To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Lancer Sportback - wyciszenie

Realista - 07-09-2009, 20:57

jaca71 napisał/a:
Oglądałeś gródź między kabiną a komorą sinika? Oglądałeś klapę silnika od spodu?
W wersji benzynowej praktycznie nie ma wytłumienia jeśli tak samo jest w DiD to ja bym zaczął od tych dwóch miejsc.


Sprawdzałem. Maska jest od spodu wygłuszona cienką matą może z 4 milimetry. Na grodzi jest jedynie miejscowo przyklejona jakaś bitumiczna mata o połowę cieńsza. Zresztą ledwo co tam da się zajżezć bo wszystko jest strasznie ciasno upakowane bezpośrednio przy grodzi.
Generalnie do tego wygłuszenia to się nie przełożyli w fabryce. Gdybym chciał coś wsadzić to nie ma na to miejsca.
Wszystko na styk powsadzane.
Pozostaje sie przyzwyczaić do tego hałasu. Radio głośniej i nic poza tym.

Cezarito - 07-09-2009, 21:05

Ja na hałas nie narzekam :-)

Nie ma to jak benzynka :-D

Realista - 07-09-2009, 21:15

Zawsze byłem wierny tej tezie, że benzynka to benzynka dopóki nie zacząłem jeździć Dieslem.
Elastyczność nie do porównania na korzyść Diesla, moment max przy niższych obrotach. Gdyby był tak dobrze wyciszony jak potrzeba byłby idealny.

krzychu - 08-09-2009, 11:04

Realista napisał/a:

Elastyczność nie do porównania na korzyść Diesla


Ale co Ty nazywasz elastycznością? Bo mój na 3-jce ciągnie od 40 do 140.... To że te nowe 1,8 od 4000 dopiero się budzą do zycia to nie znaczy że każdy benzyniak tak ma.

Marian_K - 08-09-2009, 11:50

Realista napisał/a:
Na grodzi jest jedynie miejscowo przyklejona jakaś bitumiczna mata o połowę cieńsza. Zresztą ledwo co tam da się zajżezć bo wszystko jest strasznie ciasno upakowane bezpośrednio przy grodzi.
Generalnie do tego wygłuszenia to się nie przełożyli w fabryce. Gdybym chciał coś wsadzić to nie ma na to miejsca. Wszystko na styk powsadzane.
Pozostaje sie przyzwyczaić do tego hałasu.

Maskę można wyciszyć grubszym materiałem, ścianę grodziową od środka, podłogę od środka, bagażnik, nadkola, drzwi, sufit .... sporo jeszcze można zrobić, pytanie tylko czy warto i jakim kosztem. Ja na bank będę coś robił, ale tak jak napisałem - pewnie dopiero na wiosnę. Teraz "badam" auto pod tym kątem - co, jak i kiedy hałasuje, co najbardziej przeszkadza - a potem będę działał :)

Pozdrawiam!

Anonymous - 08-09-2009, 13:06

Już temat był poruszany w innym wątku.
Chyba chodziło o sedana ogólnie rzecz biorąc ale widocznie jest to bolączka każdego Lancera ostatniej generacji.
Ojciec poradził sobie wygłuszając bagażnik tył matą oraz gąbką wpychając ją w dziwną moim zdaniem rynnę/puchę blaszaną która znajduje się w górnej części bagażnika.
Po tych zabiegach było już zauważalnie ciszej. Koszty niewielkie więc warto zrobić.
Jeszcze w planach jest wygłuszenie nadkoli bo coś nam się wydaje, że z nich również wydobywa się nieprzyjemny odgłos toczenia się opon.
Kilku z posiadaczy Lancerów próbuje na siłę tłumaczyć Mitsubishi ale generalnie jest to jedna z tych wad, które Mitsubishi popełniło oszczędzając przy produkcji.

Realista - 08-09-2009, 22:48

krzychu napisał/a:
Realista napisał/a:

Elastyczność nie do porównania na korzyść Diesla


Ale co Ty nazywasz elastycznością? Bo mój na 3-jce ciągnie od 40 do 140.... To że te nowe 1,8 od 4000 dopiero się budzą do zycia to nie znaczy że każdy benzyniak tak ma.


Racja, racja. Ja porównywałem właśnie do 1,8 przy wyborze auta i dlatego wybór padł na Diesla. Drugim argumentem było zużycie paliwa.

krzychu - 08-09-2009, 23:14

Realista napisał/a:
Drugim argumentem było zużycie paliwa.


Zważywszy na:
- dopłatę przy zakupie do Diesla (która jest kosmiczna).
- to że na krótkich dystansach i średnich dystansach w zimie wcale nie pali mniej a więcej
- awaryjność tej jednostki 2.0 DiD (padające uszczelki, turbiny, głowice mniejsza tolerancja gorszego paliwa) i związane z tym ewentualne wydatki
- to że teraz różnica w cenie między benzyna a diesla jest na razie dość spora to nie znaczy że za rok będzie też taka bo prognozy mówią że cena ma się zrównać.

Wcale nie powinny sugerować że jest taniej.

Realista - 09-09-2009, 22:17

Nieźle mnie nastraszyłeś z tymi padającymi uszczelkami, turbinami itd.
W poprzednim aucie z grupy VW miałem ten sam motor i zrobił on 220 tys km.
Problemów nie było żadnych. Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie.
Ja zresztą w przeważającej większości latam po trasie więc silnik jest zawsze dogrzany a i oszczędności w paliwie widać.
Co do różnicy w cenie to pełna racja - jest kosmiczna zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę że ten Diesel jest jeszcze na pompowtryskach a nie na CR.

krzychu - 09-09-2009, 22:30

Realista napisał/a:
jest kosmiczna zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę że ten Diesel jest jeszcze na pompowtryskach a nie na CR.


A ciekawy temat przytoczyłeś. Z tego co wiem VW już nie produkuje pompowtrysków więc może nowe roczniki będą miały już jednostki z CR?? Jeszcze rok temu mówiło się o nowej jednostce diesla od Mitsubishi a teraz nadal cisza.

Realista - 10-09-2009, 21:23

Dokładnie tak. Te silniki na pompowtryskach to była końcówka produkcji. Montowali je jeszcze w passatach i octaviach. Potem stwierdzono że przy technologii pompowtrysków nie da się w dłuższej perspektywie myśleć o dalszej redukcji składników toksycznych spalin wię przeszli na CR jako konstrukcję bardziej rozwojową.
Co do tematu wyciszenia to tak jak pisałem wcześniej w octavi "słyszalność" jednostki wewnątrz kabiny była o niebo niższa. Pamiętam jak dobrze octavia była wygłuszona. Gruba okładzina na spodzie maski + grube wygłuszenie na grodzi.

Anonymous - 13-09-2009, 12:41

krzychu napisał/a:
Realista napisał/a:
Drugim argumentem było zużycie paliwa.


Zważywszy na:
- dopłatę przy zakupie do Diesla (która jest kosmiczna).
- to że na krótkich dystansach i średnich dystansach w zimie wcale nie pali mniej a więcej
- awaryjność tej jednostki 2.0 DiD (padające uszczelki, turbiny, głowice mniejsza tolerancja gorszego paliwa) i związane z tym ewentualne wydatki
- to że teraz różnica w cenie między benzyna a diesla jest na razie dość spora to nie znaczy że za rok będzie też taka bo prognozy mówią że cena ma się zrównać.

Wcale nie powinny sugerować że jest taniej.


Dopłaty przy dieslu są rzeczywiście chore ale tylko w polsce gdzie nie istnieje dotacja do zakupów samochodów z mniejszą emisją spalin.
Nigdy diesel nie spali więcej od benzynowego (mówmy o realnym porównaniu mocowo pojemnościowym) choćbyś dojeżdżał do pracy 200m.
Awaryjność diesla jest mitologią stosowaną oraz ignoranctwem ich właścicieli.
Nie zawsze wybór diesla wiąże się z uwagą na oszczędność.
Niektórzy wolą charakterystykę pracy turbiny od wolnossaka.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group