clash - 18-09-2009, 20:00 Umówiłem się na wtorek w Auto teście. Dzięki za rady panowie, wrażenia opiszę po odbiorze auta. Luk - 29-09-2009, 13:33 Bastek77, OK, znalazłem w wątku o ASO 
Czyli tobie wymieniali tylko olej, a ceny takie jak na stronie w moim MITCAR. Dzięki. Tego będę się trzymać
basik - 29-09-2009, 22:18 Robił ktoś ostatnio przegląd w Krakowie? Za 2 miesiące muszę się udać na przegląd tylko nie wiem czy nie lepiej do Katowic jechać? Anonymous - 30-09-2009, 14:18 Każde ASO to firma sama w sobie i jak kogo rżną to ich sprawa i klienta. http://www.autogolf.pl/go...-1/#comment-565 Trik - 30-09-2009, 19:24
IMO. Skoro już coś zostało włożone to niech to tam siedzi, "Naiwoscią" z Twojej strony było branie klamotów z "feniksa"  . Następnym razem wymienił byś przy dystansie odpowiadającym zalecanemu. Przed następnym razem zapoznaj się z zakresem przeglądów, żeby nie zostać "zrobioym w bambuko".
Anonymous - 01-10-2009, 12:42
Nie do końca tak jest czy mają być jakieś zmiany ? Przemieszczasz się w czasie. Lindinho - 03-10-2009, 15:53 W końcu A ja na Alledrogo filtr kabinowy z węglem aktywnym Air Italia za 59 PLN.
Luk - 08-10-2009, 22:06
No właśnie tu jest pies pogrzebany. Z cytowanych w linku przepisów: "... W przypadku gdy przeglądy serwisowe i naprawy będą wykonywane w warsztatach nieposiadających autoryzacji Skoda a powstanie w związku przyczynowym z wykonanymi w ten sposób czynnościami serwisowymi oraz w ich ramach użytymi częściami usterka lub dojdzie do innych uszkodzeń samochodu wówczas tego rodzaju usterki nie obejmuje gwarancja udzielona przez sprzedawcę." wynika, że serwis musi mieć autoryzację. A taką mają tylko tzw. ASO (Autoryzowana Stacja Obsługi), czyli te, których chcemy uniknąć (a zwłaszcza ich wysokich cen). De facto nie możemy zrobić przeglądu gdzieś indziej, bo jak się coś sypnie, to gwarancji nie będzie. Oczywiście teoretycznie jak się sypnie coś innego niż było wymieniane w nie-ASO to gwarancja powinna obowiązywać, ale w praktyce różnie z tym bywa. Słyszałem, że komuś odmówili naprawy silnika na gwarancji, bo sobie sam przyczepił spoiler do klapy wiercąc dziury w karoserii 
Anonymous - 09-10-2009, 08:18 Mnie nie chodzi o furtki i nieautoryzowane serwisy. Przecież nie można stosować w Europie systemu zawyżania cen ! Od tego są paragrafy i niejedna firma popłynęła na zawyżaniu cen. To, że się przyjęło że w ASO jest drogo wcale nie musi oznaczać, że tak musi być. Strasznie jestem ciekawy czy nikomu na tym nie zależy aby unormować tą sytuację czy po prostu jest to komuś na rękę. Bo można sobie zawyżać cenę np. chleba jeżeli obok są 3 piekarnie - Twoja strata. Ale za np. dźwiganie cen chleba w czasie powodzi było surowo karane bo ludzie MUSIELI jeść i MUSIELI go kupować drożej. To samo w Żabce - dostała karę za zawyżanie cen bo byli jedynymi sklepami w miastach otwartymi w nocy i sobie robili z cenami co im się podobało. ASO to też nic innego jak MUS więc i ceny sobie ustalają jak im się podoba. Musi być bat na takie coś - nie wierzę w inne rozwiązanie. Luk - 09-10-2009, 10:28 kaeres, Ale w ASO zawsze będzie drożej, bo oni mają większe koszty utrzymania (obrandowanie, wystrój, reklamy itp) oraz proporcjonalnie niższe dochody (bo serwisują tylko jedną markę). W porównaniu z warsztatem Pana Kazia, który robi wszystkie samochody i ma siedzibę na zadupiu w rozpadającym się garażu (co nie znaczy że nie robi bardzo dobrze i można mieć do niego pełne zaufanie), ASO zawsze przegra pod względem cen. Jedyna zaleta ASO, to to, że teoretycznie powinni się dużo lepiej znać na naprawach danej marki, niż Pan Kazio. Ale to jest tylko teoria, z praktyką bywa niestety inaczej... Anonymous - 09-10-2009, 10:44 Luk, salony Toyoty i Opla. Mogę stwierdzić ze 100% pewnością, że utrzymują się w znakomitej większości z serwisu a nie ze sprzedaży samochodów - to mi mówili koledzy którzy tam pracowali. Jeżeli tak nie jest w przypadku całej reszty salonów to mi zaraz kaktus wyrośnie na dłoni. Luk - 09-10-2009, 10:58 kaeres, oczywiście że utrzymują się z serwisu. I właśnie dlatego muszą mieć wyższe ceny. (Chociaż nie zawsze). Ale ceny robocizny przeważnie brane są z sufitu. Przykład: Kumpel ma Audi. Serwis ten sam co Skoda oraz VW. Cennik roboczogodziny wiszący na ścianie (nie pamiętam dokładnie): Skoda: 100 zł, VW: 150 zł, Audi: 200 zł. I nikt mi nie powie, że odkręcenie tej samej śrubki w Audi jest 2x trudniejsze niż w Skodzie... gzesiolek - 09-10-2009, 15:41
Ale moze koszty certyfikacji sa wyzsze... i chyba lepiej dla skodowcow ze nie usrednili ceny 
Trik - 09-10-2009, 17:34 O wysokich cenach, zwłaszcza cześci, jest juz temat w dziale "MMC pytania i odpowiedzi" i tam też ktoś napisał że po za cłem i tym podobnymi podatkami, dochodzi sposób dystrybucji. Nie wiem jak to teraz się przedstawia, ale chyba była też wzmianka, że w Polszce był o jeden pośrednik do wykarmienia więcej niz np na zachodzie czy nawet w Rosji, która stanowi odrebną niezależną "strefę". Do tego dochodzi wielkość rynku zbytu, który jest dla firmy wskaźnikiem poziom cen np. części (patrz rynek USiA). Były tez odpowiedzi z MMC Polska że starają się, żę coś tam cos tam, a potem cisza. Cena roboczo-godziny, która jest brana tak jak pisał Luk z sufitu może też mieć jakąś realną podstawę na którą składają się wszystkie zaczarowane składniki, o których pojęcia nie mamy, a która powoduje że może to być całkiem fajny interes .
Ci z nas co mają własne interesy wiedzą o czym piszę
Luk - 09-10-2009, 17:52
Tyż prawda
Ale rozbawiło mnie takie zróżnicowanie ceny dla Skody i Audi, a przecież to mechanicznie takie same samochody
|
||||||||||||||||
