To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Jeśli nie Lancer to co czyli jakie inne autka rozważaliście?

krzychu - 22-09-2008, 19:33

Raportem znikania z ulic bym sie nie sugerowal bo mysle ze "oni" sie moga na kazde nowe auto zlakomic, moze Lancer byc w szerszym kregu zainteresowan przez rok moze 2 a potem to juz statysyka.

Z tego co pamietam najwiecej znikalo VW i audi....

Krzychu

Juiceman - 22-09-2008, 19:48

Cytat:
Komenda Główna Policji opublikowała raport, opisujący problem kradzieży samochodów w Polsce w ubiegłym roku. Z zestawienia wynika, że w roku 2007 zostało skradzionych łącznie 19 487 samochodów osobowych - to mniej niż rok wcześniej (27 719).
Złodzieje nadal najchętniej kradną auta marki Volkswagen, Fiat oraz Audi. Złodziejskim hitem pozostaje od lat VW Passat (2 070 odnotowanych przypadków kradzieży w ub.r.).

Na kolejnych pozycjach złodziejskiej "listy przebojów" lokują się
- VW Golf (1462);
- Fiat 126p (759);
- Audi A6 (689);
- Fiat Seicento (619);
- Audi A4 (423);
- Audi 80 (411);
- Skoda Octavia (372);
- Toyota Corolla (346);
- Peugeot 307 (319);
- Fiat Cinquecento (303);
- Opel Astra (289);
- Fiat Panda (282);
- Opel Vectra (255);
- Toyota Yaris (240);
- Seat Ibiza (236).

Poza samochodami osobowymi złodzieje skradli również 1 137 samochodów ciężarowych, 2 063 dostawczych, 1 758 motocykli i motorowerów, a także 20 792 kradzieży samochodowych tablic rejestracyjnych.

W rankingu komend, do których najczęściej zgłaszano kradzieże, na czele znajduje się jednostka stołeczna z wynikiem 3794 przypadków. W czołówce znajdują się również komendy: śląska (3594), wielkopolska (3008) oraz łódzka (2666). Kolejne miejsca w "niechlubnym" zestawieniu zajmują komendy wojewódzkie: dolnośląska - 2296, łódzka - 2666, pomorska - 1823, małopolska - 1661, kujawsko-pomorska - 1486, zachodniopomorska - 1294, mazowiecka - 968, świętokrzyska - 842, lubuska - 665, warmińsko-mazurska - 634, lubelska - 424, podkarpacka - 330, opolska - 323 i podlaska - 243.

Jest też inny rodzaj rankingu odnoszącego się do kradzieży aut osobowych. Policja wyliczyła, że pojazdy najczęściej są kradzione z ulicy (8368 przypadków) i z parkingu niestrzeżonego (7591). Z prywatnych posesji i garaży zginęło 1991 aut, natomiast po kradzieży kluczyków - 210. Stosunkowo niewiele pojazdów zostało skradzionych z parkingu strzeżonego (149), w wyniku rozboju (107), metodą "na stłuczkę" (18) oraz "na koło" (10).


Lancer może podbić statystykę - ale jak na razie to jedyny raport w którym się cieszę, że Mitsu jest na szarym końcu ; ) Jak znajdę raport najbardziej poszukiwanych marek przez złodziei to wkleję.

Adam_T - 22-09-2008, 20:00

kwarek napisał/a:

Alufelgi przeciez mozna dokupic do niemal kazdego auta. Mocny silnik tez jest w wielu autach. Ja staram sie znalezc te cechy, ktore sa lepsze niz u innych. Np Mazde mozesz miec 2.0, 150koni i przypuszczam, ze odsadzi Lancera.
Model 2008 jest gorzej wyposazony (niz 2009), wiec powinien miec nieco nizsza cene, wiec de facto na wyposazeniu bys oszczedzal.


Wiem, smiesznie wyszlo z alufelgami :-) bo poprostu dopisalem do Twoich plusow, to co mnie sie spodobalo - dodatkowo z tego co pamietam, to w niewielu modelach sa alufelgi w standardzie, wiec to jednak plus dla Lancera.
Lancer 1.8 143 konie jest za ~66 200 a Mazda 3 2.0 150 koni za okolo 75 000, wiec 'mocny slink' napisalem w kontekscie wyposazenia do ceny.

@jaca71 - napisz wiecej cos o swoim samochodzie - u kogo kupowales, ile czasu czekales i jaki rabat/dodatki udalo Ci sie utargowac :-)
ps. Widze, ze w podpisie masz model 2009 - juz takie sa w ofercie ? Na oficjalnej stronie ciagle nie ma zadnych informacji.

Pozdrawiam,
Adam

jaca71 - 22-09-2008, 21:03

Adam_T napisał/a:

@jaca71 - napisz wiecej cos o swoim samochodzie - u kogo kupowales, ile czasu czekales i jaki rabat/dodatki udalo Ci sie utargowac :-)
ps. Widze, ze w podpisie masz model 2009 - juz takie sa w ofercie ? Na oficjalnej stronie ciagle nie ma zadnych informacji.

Pozdrawiam,
Adam


Moje cudo jest z amerykańskiego rynku. Pojechałem tam na wakacje po Mazdę 3 sedan 2.0 a kupiłem Lancera ES 2009. U nich w USA zmiana modeli jest w okolicy połowy roku stąd taki rocznik modelowy. Czekałem 10 dni bo z manualem czerwone były tylko dwa w kraju. Jeden w dniu negocjacji się sprzedał a drugi był w Californi i na niego czekałem. ;) Bonusów nie było żadnych no może poza zabezpieczeniem na koła, o których się dowiedziałem w dniu odbioru. Jedynie negocjacje były agresywne bo udało się zejść do 16,750$ w gotówce, a zaczynało się od 18,500$ ;) Chciałem 2008 bo były rabaty do 2000$ ale nie było już manuali i zero czerwonych.

akbi - 22-09-2008, 21:08

Juiceman napisał/a:
Lancer może podbić statystykę

nie wydaje mi się, gdyż:
- to nie jest auto popularne
- nie ma łatwego dostępu do części używanych (czytaj ...nie ma 3 Lancerów na co drugim szrocie)

Anonymous - 22-09-2008, 22:09

Kwarek, słabo negocjujesz:Octavia TDi za 59 jest gola i wesola, nie ma nawet klimy, sprobujcie to kiedys odsprzedac-bez klimy.
Dostałem taką ofertę po pół godziny w salonie w Gdańsku, 1.9tdi, klima manual, 4 poduchy, elektryka przód. lakier metalic, dywaniki itd :wink:

Anonymous - 23-09-2008, 08:24
Temat postu: Re: Lancer vs civic vs i30
kwarek napisał/a:

Lancer (sportback 1.8, inform/invite):
+ Skladany w Japoni (wierze w lepsza jakosc na tle innych)
+ Wyglad, najbardziej mi sie podoba ze wszystkich
- Spalanie - pali wiecej od Hondy, przy ponoc nieco gorszych osiagach
- Cena, niestety wychodzi nieco drozej od Hondy


Lancer sportback chyba nie jest droższy do Hondy (szczegolnie jezeli chodzi o podstawowy model). Honda chyba kolo 65 tysi sie zaczyna w cenniku a Lancer kolo 60-61 tysi (najuboższa wersja). Z tym, że najuboższa wersja sportbacka wcale nie jest taka uboga (9 poduch, pelna elektryka, klima). Wypadaloby tylko dokupić alu (za 1,5 tys spokojnie kupi sie nowy komplet 16") i ew obszyć kiere skóra jak ktoś lubi (200-250pln). Ponadto z tego co pisza, Outback jest chyba duzy (nie liczac bagażnika;) - jest dluzszy od Lancera sedana, od Octavi, a w testach stawiaja go miedzy segmentami C i D (czyli miedzy np golfem, astra a awensis i mondeo). Ja bym brał białego Sportbacka 1.8 :biggrin:

jaca71 - 23-09-2008, 09:30

Octavia:
Rozstaw osi [mm] 2578
Promień zawracania [m] 5.10
Długość całkowita [mm] 4572
Minimalna pojemność bagażnika [litry] 560

Lancer 4dr:
Rozstaw osi [mm] 2635
Promień zawracania [m] 5
Długość całkowita [mm] 4570
Minimalna pojemność bagażnika [litry] 400

Lancer 5dr:
Rozstaw osi [mm] 2635
Promień zawracania [m] 5
Długość całkowita [mm] 4585
Minimalna pojemność bagażnika [litry] 344

No fakt długość sportbacka to 1,3cm więcej od octavi i 1,5cm wiecej od sedana ;) Potęga.

Jedyne czym Octavia wygrywa to wielkością bagażnika kosztem miejsca w kabinie (vide rozstaw osi). Silniki? Diesle te same, plus jedynie dla octavi za 1,8TFSI, ale zawsze można poszukać Realyarta ;)

kwarek - 23-09-2008, 16:19

Rzeczywiscie jest takie cos jak Octavia Mint (1.9TDi) za ~60500, czyli mozna to kupic za 59 i faktycznie ma klime i nie jest najgorzej wyposazona. Niestety nie mam parkingu strzezonego przed domem i boje sie, ze trzecia Octavia zniknie, bo na to jest duzy popyt. Zreszta jest to bardzo ciekawa propozycja jakosc/cena. Dobry silnik, tania eksploatacja i trwale ... Swieze wiesci jak kogos interesuje http://www.samar.pl/__/__...ie-zawodzi.html

Konczac ten off topic ...

@Gorzkim:
Niestety w praktyce Lancer kosztuje wiecej. Negocjowalem juz w salonach. W Hondzie udalo sie zbic 2tys, do 63 400, do tego dodano mi alarm i dywaniki. Metalic i ubezpieczenie sa juz wliczone w cene.
Lancer z metaliciem kosztuje ~62tys. Alarm i dywaniki tez dorzuca. Jesli wynegocjuje sie jeszcze ubezpieczenie to wyjdzie podobna cena. Jednak jak sie przyjrzysz to zobaczysz, ze Honda w wersji Comfort jest lepiej wyposazona niz Lancer Inform. Jedyne co Lancer ma wiecej to 1 poduszke, ta podkolanowa, a np klima automatyczna jest w civicu, musialbym poszukac co jeszcze.

Blizsze porownanie chyba byloby w wersjach Sport i Invite. Dochodzi tempomat, alufelgi, kierownica wielofunkcyjna ... civic w cenniku za 69, Lancer za 68 + ubezpieczenie, czyli ponad 69. Tylko to jest cena civica jeszcze do zbicia.

Zapytalem ile kosztuje przeglad Lancera ... duzo 800-1000zl. Spalanie tez przynajmniej o 1l/100km wieksze niz w civicu. Boje sie pomyslec o innych kosztach, ktore pewnie tez sa wieksze. Bo ta poczatkowa roznice w cenie da sie lyknac ;)

[ Dodano: 23-09-2008, 17:11 ]
Odwiedzilem wczoraj salon Lancera w Zabrzu. Pogadalem sobie ze sprzedawca, mily koles zreszta :) . Dowiedzialem sie, ze glownymi konkurentami dla nich jest Civic i Auris, no i ewentualnie Focus (tak ich ucza na szkoleniu), poniekad tez Octavia. Mazdy sie nie obawiaja, bo jeszcze sie nie zdazyla porzadnie rozwinac w Polsce.

Wrazenia z jazdy sa na prawde niezle. Mialem sedana 1.8 na 18calowych felgach. Autko sie wkreca dopiero gdzies od 4tys obrotow. Ponizej wydaje sie nieco ospale. IMHO Civic szybciej reaguje. Komputer pokazuje jakies srednie spalanie, podobno z ostatnich paru km... nawet wyzerowalem go przed jazda. Dealer chyba byl niezbyt zorientowany w tym jak to dziala do konca. W kazdym razie przy dynamicznej jezdzie pokazywalo mi 14l ... Civic przy podobnym stylu pokazal mi chyba 11l, znaczaca roznica :( .
Mimo wszystko jechalo mi sie Lancerem najlepiej ze wszystkich testowanych aut (civic, i30, ceed). Dawno temu jechalem Octavia, musialbym sie przejechac jeszcze raz, ale mam wrazenie, ze komfort jest podobny do lancera.

Rozsadek coraz bardziej sklania mnie do zakupu i30 w dieslu (mysle, ze po negocjacjach wyjdzie z 57, ubezpieczony, z metaliciem i alarmem, wyposazony podobnie jak Inform .... chyba ze uda mi sie zmienic prace na lepiej platna :D .
Czytalem tez test porownawczy i30 i aurisa, czyli konkurenta lancera. i30 nie wypada gorzej ...ale nie wyglada jak Lancer.

Pytanie do Was:
Co udalo sie wynegocjowac w salonie Mitsubushi? Obizyli Wam gdzies cene? Mnie mowia, ze aut maja malo zamowionych i im schodza, wiec ceny nie beda obnizac :(

Anonymous - 23-09-2008, 19:44

Poczytaj o I30 bo były jakieś wady w tych autach, które podobno już wykluczono?
Przyznaję, że i 30 jest niezły-lepszy w środku niż Auris :wink:
Jednak Civic to nie to samo auto co wcześniej, uważam , że z omawianych modeli najgorsze pod względem prowadzenia-układ jezdny, co potwierdziło już wiele osób , więc wybór moim zdaniem jest prosty:)

Adam_T - 23-09-2008, 22:53

jaca71 napisał/a:

Moje cudo jest z amerykańskiego rynku. Pojechałem tam na wakacje po Mazdę 3 sedan 2.0 a kupiłem Lancera ES 2009. U nich w USA zmiana modeli jest w okolicy połowy roku stąd taki rocznik modelowy. Czekałem 10 dni bo z manualem czerwone były tylko dwa w kraju. Jeden w dniu negocjacji się sprzedał a drugi był w Californi i na niego czekałem. ;) Bonusów nie było żadnych no może poza zabezpieczeniem na koła, o których się dowiedziałem w dniu odbioru. Jedynie negocjacje były agresywne bo udało się zejść do 16,750$ w gotówce, a zaczynało się od 18,500$ ;) Chciałem 2008 bo były rabaty do 2000$ ale nie było już manuali i zero czerwonych.

:-) Super cena, pamietam jak sprawdzalem Mazde 6. Nawet po dodaniu wszystkich oplat bardziej oplacalo sie sprowadzic z USA, niz kupowac w Polsce, choc to co mnie odstraszylo, to brak gwarancji w PL.

kwarek napisał/a:

Co udalo sie wynegocjowac w salonie Mitsubushi? Obizyli Wam gdzies cene? Mnie mowia, ze aut maja malo zamowionych i im schodza, wiec ceny nie beda obnizac :(

Mnie facet(mlody chlopak, ale jaki cwaniak :D ) z salonu w Lodzi powiedzial prawie to samo. Dodal, tez ze okres oczekiwania na samochod to nawet 2mies. ...

ps. Wlasnie w zwiazku z cena chce poczekac az sie pojawi Lancer Sportback i ewentualnie Lancer model 2009.

ps2. A jakie Wy macie sposoby na "zbijanie" ceny ;-) ?

kwarek - 24-09-2008, 00:45

Adam_T napisał/a:

ps. Wlasnie w zwiazku z cena chce poczekac az sie pojawi Lancer Sportback i ewentualnie Lancer model 2009.

Juz JEST !! :) Stoi w zabrzanskim salonie. Widzialem go w poniedzialek dokladnie. Osobiscie bardzo mi sie podoba. Wyglada lepiej niz na zdjeciach :) Pomacalem go sobie dokladnie w srodku. Zreszta w srodku sie nie rozni od sedana ... Powiedziano mi tez, ze wszystkie sedany do konca roku sa juz sprzedane, wiec oni chyba nie nadazaja z importem tego ...
Adam_T napisał/a:
ps2. A jakie Wy macie sposoby na "zbijanie" ceny ;-) ?

Wszedlem kiedys z ciekawosci do Peugota. Nawet nie mialem zamiaru kupowac, ale sobie pogadalem ... Standardowo zaczynam porownywac z Civiciem. Dealer, no ale, ze civic drogi. To ja, ze 308 drozszy, bo tamtem full wyposazony jest. Na to on zaproponowal model Premium (silnik 1.6 benzyna), czyli najwyzszy, dodal metalic, alarm, dywaniki i wyszlo ponad 70tys ... w takim razie proponuje upust ... postukal na kalkulatorze ... moge go sprzedac za okolo 61tys, czyli jakies 10tys mniej ;)

Zauwazylem, ze jak sie porownuje do roznych samochodow, to moga im cos zarzucic, ale do civica czuja respekt. Dlatego dobrze sie z nim porownywac.
W Lancerze powiedzialem wprost, ze za 63400 moge miec Honde, a u nich drozej. Na to mi mowi, ze sie alarm dorzuci, no i sie pomysli o ubezpieczeniu i wyjdzie podobnie. Ale ... no wlasnie "ale", nie ma co liczyc na duza negocjacje, bo podaz mala, a popyt jest.

Jak gadalem w Kia, to porownalem Ceed'a do blizniaczego i30. Na to mi powiedzieli, ze juz tak sie pomysli zeby kosztowal nie wiecej niz i30, czyli musieliby zejsc z cena ...

Ogolnie to warto im pokazac, ze sie jest zdecydowanym na kupno w niedalekiej przyszlosci, np w ciagu 2 tyg :) , no ale sie waham miedzy paroma modelami i wybiore najkorzystniejsza oferte :) .

Osobiscie mam taki plan (jak juz zdecyduje sie, co konkretnie kupuje). Pojezdze po calym Slasku, objade wszystkich dealerow i powiem, co robie... jak mi da taniej niz inny, to u niego biore :)

stanik - 24-09-2008, 10:17

Wszystko oczywiscie zalazy od podaży i popytu. Jeśli tylko jest możliwość to można ponegocjować. Jakiś czas temu, mój tata kupował nowe auto. Po wszelkich "badaniach rynku" do finałowej rozgrywki stanęły Saab 9-3 i Volvo S60 no i wybrane były już salony obu marek w których ewentualnie zakup miał być sfinalizowany. Było też już przeprowadzone wstępne zbijanie ceny w obu salonach + standardowe dodatki. Ponieważ w obu przypadkach cena cały czas była zbliżona, wyposażenie obowiązkowe takie samo, silniki też o podobnych parametrach to tata zastosował metodę iż poinformował każdy z salonów z kim konkurują i że do piątku do 16:00 czeka na oferty cenowe. Jedynym kryterium wyboru będzie cena (ponieważ pozostałe warunki były już uzgodnione). No i udało się z cena jeszcze zjechać, w porównaniu do tej wynegocjowanej w salonie a wygrało Volvo.
Niestety, w przypadku późniejszego zakupu Suzuki Grand Vitary juz tak miło nie było. Był to okres gdy dealerzy sprzedawali większość aut gdy ta jeszcze była na statku w drodze do Polski. Przez co poza jakimś dodatkiem w stylu spojlera nic nie szło wynegocjować. W zasadzie bez różnicy było który salon w polsce, cena była taka sama. Auto zostało i tak kupione 350km od domu (choć pod nosem było kilka salonów Suzuki) bo tam mieli od ręki kolor czarny, a wszędzie kazali czekać nie wiadomo ile.
Także jeśli Lancer sprzedaje sie na tzw. pniu, to poza dywanikami i jakimiś duperelkami na wielkie upusty chyba nie ma co liczyć. Choć oczywiście próbować trzeba, bo może trafimy akurat na dzień gdy będą chcieli wyśrubować ilość sprzedanych sztuk :) I na pewno czasem pomaga przedstawienie w salonie konkurencji.
pozdrawiam.

Anonymous - 24-09-2008, 11:17

kontynuując marginesowo-topicowe rozwazania: tak naprawde wielu sprzedawców (salon) niewiele zarabia na sprzedazy jednostkowego auta (jak kupowalem colta, chcialem zjechac z kwota o 2,5 tysi i okazalo sie, ze wtedy mitsu byloby juz pod kreska. to samo tyczy sie suzuki - znajomy prowadzil salon i twierdzi ze zarobek na pojedynczym aucie jest wrecz smieszny). liczy sie sprzedanie auta, a pozniej zarabia sie na serwisie (najlepiej ma renault :mrgreen: ).

oczywiscie czym drozsze auto tym proporcjonalnie wiecej mozna "zjechac" z ceny.

Student - 24-09-2008, 12:28

Jak to w życiu teoria mija sie z praktyką.

Znajomy kupował Suzuki Swifta i po wielu telefonach jazdach itp. wyszło że sprzedawca w Kielcach do tego samego modelu potrafi dorzucić dywaniki, itp, całe ospojlerowanie za kwotę rzędu 300zł. i jeszcze zejść z ceny, dodatkowo model ma od ręki, natomiast w Markach w AUTO-TEST nie chcieli nawet podjąć rozmowy na temat negocjacji ceny i dodatkowych gadżetów a za progi itp. padła kwota ok. 1000zł. a model był za 1.5 miesiąca dostępny.

A z własnego doświadczenia wiem, że jak się kupuje model na topie to jest się z góry przegranym: w 96r. za Seata Cordobę (nowy model) nie dość że nie było mowy o negocjacjach, termin za 3 miesiące to jeszce sprzedawca w kieszeń wziął, nie wspominając że dostępny był tylko okropny zielony kolor.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group