Problemy techniczne - Dodatkowe ogrzewanie w silniku diesel
XL - 20-01-2009, 23:45
KLIK i wszystko jasne.
Pozdrawiam, XL
cns80 - 21-01-2009, 08:23
jaca71, zapominasz o jednym: silnik nie musi być rozgrzany do + 10 stopni. Wystarczy że będzie lekko podgrzany. Nie musi być zagrzany cały silnik. Może być zagrzane paliwo w podgrzewaczu przepływowym albo olej albo ciecz chłodząca. Nawet małe WEBASTO radzi sobie świetnie z zagrzewaniem silnika. Pamiętaj też o tym że nigdzie nie jest powiedziane że to następuje w ciągu kilku minut. Znajomy mając WEBASTO w lancerze z 88 włączał ogrzewanie 10 min przed wyjściem z domu jeśli potrzebował ogrzać wnętrze, ale aż godzinę wcześniej gdy potrzebował ogrzać silnik.
jaca71 - 21-01-2009, 08:54
@XL:
Zacytuje z instrukcji obsługi:
W pełnym ukompletowaniu DEFA WarmUp składa się z trzech modułów zasilanych
napięciem 220V: grzałki silnika, podgrzewacza wnętrza i ładowarki akumulatora.
Parametry pracy układu ustawia się za pomocą programatora.
Gdzie słowa wytrychy pogrubiłem - nie o tym rozmawiamy.
@cns80:
Zgadza się żeby ciepłe powietrze zaczęło lecieć do kabiny (w porównaniu z mrozem na zewnątrz) wystarczy żeby płyn przekroczył wspominane przez Ciebie 10C. Ale zanim ta grzałka na napięcie 12V podgrzeje płyn do tej temperatury newralgiczne miejsca w silniku są już zagrzane, olej rozruszany i silnik normalnie smarowany.
Wiadomo że silnik jest tak projektowany by bardzo skutecznie oddawać ciepło do płynu chłodzącego dlatego też wydajnie działa taki układ w drugą stronę - stąd skuteczność Webasto, i to zarówno jeśli chodzi o grzani wnętrza jak i silnika.
Jak włączasz silnik na mrozie większym niż -10C tak w okolicy -20C słychać że silnik rzęzi, szura a skrzynia biegów nie chce chodzić. A teraz przypomnij sobie ile trwa taki stan? I przypomnij sobie po jakim czasie od ustąpienia tych objawów zaczyna lecieć ciepłe powietrze do kabiny.
Wniosek jest taki silnik nawet rozpalony na mrozie i niepodgrzany sobie poradzi. Ale jeśli całe ciepło jakie wydziela zabierasz mu do nagrzewania kabiny to nie jest w stanie się szybko nagrzać do temperatury roboczej.
I tutaj wkracza to ustrojstwo, które bierze na siebie grzanie płynu i dzięki temu kabiny a silnik zajmuje się tylko rozgrzaniem.
W pewnym sensie układ ten przyspiesza dogrzanie silnika ale nie grzejąc go, tylko podgrzewając płyn chłodniczy ( w tym przypadku grzewczy) dzięki czemu ten płyn nie zabiera ciepła silnikowi.
Myślę że cała dyskusja rozbija się nie o to co to jest i jak to działa tylko o podejście do zachodzących zjawisk.
Marti - 24-01-2009, 22:22
cns80 napisał/a: | Płyn w nagrzewnicy nie krąży przy zamkniętym termostacie, więc nic by nie nagrzała |
Mam wrażenie że termostat odcina dopływ płynu do chłodnicy ustalając mały obieg i przez nagrzewnicę (chyba że ta jest zamknięta elektrycznie lub mechanicznie jak w Golfie I cięgnem od ogrzewania kabiny).
Anonymous - 27-01-2009, 10:20
Jeśli chodzi o silniki diesla, to wbrew pozorom wytwarzają więcej ciepła niż benzynowe.
Dlaczego?
1. Temperatura sprężania powietrza jest ok 900 stopni, aby olej się zapalił.
2. Temperatura spalania oleju jest dużo wyższa niż benzyny.
A dlaczego wolno się rozgrzewa?
Musi mieć wydajny układ chłodzenia aby utrzymywać temp roboczą i większy układ chłodzenia o te parę litrów.
Podgrzewanie silnika jest po to aby ułatwić rozruch w niskich temperaturach.
Webasto w samochodach ciężarowych służy do ogrzewania kabiny kiedy kierowca śpi w niej.
Są też webasta, które grzeją płyn chłodzący ale w celu łatwiejszego rozruchu.
Temperatura sprężonego powietrza w benzynie nie może przekroczyć ok 220 stopni, bo wystąpi samozapłon co jest niemile widziane w takim silniku i dlatego układ chłodzenia jest dużo mniejszy.
Pozdro!!!!!
jaca71 - 27-01-2009, 11:20
Cytat: | Podgrzewanie silnika jest po to aby ułatwić rozruch w niskich temperaturach. |
Drogi kolego, my nie dyskutujemy (a raczej obecnie sam dyskutuję ) o podgrzewaniu silnika przed rozruchem tylko już po z instalacji 12V.
Owczar - 27-01-2009, 13:23
Widzę, że dyskusja rozgorzała. To i ja dorzucę swoje 5 groszy
Nie zgadzam się z rkasia11. Silniki deisla nagrzewają się wolniej ponieważ mają większą sprawność. To, że temperatura spalania jest inna o niczym nie świadczy. A układ chłodzenia wcale nie ma większej pojemności. Tu nie ma reguły. Zresztą popatrzmy na nowe diesle o małych pojemnosciach 1,5-1,6l. One mają problem przy niższych temperaturach żeby się nagrzać, nie mówiąc już o nagrzewaniu wnętrza. Czy myślisz, że to dlatego, ze inzynierowie zaprojektowali za bardzo wydajny układ chłodzenia? Nie, tylko dlatego, że te silniki są tak sprawne, spalają bardzo małe ilości ON. W silnikach benzynowych dużo większy procent energii jest tracony jako energia cieplna.
Ale wracając do tematu tego ogrzewania.
Podzielę te wszystkie ogrzewania na takie kategorie:
-Webasto w ciężarówkach, tak jak napisał rkasia11 służy do ogrzewania kabiny i jest wielkości gaśnicy 2kg.
- Webasto w autach osobowych może występować w dwóch rodzajach, takim jak powyżej, lub takim które grzeje płyn w układzie chłodzenia.
- I podgrzewacze o które pytał autor postu.
Na temat tych pierwszych nie ma się co rozpisywać.
Ciekawa opcja to webasto które podgrzewa płyn w układzie chłodzenia, a konkretnie mały obieg (nagrzewnica) i w bloku silnika. Mniejwięcej będzie to jakieś 3/5-2/3 całej pojemności. Może więcej. W każdym razie takie webasta mają swoją pompkę która pompuje wodę żeby nagrzać równomiernie cały układ. Jednocześnie uruchamia dmuchawę aby ogrzać kabinę. Różni producenci różnie to realizują. To webasto ma najwięcej zalet. Wydawałoby się, że nagrzewanie silnika to strata paliwa, ale niekoniecznie. Oglądałem test Golfa IV, w którym sprawdzano jak poranne nagrzewanie wpływa na wzrost spalania. Co się okazuje, ten wzrost jest bardzo mały. A to dlaczego. Jak wiadomo, zimny silnik pali dużo więcej paliwa, do czasu aż osiągnie temperaturę pracy. Ponadto uruchamianie ciepłego silnika to wzrost jego żywotności, bo jak wiadomo, przy załóżmy -20 stopniach, zanim nastąpi prawidłowe smarowanie, to mija troszkę czasu. Kiedy nagrzejemy wcześniej silnik za pomocą webasta, wsiadamy jak do auta które zostało przed chwilą zgaszone.
Jest to szczególnie ważne w przypadku aut z turbiną, a tak się składa, że to głównie diesle. Ten element jest krytyczny jeśli chodzi o smarowanie.
I tu dochodzę do elektrycznego pogrzewacza płynu. Ten element służy do podgrzewania uruchumionego silnika. O czym pisał już Jaca71. Ma na celu pomóc silnikowi, osiągnąć optymalną temperaturę w jak najkrótszym czasie. Wpływa to na żywotność i spalanie.
Mały obieg jest zawsze otwarty, ale zalecane jest nie puszczanie ciepłego powietrza, zanim silnik się nie nagrzeje przynajmniej do jakiejś rozsądnej temperatury. Tak samo z wkręcaniem na obroty. W moim dieslu nie przekraczam 2 tys obrotów dopóki silnik się nie nagrzeje. Ta grzałka w pajero ma na celu skrócenie tego wszystkiego
Anonymous - 27-01-2009, 14:18
Owczar napisał/a: | .
I tu dochodzę do elektrycznego pogrzewacza płynu. Ten element służy do podgrzewania uruchumionego silnika. O czym pisał już Jaca71. Ma na celu pomóc silnikowi, osiągnąć optymalną temperaturę w jak najkrótszym czasie. Wpływa to na żywotność i spalanie. |
I emisję zanieczyszczeń...Zimny silnik emituje ich najwięcej.
Pajero spełnia wymagania EUR 4. I chyba to zmusiło Mitsubishi do zamontowania tej grzałeczki
Anonymous - 28-01-2009, 09:27 Temat postu: Ogrzewanie - tym razem kilka słów o WEBASTO Witajcie ponownie!
Rozróżnijmy wyraźnie DWA rodzaje ogrzewania:
- ogrzewanie dodatkowe pracujące podczas pierwszych minut pracy silnika. Wbudowane seryjnie.
- ogrzewanie postojowe, na przykład Webasto. Działa ono PRZED uruchomieniem silnika i instalowane jest za opłatą, na życzenie kierowcy
Mam OBA. Interesowało mnie, czy wiecie, gdzie jest zainstalowane to "małe", pracujące seryjnie. Napisałem nawet w tej sprawie wprost do Mitsubishi. Do dziś nie odpowiedzieli.
Teraz kilka słów o ogrzewaniu postojowym.
Miałem je w Space Wagon, koniecznie chciałem je mieć i w nowiutkim Pajero.
Aby rozwiać wszytkie wątpliwości w postach tego tematu: CAŁY blok silnika jest przed uruchomieniem ciepły. Wczoraj specjalnie pomacałem tuż przed jazdą. Chłodnica zimna ale cały blok - ciepły. No i oczywiście ciepło wewnątrz pojazdu.
Ogrzewanie to ma malutką elektryczną pompkę paliwa zainstalowaną na przewodzie paliwowym między zbiornikiem a silnikiem. Przykręcona pod podłogą do podwozia.
Akumulator zasila tę pompkę, małą pompę płynu chłodzącego oraz wentylator wewnątrz kabiny. Woda jest w ruchu i oddaje część ciepła w kabinie samochodu. Wniosek: jeśli się ustawi ogrzewanie wnętrza na ZIMNE i NIE włączy wentylatora - całe ciepło pozostaje w bloku silnika.
Ja ustawiam ogrzewanie kabiny na 18 stopni i wentylator na minimalne obroty. Do tego przełączam dopływ powietrza na cyrkulację w kabinie a nie na pobieranie zimnego powietrza z zewnątrz. Sprawność wzrasta w ten sposób bardzo wyraźnie.
Jak wspomniał Owczar - podgrzany silnik jest od pierwszej chwili porządnie smarowany i mniej się zużywa. Przeczytałem gdzieś, że JEDEN start w zimie powoduje zużycie silnika równe przejechaniu 300 kilometrów po autostradzie. Podgrzany - nie zużywa się tak prędko. A paliwo spalone w ogrzewaczu - dostaje się "z powrotem" dzięki mniejszemu zużyciu.
Tak więc mogę z czystym sumieniem polecić zwłaszcza posiadaczom nowych samochodów podgrzewanie ich silników w zimie przed jazdą.
Gdy tylko dostanę odpowiedź od Mitsubishi - podzielę się nią z Wami.
Wasz
Marek
Anonymous - 29-01-2009, 08:18
Wszystko fajnie, tylko nie widzę sensu na podgrzewanie silnika podczas pracy.
Podgrzewając stawiamy dodatkowe obciążenia dla alternatora, który i tak jeszcze musi uzupełnić niedobór po kręceniu rozrusznikiem i grzaniu świec.
Większe obciążenie to większe zużycie paliwa i emisja zanieczyszczeń.
Jedyny podgrzewacz jaki ma sens to paliwa.
Spotkałem się jeszcze w Oplu Campo z tym, że jeszcze ok minutę po odpaleniu grzeją świece.
Normy spalin euro4 czy tier4 osiąga się w zupełnie inny sposób.
Webasto w układzie chłodzenia to super sposób i go nie neguje na ochronę silnika i środowiska, natomiast grzałka elektryczna, która w trakcie pracy wspomaga podgrzewanie płynu jest według mnie bez sensu. W moim 15 letnim doświadczeniu z dieslami nie spotkałem się z czymś takim.
Diesel ma wyższą sprawność ale i więcej ciepła wytwarza.
Mając samochód 2.1 tdi wlewałem do niego 8l płynu a 3.0 i to v6 benzyna ma 5l.
Pozdro!!!!
Anonymous - 02-02-2009, 08:59 Temat postu: Oficjalna odpowiedź od Mitsubishi Deutschand Witajcie!
Właśnie dostałem oficjalną odpowiedź Od Mitsubishi Deutschand. Trochę trwało ale odpowiedzieli.
Na moje pytanie o to dodatkowe ogrzewanie piszą:
Pański samochód posiada elektryczne ogrzewanie dodatkowe. Jesto ono zainstalowane NIE aby podgrzać silnik lecz by podgrzać wnętrze samochodu. Ogrzewanie to jest zainstalowane w pobliżu klimatyzacji.
Te DWA elementy grzejne o mocy 120 Watt włączają się gdy ogrzewanie wnętrza jest włączone na MAX a temperatura silnika leży poniżej 82 C.
--------
Czyli wiemy już dużo więcej
Wasz
Marek
HouseM - 16-02-2009, 18:43
A czyli taki patent jak w Mercedesach.
Tak na marginesie testowałem różniaste sposoby dogrzewania zimowego i najskuteczniejsza wersja to była grzałka 220v w bloku silnika.
Wersja 12v odpalana po uruchomieniu silnika powodowała dramatycznie szybkie wysysanie akumulatora (tylko jazda po mieście ,krótkie odcinki)
Naturalnie mówię cały czas o silnikach diesla, W benzynowce takiego bajeru jeszcze nie miałem.
Aktualnie mam volvo s40 z dieslem i właśnie ogromnym problemem zamarzania kierowcy za kierownicą. Nie wiem dlaczego ale większość diesli jakimi jeździłem bardzo wolno się nagrzewała. Natomiast mój Eclipse to po 5 min przy mrozie -5 dmucha gorącem z nawiewów.
Anonymous - 11-03-2009, 17:27
Podrzucam stronkę z Dialogysa (czyli serwisówki Renault) dotyczącą grzałek seryjnie montowanych w 1.9dCi (czyli 1.9DID).
|
|
|