Carisma - Techniczne - Carisma - światła cofania
hitman - 02-06-2011, 17:47
czujniki napewno są ok, zaś prąd na jednym z przewodów (czarno-białym) powinien być cały czas także z instalacją elektryczną jest wszystko ok. Ja mam taką propozycje weź wszystkie czujniki które masz luzem wypnij wtyczke z tego czujnika co jest wkręcony w skrzynie i podepnij po kolei ''lużne'' czujniki(nie wykręcaj tamtego w skrzyni) gdy kolejno będziesz je podpinał naciskaj ten bolczyk w czujnikach i sprawdź jak reaguje światło wstecznego powinno się zapalać gdy wciśniesz bolczyk i gasnąć gdy go puscisz. Napisz jaki był rezultat.
[ Dodano: 02-06-2011, 17:50 ]
co do tej anteny to wątpie żeby miała ona jakiś związek z wstecznym, chyba że sam jakieś przewody pozamieniałeś czy cos w tym rodzaju.
plecho1 - 02-06-2011, 18:18
Na jednym pinie powinno być napięcie a dopiero ten czujnik-włącznik na biegu wstecznym złącza ten pin z napięciem z tym drugim pinem który biegnie do lamp i światło się zapala. Podepnij niewkręcony czujnik do kostki i wciskaj go ręcznie, sprawdź co się będzie działo. Nie wiem co dokładnie w skrzyni wciska ten czujnik ale wygląda na to, że po wyłączeniu wstecznego ten popychacz czujnika dalej zostaje w pozycji biegu wstecznego i ciągle wciska czujnik.
rzoberto - 02-06-2011, 18:32
Sprawdziłem. Światło zachowuje się różnie. Przeważnie pali się przez cały czas, ale czasami (przy paru próbach) było tak, że po wpięciu czujnika paliło się, a po naciśnięciu kulki gasło.
Zauważyłem też, że przy dość energicznym ruszaniu dźwigni zmiany biegów światełka cofania jakby lekko przygasały
plecho1 - 02-06-2011, 18:49
Czy światło się zapala czy gaśnie po wciśnięciu czy zwolnieniu kulki zależy od rodzaju rozwiązania tego w skrzyni, w Carismie jest widocznie tak że jak wciśniesz to światło gaśnie. Widocznie element który wciska kulkę robi to niedostatecznie i stąd te problemy. Jeśli na czujniku jest jakaś podkładka uszczelniająca gwint czujnika to na próbę możesz ją zdjąć i wkręcić czujnik bez niej. Jeśli wtedy światła będą działać ok to moja teoria się potwierdzi.
rzoberto - 02-06-2011, 18:58
Na czujniku nie ma żadnej podkładki.
A czy możliwe jest, że kable od anteny są jakoś powiązane ze światłami. Bo w oryginalnej antenie było pięć kabli, a w nowej są tylko trzy, tak więc dwa zostają puste. Może to ma coś z tym wspólnego.
hitman - 02-06-2011, 21:17
najlepiej jak masz starą antene to załóż ją spowrotem i sprawdź czy to coś zmieni. Najprawdopodobniej jest tak jak pisał plecho że element który w skrzyni wciska bolec w czujniku nie spełnia swojej funkcji
rzoberto - 02-06-2011, 21:39
a jego naprawa pewnie jest dość skomplikowana i nie obędzie się bez mechanika?
dodam tylko, że czujniki nowe sprawdzane są po za skrzynią, czyli kulka wciskana ręcznie, nie mam możliwości wkręcenia go do skrzyni ponieważ nie będzie opcji jego wymiany w sklepie.
Saqu - 02-06-2011, 22:58
rzoberto napisał/a: | być połączone w jakiś sposób z anteną automatyczną |
Tak swoją drogą, wiecie, że antena ta ma powiązanie z "zapłonem" w stacyjce? jak się nie odpowiednio złączy kable to można odpalić silnik i później przełączyć to poziomu "zapłonu" czy jakoś tak, tam gdzie się świecą kontrolki, a silnik i tak nie zgaśnie? dopiero po przekręceniu całkiem stacyjki do wyjęcia kluczyka gasi silnik.
hitman - 02-06-2011, 22:59
no raczej się nie obędzie bez mechanika. Przykra sprawa, a sprawdzałes na wszystkich czujnikach które masz? (chodzi mi o sprawdzanie poza skrzynia).Pisałeś że czasem światła wstecznego się włączały a czasem świeciły cały czas, bo jeśli po wciskani i wyciskani bolca światła reagowały to znaczy że taki czujnik jest dobry i po wkręceniu go w skrzynie można śmiało stwierdzić że jest coś źle ze skrzynią oczywiście jesli swiatla beda swiecily caly czas, czyli tak jak nie powinny
rzoberto - 02-06-2011, 23:08
dodam tylko, że wszystkie czujniki nowe sprawdzane są po za skrzynią, czyli kulka wciskana ręcznie, nie mam możliwości wkręcenia go do skrzyni ponieważ nie będzie opcji jego wymiany w sklepie.
abcabc5 - 28-12-2011, 21:47
Witam,
ja mam odwrotny problem: otóż światła cofania nie zapalają się i niestety przyczyną nie są żarówki. Czyżby jakiś bezpiecznik padł? Tyle tylko, że nie bardzo wiem, gdzie go znaleźć, bo w żadnej ze skrzynek bezpiecznikowych (ani w kabinie ani pod maską) nic mi do tych świateł nie pasuje. Na logikę każdy poważny obwód elektryczny powinien być w bezpiecznik wyposażony, więc czemu światła cofania miałyby być pod tym względem gorsze? Tylko po co chować taki bezpiecznik w jakichś zakamarkach, skoro od tego jest skrzynka bezpiecznikowa? Może jednak producent uznał, że bezpiecznik jest do tych świateł zbędny? W następnej kolejności należałoby się zastanowić, czy to nie włącznik (czujnik) - jak wyżej - jest źródłem problemu? Tyle że on "lubi" się - jak wnioskuję - zacinać raczej w ten sposób, że włącza światła? Czy w związku z tym możliwa jest sytuacja, że mimo, iż go "cisnę" na wstecznym on nie reaguje? Panowie, poradźcie coś...
przemekx303 - 28-12-2011, 23:30
nie ma co wnioskować tylko maska do góry, zworka na wtyk do czujnika i wiesz
nie ma co oskarżać producenta tylko wystarczy się troche wysilić i poszukać
abcabc5 - 03-01-2012, 21:25 Temat postu: Dzięki. To jednak czujnik/włącznik. Spiąłem styki na kostce i światła zapaliły się.
Dzięki.
przemekx303 - 03-01-2012, 21:43
nie ma za co
|
|
|