krzychoo_soft - 19-12-2009, 13:39 No i dziwna rzecz Panowie... Biło kierownicą pół roku, przekładałem koła przód na tył, zakładałem koła na przód od innych aut... wymieniłem tarcze i klocki na nowe, oryginalne... nic! Zima przyszła, trzeba było opony zimowe ubrać, postanowiłem kupić stalowe felgi żeby alusów nie niszczyć ciągłym przekładaniem gum... No i Panowie w warsztacie ubrali stalusy, założyli i co? I kierownica nie bije przy hamowaniu... Pytanie za milion punktów: jak to możliwe? Wydałem na różne zabiegi jakieś 700-800 zł i nie pomogło. Zmiana kompletu kół, pomogła. Czy możliwe jest że przy odkręcaniu-zakręcaniu kół kluczem pneumatycznym, coś się "odblokowało" od wszcząsów w zaciskach hamulcowych? Czy problemem mogły być tylne koła (nie chce mi się w to wierzyć)? Bo tylko ich nie sprawdzałem jako powodu drgań... Pojęcia nie mam jak to możliwe. Zawieszenie dobre, opony dobre, felgi dobre, układ nie jest zapowietrzony, płyn ham. jest dobry, tarcze nówki, klocki nówki... Zgłupiałem przez to... Miroslaw1305 - 19-12-2009, 13:45 nic Ci się nie odblokowało -tylko masz proste felgi i nie zużyte( czytaj krzywe) opony . |
||||||
