Forum ogólne - Peugeot 307
wichura1 - 14-04-2006, 10:00
Krzyzak napisał/a: | TEn pug jest obrzydliwy - 406 był JEDYNYM francuskim autem, które mi się podobało. Cała reszta to koszmary - już nawet o tych nowych nie wspomina, bo jadłem niedawno coś dobrego i nie chcę wymiotować. |
Ten Peugeot mi się podoba, co nie oznacza że bym go chciał. Design wraca do normalnych proporcji, czyli samochód długi, niski, szeroki, zaokrąglony tu i uwdzie. Jak widzę te nowe wynalazki w stylu : nowej Micry, Civica, Colta, większości Citroenów to mi się dopiero na pawia zbiera.
Anonymous - 14-04-2006, 12:31
Krzyzak napisał/a: |
Książki mają to do siebie, że piszą je ludzie i z reguły są tam zawarte czyjeś subiektywne poglądy. Ja też mogę taką książkę napisać - tylko po co? |
Napisz. Poczytamy. Ale wydaje mi się, że to Eco pisał da się obronić. Inaczej wszyscy kochaliby się w jakiejś Claudii Schiffer a my nie mielibyśmy szans na potomstwo bo w większości do młodych bogów nam daleko
Krzyzak napisał/a: |
Każdą tezę da się udowodnić odpowiednio dobierając założenia i wyniki badań |
Ktoś kiedyś ładnie napisał (niestety, też w książce, aaaa - pisarz pisał w byłej NRD), że czytanie polega na tym, aby powiedzieć: z tym sie zgadzam a z tym nie. To też jest subiektywne, zresztą jak prawie wszystko (cóż, jestem zdeklarowanym przeciwnikiem teorii o prawie naturalnym ).
Problem polega na tym by przeczytać. Potem można dyskutować. Ale bez stwierdzeń, że ktoś jest bezguście albo że gada głupoty. Bo to nie jest dyskusja
Ale zauważ, że ja nie wmawiam wam, że musicie uwieżyc, że Micra jest piękna. Przedstawiłem tylko swoje poglądy i okazało się, że ta mała i głupawa (mea culpa) prowokacja aż taki skutek odniosła. Co ciekawsze z klawiatury niejakiego sla dowiedziałem sie, ze dzisiaj chyba w dobrym guście jest nazwanie kogoś (w tym wypadku mnie) pozbawionym gustu.
I cała ta tolerancja (pono nasza cecha narodowa zresztą) upada już nawet na jakimś tam forum w jakiejś bezsensownej dyskusji na temat stylistyki pojazdów...
A co do Micry: Shovel twierdzi, że jego kobicie się podoba. Moja żona tez tak twierdzi. Ja też. Kilka moich koleżanek podobne. Kilka innych wręcz przeciwnie... Wniosek z tego oczywiście może być jeden, że Ty oraz podzielający Twe poglady macie rację bo Micra jest obiektywnie brzydka. Zgadzowuje się?
Pzdrw. I Wesołych Swiąt
Student - 14-04-2006, 12:47
Jak wszyscy o pięknie to i Ja, wyrażone zdanie jest opinią wyłącznie a może i nie autora postu i wara od niego
Najładniejsza deska rozdzielcza: BMW
Najładniejszy przód : Galant 97.....
Najładniejszy samochód: Czarny i jeszcze parę innych.
Co do Micry i innych francusko podobnych czym mniejszy tym brzydszy może z wyjątkiem Cytryny C5 ten to dopiero brzydal. a o jakości już nie wspominam więc kto zdrów na umyśle zdala od francuskiego.
sla - 14-04-2006, 14:38
Robert Bryl napisał/a: | A co do ksiązki. Z niej mozna wyczytać, że pojęcie piekna ewoluowało, i że praktycznie nigdy nie było jednoznacznie określone.
Pa. | Owszem ale coś wyjątkowo brzydkiego nigdy nie pretendowało do miana pięknego.Co do sprawy dobrego gustu to niektórzy go mają a niektórzy nie , zawsze tak było i tak będzie.Owszem nasz gust i poczucie piękna są kształtowane przez całe życie,tak jak przez całe życie się uczymy.Co nie znaczy , że wszyscy sa mądrzy.Znam wiele osób które nie mają dobrego gustu i o tym wiedzą i wcale im to nie przeszkadza w życiu.A na pewno już się o to nie obrażają.Wielu jest znanych pisarzy,wielu intelektualistów i ludzi niezwykle mądrych,ale nikt nie musi się z nimi zgadzać.Powoływanie się na takie autorytety jest często zgubne.Czasami jest lepiej włączyc własne komórki mózgowe i mówić za siebie niż interpretować słowa innych.
Anonymous - 14-04-2006, 15:11
najlepsza konkluzja tej bezcelowej dyskusji jest taka, że o gustach się nie rozmawia...
Anonymous - 14-04-2006, 15:18
sla napisał/a: | Owszem ale coś wyjątkowo brzydkiego nigdy nie pretendowało do miana pięknego. |
Alez, granice piekna sa plynne. I sądzę, Micra (w przeciwieństwie do 2CV) spokojnie się w nich mieści... Ale wszak Modigliani umarł w nędzy Jak wiadomo to co malował było podówczas okropne.
sla napisał/a: |
Co do sprawy dobrego gustu to niektórzy go mają a niektórzy nie , zawsze tak było i tak będzie.Owszem nasz gust i poczucie piękna są kształtowane przez całe życie,tak jak przez całe życie się uczymy.Co nie znaczy , że wszyscy sa mądrzy.Znam wiele osób które nie mają dobrego gustu i o tym wiedzą i wcale im to nie przeszkadza w życiu.A na pewno już się o to nie obrażają.. |
Ależ ja się nie obrażam o nazwanie mnie bezguściem - To czy mam gust czy nie i według kogo to jest mi zajedno. Jednak pewien zwyczaj który tu cytowałem wymagał by o gustach nie dyskutować, a już publiczne nazwanie kogoś bezguściem nie uchodziło. Wszak ludzi oceniamy po czynach i wszyscy mądrzy widzą jaki kto ma gust i co kto wypisuje. Cóż, panta rhei...
sla napisał/a: |
Czasami jest lepiej włączyc własne komórki mózgowe i mówić za siebie niż interpretować słowa innych. | W pełni się zgadzam. Pomyśleć, potem pisać
shovel napisał/a: | najlepsza konkluzja tej bezcelowej dyskusji jest taka, że o gustach się nie rozmawia... |
Daj się ucałować. Choć jeden załapał...
Pzdrw.
sla - 14-04-2006, 16:45
Robert Bryl napisał/a: |
Alez, granice piekna sa plynne. I sądzę, Micra (w przeciwieństwie do 2CV) spokojnie się w nich mieści... | 2CV jest samochodem kultowym co Mikrze nie grozi .Pseudointelektualne zdania nigdy nie będą argumentami w dyskusji.Rozmawiamy o samochodach a nie o historii sztuki lub literatury.Cieszę się że zrozumiałeś iż najpierw należy myślec a potem pisać i rad bym był niesłychanie gdybyś wprowadził to w życie.Nie bardzo rozumiem po co te łaciński wstawki,ale jeżeli mają one swiadczyć o dużym intelekcie to zrobiły na mnie ogromne wrażenie.Jeżeli chcesz to możemy prowadzić dalszą dyskusję w tym języku.Myśle że dla tych co mogą nie zrozumieć co piszesz nie będzie zbyt dużą stratą
Anonymous - 14-04-2006, 16:50
sla napisał/a: | 2CV jest samochodem kultowym
|
I oczywiście jako przedmiot kultu jest zwolniony z opłat celnych...
sla napisał/a: | Rozmawiamy o samochodach a nie o historii sztuki lub literatury. |
Nie mój miły przyjacielu. Ty rozmawiasz o samochodach. Ja rozmawiałem z Krzyżakiem o tym czy sie o gustach dyskutuje czy nie.
Do szybkiego usłyszenia
sla - 14-04-2006, 17:42
Robert Bryl napisał/a: | Ja rozmawiałem z Krzyżakiem o tym czy sie o gustach dyskutuje czy nie | Corrumpunt mores bonos colloquia mala.
Anonymous - 14-04-2006, 19:05
sla napisał/a: | Corrumpunt mores bonos colloquia mala. |
experto credite???
Też chcesz robic wrażenie jak nieprzymierzając ja? Wow. Sla Ty umiesz mi dostarczyć prawdziwej radości
Przyjmij głebokie życzenia Wesołych i Sopkojnych Świąt,
Pzdrw.
sla - 14-04-2006, 19:36
Robert Bryl napisał/a: |
Przyjmij głebokie życzenia Wesołych i Sopkojnych Świąt,
Pzdrw. | Wzajemnie,Wszystkiego Najlepszego
Jackie - 14-04-2006, 19:47
Robert Bryl napisał/a: | bo w większości do młodych bogów nam daleko |
No żesz qrcze mów za siebie!!!
sla napisał/a: | Owszem ale coś wyjątkowo brzydkiego nigdy nie pretendowało do miana pięknego |
A tu się kolega myli, mieliśmy w klasie koleżankę przeokropnej urody (choć we własnym pojęciu było zgoła odwrotnie) a jednak każdy chciał z nią "chodzić" Nie wiem dlaczego
Robert Bryl napisał/a: | Ależ ja się nie obrażam o nazwanie mnie bezguściem |
Co w kontekście posiadanego samochodu i opinii o Micrze jest absolutnie zrozumiałe
Kochani, Wesołych Świąt Wam życzę;)
Pozdrawiam
Anonymous - 14-04-2006, 19:50
Jackie napisał/a: | Robert Bryl napisał/a: | Ależ ja się nie obrażam o nazwanie mnie bezguściem |
Co w kontekście posiadanego samochodu i opinii o Micrze jest absolutnie zrozumiałe
|
Oj, Jackie... (jak to było z tym Brutusem...)
Ale aby ktoś sprzedający Lancery i Forestery mi to mówił to juz przesada
Pzdrw.
Jackie - 14-04-2006, 20:43
Robert Bryl napisał/a: | Ale aby ktoś sprzedający Lancery i Forestery mi to mówił to juz przesada |
Touche.....
Na swoją obronę mam, że oba wymienione auta są bardzo skutecznymi i dobrymi środkami transportu.Aha, oba są japońskie
Pazdrawliajem
Anonymous - 14-04-2006, 20:52
Jackie napisał/a: |
A tu się kolega myli, mieliśmy w klasie koleżankę przeokropnej urody (choć we własnym pojęciu było zgoła odwrotnie) a jednak każdy chciał z nią "chodzić" Nie wiem dlaczego |
Pewnie jak w tym dowcipie. Miała największy biust...
|
|
|