[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Jarzma, zaciski hamulcowe, piasta - problemy,naprawa,części.
F4lkon - 05-11-2010, 11:14
racer1972 napisał/a: | Ja w poniedziałek mam przegląd więc zgłoszę ten objaw,ciekawe co geniusze wymyślą... |
To daj znać co Ci "magicy" powiedzą .
[ Dodano: 07-11-2010, 15:21 ]
racer1972 napisał/a: |
I po wizycie w serwisie schowek zdemontowano,oglądnięto,pomacano i na powrót założono... |
Faktycznie, ta "podpinka" w bagażniku wylata chyba pojadę też z tą upierdliwą pierdołą, która powoduje te stuki i przy okazji ponabijam się z tych serwisantów, którzy stwierdzili tzw. luzy techologiczne na szczękach hamulcowych .
racer1972 - 08-11-2010, 19:02
Kolego czytaj cały wątek bo okazuje się,że to nie schowek stuka a i tak nic z nim nie zrobią bo jest na zaczepach zamiast śrub i możesz go sobie przykleić jak mi poradzono...
Na dzisiejszym przeglądzie nic stukało... i blada...
Trik - 08-11-2010, 20:55
F4lkon napisał/a: | "luzami technologicznymi" na szczękach hamulcowych |
Mogą to być po prostu wyrobione "blaszki dystansowe" klocków. też to miałem, Panocek w serwisie odgiął je z lekka, a i tak po paru tygodniach wszystko wróciło do normy i dałem sobie na luz. Przy zmianie kocków jakieś 20Kkm temu też na to nie zwracałem uwagi. ważne że auto hamuje.
oli7 - 08-05-2012, 19:30
Panowie,
mam problem. kupiłem nowe autko u dealera w styczniu..Od jakiegoś miesiąca i przebiegu około 6 000 km zaczęło się jakieś piszczenie w prawym kole (chyba przednim). piszę chyba ponieważ występuje to zjawisko prz prędkości około 50 km/h i więcej więc jest trudne do zlokalizowania. pisk / świst ten charakteryzuje się ciągłością.dziś wymieniałem opony na letnie i poprosiłem aby sprawdzili mi to w serwisie. serwisanci stwierdzili, że nic nie znaleźli. podejrzewałem , że mogą to być zaciski hamulców bądź łożysko. Stwierdzono, że może być to opona. po wyjechaniu na trasę nadal Swist się utrzymuje.
będę wdzięczny za info zwrotne.
Beny_s - 10-05-2012, 18:56
racer1972 napisał/a: | no żebyście się nie zdziwili bo gwarancja jest na perforację a to oznacza,że najpierw musi być dziura... przerabiałem to w fiacie... poprzednim moim autem był citroen picasso i abstrahując od całokształtu lakier był super a 6 letnie auto nie miało nawet śladu rdzy... |
Może nie do końca w temacie, ale jak najbardziej powyższe to racja.
Ostatnio w ASO spróbowałem zareklamować rdzewiejącą rozpórkę kielichów przednich. Oczywiście tego gwarancja nie obejmuje bo to nie jest tak zabezpieczane żeby nie rdzewiało, a co obejmuje? 3-letnia na lakier w skrócie obejmuje to co jest w kolorze nadwozie i z zewnątrz (np. rdzewiejąca maska od spodu nie zawiera się w tym, jak również części czarne: wahacze itp). Natomiast 12-letnia na perforację - jak wspomniał racer1972 dziura na wylot, dotyczy tylko dziur powstałych od wewnątrz do zewnątrz. Pewnie te od zewnątrz do wewnątrz wykryliby w czasie przeglądu powłoki lakierniczej i kazali naprawiać na swój koszt - uszkodzenie mechaniczne.
zenker - 11-05-2012, 11:23
witam u mnie tez wczoraj zauwazyłem ze rdzewieje ta rozpórka mam rok czasu samochod w zimie nie jezdze wogole z tego co piszesz to niema co tego zgłaszać?
mkm - 12-05-2012, 06:04
W jaki sposób zabezpieczacie tą rozpórkę?
Beny_s - 16-05-2012, 18:09
mkm napisał/a: | W jaki sposób zabezpieczacie tą rozpórkę? |
Rozpórka jest fabryczna, także jeszcze się jej nie tykałem; A wygląda na polakierowaną na czarno, jakoś podkładu to chyba zapomnieli;
zenker, specjalnie to pewnie bym się nie wybierał, ale przy okazji przeglądu nie zaszkodzi;
Jak Ci się uda coś wskórać daj znać!
aequitas - 29-03-2015, 11:46
Witam,
W moim miśku też były nieznośne stuki z tułu. Zazwyczaj na małych nierównościach. Zawieszenie było sprawdzane wielokrotnie (między innymi dwa razy na stacji diagnostycznej, w ASO...), lecz za każdym razem wszystko wydawało się być w porządku. Oczywiście z bagażnika zostało wyjęte wszystko wraz z materiałem na bokach.
W końcu okazało się, że głównym winowajcą były zaciski tarcz hamulcowych... Wstępnie mechanik powiedział, że trzeba wymienić całe zaciski, jednak gdy próbuje znaleźć te części w sieci to widzę same zestawy regeneracyjne. Miał ktoś może już z tym problem i może podzielić się doświadczeniem?
Pozdrawiam
tyku - 29-03-2015, 13:28
aequitas napisał/a: | mechanik powiedział, że trzeba wymienić całe zaciski, | Słyszałem o stukających amortyzatorach,zawieszeniu, ale o zaciskach.
Zaciski się regeneruje, po to właśnie są zastawy naprawcze.
Zazwyczaj się prowadnice zapiekają i nie dają się ruszyć. Jak jest luz na prowadnicach, to może wystarczy wymienić prowadnice, a nie całe zaciski.
Wymiana zacisku na nowy to spory koszt.
Trik - 29-03-2015, 14:18
Spory z pewnością. Ostatnio pytałem 1800pln/szt, przy rabacie 30% dla aut powyżej 7 roku.
Ja będę wymieniał ze względu na wyciek płynu stwierdzony przy wymianie zestawu naprawczego w ubiegłym roku. Jednak w chwili obecnej wyciek zaczyna się pogłębiać i konieczna jest wymiana całego zacisku (wymienię oba). Czekam właśnie na dostawę 2 z demontażu, jeśli będą w porządku to napiszę za ile kupiłem i gdzie.
BTW. Dzisiaj zostałem poproszony o obejrzenie Insigni z rozgrzana felgą. Okazuje się że zapieczone zaciski to nie tylko przypadłość Mitsubishi.
mmachaj - 30-03-2015, 18:04
Przerabiam temat klekotania z bagażnika w zasadzie od nowości auta. Byłem z tym w ASO AutoGT 3 razy. Za pierwszym powiedzieli że z zawieszeniem jest wszystko okej że nic się nie dzieje i ten typ tak ma (nowe auto a nawala z tyłu że tragedia...). Dobra, dałem się zbyć i obserwowałem. Za jakiś czas analizując temat stwierdziłem że tego na początku nie miałem więc ten typ tak nie ma, albo chociaż nie miał. Powróciłem do ASO po zwróceniu uwagi że na moje ucho to coś z hamulcami. Sprawdzili, przesmarowali i było super. Aż do jakiegoś czasu i znów zaczęło tłuc. Więc znów na Połczyńską do AutoGT że temat powraca. No to oni chcąc uspokoić mnie i dać do zrozumienia abym nie przyjeżdżał z klekotaniem (tylko na przegląd po 1 roku najlepiej) rozebrali całe zawieszenie tylne, wyjęli amortyzatory, wszystko z bagażnika i zawołali mnie na warsztat żeby pokazać że walczą, sprawdzają ale niestety wszystko jest ok. Nie mniej przesmarowali na koniec te prowadniczki od zacisków no i był spokój. Lecz znów zaczęło tłuc...
A że byłem akurat w Płońsku to podjechałem do nich. No i panowie zupełnie nie wiedzieli o co chodzi Bo szukali na zmianę w komputerze i oglądali samochód Choć w tym komputerze właśnie znaleźli że na takie objawy Mitsubishi przewidziało jakiś zestaw naprawczy, a nie smarowanie prowadnic które dawało ulgę na max kilkaset km. No i zamówili taki zestaw, czekam, mają zadzwonić i umówić się na założenie/naprawę tychże tylnych zacisków. Wnioskuję więc że czasem warto jest zastanowić się czy doczytać coś na temat napraw niż ślepo zbywać petenta. Jedno ASO i drugie ASO. Podejścia zupełnie inne. Nie kryli się z brakiem wiedzy co zrobić z fantem, ale i nie zbywają tak jak na Połczyńskiej.
Dam znać jaki będzie finał u mnie, ale diagnoza zdecydowanie na plus dla Płońska.
aaa mam sedana - więc temat nie dotyczy jedynie SB
aequitas - 30-03-2015, 19:18
U mnie pomógł zestaw naprawczy. Wymienione zostały prowadnice i blaszki. Koszt części 100zł.
Na starych prowadnicach było po ok. 1mm luzu, a stuki przez niego powodowane były okropne...
Problem dotyczył Sedana z silnikiem 1.5.
mmachaj - 30-03-2015, 20:43
Naprawa odbyła się na Twój koszt??
Ja liczę że naprawią lub wymienią to w ramach gwarancji.
aequitas - 30-03-2015, 23:08
Cytat: | Naprawa odbyła się na Twój koszt?? |
Można tak powiedzieć - przysługa za przysługę. Robił mi to znajomy mechanik.
Cytat: | Ja liczę że naprawią lub wymienią to w ramach gwarancji. |
Aż trudno mi uwierzyć, że taka przypadłość mogła się zdarzyć w aucie które jest jeszcze na gwarancji. Moje ma prawie 200k na liczniku i podejrzewam, że te prowadnice nigdy nie były zmieniane.
Jeśli już wiesz, że to wina prowadnic, a ASO nie będzie Ci chciało naprawić tego w ramach gwarancji, to podjedź do najtańszego mechanika jakiego znasz i powiedz co trzeba zrobić. Z tego co widziałem to nie ma tam dużo pracy ani skomplikowanych czynności. Wszystko jest dostępne po zdjęciu koła. W moim przypadku cała praca trwała niecałe pół godziny (zostało mi to naprawione na poczekaniu).
|
|
|