[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Konserwacja podwozia, warto?
cyklista - 16-01-2013, 10:18
W tej cenie to zera nie zgubiono? Bo 250zl to pewnie sama robocizna ASO - zwłaszcza jak ma to zająć 2-3 godziny. Chyba że za środek do konserwacji trzeba będzie zapłacić osobno.
mazin - 16-01-2013, 10:54
cyklista napisał/a: | W tej cenie to zera nie zgubiono? Bo 250zl to pewnie sama robocizna ASO - zwłaszcza jak ma to zająć 2-3 godziny. Chyba że za środek do konserwacji trzeba będzie zapłacić osobno. |
Moje wątpliwości budzi pora roku, chyba, że mają mocno ogrzewaną halę. Możliwe też, że to nie "pełna" konserwacja, tzn. podmalują tylko to, co już rdzewieje/ Obym się mylił, może zupełnie niesłusznie podejrzewam. W każdym razie, proponuję obejrzeć dokładnie co zrobili.
RalfPi - 17-01-2013, 08:45
cyklista napisał/a: | ? Bo 250zl to pewnie sama robocizna ASO - zwłaszcza jak ma to zająć 2-3 godziny. |
W sumie jak się zastanowić to tak.. Ale w AutoClubie w Szczecinie mają "akcję zima" i w ramach tej akcji zaproponowali mi konserwację.. A że Lancer ma wymieniony "dziubek" ( ) to od razu machnęli konserwację - dziś odbieram samochód także dam znać.
[ Dodano: 17-01-2013, 18:50 ]
No więc jestem po odbiorze auta - jak byłem, to Panowie patrzyli jeszcze na heble (bo mi zjadło klocek z jednej strony :O z tyłu) więc był na "podnośniku".
Ciężko cokolwiek powiedzieć - skasowali 250zł - niby powłoczka jakaś jest.. ale wolałem nie tykać palcem, żeby nie zetrzeć
Zajrzę może z Teściem jak do niego wpadnę - ma większe doświadczenie i z pewnością coś podpowie - strzelę fotę i podeślę też przy okazcji..
250 zł to dużo nie jest, a mam czyste sumienie i wiem, że Lancer po ostatniej przygodzie z latarnią jest zadbany
Pozdrowienia
PS Plus dla AutoCubu za robotę - umyli autko w środku, z zewnątrz - normalnie nówka
April77 - 21-03-2013, 14:57
Pytanie do posiadaczy Miśków 7-9 letnich (starszych wersji lancera, colta itd).
Mam lancera 4 lata i pojeżdżę nim maksymalnie jeszcze może 5 lat - czy konserwować podwozie?
Ruda pojawiła się na wahaczach (delikatny nalot) reszta podłogi jest ok.
Dla przykładu mamy w rodzinie Cinquecento (21 lat) zakonserwowane i zero rdzy, 12 letnie punto (podłoga przerdzewiała na wylot w 9 roku teraz po zrobieniu jest już zakonserwowana)
Jedno wiem, jak będę miał Fiata to konserwuję bo nawet 10 lat nie wytrzymuje a jak zrobić z lancerem?????
lukas1 - 21-03-2013, 16:31
a jakby samemu wymyc podwozie, wysuszyc i zasprajowac np????
http://www.boll.pl/srodki...cji-podwozia-40
mazin - 21-03-2013, 17:11
Efekt może być lepszy niż konserwacja robiona przez kogoś komu płacimy, ze względu na włożenie serca w robotę. Proponowałbym jednak pozbycie się już istniejących ognisk rdzy - albo zdarcie i zabezpieczenie odpowiednimi środkami, albo, co będzie mniej pracochłonne, oczyszczenie z luźnej rdzy i podmalowanie środkiem wiążącym np. brunoxem. A potem to, co podlinkowałeś. Zabezpieczałem parę metalowych rzeczy brunoxem i o ile tylko dane miejsce było rzeczywiście zardzewiałe, to tworzyła się na tej powierzchni trwała, podobna do żywicy epoksydowej powierzchnia.
Ale, żeby nie było wątpliwości, nie jestem specjalistą od konserwacji podwozia.
RalfPi - 21-03-2013, 17:14
April77 napisał/a: | Jedno wiem, jak będę miał Fiata to konserwuję bo nawet 10 lat nie wytrzymuje a jak zrobić z lancerem????? |
Konserwuj, bo jak widać Lancer ma konserwacje fabryczną... żadną.
Zapłaciłem w ASO 250zł i nie wiem czy jest lepiej czy nie.. ale z pewnością śpię spokojnie i za to poczucie spokoju(bo cóż więcej mogłem zrobić?) i prawdopodobnie za przedłużenie życia podłodze w moim Miśku jestem w stanie zapłacić taką kwotę
Pozdrowienia!
Marcino - 22-03-2013, 00:47
Konserwujcie jak najbardziej.. ale są lepsze środki niż Boll... polecam NOXUDOL, zawiera inhibitory korozji.
mkm - 22-03-2013, 07:12
Marcino napisał/a: |
Konserwujcie jak najbardziej.. ale są lepsze środki niż Boll... |
To raz.
Od Brunox-a też z daleka.
Niestety jeżeli zabieg konserwacji wykonamy niewłaściwie to nie dość, że nie zatrzymamy rudej to jeszcze spotęgujemy zniszczenia jakich dokona.
Osobiście przy tak młodym aucie odpuściłbym sobie elementy zawieszenia (nawet ich nie czyścił), a podłogę zabezpieczył woskiem.
Np. Terotex WAX, ale to jeden z wielu produktów - praktycznie każdy lepszy producent ma podobny środek w swojej ofercie.
Genialna sprawa wymyślona do uzupełniania ubytków konserwacji już istniejącej.
QaDo - 19-04-2013, 23:48
Brunox wychodzi droogo, a czemu go odradzasz ? z doświadczenia wiem, że starcza na około dwa lata i naprawdę daje radę..
Co do tematu, oczywiście, że konserwować, bo z naszych bryk po kolejnych 10latach nic nie zostanie
maniax86 - 20-04-2013, 15:26
wiecie a ja powiem wam coś takiego... też chciałem sobie dać zrobić porządną i fachową konserwację podwozia..... swoje to kosztuje jak ktoś tego nie robi samemu..... ale wszyscy pisali że rdza rdzą pogania więc chciałem dać zrobić..... ale..... wczoraj widziałem w sumie pierwszy raz swojego misiaka na podnośniku w serwisie..... wiec od razu dałem nura pod spó żeby obczaić jak to wygląda.... i .... ku mojemu zdziwieniu po prawie dwóch latach użytkowania lancera nie ma od spodu ani grama rdzy!! wiec pytam szefa salonu (bo akurat stał przy mnie) panie co ja mam tu konserwować jak tu nie ma żadnej rdzy ani nawet rdzawego nalotu ani kurde nawet odprysków od kamieni ( żadnych widocznych uszkodzeń) a on mi na to że tu nie ma nic do konserwowania i nie bardzo wie czemu wszyscy stadem walą różnych dziwnych środków pod spód skoro nie ma takiej potrzeby... wiec na chwilę obecną ne mam zamiaru wydawać kasy na jakąkolwiek konserwacje bo poprostu nie jest potrzebna.... będę sobie raz do roku oglądał dokłądnie auto od spodu i dopiero jak zauważe pierwsze naloty rdzy to wtedy zainwestuje w konserwację..... a jak wiadomo od pojawienia się nalotu do przegnicia to jakieś 10-12 lat mienie.... takży sorry strata kasy i tyle...
PS 1... oczywiście nie mówie o rdzawych nalotach na tłumiku itd..... bo jak najbardziej są
PS 2... chciałem zainwestować w osłonę pod silnik... ku mojemu zdziweniu okazało sięże wersja invite posiada taką osłonę już zamontowaną fabrycznie..... calutki spód silnika mam w pełni zabudowany plastikową osłoną
mkm - 20-04-2013, 15:33
QaDo napisał/a: | Brunox wychodzi droogo |
Przeciez jest najtańszy.
QaDo napisał/a: | a czemu go odradzasz ? |
Bo wg. mnie nie penetruje miejsca zaatakowanego rdzą tylko robi skorupę i ja zamyka.
A po drugie jest fatalnie nieestetyczny po zaschnięciu.
Lucas123w - 20-04-2013, 17:23
maniax86 napisał/a: | PS 1... oczywiście nie mówie o rdzawych nalotach na tłumiku itd..... bo jak najbardziej są
PS 2... chciałem zainwestować w osłonę pod silnik... ku mojemu zdziweniu okazało sięże wersja invite posiada taką osłonę już zamontowaną fabrycznie..... calutki spód silnika mam w pełni zabudowany plastikową osłoną |
U mnie wygląda dokładnie tak samo zero rdzy ani nalotów, tłumik ma lekkie zacieki od mocowań, po działaniu myjką ciśnieniową praktycznie cały syf spłynął, łącznie z solą która po zimie chcąc nie chcąc sama nie odpadnie. Ja również jestem daleki od zabawy w jakieś konserwacje może po paru latach ale na pewno nie teraz.
maniax86 nie gadaj że nie wiedziałeś że masz osłonę silnika
W nowym aucie to chyba tylko w Chevrolecie się spotkałem że osłona silnika jest rarytasem i trzeba ją samemu dokładać.
maniax86 - 21-04-2013, 10:56
Lucas123w napisał/a: | maniax86 nie gadaj że nie wiedziałeś że masz osłonę silnika
W nowym aucie to chyba tylko w Chevrolecie się spotkałem że osłona silnika jest rarytasem i trzeba ją samemu dokładać. |
Lucas123w, wiedziałem że coś tam jest ale nie wiedziałem że jest cały spód zabudowany... zasugerowałem się również tym, że na forum jest temat osłon pod silnik do lancera, i że niektórzy kupują oryginały a inni z alledrogo..... wiec doszedłem do wniosku, że lancer takowej osłony nie posiada skoro niektórzy dokupują ją specjalnie...
el_diablo - 30-04-2013, 21:24
Właśnie obejrzałem dzisiaj podwozie mojego 4-letniego Lancera i oprócz rdzawego nalotu na większości elementów zawieszenia (co w sumie jest normalne) odkryłem rudy nalot na podłużnicach pod bagażnikiem i już ewidentnie nadgryzioną belkę wzmocnienia tylnego zderzaka. Muszę się rozejrzeć za jakąś sensowną konserwacją, żeby zatrzymać ten proces. I żałuję, że nie zrobiłem tego rok temu, kiedy jeszcze żadnych śladów korozji nie było widać.
|
|
|