[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Problem z odpalaniem lancera - przyczyny i diagnoza.
Student - 15-12-2009, 12:25
O tych breloczkach to przesada.
Jeżeli po przekręceniu kluczyka , zapaleniu kontrolek, zgaśnięciu kontrolki od ABS i SRS oraz paru innych przekręcamy kluczyk i auto nie odpala w pierwszych 3sek. to znaczy że jest coś nie tak.
Co może być: np. zasilanie listwy paliwem, problemy w układzie iskrowym lub wspomniany imobilaizer, lub wszelkiego rodzaju czujniki np. poł. wałków.
Jeżeli serwis nie ma pojęcia tzn. że goście potwierdzają opinią że są kiepscy choć zdiagnozowanie usterki która się nie powtarza cyklicznie jest naprawdę trudne.
Z tymi breloczkami to tak jak OPEL w Vectrze odmawia reklamacji na tapicerkę która się łuszczy tłumacząc, że zapachy samochodowe szkodzą., gózik prawda , dziadowskie materiały i nic innego, u niemiaszków wymieniają a w Polsce nie.
Trik - 15-12-2009, 13:49
Prawda, jest mowa o breloku i o tym żeby nie doprowadzać do styku metalowego breloka czy innych elementów metalowych ze stacyjką, jej korpusem, przy wkładaniu kluczyka do stacyjni. Jednak mimo iż posiadam też kluczyk od alarmu w komplecie zawsze wkładam kluczyk do stacyjni, a pozostałe atrakcji są "schowane" w łapce.
Tercel - 15-12-2009, 18:35
Z odpalaniem od początku jest coś nie tak. Trzeba zakręcić pełen obrót wałem albo i dwa razy żeby zaskoczył, ale i tak po odpaleniu jakby młockarnia ruszyła, a nie nowoczesny silnik. Pisałem już, że starej megance 1.6 z 2000 roku tylko cyknięcie wystarczyło do odpalenia. 10 lat w technoloigii to dużo, ale japońce tu cofnęli się chyba o kilkanaście lat z konstrukcją silnika i jego spalaniem.
Hubeeert - 15-12-2009, 22:34
Zgadzam się - to wina Japończyków, że nie przewidzieli faktu lania takiej berbeluchy do zbiornika.
Większość kłopotów w nowoczesnym silniku benzynowym - jak w Lancerze, wynika z kiepskiej jakości paliwa niestety. I nie tłumaczcie mi, że lejecie tylko na markowych bo nawet tam można zatankować jakieś szczyny na co jestem najlepszym przykładem - Touran ledwo jechał po tankowaniu na Statoilu.
lukas1 - 16-12-2009, 00:04
bzdury piszesz kolego, *berbelucha* chcesz powiedziec ze dopiero jak ludzi zaczeli kupowac lancery to na stacjach ( nie tylko w polsce) zaczeto sprzedawac bebeluche????
a jak wczesniej mialem ine auta to na wszystkich stacjach paliwo bylo czyste jak lza.
Wyglada to jak spisek
a jezeli zrobili za czule silniki to wlasnie ich wina. my jestesmy klientami i my zadamy.proste i na dodatek nie wymagamy czegos nadzwyczajnegoo po prostu zeby cyk i palil
Hubeeert - 16-12-2009, 00:09
lukas1 nie trzeba mieć inteligencji jak Einstein żeby umieć czytać. Dlaczego nie przeczytałeś mojej wypowiedzi do Ciebie na poprzedniej stronie
Drobna uwaga na marginesie - bijesz pianę, Twoje wypowiedzi nic nie wnoszą a Twoje żale do Mitsubishi robią się chorobliwe. Mam to gdzieś - po prostu przestań spamować
mazin - 16-12-2009, 01:48
Hubeeert napisał/a: | Zgadzam się - to wina Japończyków, że nie przewidzieli faktu lania takiej berbeluchy do zbiornika.
Większość kłopotów w nowoczesnym silniku benzynowym - jak w Lancerze, wynika z kiepskiej jakości paliwa niestety. I nie tłumaczcie mi, że lejecie tylko na markowych bo nawet tam można zatankować jakieś szczyny na co jestem najlepszym przykładem - Touran ledwo jechał po tankowaniu na Statoilu. |
Ja leję na różnych stacjach, wychodząc z założenia, że i tak jest kilku dostawców którzy obsługują wszystkie. Lancer pali bez problemu, od pierwszego dotknięcia, niezależnie od temperatury na zewnątrz i wybranej wcześniej stacji. A w wypadku berbeluchy, która pewnie zdarza się na różnych stacjach, wystarczy taki układ, który miałem w corolli - jak paliwo miało mniej niż 91 oktanów, zapalała się kontrolka - raz mi się to zdarzyło, dolałem 98 na innej stacji i zgasła. Nie wiem, czy coś takiego jest w lancerze, w instrukcji nie m a o tym ani słowa.
Lestat - 16-12-2009, 07:21
Hubeeert napisał/a: | I nie tłumaczcie mi, że lejecie tylko na markowych bo nawet tam można zatankować jakieś szczyny na co jestem najlepszym przykładem - Touran ledwo jechał po tankowaniu na Statoilu. |
Zgadzam sie. Niestety złego paliwa można nalać wszędzie nawet na markowych stacjach a dlaczego? Bo stacja benzynowa działa na zasadach frenchasingu - wykupione jest logo, pomysł, cała struktura itd ale to jak wyglada obsługa na stacji jaka jest cena i to czy ktos robi tam szwindle na paliwie to juz jest w gestii kierownika stacji...
Natomiast trudno mi sie zgodzic ze zdaniem ze przyczyna takiego zachowania samochodu jest tylko i wyłącznie złe paliwo...to byłoby troche zbyt proste i powatpiewam w to że po przekreceniu stacyjki silnik nie umie zapalić benzyny z powodu jej kiepskiej jakości (raczej watpie zeby benyzna była aż tak chrzczona). Ale ja sie tam moge nie znac
Hubeeert - 16-12-2009, 07:44
ulrik nie jest to powód jedyny, ale IMHO w Polsce najczęstszy
Lestat - 16-12-2009, 08:03
No dobra to teraz pytanie czy ktos sprawdzal na zagranicznych forach czy tez zdarzaja sie tam takie sytuacje? Bo jesli to kwestia paliwa to np w niemczech nie powinno byc takiego problemu a jesli to kwestia elektroniczna/elektryczna/mechaniczna to tez beda wystepowaly takie usterki...
Tercel - 16-12-2009, 08:38
W czerwcu 2009 r odebrałem nowego Lancera i może od czerwca 2009 r. paliwo na stacjach to badziewie ? Wcześniej meganka 210 tys. km zrobiła na tym paliwie i jej to nie szkodziło ?
lukas1 - 16-12-2009, 10:51
[edit]
Ja mieszkam w ||Danii i tankuje tu caly czas i ten problem wysapil juz okolo 8 razy. [edit]
[ Dodano: 16-12-2009, 11:00 ]
[edit]koncze i odezwe sie po wizycie w serwisie
[ Komentarz dodany przez: Hubeeert: 16-12-2009, 11:14 ]
edycja polegała na zachowaniu treści merytorycznej
gzesiolek - 16-12-2009, 11:02
Hubeeertowi chodzi o to ze to temat na pomoc techniczna w tym zakresie... czyli porady co moze byc przyczyna, a nie ciagle jeczenie "jaki to Japonczycy szmelc robia, a w poprzednim aucie bylo tak..."
na to macie temat o problemach z Lancerem w czescie "nie-technicznej" tam sie mozna pozalic i pospierac...
Co do odpalania to jednak 99% Lancerow nie ma z tym problemu...
Moj 1,5, mrozik -6 i pali od kopa... Poprzednia Hondzia zrobila 255k km i jak aku nie padl tez caly okres od kopa palila... a aku byl zmieniony tylko raz...
Glowny problem to jak ktos juz tu stwierdzil to jednak jakosc naszych serwisow Mitsu a nie aut... w Hondzie by mnie nie wypuscili z serwisu po takich objawach, pal czesc z tym co pokazuje komp... (nie mowie o serwisach krakowskich hondy... bo tam to jak w filipowiczu )
Hubeeert - 16-12-2009, 11:12
Tercel ja napisałem o nowoczesnym silniku i kiepskim paliwie. Na dodatek napisałem też, że paliwo jest najczęstszą co nie oznacza, że JEDYNĄ przyczyna kłopotów z rozruchem.
lukas1 pojedź do serwisu i daj nam znać.
Tercel - 16-12-2009, 13:19
Nie neguję nowoczesności silnika i całej konstrukcji Lancera. podoba mi się to go kupiłem. Co do sposobu całego zaskakiwania przy odpalaniu to są moje subiektywne odczucia. Może tak musi być.
|
|
|