To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Lancera! - Lancer 1,8 invite SB vs Kia pro cee'd 2.0 DOHC

mazin - 07-01-2010, 14:58

Pawcho napisał/a:
ale z obsługą w salonie ślubu nie brałeś :D i będziesz ich widział raz w roku, a lancerka masz na codzień

No i tu się mylisz, lancer zepsuł się po 46 kilometrach (opisywałem to szczegółowo w wątku o pierwszym problemie z lancerem), po miesiącu, kiedy wymienili kompa okazało sie, że nie działa klima/nawiewy więc znów pojechał do ASO - auto miało trzy wizyty w ASO w ciągu dwóch miesięcy, w tym jedną na lawecie. Jak tu ich nie kochać? ;-)

Pawcho - 07-01-2010, 18:38

tfu ale chciałem dobrze, no z drugiej strony może polubisz obsługę w aso. Dobra żartowałem- masz/ miałeś/ cholernego pecha, że trafił Ci się hmm.taki egz. ale może później będzie działał bez zarzutu.
Trik - 07-01-2010, 19:46

olsztyniak napisał/a:
Patrzylem na różne samochody, toyota, honda, ale będąc w salonie mitsiaka i odpalając silnik testówki poczulem, że to to, ta jakaś nutka emocji i po chwili frajdy z jazdy, której nie doświadczylem u innych:)

:P Ewidentnie chciałes mieć lancera tylko musiałes go usłyszeć/doswiadczyć bo były jakieś wonty. Inne marki były tylko alternatywą dla stanu twego ducha :mrgreen: Gdzieś tam w głębi trzymałeś kciuki za lancera mime jego wad. Gratulacje i do zabaczyska na drogach.

olsztyniak - 07-01-2010, 20:33

Trik napisał/a:
Ewidentnie chciałes mieć lancera tylko musiałes go usłyszeć/doswiadczyć bo były jakieś wonty. Inne marki były tylko alternatywą dla stanu twego ducha Gdzieś tam w głębi trzymałeś kciuki za lancera mime jego wad. Gratulacje i do zabaczyska na drogach.


Hm troche chciałem to fakt, w wyobraźni gdzieś się czaił lancer jako cudo;P ale nie powiem, honda civic była w bardzo dobrej ofercie, przynajmniej w tym naszym salonie i jeździła też nieźle, ale racja...to nie to :P szerokości, że tak powiem :D

sla - 07-01-2010, 23:07

olsztyniak napisał/a:
w wyobraźni gdzieś się czaił lancer jako cudo

Nie za bardzo się ekscytujesz kolego :mrgreen: ?

Trik - 07-01-2010, 23:11

sla napisał/a:
Nie za bardzo się ekscytujesz kolego ?

Nie wylewaj dzieciaka z kąpielą, daj się trochę nacieszyć koledze. :D

olsztyniak - 08-01-2010, 10:57

sla napisał/a:
Nie za bardzo się ekscytujesz kolego ?


he he no wlasnie, daj się nacieszyć :D , tym bardziej, że byłem wczoraj u znajomego, akurat jak pakował klamoty do swojego lancelota sedana i mine miałem nieciekawą bo jednak ten bagażnik w takiej postaci to porażka. Nie rozumiem dlaczego nie mogli zrobić takiego jak w sb(chodzi mi o wykończenie). Dodać do tego przod z sb, obciac ten wystający zderzak(sam dół) + pare drobiazgów i samochod "idealny" :P

Trik - 08-01-2010, 12:27

olsztyniak napisał/a:
Nie rozumiem dlaczego nie mogli zrobić takiego jak w sb(chodzi mi o wykończenie).

Niepamiętam gdzie, ale wydziałem gdzieś ten typ wykończenia dostepny do seda, dodatkowe schowki itp.

reneyvan - 09-01-2010, 16:01

Witam wszystkich serdecznie. To mój pierwszy post na forum.
Podepnę się pod temat, bo akurat za kilka miesięcy zamierzam kupić nowy samochód.
Samochodem dojeżdżam do pracy. Trasa w obie strony wynosi około 80 km, a uwzględniając inne wyjazdy, wakacje itp. w roku robię około 25 kkm.
Droga prosta. Trzy razy teren zabudowany i jeden odcinek krajówki o długości około 4 km z porządną nawierzchnią i szerokim poboczem i można trochę przygazować.
Samochód ma służyć około 10 lat (po to kupuję nowy, żeby posłużył dłużej i był z nim przez jakiś czas spokój).
Za benzynę mi zwracają po 25 groszy za kilometr i po 19, 15 PLN dziennie (było po 35 groszy i 26, 80 PLN dziennie, ale obcięli bo kryzys). czasami przez kilka miesięcy nie płacą w ogóle więc czynnik ekonomiczny jest dla mnie istotny (500 PLN na paliwo miesięcznie to istotny składnik domowego budżetu).
Ostatecznie wybór zawęziłem do dwóch modeli Lancer 1.8 Invite i Kia Ceed SW CRDi 1.6.

Za Lancerem przemawia:
- silnik,
- wygląd,
- wyposażenie,
- osiągi.
Na minus:
- najbliższy serwis mam 150 km od domu.
- spalanie, chociaż spalanie w granicach 7 – 7, 5 litra jest dla mnie akceptowalne,
(zaznaczam, że wyrosłem już z wieku, gdyż startuje się z piskiem opon spod świateł i jeżdżę zazwyczaj 90-100 km/h).
Jak obliczyłem (uwzględniając informacje zawarte w wątku o spalaniu) na trasę 80 km Lancer spali około 6 litrów, a więc koszt przy obecnej cenie paliwa 4, 20 PLN wyniesie 25, 20 PLN, czyli że muszę dopłacać.

Za Kia przemawia:
- spalanie,
- bagażnik,
- gwarancja i w znośnej wysokości koszty serwisu,
- serwis parę km od domu,

Na minus:
- wygląd,
- brak duszy - nie to co Lancer :)
- jak coś pójdzie to w dieslu koszty naprawy są astronomiczne, a sam silnik bardziej podatny na awarie od benzyniaka (pompowtryskiwacze, turbosprężarka, czy koło dwumasowe)

Zważywszy, że Kia pali około 5 litrów na 100 km to dziennie spalę 4 litry ropy, a więc koszt (przy dzisiejszych cenach) wyjdzie gdzieś 16 PLN dziennie, czyli, że wyjdę lekko na plus.

Oboma samochodami odbyłem krótkie jazdy testowe.
Lancer lepiej się prowadził, ale Kia lepiej przyspiesza (wiadomo większy moment obrotowy).

Pozostaje jeszcze zdanie małżonki, która ma własny samochód, ale Lancer zdecydowanie bardziej jej pasuje (chodzi głównie o wygląd).
Wiem, że pewnie podobnych postów jest sporo, ale proszę Was drodzy forumowicze, co byście mi doradzili.
Szczerze mówiąc jestem już w zupełnej kropce.

gzesiolek - 09-01-2010, 16:53

reneyvan, jesli Kia lepiej przyspiesza tzn ze nie wchodziles na wyzsze obroty w Lancerku... jesli nie wchodzisz na wyzsze obroty a ekonomia ma znaczenie zawsze mozesz sie jeszcze zastanowic nad 1,5, ja wlasnie z podanych przez Ciebie argumentow (tylko ze mi nikt za benzyne nie zwraca ;) ) wybralem tak ja wybralem...
Jest to autko do jezdzenia tak 100km/h bez szalenstw... jak potrzeba depnac to redukcja i jedziem... w firmie mamy 1,8 i przez pierwsze miesiace mialem zboczenie gdy jadac moim liczylem miejsca/momenty gdzie by sie przydal 1,8... przez pol roku naliczylem takie chwile rowne 3... ze te ponad 30KM wiecej by sie przydalo... w 99% przypadkow nie ma roznicy w jezdzie 1,5 a 1,8... no poza spalaniem ;) pali 5-6l w trasie a nie 7-8l... przy predkosci przejazdowej 90-120km/h
Wiec jak chcesz brac Lancerka a zalezy Ci na ekonomii bierz 1,5... zreszta spytaj pekaesa wybieral jak Ty, wybral Lancerka 1,8 i wciaz narzeka na spalanie... no ale on ma warszawskie korki ;)

reneyvan - 09-01-2010, 21:06

gzesiolek napisał/a:
reneyvan, jesli Kia lepiej przyspiesza tzn ze nie wchodziles na wyzsze obroty w Lancerku... jesli nie wchodzisz na wyzsze obroty a ekonomia ma znaczenie zawsze mozesz sie jeszcze zastanowic nad 1,5, ja wlasnie z podanych przez Ciebie argumentow (tylko ze mi nikt za benzyne nie zwraca ;) ) wybralem tak ja wybralem...
Jest to autko do jezdzenia tak 100km/h bez szalenstw... jak potrzeba depnac to redukcja i jedziem... w firmie mamy 1,8 i przez pierwsze miesiace mialem zboczenie gdy jadac moim liczylem miejsca/momenty gdzie by sie przydal 1,8... przez pol roku naliczylem takie chwile rowne 3... ze te ponad 30KM wiecej by sie przydalo... w 99% przypadkow nie ma roznicy w jezdzie 1,5 a 1,8... no poza spalaniem ;) pali 5-6l w trasie a nie 7-8l... przy predkosci przejazdowej 90-120km/h
Wiec jak chcesz brac Lancerka a zalezy Ci na ekonomii bierz 1,5... zreszta spytaj pekaesa wybieral jak Ty, wybral Lancerka 1,8 i wciaz narzeka na spalanie... no ale on ma warszawskie korki ;)


Masz rację na obroty nie wchodziłem.
Dzień był chłodny, z marznącym deszczem, silnik zimny i nie za bardzo można było.
Zauważalne jednak było, że Lacner już przy lekkim naciśnięciu gazu łapał 3000 RPM.
Bez porównania do mojego obecnego wozu.
Z tego, co poczytałem sobie w Necie i na tym forum silnik 1.8 zaczyna żyć powyżej 3000 RPM, a powyżej 4000 to jak ktoś to trafnie ujął prawdziwa maszyna do zabijania.
Co do 1.5, czy 1.8.
Kupuję wóz na 10 lat. Chcę mięć zapas mocy przy wyprzedzaniu, żeby mi pasażer kurczowo się deski rozdzielczej nie trzymał widząc samochód zbliżający się z naprzeciwka.
Raz już poszedłem na kompromis kiedy kupowałem Megane i wziąłem 1.4. Szwagier tydzień później kupił 1.6 i mało mnie nie trafiło, jak pojechałem jego wózkiem, a i spalanie miał mniejsze (w przypadku Lancera to wiem, że jest inaczej).

bastek - 09-01-2010, 22:26

gzesiolek, to, co napisałeś, to dokłądnie i moje myślenie... jak będę w krakowie, chętnie bym Cię poznał....


reneyvan, mam dokłądnie taką samoą drogę jak Ty - 53 km w jedną stronę, 3 wioski po drodze, połowa droga ekspresowa, połowa szybkiego ruchu. jeżdżę jak się nie spieszę 90-100 km/godz, jak się spieszę 100-120

reneyvan napisał/a:
Droga prosta. Trzy razy teren zabudowany i jeden odcinek krajówki o długości około 4 km z porządną nawierzchnią i szerokim poboczem i można trochę przygazować. [....]Kia lepiej przyspiesza (wiadomo większy moment obrotowy).


a ile razy na tym odcinku będziesz musiał przyspieszać, że te kilka sek. ma aż takie znaczenie?

też rozważ silnik 1,5 - jeśli nie "lubisz jak masz zapas pod pedałęm", potrzebny - jak pisze gzesiolek kilka razy w roku. po prostu te kilka razy w roku odpuszczam sobie wyprzedzanie i czekam, aż mi te 30 kucy nie będzie potrzebne....

u mnie połowa kosztów używania auta to paliwo (w I roku więcej wydatków pozapaliwowych - opony, większe ubezpieczenie). potem pewnie będzie przewaga paliwa. przy takich przebiegach (myslę, że mi wyjdzie ponad 30.000/rok) ten 1 czy 2 l/100 km to spory koszt....

reneyvan napisał/a:
Za Kia przemawia:
[...]
- gwarancja i w znośnej wysokości koszty serwisu,

przeglądy w mitsubishi ok. 300zł, mogę przyjechać ze swoim olejem i filtrami
w hyundaju wyliczyli ok. 250 zł, filtry od nich, olej swój - czyli drożej. i 5 lat trzeba jeździć (w kii 7), żeby ta gwarancja była
potem - ja będę jeździł do zaprzyjaźnionego mechanika - w ASO mi podpadli - koszt usługi u niego taki sam niezleżnie od marki, ceny części nie wiem....


też rozpatrywałem kie, a raczej hyundaja w wer. SW (niby-kombi) wer. benzynowej. za hyundajem - jedynie większy bagażnik. spalainie 1,6 większe niż 1,5 lancera. ubezp. chyba też, nie wiem dokłądnie jakie są progi...
ale, jeśli musi być lancer 1,8 a hyundai 1,6 to pewnie wybrałbym hyundaja (lub octawie).... uroda i prestiż, to jedno, ale twarda ekonomia na codzień to drugie....

pekaes - 10-01-2010, 11:07

gzesiolek napisał/a:

Wiec jak chcesz brac Lancerka a zalezy Ci na ekonomii bierz 1,5... zreszta spytaj pekaesa wybieral jak Ty, wybral Lancerka 1,8 i wciaz narzeka na spalanie... no ale on ma warszawskie korki ;)


Czuję się wywołany do tablicy przez kolegę gzesiolka :)

Wychodzi na to, że jestem dyżurnym marudą tego Forum w kwestiach spalania :) . Fakt, silnik 1.8 jest naprawdę paliwożerny, jeśli się stoi się w warszawskim korku. No ale to jest właśnie Warszawa. W innych miastach, szczególnie tych mniejszych, wcale nie musi być aż tak źle...

Niestety nie mogę się odnieść do ekonomiki jazdy w aucie z motorem mniejszym. Mogę bazować jedynie na opiniach kolegów z Forum. No ale bardzo chętnie odbyłbym kiedyś trasę z pracy do domu Lancerem 1.5. I dopiero wówczas mógłbym rzetelniej odnieść się do spalania i może wtdy przestałbym marudzić :)

Ale jedno jeszcze dodam (mam nadzieję, że znowu nie dostanę po głowie od MOD za OT), nie zauważam znacznie większego spalania w Lancerze w stosunku do poprzedniego mojego auta, Renaul Megane 1.4, 95 KM. Aby być bardziej precyzyjnym - spalanie Lancera nie rujnuje mojego portfela... :)

reneyvan, wiem, że masz bardzo ciężki orzech do zgryzienia. Ja sam kupując auto rozważałem Kia Cee'd w dieslu...

reneyvan - 10-01-2010, 12:56

pekaes napisał/a:
gzesiolek napisał/a:

Wiec jak chcesz brac Lancerka a zalezy Ci na ekonomii bierz 1,5... zreszta spytaj pekaesa wybieral jak Ty, wybral Lancerka 1,8 i wciaz narzeka na spalanie... no ale on ma warszawskie korki ;)


Czuję się wywołany do tablicy przez kolegę gzesiolka :)

Wychodzi na to, że jestem dyżurnym marudą tego Forum w kwestiach spalania :) . Fakt, silnik 1.8 jest naprawdę paliwożerny, jeśli się stoi się w warszawskim korku. No ale to jest właśnie Warszawa. W innych miastach, szczególnie tych mniejszych, wcale nie musi być aż tak źle...

Niestety nie mogę się odnieść do ekonomiki jazdy w aucie z motorem mniejszym. Mogę bazować jedynie na opiniach kolegów z Forum. No ale bardzo chętnie odbyłbym kiedyś trasę z pracy do domu Lancerem 1.5. I dopiero wówczas mógłbym rzetelniej odnieść się do spalania i może wtdy przestałbym marudzić :)

Ale jedno jeszcze dodam (mam nadzieję, że znowu nie dostanę po głowie od MOD za OT), nie zauważam znacznie większego spalania w Lancerze w stosunku do poprzedniego mojego auta, Renaul Megane 1.4, 95 KM. Aby być bardziej precyzyjnym - spalanie Lancera nie rujnuje mojego portfela... :)

reneyvan, wiem, że masz bardzo ciężki orzech do zgryzienia. Ja sam kupując auto rozważałem Kia Cee'd w dieslu...




No to chyba wiem, co kupić. Teraz też jeżdżę Megane 1.4 16V i jego spalanie na trasie mi w miarę odpowiada.
Skoro Lancer nie pali znacząco więcej to zostanę przy nim.

P.S.

pekaes, jak możesz opisz swoje wrażenia po zmianie wozu.
Ja jechałem tylko krótką jazdę testową Lancerm i trudno mi dokonać pełnego porównania.

pekaes - 10-01-2010, 13:46

reneyvan napisał/a:
No to chyba wiem, co kupić. Teraz też jeżdżę Megane 1.4 16V i jego spalanie na trasie mi w miarę odpowiada.
Skoro Lancer nie pali znacząco więcej to zostanę przy nim.

P.S.

pekaes, jak możesz opisz swoje wrażenia po zmianie wozu.
Ja jechałem tylko krótką jazdę testową Lancerm i trudno mi dokonać pełnego porównania.


reneyvan, nie chciałbym, byś berefleksyjnie i bezkrytycznie brał za pewnik opinie Forumowiczy. Możesz później mieć do nas pretensje, jeśli rzeczywistość nie będzie szła w parze z oczekiwaniami :) . Oczywiście nasze opinie mogą i pewnie są pomocne, ale przecież mogą one trącić (i pewnie tak jest) subiektywizmem...

Jeśli interesuje Cię ekonomika jazdy, to zapoznaj się z wątkiem dotyczącym spalania. Zapoznaj się także ze statystykami spalania uczestników Forum. Weź wreszcie pod uwagę miasta, z których pochodzą ci, co udzielali się w wątku dot. spalania;-) W Warszawie dla przykładu, w ruchu wielkomiejskim, spalanie może osiągać wartości zarówno jednocyfrowe, jak i może powodować, że obrazisz się (chwilowo) na auto :)

Pytasz o moje wrażenie po zmianie auta. Cóż, jak już wiesz, ja jeździłem Meganką (1.4, 16V, 95 KM). Kiedy sprzedawałem ją w lipcu ub. r. miała 10 lat. Przesiadka do nowego samochodu była naprawdę dużym przeżyciem, tym bardziej, że to mój pierwszy nowy pojazd… No i co nowe, to nowe. Nic nie piszczy, nic nie trzeszczy, w środku czuć zapach nowości. Ponieważ mógłbym długo pisać o swoich wrażeniach po zmianie auta, ujmę je w kilku punktach.
1. Lancer ma zdecydowanie sztywniejsze zawieszenie od mojej Reni (co zauważyła od razu moja mama;-)), ale za to masz większą pewność prowadzenia.
2. Oczywiście Lancer (wersja Invite) jest o niebo lepiej wyposażony od Meganki. Ma przede wszystkim klimatyzację, której brak bardzo mi doskwierał w poprzednim aucie. Klima to był absolutny mus, kiedy przymierzałem się do zakupu.
3. Jeśli chodzi o materiały wykończenia wnętrza, to powiem może dość kontrowersyjnie, że auto sprzed dekady (Meganka, r. prod. 1999) góruje nad Lancerem… Plastiki deski rozdzielczej były miększe, no i obicia drzwi były wyższej jakości w Renault niż w Mitsu. Do tego, w moim Lancerze, widzę niezbyt dobrze spasowaną deskę rozdzielczą (łączenia poszczególnych elementów deski), no ale na szczęście nic nie trzeszczy (jeszcze :) )

Generalnie Lancer jest oczywiście bardziej zaawansowany technicznie od mojej Renówki i jak na razie jestem zadowolony z zakupu (poza minusami, które opisałem w innym wątku). Gdyby nie brak klimatyzacji, to myślę, że jeszcze pojeździłbym Meganką przynajmniej jeden sezon… Jeśli zaś miałbym odpowiedzieć na pytanie, czy kupiłbym auto po raz drugi, to musiałbym się poważnie zastanowić… No ale podsumowując, stwierdzam, że to solidne auto z bardzo konkurencyjną ceną…



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group