Forum ogólne - ..mandat...
roch_27 - 20-06-2006, 23:35
mm3m napisał/a: | Jest jeszcz jeden klopot bo po za kara grzywny policjant podlega jednoczesnie ukaraniu w postepowaniu dyscyplinarnym, wiec podwojnie boli. | u "nas " także idzie notatka do dowódcy i wszystko zależy od niego ..... a czasem może być kwas
Anonymous - 20-06-2006, 23:36
Mandat liczy sie na sztuke nie na kwote wiec surowa kara to zlosliwosc, chyba ze za glupote lub spowodowanie czyjegos zagrozenia zycia lub zdrowia. Sam zarabialem 1520zl/m wiec za 500zl mandatu to bym oczy wydrapal. Bo niestety wielkiej kasy w firmie nie bylo, a w domu zona i 2 synow. Najwazniejszy powod dla jakiego teraz zamiast nad mozem w Gdansku jestem nad morzem w Liverpool'u.
A jednostka w Pruszczu Gd.
Pozdro.
roch_27 - 20-06-2006, 23:41
mm3m napisał/a: | A jednostka w Pruszczu Gd. |
dokładnie ale dla ścisłoci to Wojska Lądowe i głównie latają na "trzepaczkach" czyli śmigłach
pozdro
Anonymous - 20-06-2006, 23:44
Mundury te same i z tego co sie orientuje to podlegaja pod DWLot. Podejrzewam ze ty latasz na "szybkich" wiec bardziej znasz Babie Doly k/Gdynii. Ja osobiscie lubie trzepaczki w szczegolnosci Mi-24.
roch_27 - 20-06-2006, 23:50
żeby nie robić OT mm3m napisał/a: | Podejrzewam ze ty latasz na "szybkich" | ja odpowiadam za szeroko pojęte bezpieczeństwo lotów nad Polską (wszystkie militarne i cywilne)
pozdro
Anonymous - 20-06-2006, 23:52
Milo bylo ale czas do pracy. Troche zjechalismy z tematu. Gdyby ktos mial jakis problem i chcial sie poradzic niech nie wacha sie zapytac - na pewno nie odpowiem .
Po za tym serdecznie pozdrawiam i spadam nara.
szczeslaw - 21-06-2006, 02:00
mm3m napisał/a: | Przyklad przejaskrawiony ale dobry tylko podejrzewam ze fala protestow w Polsce jak i na Swiecie by na to nie pozwolila. |
a) to jest inna skala absurdu - dlatego między innymi pisałem, że przykład jest przejaskrawiony. Chodziło mi tylko o to, że "władza" może ustanowić takie prawo jak jej się podoba.
b) ludzie, przyzwyczajeni do głupich praw, nie protestują w sposób zauważalny na szerszym forum. W ten sposób prostestują tylko ci, którzy mogą się dość łatwo zorganizować - np. grupy zawodowe skupione w związakch zawodowych. Przyzywczailiśmy się do prostestów służby zdrowia, górników, rolników. Ale czy ktoś wyobraża sobie protest przedsiębiorców i pracodwaców? A przecież oni już teraz mają więcej powodów do protestów niż wszystkie wymienine przeze mnie grupy zawodowe razem wzięte.
c) "władza" jak się uprze to jej nic nie zrobisz - i tak swoje, w mniejszym lub większym stopniu i szybciej lub wolniej, wyegzekwuje (no chyba, że ktoś zrobi rozrubę i, za przeproszeniem, rozpier**li miasto tak jak górnicy).
A co do policjantów i mandatów. Rozumiem jeszcze mandat za nie zapięcie pasów. Ale mandat za to, że policjant uratował życie grupie ludzi stojących na przystanku, spychając z drogi samochód przestępcy jadący prosto na ten przystanek? Facet jechał na gwizdkach, uratował ludzi i dostał mandat za spowodowanie kolizji!!!
Krzyzak - 21-06-2006, 08:39
mm3m napisał/a: | Czesc Krzyzaku, kiedy widziales? |
ooo - już parę lat temu - w 2002? może 2003 - tak jakoś pod koniec wakacji to było
MakroSerwis - 30-07-2006, 01:33
Pozwolę sobie zaprezentować tu moje poglądy.
Po pierwsze: ZAWSZE staram się jeździć z wyobraźnią, przewidując możliwe zagrożenia na danej drodze. NIGDY nie wyprzedzam na trzeciego, na linii ciągłej i na zakazie (no chyba,że rowerzystę:)). Nie zawsze jadę z dozwoloną prędkością, ale na ograniczeniu do 40 km/h nie przekraczam 50-60; jeżeli ktoś postawił takie ograniczenie, to musiał być jakiś konkretny tego powód. Po prostu - jeżdę normalnie.
FOTORADAR - jest to bardzo potrzebne urządzenie. Jedno z niewielu, które potrafią nauczyć rozsądku jadących w mieście 120 km/h. Wykluczam tu przypadki nieznajomości trasy i niezauważenia znaku strefy zabudowanej przy jakiejś głównej drodze, to się zawsze może zdarzyć. Każdy, kto sporo jeździ samochodem w trasy wie, że po naszych drogach jeździ mnóstwo bałwanów siadających na nasz ogon i wyprzedzających na siłę cały ciąg pojazdów na lini podwójnej ciągłej, lub uporczywie domagających się ustąpienia drogi (zjazdu na pas pomocniczy). Kłaniam się tutaj przedstawicielom handlowym i smarkaczom w szybkich samochodach z ogłuszającym wydechem. To jest plaga i kary powinny być surowe. Powinny poważnie walić po kieszeni, ponieważ taka brawurowa jazda jest przyczyną prawie wszystkich poważnych wypadków, a pozwala zaoszczędzić na prawdę niezbyt wiele czasu. To jest dzisiaj plaga.
w całej mojej "karierze" kierowcy, również w transporcie ciężarowym, nie dostałem nigdy mandatu za przekroczenie prędkości, nie złapał mnie fotoradar. Dlaczego? Dlatego, że zawsze jadę po ludzku - w trasie z reguły ok. 100, w terenie zbudowanym nie więcej, niż 70, nawet w środku nocy, jak jest pozornie pusto na drodze.
Kidyś zginęło w wypadku dwóch moich znajomych. Jechali głowną trasą (szóstką), lewym pasem, z prędkością 80 km/h (długi łuk w lewo, deszcz). Z naprzeciwka leciał 130 km/h głupek jakimś Berlingo, czy Kangoo. Wyniosło go na mokrej nawierzchni (kałuża, poduszka wodna) na lewy pas i bum. Czołowe, nagle, z zaskoczenia i bez możliwości reakcji. Gdyby tego idiotę ktoś wcześniej potraktował srogą karą, ludzie by do dziś żyli. A takich wariatów i niedoświadczonych małolatów jest na pęczki i nic im się nie robi.
Pozdrawiam
|
|
|