo na asfalcie prostuje się na 2-3 razy a Legacy turbo robi to na raz tylko jak się człowiek nie stara za bardzo
Ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć!! a wszelakim systemom nie ufajmy bezgranicznie typu esp abs czy 4x4,owszem pomagają ale i zaskakują
Hiszpan - 05-02-2008, 09:32
Pomijając sprawę automatu, szybkości jazdy, umiejętności itp. (bo nawet mistrzom się przytrafia)
Witold_Rybarz, napisz, proszę, jak się zakończyła wizyta w ASO, co tak naprawdę uległo uszkodzeniu
Oczywiście przychylam się do wypowiedzi przedmówców w kwestii "dobrze, że Tobie się nic nie stało"
HugoOrmo - 16-03-2008, 19:14
no to odgrzeje kotleta...bylem 2 tyg na takim wypadzie w gorach Szklarska + Zakopane...no i popadalo troche sniegu (13.03.2008) jade z Zakopanego na Lysa Polane droga czarna ale mokra i nagle zakret caly bialy na liczniku okolo 45km/h i wynioslo mnie na zew pas oj mowie sobie ciezko, zapiąłem 4x4 z blokada i jade dalej, droga coraz gorsza ESP mieli na kazdym zakrecie no i... 25-30km/h zakret okolo 130 st, calkowity lod, skrecam a misiek prosto...tzn skreca ale baaaaaaardzo powoli...pierwsze co pomyslalem to aby nic z przeciwka nie nadjechalo i jak pomyslalem to wyjechala nowa Croma wiec pach ja na zlaczeniu tylnych drzwi i blotnika, wtedy dobilo mnie do Cromy tylem na wysokosci jej przednich drzwi...zatrzymalem sie i wysiadajac myslalem ze z przodu brak lamp i max kaszana a tu mile zaskoczenie, porysowany blotnik i peknieta plastikowa oslona nadkola ale patrze na tyl a tam max perwa...brak tylnego swiatla, blotnik porysowany i pogiety...ale patrze na Crome a tam od przedniego do tylnego blotnika gruz...szkoda i facia i mnie ale na lodzie nic nie da sie zrobic...bedzie czas na zmiany w wygladzie...
pzdr i nie wierzcie w te napedy, blokady, ESP...tylko zdrowy rozsadek...
P.S. zdjecia wkleje jutro
Kibloo - 16-03-2008, 19:21
spoko, bedzie dobrze... a mówiłem ci, że brydże na sliskim nie robią... ehhh
pozdro
Anonymous - 16-03-2008, 20:09
HugoOrmo napisał/a: | zakret caly bialy na liczniku okolo 45km/h i wynioslo mnie na zew pas oj mowie sobie ciezko, zapiąłem 4x4 z blokada i jade dalej
i nie wierzcie w te napedy, blokady, ESP...tylko zdrowy rozsadek...
|
Dobrze że nikomu nic się nie stało. To najważniejsze.
Cytat: | zapiąłem 4x4 z blokada |
Panowie (panie są na tym forum ?) a który czytał instrukcję?
Rozdział o tym jak działają napędy?
Nie stoi tam przypadkiem, że system kontroli trakcji działa tylko na 2H i na 4H tzn koryguje tor jazdy hamulcami i ogranicza moc przekazywaną na koła zgodnie z warunkami (niech mądrzejsi mnie poprawią ale chyba na tym polega działanie tego elektronicznego świństwa).
A po załączeniu blokady to hamulce i owszem ale bez ograniczenia mocy
Tak na zdrowy rozum to gdyby w terenie ograniczał moc, to z żadnego błocka eLka nie wyjedzie
Jeżeli mam rację, to w takich warunkach eLka nas broni ale do chwili załączenia blokady .........a potem to zostaje Cytat: | tylko zdrowy rozsadek |
HugoOrmo - 16-03-2008, 21:20
nie ma co dywagowac...kontrolka trakcji mrugala caly czas...gdy zorientowalem sie, ze nie da rady hamulca nie ruszylem a cisnalem gaz (drugi bieg) i chyba dobrze bo inaczej byloby jeszcze gorzej ale dzis patrzac na to zdarzenie jedyne co przychodzi mi do glowy to wyprostowanie kol i max gaz wtedy wjechalbym w zaspe i moze do rowu i milbym zderzak do wymiany a Croma pewnie by sie uchowala a tak to zabraklo jakies 1,5-3 m do bezkolizyjnego zakonczenia...oczywiscie samochod jest w pelni sprawny i jezdzi normalnie a o uszczerbku na zdrowiu nie ma co mowic bo predkosci byly parkingowe...szkoda mi goscia z Cromy bo mial nowy samochod...
Anonymous - 17-03-2008, 08:17
a tak z ciekawosci jaki opony masz? jechalem ta trasa jakis czas temu,faktycznie zakrety i wynosi zwlaszcza jak w dol sie jedzie,ale wiekszych kloptow nie mialem,a droga biala,miejscami koleiny w lodzie,jechalem z podobnymi predkosciami,na 4h ale nie bylo wiekszych klopotow..odpukac...
Gene - 17-03-2008, 08:46
W Lutym jezdzilem kilka razy tamtedy i na Palenice i do Zakopanego przez Jaszczurowke. Droga byla praktycznie pusta sporadycznie jakis plaskaty sie przedzieral nie chcac stac na Zakopiance. HugoOrmo musiales trafic fatalnie albo opony sie nie sprawdzily. Wspolczuje Ci z calego serca.
|
|
|