Problemy techniczne - Ceramizer - regeneracja silnika
Anonymous - 14-09-2006, 08:20
kostuch napisał/a: | Silika jeszce nie zasyfiło bo dopiero tydzień jeżdżę |
Wystarczy 5 min.
wojmi1 - 25-09-2006, 16:43
moze odrobina tzw dziegciu pomijajac kwestje mistyczne - praw fizyki sie nie zmieni
1 wszelkie dodatki maja sens przy silniku w idealnym stanie
2 rozpisujemy sie nad wymiana oleju mineralnego na syntetyczny a w takiej sytuacji zapominamy ze aby formula x zadzialala w specyfiku musi byc duzy dodatek substancji myjacych --- jakos te tajemnicze ceramidy musza miec dostep do gladzi ktorych powierzchnia jest pokryta nagarami.
to cus ma wypelnic wytarcia luzy zniwelowac tarcie .
3 napewno moze nastapic poprawa kiedys byl tzw nulon i faktycznie on jakos dzialal sam sprawdzilem i odczulem ale czasteczki teflonu byly duze -- nie szkodzil
osobiscie odradzam wszystkim dlugo dystansowca z powodu zmiany wlasciwosci oleju a mineralnego w szczgolnosci
Hugo - 25-09-2006, 17:19
wojmi1 napisał/a: | wszelkie dodatki maja sens przy silniku w idealnym stanie |
Tylko pytanie po co?
Anonymous - 26-12-2006, 22:52
Hugo napisał/a: | Z tego co wyczytałem pomaga w silnikach Fordów, Fiatów, Polonezów, w Żuku, Renaultów, itp. [...] Mój się totalnie rozszczelnił po przejechaniu 500 km. Wcześniej był idealnie suchutki. |
Zeby zdementowac te inne bzdury na temat tego wspanialego srodka chcialbym nadmienic, ze zastosowalem go rownierz (nie tylko w w/w Fordzie Probe) w japonskim aucie (swoim obecnym) i przejechalem juz nie jedno 500km i nic sie nie rozszczelnilo - suchy taki jaki byl taki pozostal, a jedyne co sie zmienilo to przestaly stukac popychacze i wogole wyciszyl sie i to bardzo! Takze jeszcze raz mi sie potwierdzilo, ze na te bolaczki, na ktore zostal zaprojektowany sprawdza sie znakomicie i malo tego nie znalazlem nawet zadnych skutkow ubocznych dzialania preparatu. Nawet jego cena jest doskonala - choc wedlug mnie nie adekwatna do dzialania, bo gdyby nawet kosztowal 200PLN a nie 50 to tez bym kupil.
Gdyby ktos mial watpliwosci to nie jestem dystrybutorem, producentem czy ich krewnym ani w zaden inny sposob zwiazany z nimi, zeby moglo to stanowic powod mojej bdb rekomendacji.
Hugo - 27-12-2006, 12:24
Simones napisał/a: | zastosowalem go rownierz (nie tylko w w/w Fordzie Probe) w japonskim aucie (swoim obecnym) i przejechalem juz nie jedno 500km i nic sie nie rozszczelnilo - suchy taki jaki byl taki pozostal, a jedyne co sie zmienilo to przestaly stukac popychacze i wogole wyciszyl sie i to bardzo! |
Wierzę Ci. Jednak mnie to nie przekonuje. Nikomu tego nie odradzam. Każdy zrobi jak chce.
Anonymous - 27-12-2006, 12:32
Hugo napisał/a: | Simones napisał/a: | zastosowalem go rownierz (nie tylko w w/w Fordzie Probe) w japonskim aucie (swoim obecnym) i przejechalem juz nie jedno 500km i nic sie nie rozszczelnilo - suchy taki jaki byl taki pozostal, a jedyne co sie zmienilo to przestaly stukac popychacze i wogole wyciszyl sie i to bardzo! |
Wierzę Ci. Jednak mnie to nie przekonuje. Nikomu tego nie odradzam. Każdy zrobi jak chce. |
To tak samo jak z instacją gazową - jeden zakłada i poleca, a drugi zakłada i przeklina
Ja również jestem sceptycznie nastawiony do takich "wynalazków".
Anonymous - 27-12-2006, 17:47
Powiem tak kiedyś z teściem zamówiliśmy sobie właśnie taki dodatek do silnika , skrzyni, mostu, z jakiejs tam reklamówki. Wyrób oryginalny Angielski komplet 1+1 niby gratis bo kosztowało to pare lat temu 350 zł!
Kolor lekko czerwonkawy brąz podobny do oleju silnikowego, użyliśmy go według instrukcji na ciepłym , pracującym silniku do Opla 1.8l. i FSO1.6Gli
Już po kilku minutach efekt był powalający, jak bym patrzał na zupełnie inny silnik i auto, a był to nowy Polonez z przebiegiem 3 tys. km!
Auto bylo zalane nowym olejem po 2000tys-castrol a nastepnie dolałem tego środka, rewelacja, stał się cichutki, równiej pracował, i miał kopa-serio! Zauważalnie mniej palił! Był bardziej elastyczny. Może w zachodnim dobrym aucie nie było by różnicy, ale Poldźer pracował jak złoto:)
Zalałem to również do skrzyni i mostu- efek podobny ale już nie tak spektakularny, także nie jestem wrogiem takich dodatków, tylko trzeba wiedziec co się leje i do czego:)
Anonymous - 27-12-2006, 23:20
Simones: to ile zrobiles juz km na tym srodku?;]
Anonymous - 27-12-2006, 23:50
Moze tak: poprzednie auto w ktorym go zastosowalem ma juz zrobione ok. 40 tys km
Anonymous - 28-12-2006, 09:36
Simones napisał/a: | Moze tak: poprzednie auto w ktorym go zastosowalem ma juz zrobione ok. 40 tys km |
I ma się rozumieć że wszytsko gro i bucy?
Może jednak dam się przekonać...
Anonymous - 28-12-2006, 11:56
Z tego co wiem od obecnego wlasciciela (byl nim np. w Paryzu) to bardziej narzeka na zawieszenie Z silnikiem jak i skrzynia czy ukladem paliwowym (bo tam tez zostal zastosowany) nie dzieje sie nic niepokojacego jak narazie.
Anonymous - 28-12-2006, 21:29
Simones: no tak.. a misiek ile przejechal?;] bo sie zastanawiam.. tylko boje sie ze bede zalowal:)
Anonymous - 28-12-2006, 21:38
Zalaełem ten środek jak był praktycznie nowy, teraz śmiga nim sąsiad i ma jakieś 110 tys km.
silnik chodzi super, zagazowałem go jak miał jakieś 80tys, i dalej jest ok, chodzi cicho, nie bierze nic oleju od wymiany do wymiany, tylko za cholere nie pamiętam nazwy tego preparatu.
Zastanawiam sie, czy do miśka czegoś nie dolać?
Anonymous - 28-12-2006, 21:58
Bastek napisał/a: | czegoś nie dolać? |
Czegos napewno NIE
Ceramizer tak
Maniakowy nie wiem, nie pamietam ile dokladnie ale ok. 2tys km
TommiCrazy - 28-12-2006, 22:36
a co to była za substancja która tez oferowali do silników? jakiś tam Silniko-szarlatan..... poprawiał na chwile prace silnika a potem już nawet remontu się nie dało zrobi...
|
|
|