Galant - Ogólne - Zakochałem sie ;))
stanik - 29-05-2006, 21:20
ja tez chetnie sie dowiem czy w naszej wsi przybedzie jakis rekinek czekam na relacje...
Pozdrawiam
Moominek - 29-05-2006, 23:45
No i po ogledzinach. Autko bajka, tapicerka praktycznie nie zuzyta, wykończenia również, kierownica, wajha biegów uzywana ale nie naduzyte, zadnych wytarć. Mały mankament w środku to ślad po włamaniu i kradzieży DVD Lekko uszkodzona okleina kokpitu. Zdaje się, że tam galanty miały drewnopodobną, a tu jest coś na styl srebrnego, takie jak to na allegro sprzedawane były. W środku jest naprawdę zadbany i nie dałbym mu 7lat, mój 4 letni spejsik nieco gorzej wygląda w środku. Widać, że Galancik to japońska robota. Skrzynia to TIP-TRONIC. Silniczek pali w 1 sekundzie, chodzi miodzio i czysty od wycieków oleju. Jedno co mnie zastanowiło to chlapiący olej po odkręceniu korka wlewu oleju. Nie wiem, czy to normalne. W spalinach nie czuć spalonego oleju Skrzynia chodzi ładnie. Odczuwalne jakby szybkie lekkie szarpanie na 3, może 2 biegu, trudno mi określić, bo zmiany biegu praktycznie nie odczuwalne.
A teraz gorsza strona medalu. Z zewnątrz, dwa zderzaki do naprawy. Nasze kochane polskie krawężniki sfatygowały przedni, a i tylny tez leciutko zagięty przy samej klapie bagażnika. Poza tym, walnięty lewy tylny błotnik. Nie tragedia ale jednak dodatkowy koszt. Jazda na miejscu pasażera super sprawa. Nie wgniata w fotel ale 120 osiągnął szybciutko, no i ten automat Nie zapytałem o dokładne pochodzenie autka ale jest to autko kobiety, która ma kilka aut, rekinkiem jeździ jej kierowca, a ów Pani chce się pozbyć autek celem kupienia jednego pod kolor sukienki
Podsumowanie: Autko naprawdę zadbane wewnątrz. Z zewnątrz troszkę jest do zrobienia. Nie wiem, jaki może byc koszt. Silnik, az miło posłuchac i powąchac Wymieniony alternator. Skrzynia, nie znam się na automatach ale "yntelygentna" bestia no i to szarpanie, trochę przypominające drgania. Zawieszenie, na polskich drogach nie słychac stukotów, łozysk, tylko szum opon i muza Poprostu piękne autko
Załączam fotkę z zaznaczonymi zewnętrznymi mankamentami.
Stanik bardzo bym chcial przejechac Pilsudskiego rekinkiem z zimnym łokciem , niestety trochę mi się wali koncepcja kupna ;( Mam nadzieje, że niebawem rozwiąże definitywnie problem problemów.
Anonymous - 30-05-2006, 08:03
Moominku - wgnieceniami i uszkodzeniami w ogóle się nie przejmuj... Tylny błotniki i tak zaraz zacznie korozją obłazić, więc możesz jeszcze ze 2-3 lata pojeździć z takim wgnieceniem, aż będzie okazja naprawić całość....
W fotel nie wgniata, bo może Pani nie docisnęła do końca....? Uwierz mi, że ten silniczek potrafi wgnieść nawet z automatem i to z każdej prędkości
Jeśli zawiecha jest zdrowa i nie udaje się odczuć żadnych nieprawidłowości, to największy problem chyba jest z głowy.... Musiałbyś się jeszcze przejechać jakimś automatem, żeby porównać to szarpanie - moim możesz, tylko że ja mam zwykłą skrzynię auto (bez tiptronic'a).
A pytałeś o jakieś papiery do tego samochodu? Serwisowany? Przeglądy robione na czas? Spasowanie poszczegółnych elementów jest w miare równe?
Pozdrawiam
Patryk
Anonymous - 30-05-2006, 10:23
Tak więc wygląda na godny polecenia
Moominek - 30-05-2006, 20:14
Cholercia! Nie spytałem o historie autka Wszystko przez to, że popsuto mi plany kupna rekinka i pojechałem tylko dlatego, że byłem juz umówiony
Z tego co jednak widzę to cena juz spadła
REKINEK w nowej cenie
|
|
|