wichura1 - 22-09-2006, 13:27 Co nie zmienia faktu, że w tym nowym mogą niedługo paść kondensatory, jeżeli jeszcze nie były zmieniane. Złe kondensatory były we wszystkich komputerach, prawdopodobnie do 95 roku włącznie. saphire - 22-09-2006, 14:01 Tak z lekka offtopicznie dodam że nie tylko w kompach od auta tak było. Praktycznie wszystkie płyty głowne do kompów IBM Netvista gdzieś aż do czasów procka Celeron 800 włącznie mieły do bani kondensatory na płycie głównej. Po prostu z czasem puchły i komp zaczynał szaleć. A ile to *dziesiąt kompletów kumpel w nich wymienił... wichura1 - 22-09-2006, 18:48 Firma Abit też miała ten problem. Generalnie zastanawiam się dlaczego wszyscy z uporem maniaka kupują nowe kompy zamiast u Bartka za 100-200PLN naprawić, widać mają za dużo kasy. 
Anonymous - 22-09-2006, 20:05 wichura1, bo mój stary ECU w nieznanych okolicznościach znikł:( wię musiałem kupić 2 a kupiłem zły bo jak się okazało są 2 rodzaje do sigmy 92 rok 24zaworowej i ja akurat kupiłem ten zły poprzednio...ale teraz mam według nr więc powinien być dobry:D i czekam na misie z utęsknieniem Krzyzak - 25-09-2006, 12:47 Wichura - i Gigabyte (koszmarne). Przyczlapus - pociągnij wątek - przecież w przyrodzie nic nie znika? Ktoś ukradł czy wyparował? Anonymous - 25-09-2006, 14:25 OK, tak na prędce bo muszę uciekać. Gdyby uszkodzone było ECU, świecił by się CHECK. Sprawdził bym Power Transistor a w automacie również pozycjometr skrzyni biegów... Pozdrawiam. Anonymous - 25-09-2006, 16:23 Krzyzak, wziął i zniknął normalnie...ni widu ni słychu dym zrobiony i nic zapadł się pod ziemię Chi-Man, a gdzie szukać owego potencjometra...pozatym jak padło ECU nie świecił się CHECK.... Dziś dotarł new ECU niestety za późno żeby go podrzucić do warsztatu ,ale jutro się okaże czy padnięte było ECU... wichura1 - 25-09-2006, 20:43
Chi-man Kondensatory w ECU służą do stabilizowania napięć (zwłaszcza 5V zasilających procesor) Jeżeli dobrze padną, nic się nie świeci, ani nie idzie odczytać błędów. Najczęściej elektrolit z padniętych kondensatorów wypala ścieżki. 
Anonymous - 27-09-2006, 11:52 nowy ECU włączony sigma odpaliła od pierwszego "kopa" poprostu super!!!
Tylko co dziwne tym razem nie chodzi na tych 2 cewkach, które na złym ECU "działały" ale mam nadzieje że to już tylko jakaś duperela... Anonymous - 27-09-2006, 13:07 No to chociaż jedna niunia, która "bezproblemowo" wróciła do życia - Cieszymy się Twoim szczęściem 
Niestety, nie da się ukryć Na szczęście w takiej sytuacji, gołym okiem widać że bez lutownicy się nie obejdzie. Swoją drogą z ECU w starszych modelach Mitsubishi zawsze były problemy...
Ale każdy, nawet najdoskonalszy produkt ma zawsze swoje bolączki, wystarczy popatrzeć jak często przesuwany był termin startu wahadłowca Atlantis 
Pozrawiam. Anonymous - 27-09-2006, 13:55
No jeszcze nie do końca dalej walczą z tymi 2 cewkami...ehh ale chociaż lepiej zawsze to 4 pracują a nie 2
wichura1 - 27-09-2006, 15:51 Chyba jedną cewką? Sigma V6 powinna mieć 3 podwójne cewki? W każdym razie coś mi się tak wydaje, ale mogę się mylić. Bartek - 27-09-2006, 16:20
Nie tym razem
Anonymous - 27-09-2006, 17:50 zgadza się mała pomyłka na jednej cewce nie ma iskry.. [ Dodano: 29-09-2006, 21:10 ] ZAPALIŁA!!!!!!!! Tylko pierwsze 25 minut chodziła jak przecinak, ale potym wspaniałym czasie się zaczęło  zaczęła przerywać i szarpać i to na gazie i na benzynie, dodam że mam walniętą przepływkę ale na gazie nie było takich cyrków nigdy...aaa i ECU się nie załączało jakiś przekaźnik nie zaskakiwał w ECU nawet check się nie zapalał po włączeniu zapłonu....a mechanik mądra głowa założył jak to nazwał bajpas i działało u nich ponoć wszystko o.k u mnie po tych 25 minutkach szaleje....POMOCY
Jedyna myśl polać benzyną i podpalić
|
||||||||||||||
