To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Ogólne - Rdza w Carismie Jak to u was jest ?

stanik - 08-05-2006, 16:50

Witam
To i ja postanowilem doac swoja dokumentacje miejsc nadgryzionych zebem czasu w mojej Cari, oto i One:
1. na pierwszy ogien prog kierowcy i czujnik otwarcia nieruszony w ogole:



2. tutaj widac prog przy tylnych, lewych drzwiach. jak widac rdza jest przy listwie (w tamtym roku probowalem na jesieni walczyc, polozylem podklad, lakieru juz nie zdazylem i niestety przez zime odpadlo...)



3.to slynne podswietlenie rejestracji. Jest to chyba najbardziej "zjedzone " miejsce u mnie. jak widac podkladowka tez odpadla... :/



4. tutaj tylna belka, delikatnie ugryziona, jak widac slady w zeszlym roku dwa, w tym roku pojawilo sie malutkie, nowe ognisko:



5. tutaj widac male ognisko przy prawym, przednim kole. Tez pociagniete podkladem:



6. tutaj to samo miejsce widoczne z linii drzwi:



7 i na koniec czujnik otwarcia drzwi po stronie pasazera, jak widac delikatnie spod niego zaczyna wychodzic co nie co:



I to na tyle rdzy w moim aucie. Jak na 9 letnie auto uwazam ze jest calkiem OK. Znajomy niedawno kupil 5 letniego Forda Mondeo i ma tyle samo rdzy co ja a auto o polowe mlodsze.

Pozdrawiam

[EDIT]:
Dodam jeszcze ze przy wlewie paliwa u mnie jest czysciutko...

Anonymous - 08-05-2006, 18:49

:shock: uważasz że to nie jest źle?
moje E15 bez ocynkowanej blachy z 1987 roku było niewiele więcej zjedzone, a GTi z 1992 roku nie miało nawet pół wrzoda...
to co jest u Ciebie, to i tak więcej (pomijając to że była u mnie pordzewiała rama - ale od wypadków) u Ciebie jest rdzy niż było na moim GTi '89 przed remontem powypadkowym.

moim zdaniem blacha nowych mitsu jest fatalna, i nie ma kompletnie porównania z tym co było w autach produkowanych w latach wcześniejszych w Japonii...

wiem że fordy bardziej rdzewieją (szczególnie po biciu) ale równajmy w górę, a nie w dół... bo nie chciałbym żeby o mitsu kiedyś ludzie mówili tak jak teraz się mówi o oplach.

piwkotom - 08-05-2006, 19:20

hmmm.... w mojej bylej 10 letniej Cari ruda wystepowala wlasciwie TYLKO I WYLACZNIE na belce mocowania przednich swiatel i chlodnic bo byla bita. Nigdzie wiecej, ani na progach, na podswietleniu tablic itd. O wiele gorzej niestety wyglada 9 letni Gal. Ma male (fakt ze male ale jednak) ogniska rudej na zakonczeniu maski z przodu i krawedziach nadkoli. Wiec jakby nie bylo lepiwj wygladal pod tym wzgledem holender niz japonczyk :shock: . Najwyrazniej jest to cecha "osobowa" tudziez "samochodzikowa" i mozna miec wiekszego lub mniejszego pecha, aczkolwiek faktem jest ze byc tak nie powinno. Albo wszystkie sa git albo niegit a tak nie jest, co nie swiadczy jednak najlepiej o producencie. W kazdym badz razie twierdzenie, ze Cari jest jakos wyjatkowo podatna na atki rudej jest co najmniej bezzasadne. Wyjatek jednak nie potwierdza reguly a statystyka jest dziedzina dosc jednak niemiarodajna. To ze jedna na 75 rdzewieje nie znaczy ze jest to 1:75 prawdopodobienstwo rdzewienia, bo w innym klubie z 5000 Carism moze nie byc zadnej rdzewiejacej. Tak jak napisal Darek: im wieksza proba tym bardziej miarodajny wynik a proba na 75 autach w skali kilkudziesieciu (?) tysiecy wyprodukowanych jest proba zadna. ;)
Anonymous - 08-05-2006, 20:31

z tego co pamiętam kochajj też miał EA bardziej pordzewiałe niż jego był/mój obecny gal E33.
moim zdaniem oszczędzają albo na blachach, albo auta nie przechodzą katoforezy należycie... coś jak fiaty produkowane w bielsku...

edit:
a jak jest z kolorami rdzewiejących carism?ma wpływ czy lakier zastosowany to był akryl czy metallic czy po prostu gniją bo gniją?

Kofi - 08-05-2006, 20:46

to moja po za rantem w niewielkiej ilosci i niewielkimi pecherzami na ramkach okien (pod lakierem) nie rdzewieje...a..i drzwi ktore kiedys sie obtarly przez zle spasowany blotnik mialy niewielki nalocik, ktory juz zostal usuniety...

ostatnio jak sie polozylem pod samochod zauwazylem ze rdzewieje miska olejowa i srodkowa belka pod silnikiem....ale mysle ze jeszcze wiele lat im zostalo do stanu zlego :P

Anonymous - 08-05-2006, 20:53

miska olejowa i belka pod silnikiem to pikuś, one pewnie parę razy z kamienia dostały i takie rzeczy to norma w każdym aucie.
Kofi - 08-05-2006, 20:55

dlatego tez sie tym nie przejmuje :)
Anonymous - 08-05-2006, 21:10

a co do pęcherzy - nie wiem czy one nie są gorsze od zwykłej rudej wyzierającej na blasze... bo czasem jak pęcherz "ujawni swoje oblicze" to jest już za późno i trzeba spawać... ale tez zależy o jakich pęcherzykach mówimy - czy 1-2 mm czy 10-15...
Anonymous - 09-05-2006, 07:23

Ludki nie ma aut idealnych, zawsze się jakieś felerne egzemplarze trafią, w jednej marce jest ich więcej a w drugiej mniej, albo całkowicie na odwrót, większość jest felerna a kilka egzemplarzy się trafi dobrych, to co jest u Artura nie jest takie tragiczne, trzeba to po prostu porządnie zrobić i można następne parę latek cieszyć się autkiem, mi się wydaje, że konserwacja w fabryce była bardzo kijowo zrobiona, ojciec ma 3 letnią carismę i nie ma ani grama rdzy, nawet jak kupował ją rok temu pukniętą w tył, a stała na placu trochę czasu to na obitych blachach był bardzo delikatny rudy i to tylko w tych miejscach gdzie zdarł się ocynk,
Byście widzieli jak rdzewieją Fordy Focusy lub Mondeo z roczników 99-2003, to jest dopiero tragedia. :cry:

Anonymous - 09-05-2006, 17:11

jednak sie znaduja rdzewiejace carismy.
stanik - 09-05-2006, 18:34

no rdzy troszke jest, z tym ze pojawila sie ona praktycznie po 8 latach uzytkowania a stan na zdjeciach przedstawia auto 9-cio letnie. Twoje zdjecia przedstawialy auto 3 letnie z tego co pisales. Nie wiem, ja od auta 9-cio letniego nie oczekuje cudow. i jak jezdzi cala zime po zasolonych, warszawskich ulicach to trudno zeby go nie zjadlo jak sie odprysk zrobi. tak mi sie przynajmniej wydaje ze miejsce uzytkowania ma znaczenie. Jak auto jest uzytkowane w bieszczadach gzie tylko czysty sniego to jego stan bedzie chyba deczko inny niz auta ktore jezdzi pol roku po soli. Ale moze sie myle? nie wiem.
pozdrawiam

Anonymous - 09-05-2006, 21:30

stanik: mój gal jest z 88/89 roku, od 1997 roku jeździ po polskich drogach - poprzednio dolny śląsk, teraz śląsk... nie wiem czy mógł gorzej trafić.
kochajj - 10-05-2006, 08:37

na moim galancie równiez występowała ruda... w duzo wiekszym stopniu jak w E33... to samo dotyczy colta mojego i kilku które znam... rdza wyłasi małymi punktami na podwoziu(zgrzewy)... nie jest to nic groznego, ale mam porownanie do E33 i jest zdecydowanie gorzej... najwazniejsze to szybko reagować... i kolejna przypadłość mitsu po 97 to zardzewiałe bloki silnika(colty, galanty z silnikami 1,3 1,6 2.0 z tych lat)... rdza odpada płatami z tych silników...
krzysio1972 - 10-05-2006, 09:52

No coz moja carisma rok starsza od stanikowej, ale jedyne miejsce gdzie widac rdze to na klapie tylnej. Byla walona (klapa powinna byc wymieniona, ale poprzedni wlasciciel ja naprawial), teraz pekla szpachla i lakier i rdza juz wychodzi, miejsca, ktore nie byly dotykane przez blacharza/lakiernika sa w stanie idealnym. Znaczy brak rdzy, bo niestety moja carisma jest dookola poobijana za sprawa zony (nie zmiescila sie w 5 metrowa brame) i parkingow warszawskich (slady\wgniecenia po otwieranych drzwiach, przycierki na zderzakach i blotnikach) :-(
Anonymous - 10-05-2006, 10:14

kochajj napisał/a:
kolejna przypadłość mitsu po 97 to zardzewiałe bloki silnika(colty, galanty z silnikami 1,3 1,6 2.0 z tych lat)... rdza odpada płatami z tych silników...

dlatego nie ma to jak mały wyciek spod pokrywy zaworów ;] silnik się konserwuje ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group