To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Zmiana ogumienia na letnie (latem) i zimowe (zima)

Anonymous - 16-10-2006, 23:10

dager napisał/a:
arturro napisał/a:
wymieniacie juz na zimowki?
zgodnie z tradycją :mrgreen: koniec pażdziernika - początek listopada , chyba że wcześniej sypnie śniegiem :shock:


kogo nie pytam to kazdy mowi to samo, czyli kolejki

Anonymous - 17-10-2006, 10:08

ja zzmieniam w czwartek albo w nastepnym tygodniu, zobaczy sie... juz niedlugo snieg :) )))))))))))))))))
Karwoś - 24-10-2006, 23:01

A powiedzcie mi - jak odkręciłem przed latem całe koła i stoją sobie w grażu to teraz zanim je przykręcę to muszę je wyważać czy można to sobie darować??

Bo samo przekręcenie zajmnie mi 20min ale jak będę chciał wyważyć to będę się męczył z tymi kolejkami.

stanik - 24-10-2006, 23:14

ja wywazam swoje co kilka sezonow. mam wysokie profile wiec nie gna sie na naszych dziurach. Ewentualnie raz wywazylem poza programem bo mialem wrazenie bicia na kierownicy. takze jesli jak zdejmowales i nie miales zadnych uwag do nich to spokojnie z powrotem mozesz zalozyc bez wywazenia.
Pozdrawiam

Matejko - 24-10-2006, 23:43

karwos a jak przechowywales?? bo felgi z oponami na lezaca - same opony na stojaco, zreszta wywazenie to z 30-40zl a zakladac i pozniej jezdzic wywazyc bo bije to bezsensu, ja jak zawsze zmieniam to wjezdzam biora kola na wywazarke odrazu wywalaja ciezarki co sa i waza od nowa
Anonymous - 25-10-2006, 08:59

w audi juz zmienione na zimowki, a kola nalezy wywazac za kazdym razem i sobie nie zalowac.
Anonymous - 25-10-2006, 10:49

Sie powinno, ale sie nie chce.
Bo jeśli ktoś już kupił sobie drugi komplet felg, to mu nie leży płacić dwa razy w roku po kilkadziesiąt złotych za samo wyważanie.
Ja na swocih letnich Nokianach pojeżdżę jeszcze trochę - byleby rano było powyżej zera na termometrze. Ale gdybym miał takie Dunlopy jak kiedyś w Carismie (Sport 200), to już bym zmieniał.

stanik - 25-10-2006, 12:01

wlasnie, w sumie wiekszosc ludzi po to kupuje drugi komplet felg i na nich trzyma opony zimowe zeby nie jezdzic co pol roku do wulkanizatora i je wywazac od nowa za 30-40 pln gdy przelozenie opon z wywazeniem kosztuje 50 PLN (u mnie). Wiec w sumie ani nie ma oszczednosci finansowej ani oszczednosci czasu bo trzeba stac w kolejce (choc tutaj mozna w sumie zawiesc w srodku zimy lub lata) a jeszcze trzeba z gory wydac kilkaset pln wiecej jednorazowo na drugi komplet felg. wiec jakbym mial tak jezdzic co pool roku do wulkanizatora to nie kupilbym drugiego kompletu. Jezdze mniej wiecej co 3 sezon, chyba ze cos wzbudza moje podejrzenia.
pozdrawiam

Matejko - 25-10-2006, 12:12

stanik napisał/a:
wlasnie, w sumie wiekszosc ludzi po to kupuje drugi komplet felg i na nich trzyma opony zimowe zeby nie jezdzic co pol roku do wulkanizatora


ja mam drugi komplet felg do obu aut bo mi szkoda alu na zime, pozatym od ciaglego zmieniania i wywazania niszcza sie felgi, no i jakos nigdy nie mialem pomyslu aby samemu przekladac kola, bo i tak pozniej jechalem na wywazenie i musieli sciagac kola, ta sama robota szkoda czasu

Anonymous - 26-10-2006, 08:30

stanik napisał/a:
wlasnie, w sumie wiekszosc ludzi po to kupuje drugi komplet felg i na nich trzyma opony zimowe zeby nie jezdzic co pol roku do wulkanizatora i je wywazac od nowa za 30-40 pln gdy przelozenie opon z wywazeniem kosztuje 50 PLN (u mnie). Wiec w sumie ani nie ma oszczednosci finansowej ani oszczednosci czasu bo trzeba stac w kolejce (choc tutaj mozna w sumie zawiesc w srodku zimy lub lata) a jeszcze trzeba z gory wydac kilkaset pln wiecej jednorazowo na drugi komplet felg. wiec jakbym mial tak jezdzic co pool roku do wulkanizatora to nie kupilbym drugiego kompletu. Jezdze mniej wiecej co 3 sezon, chyba ze cos wzbudza moje podejrzenia.


Ale i tak się powinno wyważać, mimo zaklęć i takich innych:-) A że ludzie myśla inaczej - cóż :-D
A drugi komplet felg kupowany dla oszczędności to mnie istotnie rozbawił :-) Mniej więcej jak alufelgi kupowane dla ich zalet pozalansowych :-)

Pzdrw.

stanik - 26-10-2006, 10:18

to ja juz sam nie wiem po co kupować drugi komplet felg. Musze wydać 250 PLN jednorazowo i latać tak jak normalnie co pół roku do wulkanizatora. To ja tu nie widzę żadnych plusów w sumie posiadania tego kompletu.
Ktoś tam mówił, że brzeg opony tak się nie niszczy przy zdejmowaniu i zakładaniu, tylko, że taki komplet opon to starcza na średnio 4 sezony, to czy 4 zdjecia i 4 założenia aż tak szkodzą oponie, żeby tłumaczyło to wydatek 250 PLN?
Oczywiście, zgadzam się z tym że wyważac im częściej tym lepiej, tylko dla mnie to lekka przesada wyważać koło co 5 tyś km, bo mniej więcej tyle robię w ciągu sezonu na zimówkach (czasem nawet mniej). Oczywiście co innego jak zaliczę jakąś mega dziurę albo czuję, że coś jest nie tak.
A co np z kołpakami. Nie spotkałem się z zakładem wulkanizacyjnym który wywazałby całe koło z kołpakiem, a taki kołpak może znacząco wpływać na wyważenie koła jako całości.
Nic to, każdy robi jak uważa.
Pozdrawiam

krysstek - 26-10-2006, 12:40

stanik napisał/a:
Ktoś tam mówił, że brzeg opony tak się nie niszczy przy zdejmowaniu i zakładaniu, tylko, że taki komplet opon to starcza na średnio 4 sezony, to czy 4 zdjecia i 4 założenia aż tak szkodzą oponie, żeby tłumaczyło to wydatek 250 PLN?

Wg opinii "mojego" oponiarza cyt. : "opona to nie kondom" i nie zaszkodzi, jak się ją zdejmie i za pół roku założy. Podobnie jest z felgą. No chyba, że ktoś to zrobi niefachowo i nieodpowiednim sprzętem. Dodatkową zaletą rozwiązania z jednym kompletem felg jest możliwość dokładnej konserwacji i sprawdzenia stanu opony od wewnątrz, bo i tam potrafi się źle dziać, a od zewnątrz tego nie widać. Gość chyba "deczko" zna się na tym, bo ma autoryzację m.in. Michelin i Yokohama.

stanik - 26-10-2006, 13:56

czyli zaczynam dochodzić do wniosku, że niekupywanie drugiego kompletu felg ma wiecej zalet niz ich kupienie. Raz ze przekladajac opone sprawdzamy dokladnie ich stan z kazdej strony, dwa - mamy zawsze co pol roku wywazone kola, trzy - zostaje nam w kieszeni minimum 200-250 PLN (czyli w sumie rownowartosc przekladki opon przez kolejne dwa lata), które wydalibyśmy na felgi. A po czwarte same opony są lżejsze do noszenia jak jedziemy do wulkanizatora. Same zalety w sumie :) Zaczynam niedostrzegać zalet posiadania drugiego kompletu felg....
Pozdrawiam

Matejko - 26-10-2006, 14:24

stanik napisał/a:
Zaczynam niedostrzegać zalet posiadania drugiego kompletu felg....


popatrz na moje felgi, na ktorych jezdze w lecie - wyobrazasz sobie jazde na nich w kopnym sniegu i oponach 205/40 bo ja nie, wiec jest sens posiadania drugiego kompletu, a w przypadku drugiego auta mam na lato 15'' na zime 14'' - dlatego ze opony na 14 sa tansze niz 15''

tomusn - 26-10-2006, 14:56

Robert Bryl napisał/a:
A drugi komplet felg kupowany dla oszczędności to mnie istotnie rozbawił :-) Mniej więcej jak alufelgi kupowane dla ich zalet pozalansowych :-)

he, dokładnie.
Miałem stalówki 14" w Colcie i oddałem teściowi do Runnera, bo chciał mieć drugi komplet, niby z oszczędności żeby nie zamieniać. Cena jest 25-30 za sztukę:
Policzmy:
felgi 120, wyważenie przed zimą i wiosną 2*20=160zł
zmiana opon 40zł, czyli nie biorąc tych felg miałby na kilka zmian

oddałem mu za przysłowiowe grosze, nic nie chciałem, bo by mu się nie opłacało.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group