Iwonka - 30-08-2012, 18:29
a mnie np. smiesza fachowcy ktorzy swoja fachowosc mierza cena urzadzen uzytych do diagnostyki 
telefon z darmowym programem czy skaner to tylko narzedzia. Ich dokladnosc to jedno (acz tu szczerze watpie zeby dramatycznie sie roznila, cefaloid slusznie zauwazyl ze one tylko odczytuja dane ktore podaje ECU). Ale drugie - i najwazniejsze - to umiejetnosc poslugiwania sie narzedziem i interpretacja wynikow ktore podaje. I ta wlasnie umiejetnosc u "serwisantow" kuleje najczesciej. W mojej branzy jestem w stanie uzywajac minimalnej ilosci narzedzi lub w ogole bez nich, zrobic wiele rzeczy lepiej niz "fachowcy" z mnostwem drogiego sprzetu. Bo liczy sie doswiadczenie, umiejetnosc korzystania z fachowej dokumentacji oraz wlasnych szarych komorek
(Alex) cefaloid - 30-08-2012, 20:20
Włącz sobie ten interfejs który już i tak masz, ustaw rysowanie wykresu korekcji dawki paliwa albo czasów wtrysku i porówniaj wykres gaz / benzyna. I rusz w trasę obserwując i przełączając rodzaj paliwa. Zdziwisz się, jak źle wyregulowali Ci instalację. Twój silnik nie ma prawa łapać błędów od LPG, 1.6 jest bardzo tolerancyjny i 'lubi gaz', a jesli łapie błedy to jest już bardzo źle i naprawdę szkoda silnika. A wracając do tematu poczytałem dziś skąd w ogóle pomysł katalizatorów. Przyznam że mnie to nieco zaskoczyło. Kiedy stało się dla wszystkich jasne, że nie można się dalej truć benzyną ołowiową, zaczęto poszukiwać nowych środków przeciwstukowych. Bo czysta benzyna ma liczbę oktanową 40-60 czyli na tym nie da się jeździć. Niestety środki te albo były jeszcze bardziej trujące, albo drogie. W końcu opracowano rozwiązanie kompromisowe. Obecnie stosowane środki przeciwstukowe są nieraz jeszcze bardziej trujące jak czteroetylek ołowiu i nie rozkładają się całkowicie w silniku ALE można je dopalić w katalizatorze i wtedy jest elegancko. I właśnie to jest powód stosowania katalizatorów. Mają przede wszystkim dopalić te chemikalia. Obiegowa opinia jakoby miały one przede wszystkim dopalać benzynę nie jest prawdziwa. Stąd katalizatory pojawiły się od razu z benzyną bezołowiową. Stąd taka pieczołowita dbałość o to by silniki spalające benzynę bezołowiową miały sprawny katalizator i te sondy za katalizatorem sprawdzają czy nadal jest sprawny. Stąd stacje diagnostyczne powinny to badać i nie podbijać przeglądów. Owszem możemy taki katalizator wyciąć ale wtedy jest całkiem prawdopodobne, że trujemy gorzej jak stare silniki na benzynę ołowiową. Być może samego siebie. Ten zamiennik czteroetylku ołowiu (na przykład MTBE) powoduje np. że jeśli benzyna bezołowiowa wyleje się do gruntu to jej szkodliwość jest wyraźnie większa jak wylanej benzyny ołowiowej. nicus101 - 01-09-2012, 04:20 @Iwonka to sobie badz przeciwnikiem nie lubie dyskusjio prowadzonych w ten sposob poznalem Twoje zdanie i szanuje go tak samo jak ludzi ktorzy np wola diesla czy nie montowanie instalacji gazowej w aucie 
@tomcio2006 powiem tylko tyle Torque czy Dashboard na androida potrafi tyle co pcmscan (mowa o pelnych wersjach nie sa az tak drogie) a wygoda plynaca z uzycia ich jest nieporownywalna majac uchwyt sam. mozna nawet sobie odpalic komputer spalania z ladnym wykresem i wyuczyc sie ekonomicznej jazdy przy danym silniku z laptopem jezdzic nie mam zamiaru 
@cefaloid kolejny raz dzieki za wskazowki bo ostatnio dziennie pracuje i brak mi czasu zeby dochodzic co jest co... ;/ a co do gazu ktory wypala kata to wlasnie chyba w moim przypadku tak bylo bo auto sprowadzilem z DE z gazem juz i musialem wymienic butle (w polsce nie mozna miec elektro zaworu obok butli) i wogole pelno cudowania a wszyscy "gaziarze" ktorych zjezdzilem w okolicy probowali tylko mnie okrasc... (wymiana reduktora i wtryskow a po lekturze na forach lpg dowiedzialem sie ze w Landi Renzo Omegas wtryski sie czysci a do reduktora jest za 150 zl zestaw naprawczy) sprawa skonczyla sie tak ze w koncu zamowilem sobie kabel do instalacji i zmienilem oprogramowanie na te dla silnikow sportowych oraz na "oko" wyregulowalem instalacje i juz jezdzi sie o niebo lepiej wiec mysle ze jak znajde troche czasu na regulacje przy uzyciu parametrow z OBD bedzie ideal
TOA - 10-01-2014, 00:16 Temat postu: Sonda Lambda do Lancera 2.0 Temat przewijał się w różnych wątkach ale może uda się to jakoś podsumować. Mianowicie, muszę wymienić pierwszą sondę lambda, ASO podało kosmiczną cenę za oryginał i nr OEM MN137490. Potrzebuje informacje jakie sondy montowaliście do Lancera CS9W rok 2003 silnik 2.0 DOHC 16V 135KM/99KW (4G63) i sprawdziły się z tym silnikiem. Doszukałem się informacji o montowaniu Bosch 0258986602 i NGK OZA624-E4, czy ktoś używał innych np. Denso. Oraz gdzie kupić? robertdg - 10-01-2014, 01:01 www.e-denso.pl Uniwersalna NKG/NTK tez powinna wspolpracować Hornet - 10-01-2014, 21:57 A może ktoś polecić co zamontować jako sondę nr 2? Moja chyba pada... sla - 11-01-2014, 15:09 W moim został zamontowany Bosch i wszystko jest ok. Montowano w serwisie Boscha. Hornet - 11-01-2014, 15:15 A masz może jakieś dokładniejsze dane tej sondy ? krzychu - 11-01-2014, 15:16 Mnie bardziej ciekawi jakie masz oznaki "chyba padania"? sla - 11-01-2014, 15:22
Nie wiem, w serwisie Boscha dobierali w/g katalogu. W ASO chcieli coś ok 1900, w Boschu znajomy zapłacił razem z montażem 360 zł. Hornet - 11-01-2014, 15:23
Błąd P0421. Mam nadzieję że to właśnie sonda, bo błąd wyskakuje na nierównosciach. Byłem na stacji diagnostycznej na kontroli spalin i nic ie wykazuje na katalizator... krzychu - 11-01-2014, 19:26 No nie wiem. Ale jak na dziurach to może oczyść złącze pierwsze? Jakimś środkiem kontaktowym popsikać po kostce... Hornet - 11-01-2014, 21:12
Trza bedzie spróbować. Ale rozpoznanie warto juz robić
TOA - 13-01-2014, 12:28 Denso jako drugą podaje DOX-0109 niestety pierwszej nie potrafią znaleźć w swoich katalogach. Tak nawiązując do mojego wcześniejszego zapytania, ma ktoś jeszcze inne sondy przetestowane? sla - 14-01-2014, 11:14 Kup Boscha |
||||||||||||||||
