Marcin-Krak - 30-03-2010, 23:19 mystek,  PW 
gzesiolek - 17-04-2010, 14:23 Szukam dobrego lakiernika w Krakowie. Chodzi o zrobienie 0,5m rysy na masce ktora mnie uraczyl jakis zapewne mily czlowiek, ktory zapewne mial pomrocznosc jasna, ktorego bym chyba zabil jakbym dorwal na goracym uczynku... ale wracajac do sedna sprawy... chodzi o zrobienie tego jak najlepiej tak aby sluzylo lata cale... Prawie nowe auto wiec partactwo niemile widziane... jaca71 - 17-04-2010, 16:07
Nowe powiadasz? Jak długo o samochodzie myśli się że jest nowy? Ja się kiedyś złapałem na tym że o 6 latku też mówiłem nowy samochód 
A blacharza niestety godnego polecenia nie znam 
gzesiolek - 17-04-2010, 20:10 jaca71, napisalem "prawie"... Auto ma rok, a mam zamiar nim jezdzic min 8... wiec prawie nowe...
a wracajac do tematu, nikt nie zna dobrego lakiernika? karolgt - 17-04-2010, 20:13 podawałem adres zakładu na ul.Makuszyńskiego. 5 lat temu malowany tam escort, dalej się trzyma ale nie są tani, napewno warto podjechać i zapytać.
handwich - 17-03-2011, 09:57 Włodarczyk Robert - Elektromechanika pojazdowa Fredry 16 30-605 Kraków Tel.: 0 12 269 14 46 W innym temacie polecał Jackall, ja wczoraj byłem i również polecam - miło, szybko i sympatycznie, a co ważne niedrogo - za podpięcie do kompa (diagnoza + kasowanie błędów) 50 zł. Ma oprogramowanie do różnych modeli mitsubishi. mkm - 18-03-2011, 04:14 NIE polecam firmy "Rurdech" z ulicy Lindego w Krakowie. Niekompetencja, krętactwo, świadome wprowadzanie w błąd klienta, narażanie go na dodatkowe koszty i stratę czasu (w moim przypadku dwa dni), chamstwo i prostactwo. Ollo - 14-05-2011, 15:59 Jak ktoś szuka wiarygodnego warsztatu to dorzucam autoline, Barska 12 co robią można zobaczyć tutaj http://autoline.krakow.pl/uslugi/ generalnie konkretni goście, robią swoją robotę dobrze szybko i wiadomo na czym się stoi. Olek orbit - 28-06-2011, 16:22 Kurcze Kraków Kraków Kraków Kraków Kraków Kraków już mam dość czy w ktoś z Tarnowa może polecić tu u Nas jakiegoś rozgarniętego mechanika który widział w swoim życiu większy wachlarz samochodów niż Skoda (bleee) i Opel (blee) ??
Bo gotów żem pomyśleć że w Tarnowie się nikomu nic z Mitsu nie dzieje tylko te krakowskie jakie liche są 
KissLock - 07-10-2011, 11:53 Polecam Ci tego gościa: http://moto-medic.com.pl/ Ma na Imię Irek i jest bardzo dobrym mechanikiem. Od wielu lat serwisuje u niego auta. Powiedz, że przysłał Cie Przemek z Lancera, to na pewno popatrzy na Ciebie z innej perspektywy
Pozdrawiam Anonymous - 07-10-2011, 14:33 Witam Czy ktoś mógłby podać mi jakieś namiary w tym telefoniczne na JAPANEZE? pozdrawiam Tomek - 07-10-2011, 14:49 polecam firme old-car w kochanowie profi robota przy plecionkach karolgt - 10-10-2011, 21:45
POTWIERDZAM w 100%.
i to też potwierdzam. Dodatkowo firma z Kohanowa ma swój oddział w Krakowie koło ulicy Prądnickiej (zaraz za/przed wiaduktem trzeba w taką boczną ulicę wjechać) Nie pamiętam dokładnego adresu ale wystarczy zadzwonić do Kohanowa i zapytać. Tomek - 11-10-2011, 07:39
Kochanów a w centrum siedziba mieści się de facto przy Prądnickiej, jadąc od kleparza to za wiaduktem w prawo a administracyjnie nazywa się to Siemaszki 1
dodam, że ceny mają z kosmosu mam też podstawy wątpić w ich profesjonalizm przy mnie właściciel zakładu do innego klienta pojechał tekstem: "jutro by pan chciał?? hmmm... no jutro to nie bardzo, bo mechanik zajęty, bedzie wymienial pompe wspomy w Audi, no, ale jak panu zależy to niech pan przyjedzie o pierwszej, robił już kiedyś podobne auto, powinno mu szybko pójść" zdziwiłem się, że po takim tekście gość był zainteresowany zostawieniem tam auta HouseM - 30-03-2012, 02:33 NIE POLECAM myjni automatycznej na Al.Jana Pawła na stacji Orlen. (na wprost komendy policji) Niby wymienili w zeszłym roku całą myjnię, założyli nowe szczotki a właściwie nie szczotki tylko takie piankowe frendzle. Pojechałem tam dzisiaj na wiosenne mycie. Wziąłem cały komplet za wyjątkiem woskowania. Czyli aktywna piana i jakieś tam inne bajery. Wstępnie pod domem przy pomocy węża spłukałem z auta grubszy kurz i błoto z zakamarków tak aby szczotki tego nie wmasowały mi w lakier. Wróciłem do domu te 500m jeszcze trochę mokrym autem. Jak zaczęło wysychać to wyszedł taki syf na całym samochodzie jakbym go całą zimę nie mył. Czystszy był jak go wężem przed myciem spłukałem. Wróciłem ze zwałami błota upchanymi w każdej krawędzi tak jakby z tej myjni wodę z kanalizacji brali. Nigdy więcej. |
||||||||||||||||||
