Anonymous - 14-12-2009, 16:51 Nadszedł czas na kolejnego posta po dłuższej przerwie... Z dumą oświadczam, że uznaję sezon 2009 za zakończony i z niecierpliwością czekam na wiosnę  Szczęśliwie obyło się bez gleb, więc tym bardziej się cieszę.
Udało mi się już wymienić olej, filtry, płyn chłodniczy no i sprawdziłem nieszczęsny luz zaworowy... I tutaj rodzą się moje wątpliwości. Czy zakładając, że nikt wcześniej tego luzu nie regulował możliwym jest, że jest on za mały? Luzy, które nie mieszczą się w normie zaznaczyłem na czerwono. Jedyne, co udało mi się wyczytać, to to, że zbyt mały luz może spowodować wypalenie gniazd zaworów - tylko tak się zastanawiam, czy dla zlikwidowania takich różnic warto zdejmować wałki rozrządu... Proszę o podpowiedź, bo nie chciałbym mieć później nieprzyjemności z tego powodu 
cns80 - 18-05-2010, 10:57 Luzy zaworowe mają tendencję do zacieśniania się. Lepiej mieć większy luz (nie za duży, bo będzie stukać) niż za mały. Zwłaszcza 3 0 4 cylinder masz zdecydowanie do poprawki. Lepiej niech Ci ustawią na jakieś 0.28 czyli bliżej górnej granicy. Anonymous - 18-05-2010, 15:01 cns80, dzięki za radę. Od mojej ostatniej wiadomości prace poszły znacznie do przodu i tym sposobem wymieniłem cały napęd, przewody hamulcowe na te w stalowym oplocie, dodałem kilka małych "ulepszeń" no i oczywiście luz zaworowy też postanowiłem za namową kolegów z innych forów poprawić. Jednak nie taki diabeł straszny jak go malują i wszystko poszło gładko z wałkami . Wyregulowałem tak, żeby wypadł +/- w środku tolerancji i na razie nic nie wskazuje na to, żeby coś było nie tak. Dwukółka śmiga jak opętana 
|
||||||
