To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] Stuki w silniku

Owczar - 04-03-2010, 15:43

Remik, może nagraj dźwięk chociaż.
xor - 04-03-2010, 15:47

dla porównania tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=hpiZWoLtDaw
jest nagrany galant 2.5 z mocno klepiącymi popychaczami (choć na zlocie słyszałem jeszcze mocniej :) )

Remik - 04-03-2010, 15:51

Nagram ten dżwięk jak tylko bedzie to możliwe. Na razie chciałbym zastosować Liqui Moly. Możecie mnie poinstruować jak zastosować ten środek? Czy wlać go na zimnym czy na ciepłym silniku, pracującym czy nie?
Z góry dzieki

[ Dodano: 04-03-2010, 16:15 ]
Z tego filmika z yuotuba to musze przyznac ze mam bardzo podobny dzwiek a moze nawet taki sam. Powiedzcie to juz bardzo zle czy sa jeszcze jakies szanse na ratunek?

brodzky - 04-03-2010, 16:24

gem1 napisał/a:

jest to olej typu HC, a nie syntetyk... a i wśród olei tego typu, nie jest najlepszym..
Valvo, Millers, Liqui Moly... mają dobre syntetyki...
ale jak widzisz wszyscy zalecają ELFa i im się sprawdza..pytanie, chcesz dobry olej, czy popularny wśród MM?? :mrgreen:

Wiesz tu nie chodzi o to ze ma byc syntetyk tylko zeby spelnial swoje zadanie. Kolumna 3 drozna jest niby lepiesza od dwudroznej co nie znaczy ze 2 drozna nie zagra lepiej od wspomnianej.
Elf jest dobry ze wzgledu na wysoka liczbe zasadowa dzieki czemu prawdopodobnie przeplukuje popychacze. Czy to syntetyk czy HC to jak dla mnie ma drugorzedne znaczenie. Cena dobra a efekty rewelacyjne.

Co do plukanek wszelkiego rodzaju niech mi ktos wytlumaczy jedna rzecz. Mam sobie brudy w silniku poodkladane na sciankach ale nie przeszkkadzaja one w obiegu oleju i teraz wlewam super hiper plukanke ktora mi ten brud zmyje w 5 czy 15 minut. Przez 15 minut silnik smarowany jest smola (specyfik i olej ze wszystkimi brudami), ktora niekoniecznie przecisnie sie przez male kanaliki (i byc moze je zatka). Wole jezdzic na dorbym oleju, ktory po 100kkm nie dopusci do zostawiania wiekzego syfu niz mam obecnie. Te specyfiki tyle wymywaja i gwarantuja ze syf nie utknie gdzies po dordze czy tez czarnieja pod wplywem temperatury zeby byl efekt? Po zastosowaniu tego czegos odsysacie olej z miski? Przez korek raczej sie szlam nie wyleje...

xor - 04-03-2010, 16:25

Spokojnie, jeśli to popychacze, to nawet jeśli tak klepią nie znaczy to, że są do wymiany.
Mi 2 lata temu klepały mocno - prawie tak jak na filmiku. Przy ręcznym czyszczeniu wyszło, że wszystkie są mechanicznie zupełnie sprawne, tylko jeden miał za to wżer na główce.
Po wyczyszczeniu cisza jak makiem zasiał.

Jeśli Ci tak klepią, zrób płukankę, wymień filtr i olej, i zobaczymy co wtedy.
Jak nie bardzo pomoże, to trzeba będzie wyczyścić popychacze ręcami :)

Nie daj się namówić nikomu na pochopną wymianę wszystkich popychaczy - niepotrzebnie wydasz tylko kasę.

Remik - 04-03-2010, 16:29

Super! Wielkie dzięki za odpowiedz. Troche mnie uspokoiles... dzisiaj zaleje go tym LM i zobacze jaki rezultat. Wnioski napisze jutro. a docelowo...zmienie ten olej, chociaż dopiero 2tysiace temu zmienialem...
jeszcze raz dzieki:)

sampler - 04-03-2010, 17:32

Nie zalewaj silnika tym Liqui. Stosowalem to kiedys i nic nie dalo. Jedyny magic specyfik ktory pomaga to ceramizer ale jego mozesz dodac po plukaniu i wymianie oleju jesli dalej beda stuki
sewkor - 04-03-2010, 18:06

Ja też eksperymentowałem z olejami. Castrol okazał się najsłabszy, Mobil pomagał na jakieś 2 tysie, obecnie zalany jest Valvoline i wszystko jest OK. 8)
gem1 - 04-03-2010, 19:01

brodzky napisał/a:
Mam sobie brudy w silniku poodkladane na sciankach


miałem nie pisać, ale o.k. postaram się naprowadzic Twój to myslenia..

skoro masz sobie brudy na ściankach... to ilosc tego brudu odkładajacego się nie jest stała..a nawet rośnie. Skoro rośnie, to przpływ się zmniejsza np w kanalikach, które wspomniałeś... bo kanalik jest węższy o ilosc brudu osadzonego. Więc od razu powinieneś zauważyć, że juz na poczatku swoich rozważań, masz błąd logiczny, bo odłożony syf przeszkadza w obiegu oliwy... Ze względu na zdolność chemiczną (łatwo mozna zbadać skład syfu w silniku, tzw nagar jest prwie wszędzie taki sam, więc łatwo zrobic ciecz, która swoimi składnikami to rozpuszcza), do rozpuszczania brudu, jest on ..rozpuszczony.. inaczej. Syf osadzony, nie odrywa się kawałkami i te kawałki nie wędruja po silniku, bo wtedy rzeczywiście coś mogłoby się zatkać. Dobre oleje, i specyfiki do płukania mają dzięki swojemu składowi chemicznemu mozliwość utrzymywania tego syfu zdala od ścianek w tzw zawiesinie. Dobry olej może trzymać taką zawiesine nawet kilka tysięcy km, póki jego własciwosci nie osłabną przez eksploatacje i wówczas zawiesina zaczyna lepic sie silnika (działania trzymajace zawiesine są powodowane dzięki zastosowaniu dyspersantów, a nie samej oliwy). Większość szlamuy wypada jednak przez korek supstowy, ponieważ ja lubie mieć wszystko ok, to wyczyściłem miske w środku tak, że jeść z niej można było, ale wazniejsze jest to co zauważyłem, a co jest odpowiedzią na Twoje pytanie: nie, na ściankach miski nie było szlamu, bo ten zleciał w prawie 90% przy spuszczaniu oleju... miska była po prostu brudna od oleju.

Dobra oliwa, czy też po prostu oliwa, która ma własciwości myjące (dzięki zastosowanemu pakietowi detergentów, bo oliwa sama z siebie nic nie jest w stanie wypłukac) rzeczywiście po pewnym czasie usunie większośc osadów, po za tymi uporczywymi i lako podobnymi. Specyfiki czyszczące to te same detergenty, tylko nazwijmy to w koncentracie, plus parę innych dodatków

Jeżeli chodzi o róznice między olejem HC, a dobrym syntetykiem, to jednak istnieje dość poważna, jeżeli mowa o odkładaniu się syfu. Oleje syntetyczne są o wiele bardziej stabilne temperaturowo (wytrzymują większe temperatury na tłokach) i o wiele wolniej się "starzeją". Co ważniejsze mają o wiele niższą odparowywalność, niż oleje HC, czyli występuje zjawisko "czystego" spalania - upraszczając, jeżeli juz cos się spala, to pozostawia o wiele mniej złogów. Nie bede juz wspominał o możliwościach pracy w wyższych temperaturach i tym jak wówczas zachowuje się np film olejowy...bo w końcu to nie temat o olejach...

mam nadzieje, że w jakis sposób Ci pomogłem.

pozdro.

brodzky - 04-03-2010, 19:24

No bledu logicznego raczej nie mam. Mowie o stosowaniu dobrego oleju, ktpry na biezaco czysci silnik i wymienianego na czas (8-10kkm) np wspomniany elf. Skoro po 2kkm przestaly popychacze dzwonic to moge slusznie zalozyc ze olej ten przez ten czas usunal przeczyscil w jakis sposob kanaliki w lasherach (jak to po polsku kasowniki luzu?).
Oczywiscie nie mowie ze odejdzie platami cala masa po wlaniu plukanki ale odchodzi tego cala masa wiec ta cala masa musi sie tez przecisnac przez wszystkie kanaliki gdy jest w obiegu minus to co na filrze zostaje ale cos co oderwie sie tuz za filtrem musi przeleciec przez caly silnik. Sceptycznie jestem do tego nastawiony

2. wiem, ze nikt szpatukla tego nie zdziera i ze odchodzi to powolutku a takze jak mniej wiecej jest to w oleju zawieszone. Nie zmienia to jednak faktu ze ogromne ilosci (wzgledem normalnej pracy) syfu kraza w ukladzie smarowania.

3. Odnosnie stabilnosci w wysokich temperaturach itd. Jesli ktos lubi deptac non stop w podloge krecic w czerowne pole to ok ale przeciez to nie forum streetracing i do zwyklej jazdy po miescie nie trzeba nam kosmiczncyh technologii :) Co do filmu olejowego to jak dobrze pamietam zachodzi dosc dziwne i ciekawe zjawisko, ze im wieksze sa obroty silnika, im szybsza jest predkosc wspolpracujacych czesci tym dokladniej olej wciska sie w szczeliny miedzy nimi. To by tlumaczylo obiegowa opinie ze auto ktore nigdy nie ma deptane trzeba od czasu do czasu "przepalic" zeby dobrze jezdzilo i pokrecic wyzej.

Nie chce sie klocic. Ja tylko stosuje rozwiazania ktore rozumiem a przynajmniej ktore maja jakies fizyczne logiczne mechaniczne uzasadnienie a nie te, ktore sa magiczne. Dlaczego dobrze jest zrobic plukanke w silniku i go nia wymyc ale nie powinno zmieniac sie pol syntetyku na syntetyk bo silnik zacznie brac olej? Plukanka myje mniej niz syntetyk i dlatego nie spowoduje rozszczelnienia a moze zawiera inteligentne molekuly ktore myja tylko to co trzeba?

gem1 - 04-03-2010, 19:38

brodzky napisał/a:
nie powinno zmieniac sie pol syntetyku na syntetyk bo silnik zacznie brac olej


tiaaa, a po przekroczeniu 250 kkm przebiegu, trzeba lać minerała... Zabobony są nauką, a nauka magią
cóż... chyba nie ma sensu ciągnąć tej dyskusji.

też nie zamierzam się kłócic.. tak czy owak, ważne, że Twoje i moje auto cichutko śmiga :) i oby tak dalej....

pawlos - 04-03-2010, 21:32

stosujce 100% syntetyki a bedziecie mieć czysciutkie silniki - oleje HC (hydrokrakowane) to oleje mineralne i po kilku kilku tys kilometrów tracą własciwości

polecam valvoline lub LM pełny syntetyk


pozdrawiam

ps. gem 1 ma racje

Remik - 05-03-2010, 10:27

Witam!
No i zalałem tym cudacznym Liqui Moly i...jak się okazuje nic to nie dało:(
Także teraz 2 możliwości:
1) płukanko, wymiana oleju
2) ręczne wygrzebywanie popychaczy

Mamy zatem pytanie: jaki preparat polecacie na to płukanko i jaki olej najllepiej mu zalać (obecnie jast Castrol Magnatec 10W40-2tys przebiegu), no i filtr jaki?

Z góry dzięki, pozdrawiam.

sampler - 05-03-2010, 10:52

A pisalem ;) Preparat do czyszczenia ja stosuje Motule Engine Clean sa tez inne.
A olej jak jezdzisz na 10W40 to zalej jakis prawdziwy polsyntetyk a nie HC. Czyli Motul lub Valvoline

Remik - 05-03-2010, 11:09

sampler napisał/a:
A pisalem ;) Preparat do czyszczenia ja stosuje Motule Engine Clean sa tez inne.
A olej jak jezdzisz na 10W40 to zalej jakis prawdziwy polsyntetyk a nie HC. Czyli Motul lub Valvoline


Dzięki:) widocznie nie zauważyłem, mój błąd, sorki. Ale ten Motul lub Valvoline też 10W40 tak? Czy 5W40? Sory ale nie orientuje się jeszcze tak dobrze jak TY. Z tego co czytałem to niektówrzy polecają też Elf exelium Ldx, tylko też nie wiem czy 5W40 czy 10W40...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group