Sigma/Diamante Ogólne - AAAAAAA wjechałi mi w Sigme!!!!
Bulwa - 18-07-2009, 18:10
Wcale bym się nie zdziwił jak by go nie znaleźli,a może on był z policji albo ktoś z jego rodziny i tak zamieszają ,że się okaże że sąsiad źle spisał numery,swoją drogą współczuje.
Zajc3w - 18-07-2009, 19:10
Najlepsze jest to,że numery na 100% są ok. tzn jest taki escort zarejestrowany w Gryfinie i właściciel zgłosił sprzedaż do szczecina(zdarzają się miłe urzędniczki). Więc się nie wykręcą,że niby złe numery itp. Nie uwierzę w dwa białe escorty liftbacki na prawie identycznych numerach.
Anonymous - 19-07-2009, 09:29
Mnie dziwi fakt, że jeszcze go nie znaleźli. Kiedyś ojcu koleś przywalił w drzwi przed szpitalem i jakaś babka spisała numery. Na drugi dzień kolesia już mieli i na jego aucie widać było ślady lakieru auta ojca.
Zajc3w - 19-07-2009, 10:14
sprawę troszku komplikują 2 sprawy:
1 Koleś jest z gryfina i sprzedał tego escorta
2 od niedawna takimi sprawami zajmuje sie nie drogówka a prewencja
Z powodu nr.1 dawałem im więcej czasu, tydzień, tydzień i kawałek. A gościu wyskakuje z tekstem ze za półtora miesiąca coś może ustali .W poniedziałek uderzam do naczelnika wydziału.
BartekWu - 19-07-2009, 12:45
Zajc3w napisał/a: | sprawę troszku komplikują 2 sprawy:
1 Koleś jest z gryfina i sprzedał tego escorta
|
Ja bym na to spojrzał tak, że oprócz tego że zbiegł z miejsca wypadku, to oprócz tego pozbył się narzędzia przestępstwa, tym samym pozbył się dowodu, tym samym utrudnia postępowanie.
To może zrobić mu jeszcze "lepiej" niż tylko wjechanie Ci w kufer.
Zajc3w - 19-07-2009, 14:03
Sprzedał przed wjechaniem mi w kufer, wjechał nowy właściciel.
Za wjechanie dostałby 100-200zł mandatu, za ucieczkę minimum 500zł mandatu + 200zł za spowodowanie kolizji. Jak go znajdę przed niebieskimi to będzie główny argument, żeby spisał oświadczenie.
Dzwoniłem do hestii(tam mam OC) i mogą zrobić wycenę, jest tylko małe ALE. Jak znajdzie się sprawca to jego ubezpieczyciel może zakwestionować ich wycenę z hestii. Na taką ewentualność dobrze mieć rachunki z warsztatu, najlepiej z ASO bo inne mogą podważać. A wszystko poza lakierem sam zrobię
P.S wypadek jest gdy są ranni, jak rannych brak, jest kolizja
Rafal_Szczecin - 19-07-2009, 15:14
Zajc3w napisał/a: | Za wjechanie dostałby 100-200zł mandatu, za ucieczkę minimum 500zł mandatu + 200zł za spowodowanie kolizji |
nie chce Cie martwic, ale chyba lipa z jakiego kolwiek mandatu .
gdy babka wjechala mi hakiem w colta po czym odjechala, (fakt, ze bylo to na parkingu ) , mialem jej nr rejestracji. skonczylo sie na tym, ze wszystko trawlo kolo 2 miesiecy , po czym ona nie dostala zadnego mandatu ( czy to za ucieczke z miejsca kolizji czy to tez za sama kolizje ) jedyne co dostala to zwyzke w ubezpieczeniu bo z OC poszlo jej kilka stowek.
michu_872 - 19-07-2009, 20:51
Rafal_Szczecin napisał/a: | nie chce Cie martwic, ale chyba lipa z jakiego kolwiek mandatu .
gdy babka wjechala mi hakiem w colta po czym odjechala, (fakt, ze bylo to na parkingu ) , mialem jej nr rejestracji. skonczylo sie na tym, ze wszystko trawlo kolo 2 miesiecy , po czym ona nie dostala zadnego mandatu ( czy to za ucieczke z miejsca kolizji czy to tez za sama kolizje ) jedyne co dostala to zwyzke w ubezpieczeniu bo z OC poszlo jej kilka stowek. |
jeżeli na parkingu prywatnym to nawet jak by chcieli wlepić jej mandat do mogłaby go z powodzeniem nie przyjąć bo to nie droga publiczna...
Cytat: | Dzwoniłem do hestii(tam mam OC) i mogą zrobić wycenę, jest tylko małe ALE. Jak znajdzie się sprawca to jego ubezpieczyciel może zakwestionować ich wycenę z hestii. Na taką ewentualność dobrze mieć rachunki z warsztatu, najlepiej z ASO bo inne mogą podważać. A wszystko poza lakierem sam zrobię |
mozesz zrobić opinie rzeczoznawcy niezależnego (PZM-ot) takiej nie powinni podważyć... (ale nie jestem pewien)
Zajc3w - 19-07-2009, 21:19
michu_872 napisał/a: | Rafal_Szczecin napisał/a: | nie chce Cie martwic, ale chyba lipa z jakiego kolwiek mandatu .
gdy babka wjechala mi hakiem w colta po czym odjechala, (fakt, ze bylo to na parkingu ) , mialem jej nr rejestracji. skonczylo sie na tym, ze wszystko trawlo kolo 2 miesiecy , po czym ona nie dostala zadnego mandatu ( czy to za ucieczke z miejsca kolizji czy to tez za sama kolizje ) jedyne co dostala to zwyzke w ubezpieczeniu bo z OC poszlo jej kilka stowek. |
jeżeli na parkingu prywatnym to nawet jak by chcieli wlepić jej mandat do mogłaby go z powodzeniem nie przyjąć bo to nie droga publiczna...
Cytat: | Dzwoniłem do hestii(tam mam OC) i mogą zrobić wycenę, jest tylko małe ALE. Jak znajdzie się sprawca to jego ubezpieczyciel może zakwestionować ich wycenę z hestii. Na taką ewentualność dobrze mieć rachunki z warsztatu, najlepiej z ASO bo inne mogą podważać. A wszystko poza lakierem sam zrobię |
mozesz zrobić opinie rzeczoznawcy niezależnego (PZM-ot) takiej nie powinni podważyć... (ale nie jestem pewien) |
Hestia powołuje rzeczoznawców z PZMotu i czasem(najczęściej PZU) im podważa wyceny,głównie wartość samochodów.
Co do mandatu: Ja parkuję (przepisowe 15m od skrzyżowania) przy krawędzi drogi publicznej, w dodatku sprawca zjechał w lewo przez oś jezdni, więc mandat chyba dostanie.
Bulwa - 19-07-2009, 22:27
Miałem kiedyś taką sytuację, koleś zajechał mi droge,wjechał mi z prawego pasa na lewy prosto pod moje auto,skasowałem sobie zderzak,lampę i atrape,gość się zatrzymał i stwierdził że to nie jego wina,więc dzwonimy na policję,ale po kilku minutach gość mówi że on nie ma czasu i nie będzie czekał,wsiadł do fury i pojechał,Ja grzecznie czekałem.Przyjechali niebiescy powiedziałem jak było podałem numery kolesia spisali protokół i jak go namierzą to mnie poinformują.Skończyło się tak że po dwóch miesiącach dostałem wezwanie na policję 100km od domu,pojechałem po to żeby powiedzieć jeszcze raz to samo,w międzyczasie naprawiłem auto bo musiałem czymś jeździć,w ubezpieczalni powiedzieli mi że jak nie mam jego numeru polisy to oni nic nie zrobią,po pół roku znowu wezwanie do sądu grodzkiego ,koleś dostał 100zł grzywny +koszty sądowe,a Ja jak chce odzyskać kasę za naprawę to muszę założyć sprawę cywilną,więc sobie odpuściłem.
Zajc3w - 12-10-2009, 00:28
Postęp w sprawie:
Niebieskie ciamajdy ustaliły że gość był ubezpieczony w MTU i potwierdzają numer polisy(2 tygodnie już.
W międzyczasie był "rzeczoznawca" od siedmiu boleści. Stwierdził np że belka jest przez gumowe tuleje na sztywno mocowana do nadwozia. i do belki wahacze i do wahaczy koła, myślałem ze padnę...
Jedynie rozsądną wartość auta podał - 7800zł.
Rozliczając kosztorysowo wychodzi szkoda całkowita - sama blenda bagażnika wyceniona jest wtedy na 3000zł.
Auto już zrobione, poza lakierem i zderzakiem, dalej krzywy i poobijany. Najgorsze że przegląd się skończył a zrobić nie mogę,póki faktury nie przedstawię MTU, bo niby jak przed naprawieniem przegląd by przeszedł
lukasz12 - 12-10-2009, 00:30
<ironia> Wow! Gratulacje dla naszej sprawnej policji1 </ironia>
A Ty to się w ogóle wybierasz na zlot?
Zajc3w - 12-10-2009, 01:03
Qrde wybierałbym się ale KASAAAA a raczej jej totalny brak w związku z naprawą auta na własny koszt.... 1600 km nawet na lpg troszku kosztuje niestety + noclegi dla dwóch osób . Nie wyrobię ,na wiosnę prędzej będę.
Jak zdarzy się cud i dostanę $$$ z odszkodowania to Was nawiedzimy na spocie
Anonymous - 12-10-2009, 06:42
Zajc3w, nie przejmuj sie plany na kolejnego spota to okolice poznania a później kolej na rejony wawy tak by na wakacje kolejne odbyły się albo w rejonach nadmorskich albo mazurskich
Zajc3w - 12-10-2009, 18:46
kosior1975 napisał/a: | Zajc3w, nie przejmuj sie plany na kolejnego spota to okolice poznania a później kolej na rejony wawy tak by na wakacje kolejne odbyły się albo w rejonach nadmorskich albo mazurskich |
[ Dodano: 19-12-2009, 11:54 ]
Sprawa zakończona. Wczoraj moje konto zasiliła ładna sumka. Po pół roku od zdarzenia....
Lepiej późno niż wcale
|
|
|