Nasze Miśki - Frankenstein CC5A
Anonymous - 05-10-2008, 11:58
harpagan napisał/a: | Jesli jutro pogoda nam dopisze to bede atakowal | Dziś niestety odpadam.
pawela - 05-10-2008, 14:19
harpagan, dasz radę. Z rafqiem rozebraliśmy do cna tylny zawias GTi w kilkadziesiąt minut, o dziwo wszystko dało sie bez bólu odkręcać.
Anonymous - 06-10-2008, 09:23
pawela napisał/a: | o dziwo wszystko dało sie bez bólu odkręcać. |
To niezłe luzy musiały być
wichura1 - 06-10-2008, 10:54
Czerwień nie sądź wszystkich samochodów po swoim. Generalnie łatwo wszystko rozkręcić w Miśkach, bo są śruby i nakrętki z porządnych materiałów. Jak dłubałem przy zawieszeniu Lancera, prawie wszystkie śruby pod nakrętkami i dalej, były złotego koloru bez śladu rdzy.
Anonymous - 06-10-2008, 11:25
wichura1 napisał/a: | Czerwień nie sądź wszystkich samochodów po swoim. |
Przecież ja sobie żartowałem...
pawela - 06-10-2008, 11:43
Czerwien napisał/a: | wichura1 napisał/a: | Czerwień nie sądź wszystkich samochodów po swoim. |
Przecież ja sobie żartowałem... |
ja Cię świetnie rozumiem, bo z kolei w moim 1.6 złamaliśmy wiele kluczy na zawieszeniu Tam wszystko jak przyspawany. Ale zawsze dawaliśmy radę
wichura1 - 06-10-2008, 13:13
Czerwien napisał/a: | wichura1 napisał/a: | Czerwień nie sądź wszystkich samochodów po swoim. |
Przecież ja sobie żartowałem... |
A ja to może poważnie pisałem? przecież był emotek: " "
Anonymous - 06-10-2008, 13:33
wichura1 napisał/a: | A ja to może poważnie pisałem? przecież był emotek: " " |
Spoko loko U mnie też wszystko jest lekko przykręcone tylko używam kluczy z Tesco stąd problemy
harpagan - 07-10-2008, 09:11
pawela napisał/a: | harpagan, dasz radę. Z rafqiem rozebraliśmy do cna tylny zawias GTi w kilkadziesiąt minut, o dziwo wszystko dało sie bez bólu odkręcać. |
W weekend sie nie zebralem, a wiec dzis/jutro oddaje franka do zawieszeniowcow.
Permanentny brak wolnego czasu nie pozwala mi na zmierzenie sie z tym 'wyzwaniem'
Przy okazji ustawie zbieznosc i bede mial temat zawieszenia przynajmniej na razie z glowy.
Co do operacji olej. Przejechalem jakies 150km codziennie rano skrupulatnie sprawdzajac pacjenta. Silnik wydaje sie suchy. Na bagnecie nic nie ubywa. W weekend udalo mi sie chwile poupalac na zamknietym blotnistym placu i jesli to wszystko nie robi na nim wrazenia to mam nadzieje ze to faktycznie byl niedokrecony filtr.
Dalsze raporty wkrotce
harpagan - 10-10-2008, 16:25
Zawias zreanimowany
Przy okazji moge polecic firme FOLCAR z Mościsk/Izabelina
Ostatnio robili mojego bylego colta, teraz skonczyli obecnego.
Milo tanio i na moje amatorskie oko calkiem fachowo.
Pozwalali polazic po kanale i odpowiadali na moje meczace pytania
Przy okazji obadali tez caly silnik i potwierdzili ze wyciekow na chwile obecna brak
Stan na bagnecie nie zmienil sie od 250km, chociaz brat napedzil mi troche stracha, ze widzial za mna chmure po troche mocniejszym potraktowaniu pedalu gazu. Pocieszam sie tym ze colt stal wczesniej 2 dni i ledwo nabral temperatury wiec nie koniecznie musi byc to zly objaw. W weekend w koncu znajde troche czasu to posprawdzam czy faktycznie wszystko gra.
Nastepne plany - wymiana kabli WN i przewodu paliwowego ktory jest zagiety przy filtrze (chlopaki licze na was )
Anonymous - 10-10-2008, 18:41
harpagan napisał/a: | Nastepne plany - wymiana kabli WN i przewodu paliwowego ktory jest zagiety przy filtrze (chlopaki licze na was ) | Mam wolny weekend z wyjątkiem oględzin Gala oraz F1.
pawela - 10-10-2008, 19:10
harpagan napisał/a: |
Nastepne plany - wymiana kabli WN i przewodu paliwowego ktory jest zagiety przy filtrze (chlopaki licze na was ) |
W niedziele jedziemy z rafqiem do GTi, będziemy walczyć o przewód
harpagan - 26-10-2008, 15:17
W tym miejscu moja miskowa historia znow trafila do punktu w ktorym czeka ja rozwidlenie.
W zeszly weekend do rodziny zostal przygarniety nowy wynalazek.
Tym razem juz nie 3 CAXA.
Poczatkowo wybieralem sie w podroz po C58, jednak na miejscu okazalo sie, ze na 90% nie jest tak rozowo. Za dlugo by pisac, ale dzis po wizycie u Bartka ostatecznie upewnilem sie ze do domu przywiozlem C53 czyli colciaka z silnikiem 4G61 - 1.6 GTi
Samochod opisywany w paru postach w temacie "Kolejny GTik na tapecie"
Sprowadzony jako skladak w 96 i od tego czasu u jednego wlasciciela w PL
Co ciekawe wlasciciel od poczatku do konca myslal ze to 1.8 bo wszystko poza silnikiem i jego osprzetem jest od C58
W wolnej chwili opisze dokladniej jego historie i stan.
Zanim autko zacznie na codzien poruszac sie po miescie do zrobienia jest rozrzad (ostatnia wymiana 99r) oraz uszczelnienie silnika (pokrywa zaworow, miska olejowa). Do tego deska swieci pieknym czekiem z bledem 11 (sonda lamba, ktora wymieniona byla kilka tygodni temu)
Generalnie jak na 18 letni samochod o sportowym charakterze nie mam do niego wiekszych zastrzezen. Nie spodziewalem sie cudow, ale colta ktorym bez wiekszych wkladow finansowych da sie troche pojezdzic. Pozytywne opinie Bartka i Grzeska utwierdzily mnie w slusznosci przywiezienia tego dziwolaga
Na chwile obecna za sterami zasiadal bedzie moj brat, a po zimie ..... wpadnie z powrotem w moje rece i bedzie sprawial duzo frajdy
Na szybko jedno zdjecie pogladowe jeszcze z otomoto:

Rafal_Szczecin - 26-10-2008, 19:42
gratki Harp !!!!! oby sie dobrze sprawowal !
Marcin-Krak - 26-10-2008, 20:03
Gratki i ... dbaj o niego.
harpagan napisał/a: | rozrzad (ostatnia wymiana 99r) |
|
|
|