To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] Przypalone sprzeglo po 2min. w 35 cm sniegu

mitsu00 - 13-01-2010, 11:00

markyz napisał/a:
Hejka
Mimo że tez mi się dostało od tomekrvfa w innym wątku nie sposób się z nim nie zgodzić że większość problemów z autkiem wynika z jego sposobu eksploatacji niż z samych błędów konstrukcyjnych. Tu odniósł się do konkretnego przypadku w którym nawet autor wątku przyznał się do niewłaściwego postępowania. Hiszpan, jednak słusznie zauważa że na tle innych pojazdów (bo myśle że dla większości bieżących użytkowników Outków nie jest to pierwsze ani jedyne autko) sprzęgło w naszym Miśku nie należy do najtrwalszych. Powiem więcej w innym temacie o sprzęgle napisałem sam że tak szybkie wykończenie sprzegła to raczej wina użytkownika niż samochodu (podajże 17tys km). Dziś jednak po wydarzeniu które mnie dotknęło (ślizgające sprzęgło przy przebiego 45tys), a dodam że moje autko nie było chipowane, jestem skłonny uznać że konstrukcyjnie sprzęgło nie zostało właściwie dobrane do typu autka\mocy silnika.
Co nie zmienia faktu że nasze Outki w warunkach zimowych spisują się znakomicie i jestem pewien że u większości osobówek budzą niezdrową zazdrość/zawiść kiedy przy pełnym poczuciu kontroli autka wyprzedzamy ich na białych od śniegu drogach :twisted:


Zamontowałeś w końcu to wzmocnione sprzęgło? Jak wrażka?

Pozdr.

tomekrvf - 13-01-2010, 11:05

rezon napisał/a:
przed wyjazdem wczoraj testową Yeti na trasę robiłem właśnie coś takiego - nic się nie dymiło i nie śmierdziało, a powinno

Na załączonym sprzęgle możesz kręcić bąki cały dzień i nic się nie stanie.
rezon napisał/a:
nie zaryzykowałbym takiego stwierdzenia. To, że napędzane są 4 lub 2 koła nie znaczy automatycznie przecież, że przenoszony moment jest większy/mniejszy. Inny na pewno jest podział tego momentu na koła - mniejszy przy 4, większy przy 2, ale na sprzęgle może być dokładnie taki sam.

Przemyśl temat jeszcze raz. Najlepiej empirycznie tj. zmierz czas pokonania ze startu zatrzymanego odcinka 100m na śniegu, samochodem z napędem na jedną oś i z napędem na dwie osie.
Dlaczego samochód z napędem na 4 koła pokona ten odcinek duuuużo szybciej?
rezon napisał/a:
UWażam, że ma za słabe. też mi w ub. roku zaśmierdziało podczas podjazdu w głębokim śniegu i nie było mowy o "półsprzęgle".

Sprzęgło które nie jest przegrzewane jazdą na półsprzęgle, nie ma prawa śmierdzieć spalenizną.

rezon - 13-01-2010, 11:17

tomekrvf napisał/a:
Dlaczego samochód z napędem na 4 koła pokona ten odcinek duuuużo szybciej?
odpowiedź jest wręcz banalna - moment przenoszony przez każde z kół jest mniejszy, a zatem jest mniejszy poślizg - czyli więcej idzie na napędzanie, a nie na ślizganie. Jak 300Nm podzielisz na 2, to każde z kół przenosi 150Nm, a jak na 4 to wypada po 75Nm - łatwiej pokonać bezwładność samochodu bez poślizgu.
tomekrvf napisał/a:
Na załączonym sprzęgle możesz kręcić bąki cały dzień i nic się nie stanie.
Tu masz rację, faktycznie mniej jeździłem na półsprzęgle - nie było takiej potrzeby - Yeti po prostu nie zrywała przyczepności i nie wyrywała kierownicy z rąk.
Anonymous - 13-01-2010, 11:53

Cytat:
Zamontowałeś w końcu to wzmocnione sprzęgło? Jak wrażka?


dziś odbieram autko :D zobaczymy

Krzysiek_slask - 15-01-2010, 13:47

No to teraz ja dorzuce swoje trzy grosze, bo mimo, iz jezdze Outlanderem dopiero 2 miesiace, to juz udalo mi sie wywolac zapach "kiszonej kapusty". I moze, rzeczywiscie - nie jezdze samochodem 4x4 tak jak sie nim jezdzic powinno (dotychczas wszystkie moje bolidy mialy naped na jedna os).

Ale do rzeczy. Tescie maja domek w gorach. Do domku prowadzi jak to w gorach, nieutwardzona waska drozka, Z tejze drozki zjezdza sie na podworko moich tesciow i parkuje sie samochod

Podjazd 1

Niemniej jednak, zeby wjechac i zaparkowac tak jak na zdjeciu powyzej, musialem zawsze manewrowac tak, zeby zjechac na podjazd prostopadle do drogi, tak jak na zdjeciu ponizej stoi Astra :

Podjazd 2

No i teraz zagwozdka. Jak Outkiem wyjechac na ta drozke, stojac w takiej pozycji jak Astra (tylkiem do drogi) ? Dodam, ze drozka dojazdowa jest dosyc waska, a zaraz za nia jest nasyp na ktorym stoi plot sasiada. Tu troche widac :

Podjazd 3
Podjazd 4

Mondkiem zawsze wyjezdzalem na kilka razy, zona przewaznie stala u gory przy plocie sasiada pilotujac mnie cobym sie na ten usypany z ziemi nasyp sie nie wmeldowal :) . Nie ukrywam, ze wszystkie manewry musialem robic na polsprzegle (nie ma tam na tyle miejsca, zeby sie swobodnie i bezstresowo rozpedzic).

W outlanderze podczas wykonywaniu pierwszego manewru znanego mi z Mondeo poczulem wspomniany juz zapaszek kapustki. No to teraz pytanie - jak u licha mam stamtad wyjechac jak nie na polsprzegle ??
Zeby bylo smieszniej - musze cofac w prawa strone (w przeciwnym kierunku niz ten, z ktorego nadjezdza clio tesciow widoczne na jednym ze zdjec) poniewaz to slepa uliczka i raczej nie mialbym gdzie nawrocic.

Caly plac jest juz utwardzony betonikami, wiec buksowanie kol w blocie nie wchodzi w gre; nie mowie takze o warukach zimowych, chodzi o jazde gdy jest cieplo i sucho

Kurcze, tak sie cieszylem, ze ne bede mial juz tych problemow z wyjechaniem kupujac woz 4x4, ba na dodatek z czujnikami cofania, a teraz wychodzi na to, ze moge latwo spalic sprzeglo, a nz tych czujnikach jak gdzies ostatio slyszalem - lepiej za bardzo nie polegac....

Ale zrodzilo mi sie jedno, przyznam, ze dosc absurdalne, pytanie. Czy przy przelozeniu na 2WD sprzeglo tez tak cierpi jak przy 4WD, czy jest to proporcjonalnie mniejsze ?

krzychu - 15-01-2010, 13:53

Krzysiek_slask napisał/a:
Czy przy przelozeniu na 2WD sprzeglo tez tak cierpi jak przy 4WD, czy jest to proporcjonalnie mniejsze ?


Jeśli nie dojdzie do zerwania przyczepności to tyle samo. Jeśli ruszasz żeby zerwało przyczepność (np. w śniegu) to mniej dostanie przy 2WD.

rezon - 15-01-2010, 14:06

Krzysiek_slask napisał/a:
tak sie cieszylem, ze ne bede mial juz tych problemow z wyjechaniem kupujac woz 4x4, ba na dodatek z czujnikami cofania, a teraz wychodzi na to, ze moge latwo spalic sprzeglo
Krzysiek_slask, czyżby przy zakupie nie informowano Cię, że
tomekrvf napisał/a:
Proponuję udac się na kurs jazdy zimą, gdzie doświadczony człowiek wytłumaczy do czego służy sprzęgło i jak należy je używać
;) a odnośnie czujników - tym razem poważnie - jeżdżę samochodami z czujnikami od 11 lat i zawsze cofam na lusterka traktując czujniki jako dodatkowe wsparcie przy parkowaniu tyłem (jak daleko mogę podjechać). Oprócz kilku awarii czujników objawiających się piszczeniem, a nie głuchą ciszą, nie miałem problemów, że czegoś tam nie zasygnalizowały, natomiast wiele razy ochroniły zderzaki przed czymś wystajacym i niewidocznym w lusterku. Do czujników jak do innych kierowców - zasada ograniczonego zaufania.Krzysiek_slask, ale podjazd to masz fatalny chyba Suzuki SX4 byłoby właściwe ;)
JCH - 15-01-2010, 14:49

Krzysiek_slask napisał/a:
Kurcze, tak sie cieszylem, ze ne bede mial juz tych problemow z wyjechaniem kupujac woz 4x4
W takiej sytuacji jak ta przydałby się reduktor. U mnie też nie ma :?
halbog - 15-01-2010, 18:35

Krzysiek_slask napisał/a:
musialem zawsze manewrowac tak, zeby zjechac na podjazd prostopadle do drogi, tak jak na zdjeciu ponizej stoi Astra :
Jeśli mógłbym zasugerować pewne rozwiązanie, to wjedź na posesję tyłem. Stoczysz się wtedy bez sprzęgła, a przy wyjeździe też, jak myślę, nie będzie problemu :wink: .
Pozdrawiam
Bogdan

Krzysiek_slask - 15-01-2010, 18:50

halbog napisał/a:
Krzysiek_slask napisał/a:
musialem zawsze manewrowac tak, zeby zjechac na podjazd prostopadle do drogi, tak jak na zdjeciu ponizej stoi Astra :
Jeśli mógłbym zasugerować pewne rozwiązanie, to wjedź na posesję tyłem. Stoczysz się wtedy bez sprzęgła, a przy wyjeździe też, jak myślę, nie będzie problemu :wink: .
Pozdrawiam
Bogdan


To prawda, jest to jakies wyjscie - tez tak myslalem nastepnym razem uczynic. Nie nalezy to jednak do naprzyjemniejszych, dlatego, ze przyjezdzamy z reguly na miejsce po zmierzchu, drozka jest nieoswietlona a chojny rosnace na posesji tesciow skutecznie beda mi ograniczaly widocznosc

mitsu00 - 15-01-2010, 19:02

Kamera cofania zalatwiła by sprawę. Ja teraz oprucz czujnikow parkowania zainstalowałem również kamerę cofania i oba te gadżety wspaniale się uzupełniają :lol:

Pozdr.

Krzysiek_slask - 15-01-2010, 19:39

mitsu00 napisał/a:
Kamera cofania zalatwiła by sprawę.


... widoku do tylu.
Polowicznie zalatwila by sprawe. Fakt.
Ale kwestii wyjezdzania na polsprzegle niestety by nierozwiazala

mitsu00 - 15-01-2010, 20:26

Dlaczego niby musisz jeździć na półsprzęgle????? Outkiem możesz ruszyć puszczając samo sprzęgło bez dodawania gazu. Auto będzie się toczyło powoli na wolnych obrotach....

Pozdr.

Krzysiek_slask - 15-01-2010, 22:04

mitsu00 napisał/a:
Dlaczego niby musisz jeździć na półsprzęgle????? Outkiem możesz ruszyć puszczając samo sprzęgło bez dodawania gazu. Auto będzie się toczyło powoli na wolnych obrotach....


Przeczytaj uwaznie co napisalem pare postow wyzej to sie dowiesz dlaczego

mitsu00 - 15-01-2010, 22:39

Krzysiek_slask napisał/a:
mitsu00 napisał/a:
Dlaczego niby musisz jeździć na półsprzęgle????? Outkiem możesz ruszyć puszczając samo sprzęgło bez dodawania gazu. Auto będzie się toczyło powoli na wolnych obrotach....


Przeczytaj uwaznie co napisalem pare postow wyzej to sie dowiesz dlaczego


Ciasno czy nie jest bez znaczenia. Nie wolno jeźdzć sie na półsprzęgle bo je zjarasz w no time. Też mam ciasno u siebie na posesji ale na półsprzęgle nie jeżdżę.

Pozdr.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group