[97-04]Galant EAxA/W - [FAQ] Rozrząd i serwis w Galancie EAxx
saphire - 13-11-2006, 08:34
Może to nie pasek ale rolka/napinacz?
Anonymous - 13-11-2006, 13:32
Jest jakis sposob aby to sprawdzic bez jezdzenia do mechanika??
pa_pi - 13-11-2006, 15:31
Cóż mnie osobiście nie piszczały w ten sposób ale piszczały i denerwowało mnie to strasznie zastosowałem WD-40 i pomogło delikatnie spryskałem paseczki i jest OK i od razu informacja nie ślizgają
macia - 13-11-2006, 20:32
To na 100% pasek. U mnie też popiskiwały Chodzi o to, że trudno złapać właściwy naciąg, bo piszczą tak samo kiedy są za lużno, jak i za mocno napięte. Trzeba poszukać tego właściwego miejsca. No chyba, że faktycznie niekóre paski mają tendencję do lamentów
saphire - 13-11-2006, 20:34
Mnie w Cari tez piszczał - napięcie wg manuala to 1cm ugięcia w środku paska przy nacisku 1kg - tak też ustawiłem i przestało piszczeć a był za luzny - miał jakieś 1.5 cm ugięcie.
Anonymous - 14-11-2006, 00:00
A jakie jest ugiecie w Galancie?? slyszalem ze nie mozna spryskiwac w zaden sposob paskow, a szczegolnie niczym tlustym.
Anonymous - 16-11-2006, 16:22
kurde mam ten sam problem.. ostatnio wymienialem pasek od alternatora bo piszczal i byl luzik.. na chwile obecna ten dluzszy piszczy az szok:) i nie przestaje.. dzis bawilem sie i probowalem go podcignac.. czy jest luzny czy jest srednio nacigniety czy w ogole jest spiety mocno i tak piszczy.. wiec co radzicie?;] pozbyliscie sie juz tego problemu?;]
Anonymous - 16-11-2006, 17:24
witam
heheh. Od jakiegos czasu borykam sie z takim samym problemem !! Wchodze na forum i co widze ?? ostatni post - Piszczace paski Ja juz wymienilem 3 pasek z rzedu i na poczatku spokoj a potem sie zaczyna ..Takie same objawy jak u bobekm Moze to faktycznie ten naciagacz. W zeszlym miesiacu bylem w pl i mechanik mi cos tam pogrzebal i teraz efekt jest taki ze nie moge regulowac paska. Sruba idzie pol obrotu lewo i pol obrotu w prawo a potem > czołgiem jej nie rusze. Nie moge tego pojac czemu tak jest. Oczywiscie srube od naciagacza popuszczam. Chyba serwis zostaje.. W cenach sie co nieco zorientowalem. Taki naciagacz w PL kosztue 530 zl !! w UK jeszcze lepiej prawie 600 zl !! Pasek oryginalny podobnie kolo 350 zl. Podenerwuje sie jeszcze troche i pojade do ASO bo innego wyjscia nie widze. Mechanik jak widzi mnie jak podjezdzam z tym paskiem to warsztat zamyka bo ma juz dosc tego tematu.
Pozdro dla wszystkich z piszczacymi paskami
Wiem jak to boli !!
Anonymous - 16-11-2006, 18:38
zolnierz: heh widzisz mi ten naciagacz niby dziala.. kreci w kazda strone.. i dalej to samo:) jak sie zdenerwuje to wyjme pasek i nie bedzie piszczal;P gorzej wtedy z jazda
Anonymous - 16-11-2006, 18:59
Ktos rzucil pomysl zeby uzyc WD-40 ponoc pomoze, ale czy mozna to zastosowac?? czy efekt nie bedzie odwrotny i paski zaczna sie slizgac i wogole bedzie masakra???? Jak mozna zastosowac to mam pol litrowa flaszke WD-40 to tam poleje to.
Anonymous - 16-11-2006, 19:13
Ja tam juz testowalem WD-40, swieczki, silikon i inne badziewia. Po WD-40 na chwile przestaje a potem jest to samo, podobnie po silikonie. Ale po swieczce to zaczac piszczec jak zarzynane prosie. Wiec dziekuje ja juz nic nie bede smarowal i psikal bo efekty sa zadne albo odwrotne. w najblizszym czasie jade do salonu i zobaczymy co spece na ten problem poradza ... napewno cos poradza tylko ... wiadomo drenaż portfela bedzie bolal rownie jak piszczacy pasek
saphire - 16-11-2006, 19:47
Ja bym delikatnie kólka przeleciał taką gąbką polerską z dodatkiem mieszanki lekko ściernej albo mleczkiem polerskim lub choć zwyczajnym cif'em by wyczyścić kółka z ewentualnych pozostałości gumy z pasków i lekko je zmatowić - może pomoże. W Corsie czasem mi pasek piszczał jak chlapnęła woda gdzieś od spodu i kiedyś przy okazji wymiany paska cifem przepolerowałem boczne ścianki (gładzie) kółek o które trze pasek klinowy i przestał popiskiwać po kałużach (fakt że regularnie sprawdzałem naciąg).
Anonymous - 16-11-2006, 22:26
bobekm: dzis dostalem troche inna podpowiedz.. jutro zaryzykuje i sprawdze czy dziala.. a mianowicie podobno mozna prysnac lekko plakiem ( lub podobnym specyfikiem ) delikatnie tzw. zwilzyc lekko tlustym czyms:) podobno powinno pomoc
wojmi1 - 16-11-2006, 22:47
wymiencite *auto-cenzura* na nowe przeczyscie rowki szczota druciana na koniecod tluscie benzyna ekstrakcyjna lub acetonem
1 zalozyc pasek tak by byl lekko za luzny
2 jak piszczy troche naciagnac
3 tak panowie pomalu az ucichnie
4 mimo wszystko lepijej jak jest luzniejszy mniej cierpi lozysko alternatora to przy szajbie
le ten naciag kosztuje 500 zl to lepjej isc do jubilera zrobi wam srebny bedzie tanszy/zart
wd 40 na pasek ??? a co na to nafta lekka i guma/zawiera wd40 w skladzie/
Anonymous - 17-11-2006, 13:36
O to chodzi ze wymienilem paski na nowe, a piszczy jakby swinie ktos swinie zarzynal:/ na zimnym silniku to poprostu jest totalna porazka, odpale silnik przygazuje go 6ty obrotow i przestaje piszczec, ruszam znowu zaczyna piszczec wiec znowu przygazuje, dojade do skrzyzowania wrzucam na luz, piszczy, ruszam piszczy, wszyscy sie ogladaja za mna a dzwiek jest naprawde glosny:( jak sie rozgrzeje to jedynie kiedy jeszcze piszczy to jak ruszam. Fajnie by bylo jakby mi ktos zapodal jakims zdjeciem albo powiedzial gdzie to mozna regulowac, tzn, napiecie paska zebym sam mogl to sprawdzic.
Maniakowy wd-40 jest tak samo tluste, na etykiecie jest ze hamuje piski roznego rodzaju, ale ktos juz tego probowal i nic nie pomaga. Mi sie wydaje ze wszyscy spece ktorzy umieja zakladac paski, poprostu zaloza i dobrze naciagna zeby byl sztywny, a w ASO pewnie maja jakies swoje tajne parametry ustawienia paska ktore tylko oni znaja:/
Nie stac mnie zeby jechac do serwisu, a widze ze nie tylko ja mam taki problem.
Poczekam na odpowiedz Maniakowego, jesli ci pomoze to czemu nie sprobowac. Dzisiaj pojade do mechanika ktory mi zakladal paski, zobaczymy co wymysli.
|
|
|