To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - RM Filipowicz Kraków

rezon - 26-07-2011, 14:37

ramzes napisał/a:
Nie zglaszalem nigdzie bo juz bylem tak wk..., ze chcialem miec to jak najszybciej z glowy.
to po powrocie napisz pozdrowienia do MMC - może będziesz miał więcej szczęścia niż ja i coś zrobią - chociaż napiszą, że im przykro ;) , chociaż na zwrot kasy to nie liczyłbym.
Anonymous - 26-07-2011, 14:53

rezon napisał/a:
to po powrocie napisz pozdrowienia do MMC - może będziesz miał więcej szczęścia niż ja i coś zrobią - chociaż napiszą, że im przykro ;) , chociaż na zwrot kasy to nie liczyłbym.

O tak, pozdrowie ich... Serdecznie nawet.
Przygotuje im odpowiednia reklame w zamian za caloksztalt szczescia jaki mam z powodu Mitsu oraz pracownikow ASO. Moze to oleja, a moze zrobia z tym porzadek. W kazdym razie opisze wszystkie swoje doswiadczenia z ta firma na specjalnie do tego zrobionej stronce. Jesli beda mieli mnie w dupie jak do tej pory to zainwestuje w jej odpowiednia reklame. Moze ja nic nie zyskam, ale wielu sie mocno zastanowi zanim zostawi u nich kase.
Juz teraz zdecydowanie odradzam wszystkim krakowskie ASO.

JCH - 26-07-2011, 15:29

ramzes, jeszcze powiedz nam które to ASO w Krakowie.
ramzes napisał/a:
Juz teraz zdecydowanie odradzam wszystkim krakowskie ASO
Od dawna to odradzamy. Przykro, że musiało się tak skończyć... :?
rezon - 26-07-2011, 15:35

ramzes napisał/a:
Moze to oleja, a moze zrobia z tym porzadek.
Na podstawie własnych doświadczeń z podkarpackim ASO i korespondencją z MMC obstawiam pierwsze, ale może się coś zmieniło
Anonymous - 26-07-2011, 15:42

JCH napisał/a:
ramzes, jeszcze powiedz nam które to ASO w Krakowie.

W Krakowie jest tylko jedno. Sa niby dwa salony, ale to jeden wlasciciel (zona i maz sobie zrobili niby konkurencje). Warsztat natomiast jest jeden wspolny.
RM Filipowicz (firma meza) - tutaj obsluga w serwisie to ...niefajni panowie, ktorych nie moge nazwac po imieniu. Klamia w zywe oczy na kazdym kroku traktujac klienta jak debila. W mysl powiedzenia jak zlapiesz ich na oszustwie za reke, to mowia, ze nie ich reka. Historia na dlugie wypracowanie, ktore po wakacjach napisze.
Moto Gabra (firma zony) - tutaj przynajmniej obsluga w serwisie jest mila i co ciekawe mozna nawet zostac milo zaskoczonym. Jednak wszystko tylko do czasu grubszych napraw, kiedy to autko zabierane jest do warsztatu... tego warsztatu... w ktorym panowie wkladajac wal do skrzyni robia to jakby zaprzegali dzikiego konia do wozu, rozwalajac simering prawie na wylot, a potem wciskaja durnemu klientowi takie historie, ze Spielberg zrobilby z tego niezly film.

JCH - 26-07-2011, 15:51

Cóż....
Też jestem jednym z klientów potraktowanych przez RM Filipowicz, tak więc rozumiem Twoje zdenerwowanie.
Sugestia moja jednak taka abyś przeedytował swoje posty i usunął bądź zmienił epitety (nawet te wykropkowane :? ), którymi potraktowałeś rzeczone ASO. Czy tego chcemy, czy nie powinniśmy mimo wszystko trzymać jakiś poziom a i Administracja Forum naskoczy na Ciebie zaraz, że nie masz dowodów aby kogoś nazywać złodziejem. Wiem, że czujesz się oszukany ale cóż.... life :(

Anonymous - 26-07-2011, 16:10

Ale to sa zlodzieje. Mam dowody. Mam dowody na to, ze sa tez partaczami (zniszczony zimmering albo sruba do spuszczania oleju ze skrzyni chyba, ktora zostala rozwalona dlutem, bo nie mieli klucza do niej w autoryzowanym serwisie). Albo jedna prosta historia:
odbieram autko z przegladu. Na fakturze widze pozycje "przeglad lakierniczy". Pytam pana szanownego, czy zostal ten przeglad zrobiony. Zdecydowanie potwierdzil i chetnie skasowal za usluge. Jednak auto jakie odebralem bylo uwalone* - nie brudne, nie zakurzone, tylko uwalone* blotem, bo dzien wczesniej byla paskudna pogoda i zaliczylem kilka blotnistych kaluz.
Zapytalem pana na czym polega przeglad lakierniczy. Powiedzial, ze auto jest myte i szukaja uszczerbkow / zarysowan itp. Pokazalem mu auto i nie potrafil wytlumaczyc jak to sie stalo, ze jest takie brudne az w koncu powiedzial, ze musialo sie pobrudzic jak wracalo z myjni! Chyba wracali z myjni z Katowic i to polnymi sciezkami...
Mam prawo byc na nich wkurzony i bede ich swiadomie nazywal zlodziejami bo ich nie oczerniam i nie ublizam, tylko nazywam po imieniu. Moga mnie pozwac za to do sadu - bylbym im wdzieczny za to.
Nie zostawie tej sprawy bo podnosi mi ona cisnienie za kazdym razem jak wracam do tematu.
Auto kosztowalo 160 tys zl a traktowany bylem jakbym kupil starego malucha na szrocie.

Albo inna sytuacja - jak auto bylo jeszcze nowe okazalo sie, ze przy zwalnianiu np przez czerwonym swiatlem, cos skrzypialo / tarlo gdzies w srodku (nie wiem gdzie - nie znam sie i nie musze sie znac) gdy mialem ustawiony tryb jazdy z automatycznym dolaczaniem tylu. Wszyscy wiemy, ze Outlander ma takie bajeranckie pokretelko do ustawien tego.
Pan w serwisie powiedzial mi, ze to moja wina, bo jezdze na takim ustawieniu i mam sobie przelaczyc na naped tylko przedni...
Nie bede juz sie rozpisywal bo ciezko mi sie powstrzymywac przed bluzganiem a nie bede robil syfu na forum.

* uwalone to malo powiedziane

rezon - 26-07-2011, 16:15

JCH napisał/a:
Sugestia moja jednak taka abyś przeedytował swoje posty i usunął bądź zmienił epitety (nawet te wykropkowane ), którymi potraktowałeś rzeczone ASO.
też to sugeruję - nawet jeśli w pełni na nie zasługują, bo zaraz dostaniesz RB.
Anonymous - 26-07-2011, 16:32

Przeedytowalem cos, co ktos mogl odczytac jako epitet.
Czy slowo "zlodziej" tez jest zakazane? Jest na to jakis zamiennik, bo przeciez jakos trzeba nazwac kogos, kto kradnie. Zakladam, ze jesli ktos kaze mi placic za usluge ktorej nie wykonal, to mnie okrada. Chyba, ze sie myle i na tym forum taki czyn jest nazywany np pomylka lub przeoczeniem... Moge sie nie orientowac.
Nie chce byc niegrzeczny, ale prosze postawic sie w mojej sytuacji - nikt nie bylby mily na moim miejscu a ja wlasciwie nie jestem niemily, tylko szczery.
Historyjek z tym ASO mam wiecej oczywiscie.

rezon - 26-07-2011, 17:11

ramzes napisał/a:
Zakladam, ze jesli ktos kaze mi placic za usluge ktorej nie wykonal, to mnie okrada. Chyba, ze sie myle i na tym forum taki czyn jest nazywany np pomylka lub przeoczeniem...
też tak zakładam i nawet pisałem używając podobnych słów w stosunku do innego ASO Mitsubishi. Czasami wywołuje to reakcję alergiczną admin'ów ;)
JCH - 26-07-2011, 18:42

ramzes napisał/a:
Przygotuje im odpowiednia reklame w zamian za caloksztalt szczescia jaki mam z powodu Mitsu oraz pracownikow ASO. Moze to oleja, a moze zrobia z tym porzadek. W kazdym razie opisze wszystkie swoje doswiadczenia z ta firma na specjalnie do tego zrobionej stronce.
Może dorzuciłbym tam i ja swoją historię związaną z tym ASO :roll: :lol: 8)
mkm - 26-07-2011, 21:29

JCH, śmiało w wolnej chwili opisz :wink:
Innych także zachęcam :wink:

JCH - 27-07-2011, 08:36

mkm napisał/a:
śmiało w wolnej chwili opisz
Było już opisywane na Forum - poczytaj tematy, które pojawiły się zanim dołączyłeś do Forum.
Dj Lexus - 27-07-2011, 17:58

ramzes napisał/a:
Ale to sa zlodzieje.

Mocne słowa, ale jak rzeczywiście tak jest to poświęć swój czas (podobnie jak rezon) i nie daj się. Niektórzy odpuszczają (bo szkoda czasu) ale jak ktoś nie zadziała i nie powalczy z nimi to dalej nie będzie za wesoło w serwisach itd. A przecież do obsługi na poziomie nie potrzeba za wiele, dobre chęci i fachowi mechanicy. Sam nawet nie przypuszczałem że w Krakowie jest aż tak źle i nie tylko tu. A z tą stroną to tak na poważnie, czy rzeczywiście masz zamiar coś stworzyć?

rezon - 27-07-2011, 19:37

Dj Lexus napisał/a:
A przecież do obsługi na poziomie nie potrzeba za wiele, dobre chęci i fachowi mechanicy
to takie proste.....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group