To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Ja_good & CB5A

Anonymous - 17-01-2010, 13:40

Jedna naklejka mnie zbiła z nóg...

rosomak1983 - 17-01-2010, 14:01

Szczerze to ta naklejka jest beznadziejna... :? :? :?
ApAcHoS - 17-01-2010, 14:16

Świetny i wyjątkowy ten Twój Lancerek GTI-powiem szczerze że sam nie wiem czy takiego kiedyś widziałem-Colta GTI widziałem ale Lancera........chyba nie :mrgreen:

Co do Almery o której wspomniałeś w 1 poście też łatwiej spotkać :D
Prezentuje się znakomicie...jak blacha?
Na fotach wygląda ok.

Ja_good - 17-01-2010, 18:03

rosomak1983 napisał/a:
Szczerze to ta naklejka jest beznadziejna...

kwestja gustu :wink: ja juz jej nie zauwazam :)
ApAcHoS napisał/a:
Co do Almery o której wspomniałeś w 1 poście też łatwiej spotkać

sie zgadza ale rowniez fajnie sie odpycha i jest niepozorna :wink:
ApAcHoS napisał/a:
Prezentuje się znakomicie...jak blacha?

ogolnie na calym aucie ok.jedynie co to lewy blotnik tyl bierze rudzielec.dzis byla z nim walka.do wiosny mam nadzieje ze bedzie ok.potem trzeba bedzie myslec co dalej :)

BTW.Dzis przy okazji poprawek misiek dostal kompletne czyszczenie oraz woskowanie.Myslalem ze ladnie sie blyszczy jak jest czysty i suchy ale po zastosowaniu Meguairs Tech Wax 2.0 scenka opada :lol: Łatwosc z jaka sie naklada i poleruje jest rekompensatą ceny jaka trzeba poniesc przy zakupie 8)
niestety nie zabralem aparatu do garazu wiec nie pokaze roznicy jak bylo przed i po ale jak umyje lancernika bo tej pogodzie raz jeszcze to strzele foty :wink:

pawela - 18-01-2010, 16:28

mi się wlepa podoba :D
Anonymous - 18-01-2010, 22:21

pawela napisał/a:
mi się wlepa podoba

mi również :)

Ja_good - 14-02-2010, 18:54

Odkopie troche temat :wink:
Wlepy znikaja-jak tylko zrobi choc na chwile sucho.
Ogolnie rzecz biorac misiek ma sie dobrze.raz na jakis czas Check o sobie przypomni ale jak narazie nie zaswieca sie na stale wiec git majonez :)
Wczoraj wrocilem do domu ok 13.Zlapala mnie goraczka i takie tam.przelezalem w domu reszte dnia.budze sie rano-otwieram zaslony i se mysle-"łosz ty w morde :shock: "
ale zonk :lol:
za chwile mystek pisze mi na gg
"jechałem człowieku wcozraj w nocy tymi drogami, przechlapane( :lol: )- 50km/h cały czas do Ani a na łukach 40km/h bo zarzucało go "
Sobie mysle-eee przesadza.bez jaj zeby w ciagu nocy az tak napadało.
A jako ze kobieta do roboty szla na popoludniu to sobie mysle-przewietrze sie i odsnieze auta przy okazji.Wychodze a tu co zastaje :shock: :shock: :!:

Sobie myśle "Nosz niech to,trzeba isc po łopate do sprzataczki :mrgreen: "
Po kilkunastu minutach było juz tak 8)


P.S Ciekaw jestem co by bylo jakbym go tak nie odniezyl przez pare dni(mam wolne do środy) :roll:

pawela - 14-02-2010, 19:15

Ja_good, u mnie to samo, 4x dziś odśnieżałem, od wczoraj spadło z pół metra śniegu, aż mi wiatę nad Hanią pogieło, a z Colta nie wystawał żaden element mówiący, że to samochód, wyglądał jak gigantyczna zaspa...
mystek - 14-02-2010, 20:28

Haha, no tak mu pisałem, tak :) . Ja tam nie mam jakiegoś mega skilla do kierowania samochodem, dlatego może takie moje wrażenie, ale np jadąc przez cały Kraków 12km główną drogą i jak są lekkie łuki przy wjazdach na estakady, to normalnie przy prędkości 50-60km/h mi go nosiło w bandę, dlatego musiałem na takich łukach zwalniać do tych 40km/h chociaż. Ciężko było, oj ciężko, a jechałem po północy jakoś.

Dzisiaj już lajtowo nawet, ale zrobiłem 3 rundki na tej samej trasie dzisiaj po tych mokrych drogach i kurna Colcik cały zabrudzony tym syfem :/// a za 3h znowu wyjeżdżam na tą trasę, z tym, że dzisiaj już plażunia i śnieg nie sypie

rosomak1983 - 15-02-2010, 01:31

Ja_good napisał/a:
Wlepy znikaja-jak tylko zrobi choc na chwile sucho.

słusznie :wink:
ja tez miałem dzis przejscia ze sniegiem :P

jaca71 - 15-02-2010, 10:38

Ja_good, Piękna sztuka, już sporo o niej słyszałem z pewnego źródła. Mam nadzieję że w niedziele się widzimy "Pod Czarnym Koniem"? Wtedy cukiereczka oglądniemy :)

mystek napisał/a:
Haha, no tak mu pisałem, tak :) . Ja tam nie mam jakiegoś mega skilla do kierowania samochodem, dlatego może takie moje wrażenie, ale np jadąc przez cały Kraków 12km główną drogą i jak są lekkie łuki przy wjazdach na estakady, to normalnie przy prędkości 50-60km/h mi go nosiło w bandę, dlatego musiałem na takich łukach zwalniać do tych 40km/h chociaż. Ciężko było, oj ciężko, a jechałem po północy jakoś.

Z soboty na niedzielę? Super było. O 22:30 coś koło 15km do roboty (wcześniej 15minut odkopywania). Potem po piątej do domu. Jak ja lubię zimę, po prostu uwielbiam. Jeden tylko był lepszy ode mnie w nocy. Ale on maił passka 4matic czy jak się 4x4 w VW nazywa.
A dzisiaj żonę puściłem na miasto zobaczymy co powie :)

Ja_good - 15-02-2010, 11:53

jaca71 napisał/a:
4matic

to w mercedresach :wink: W Folkswagenah to 4 Motion na haldexie :)
jaca71 napisał/a:
Potem po piątej do domu. Jak ja lubię zimę, po prostu uwielbiam.

ja tez-ale przez chwile wlasnie wtedy gdy jest pusto na drogach i jest spora warstwa swierzego sniegu.Lekkie rwania kierownica i misiek sam idzie bokiem,a dzieki zawieszeniu banalnie prosto mozna go kontrolowac gazem i kierownica :P
mystek juz raz przezywal jazde ze mna :lol: (tzn nie spodziewal sie ze misiek sam z siebie moze chodzic bokiem bez podciagania rekawem) a typ odemnie z pracy pyta sie czy ten lancer to na tyl ma naped :lol: 8)
jaca71 napisał/a:
Mam nadzieję że w niedziele się widzimy "Pod Czarnym Koniem"?

na99% tak,razem z mystkiem sie wybieramy :)

mystek - 15-02-2010, 13:10

#Jaca71 - oprócz Miśków pogadamy o Hattricku :D . Dokładnie tak, z soboty na niedzielę jechałem. Katastrofa była normalnie na ulicach. Ale później jak się już wkręciłem, to sobie sam specjalnie prowokowałem zarzucanie tyłem, żęby się tak pobawić przy prędkościach 20-30km/h. Zobaczyć jak to jest się ślizgać, bo nigdy nie miałem takiej styczności z samochodem w zimę. W końcu to mój pierwszy samochód :) .

Tak czy siak fajna sprawa łazić bokiem, tak delikatnie, ale już korci mnie, żeby iść tak nieco bardziej tym bokiem, tylko musi nadarzyć się okazja, pusta szeroka ulica i sobie spróbuję :)

Odnośnie wyjazdu ze śniegu. Audi mojego brata (niestety nie 4x4) zakopało się w moment pod blokiem :| . Ja moim mikrusem leciutkim bez problemu wyjeżdżam ze śniegu :D , nawet takiego, co zasłania mi 1/3 - 1/2 koła :) . Waga robi swoje.

#Ja_good - hehe, no fajna sprawa tak siedzieć jako pasażer :D tzn lepiej zapewne jako kierowca, ale gorzej kiedy ów kierowca nie jest doświadczony, jak ja, więc samemu tak bym nie umiał chyba, ale skill przyjdzie z czasem i z praktyką:).

Myślę, że będziemy na spocie, chociaż na chwilę. Liczę na to, że ten snieg stopnieje do niedzieli, chociaż trochę, żęby tylko było mokro.

Ja_good - 16-02-2010, 22:15

No i dzis sie zalamalem :(
w sobote zaswiecila mi sie rezerwa.potem w poniedziałek podjechalem tylko kawalek do sklepu i zostawilem miska na noc.dzis chcialem pojechac go zatankowac,a ze sniegu kopy na parkingu to nie stal zbyt rowno-przekrecam kluczyk jak zawsze a tu jakby palil na 3 cyl.pochodzil ~3 sek i zgasl-se mysle co jest :?: :shock: odpalam drugi raz-juz normlanie-wszystko pracuje ladnie.
wiec pojechalem na najblizsza stacje(SHELL-1,5km od domu)i zalalem ~12 litrow.pojechalem do BONARKI jakies 2,5 km dalej.zaparkowalem.wszystko pieknie ladnie bez problemu.Wracam do auta,odpalam a tu znowu powtorka z rozrywki ? odpala na chwile chodzi nie rowno na obrotach ok 1200-jakby nie na wszystkie cylindry i po ~3 sek. gasnie sam calkowicie tak jakbym kluczykiem wylaczyl :shock: probowalem prae razy ale nic.po chwili gasnie.
Pozostalo mi holowanie pod dom i teraz pytanie ? czy mozliwe ze zassal syf ze zbionika i sie wtryski przypchaly?
i pytanie drugie-do czego powinien byc przymocowany przewod dł. ok.20cm zakonczony z obu stron kabeloczkiem.przytwierdzony do lapy od poduszki silnika od strony rozrzadu ? ewidentnie widac ze do czegos byl przykrecony po to "luzne" kabeloczko ma ślady po srubce.
Jutro musz zadzwonic do leszka i ustawic sie na ogledziny :(
Pomozcie :cry:

Kleju - 16-02-2010, 22:20

Ja_good, dobrze że poznałeś który to Twój :D zonk byłby jakbyś odkopał innego ;)

Może przez kable/świece palił na 3 gary. Wilgoć robi swoje... Miałem kiedyś taki przypadek, odpalał na 3 garach, za chwile gasł. Wymiana świecy i kabli pomogła.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group