To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - W autach będzie można montować tylko oryginalne części

Hubeeert - 15-03-2010, 22:24

akbi napisał/a:
nawet nie wiesz, jakie zrobiłoby to spustoszenie .... niektórzy "fachmeni" nie potrafią łożyska dobrze wymienić, a Ty chciałbyś dać im jeszcze dokumentację???
Dokumentacja to tylko jedno zagadnienie ... takowa nie powinna być wydawana nikomu bez uprzedniego przeszkolenia, a do wszelkich "ciekawszych" napraw dolicz jeszcze potrzebne narzędzia i urządzenia.
Nie może być tak, że gościu, który naprawia pralki przez 10 lat, nagle zapragnie naprawiać samochody i dostaje swobodnie dokumentacje i otwiera sobie warsztat "Szybko, tanio i solidnie, naprawię japończyka pod chmurką"


Jak Cię czytam to często zastanawiam się jak inteligentny facet jak Ty może wypisywac takie dyrdymały :?:
Zenek z szopy nie potrafi wymienić łozyska bo nie ma dostępu do service manuali i nie stac go na "special tool's" za chore pieniądze, które kosztują tyle wyłacznie dlatego żeby ograniczyc ich dostępnośc dla Zenków mechaniorów nie posiadających ASO.

Gdybyś nie zauwazył to na naszym Forum mamy service manuale własnie po to żeby każdy mógł z nich skorzystać a w konsekwencji PRAWIDŁOWO SERWISOWAC I NAPRAWIAĆ SWÓJ SAMOCHÓD. Z tym, że ja mam centralnie wiesz gdzie kto z nich korzysta a jak nawet jakiś ZENEK sobie taką serwisówkę ściągnie to tylko z korzyścią dla nas posiadaczy Misków bo przynajmniej żadnego nie spieprzy.

Co ciekawe wiele ASO mimo posiadania narzędzi, przeszkolonych mechaników, literatury itd nie potrafi sobie poradzić z prostymi naprawami a zdarza się im również coś koncertowo spieprzyć czego efekty widać potem na Forum - jak choćby 2 ECU w nowym Lancerze.

Odmawianie prawa do dostępu do literatury czyli wiedzy, wyciąganie astronomicznej kasy za każdego special toola jak również samo ich produkowanie dowodzi tylko jednego - Klient jest traktowany jak dojna krowa i skazany MUSI BYĆ na korzystanie z ASO. Bo nie daj Boże nie będzie :roll:

Pozdrawiam

Luk - 15-03-2010, 22:25

akbi napisał/a:
Jeśli rynek - to pół biedy ...gorzej jak "egzaminatorem" będzie zakręt, albo konieczność mocnego hamowania.

Zaręczam, że większość "czterośladów" i innych złomów na naszych drogach to efekt przejścia badania technicznego w takim stanie, a nie niekompetencji warsztatu (oczywiście jakiś warsztat wypuścił pojazd zespawany z trzech różnych, ale on po tym przeszedł to badanie...). A brak dokumentacji dotyczy samochodów nowszych, których właściciele bardziej dbają o nie, niż posiadacze 15-letnich samochodów. I oni nie pójdą do gościa, który przekwalifikował się z naprawy pralek. Bo po prostu nawet mając dokumentację, on nie poradzi sobie z elektroniką. A te warsztaty, co tylko wymieniają klocki/łożyska/swożnie itp. i tak nie potrzebują manuali serwisowych...

Hubeeert - 15-03-2010, 22:30

Luk napisał/a:
A te warsztaty, co tylko wymieniają klocki/łożyska/swożnie itp. i tak nie potrzebują manuali serwisowych...
A przydałyby sie im te informacje, przydały ;-)
piomic - 15-03-2010, 22:33

akbi napisał/a:
Tutaj bym sugerował - wymianę w 75%.
Obawiam się, że zaniżasz. Ale może nie, chyba nie jest tak, że diagności koniecznie chcą wszystkie złomy przepuszczać. Oni po prostu wiedzą, że jak nie puszczą grata to sie wieść rozejdzie i następne graty pojadą gdzie indziej. Jak nie będą miały gdzie pojechać problem zniknie.
akbi - 15-03-2010, 22:57

Hubeeert napisał/a:
Jak Cię czytam to często zastanawiam się jak inteligentny facet jak Ty może wypisywac takie dyrdymały :?:

no ...zmęczony jestem ...spałem 3 godziny a później zrobiłem 1000km

Hubeeert napisał/a:
Zenek z szopy nie potrafi wymienić łozyska bo nie ma dostępu do service manuali i nie stac go na "special tool's" za chore pieniądze, które kosztują tyle wyłacznie dlatego żeby ograniczyc ich dostępnośc dla Zenków mechaniorów nie posiadających ASO.
Hubeeert napisał/a:
Co ciekawe wiele ASO mimo posiadania narzędzi, przeszkolonych mechaników, literatury itd nie potrafi sobie poradzić z prostymi naprawami a zdarza się im również coś koncertowo spieprzyć czego efekty widać potem na Forum - jak choćby 2 ECU w nowym Lancerze.

hm ... może nie klarownie się wyraziłem we wcześniejszym poście ... osobiście mi nie chodzi tyle o "warsztaty" ASO kontra "Prywaciarz" ...ale bardziej o jednostki.
To, że ASO nie potrafi naprawić dość prostych elementów, to moim zdaniem wina leży po stronie właścicieli [osób dowodzących] takim serwisem, że pozwalają partaczowi wypuścić uszkodzone auto z serwisu.

Hubert, nie może być tak, że ktokolwiek zechce, to będzie mógł naprawiać samochód - to nie żelazko ... autem można zabić :!:
Potrzebne są 2 rzeczy: - szkolenie i "smykałka" - mechanik bez obydwóch tych rzeczy jest niebezpieczny!
W swojej branży znam pełno przykładów, gdzie super wieloletni technicy popełniają wręcz debilne błędy ... porównując do motoryzacji mógłbym opisać mechanika, który chcąc zniwelować piszczący pasek na alternatorze - smaruje go olejem - problem tkwi w NIEmyśleniu. I uważam, że taki "fachmen" z serwisówką będzie siał jeszcze większe zagrożenie [bo rzuci się na głęboką wodę] aniżeli bez serwisówki [gdzie mam nadzieję, że wielokrotnie odpuści "napraw"].
Zenek, który ma własny warsztat "pod chmurkę" i który spartaczy robotę, machnie ręką, ew pogłowi się nad przyczyną źle wykonanej naprawy i podejdzie do kolejnego auta.
W ASO lub innym większym warsztacie, jest szansa, że nałogowego partacz odsuną od "napraw".

Nie da się wyszkolić wszystkich Warsztatów i wszystkich mechaników ... stąd są właśnie Autoryzowane serwisy, które powinny być ze wszystkim na bieżąco i powinny posiadać wszelką dokumentację i wiedzę. Gdy naprawa im "nie wychodzi" autoryzacja powinna zostać odebrana.

Hubeeert - 16-03-2010, 00:38

akbi napisał/a:
Hubert, nie może być tak, że ktokolwiek zechce, to będzie mógł naprawiać samochód - to nie żelazko ... autem można zabić

Arek jedno z dwóch - albo komuno wróć bo wtedy były cechy rzemiosł i mechanik musiał być zrzeszony w cechu, albo zmień prawo obecnie obowiązujące bo kazdy może naprawiać samochody. BTW - dzięki temu co piszesz nie byłoby można samemu dłubać przy aucie. Wziąłeś to pod uwagę :?:
akbi napisał/a:
Zenek, który ma własny warsztat "pod chmurkę" i który spartaczy robotę, machnie ręką, ew pogłowi się nad przyczyną źle wykonanej naprawy i podejdzie do kolejnego auta.
W ASO lub innym większym warsztacie, jest szansa, że nałogowego partacz odsuną od "napraw".

Jakoś tego nie widać a zreszta - uczymy się na błędach prawda?
akbi napisał/a:
Nie da się wyszkolić wszystkich Warsztatów i wszystkich mechaników ... stąd są właśnie Autoryzowane serwisy, które powinny być ze wszystkim na bieżąco i powinny posiadać wszelką dokumentację i wiedzę.
A dlaczego Zenki nie mogą mieć tej wiedzy? Hmmm? A wiesz, że mechanika to nie wiedza tajemna? A wiesz, że standard OBD Mitsubishi MUSIAŁO wprowadzić? A wiesz... a jednak nie wiesz. Nie wiesz a mówisz...
akbi napisał/a:
Gdy naprawa im "nie wychodzi" autoryzacja powinna zostać odebrana.


LOOOOL Mistrz. Znam przynajmniej trzy samochody w których NIKT nie był w stanie stwierdzić co to jest. Łącznie z ASO i serwisem fabrycznym aż w końcu wymieniano w nich KOMPLETNE TYLNE ZAWIESZENIE z tylnym mostem na KOSZT FABRYKI. W Fabryce tez nie wiedzieli - to co? Zabrać im prawo do produkcji?

Czyli jednak KOMUNO WRÓĆ :D

Oj Arek Arek... :lol:

cns80 - 16-03-2010, 07:56

Hubeeert napisał/a:
Zenek z szopy nie potrafi wymienić łozyska bo nie ma dostępu do service manuali i nie stac go na "special tool's" za chore pieniądze, które kosztują tyle wyłacznie dlatego żeby ograniczyc ich dostępnośc dla Zenków mechaniorów nie posiadających ASO.
"Zenkowi z szopy' nie pomogą ani speszial tuls ani manuale, bo "on wie lepiej" Tu na czymś zaoszczędzi, tam coś młotkiem dobije, bo nie chciało wejść i jest zadowolony. A że twoje łożysko rozpadnie się po 10 tyś km to już nie jego sprawa. Boże broń żeby "Zenek z szopy" miał możliwość naprawiania czegoś bardziej wyrafinowanego niż taczka.
Czasami się zastanawiam czy Twój optymizm co do krajowych mechaników przyjechał za Tobą z wysp czy już go wcześniej miałeś :P

Hubeeert napisał/a:
Co ciekawe wiele ASO mimo posiadania narzędzi, przeszkolonych mechaników, literatury itd nie potrafi sobie poradzić z prostymi naprawami a zdarza się im również coś koncertowo spieprzyć czego efekty widać potem na Forum
To już insza inszość :)

Hubeeert napisał/a:
A przydałyby sie im te informacje, przydały ;-)
Oj prawda :)

akbi napisał/a:
Hubert, nie może być tak, że ktokolwiek zechce, to będzie mógł naprawiać samochód - to nie żelazko ... autem można zabić :!:
Kiedyś były cechy i trzeba było mieć papier mistrza żeby się podpisać. Ale zaraz usłyszę "KOMUNO WRÓĆ :D "

akbi napisał/a:
I uważam, że taki "fachmen" z serwisówką będzie siał jeszcze większe zagrożenie [bo rzuci się na głęboką wodę] aniżeli bez serwisówki [gdzie mam nadzieję, że wielokrotnie odpuści "napraw"].
O to właśnie mi chodzi.

Hubeeert napisał/a:
albo zmień prawo obecnie obowiązujące bo kazdy może naprawiać samochody.
Długi adminie - jak Arek "próbuje" zmieniac prawo odnośnie prędkości na drogach to się go czepiasz, a tu go podpuszczasz :P Niekonsekwencja :mrgreen:

A wracając do tematu to pięknie pseudodziennikarze narobili szumu wokół GVO. I po 2 dniach już wiadomo że była to tania sensacja. Gratuluję "wkręconym" :P

Morfi - 16-03-2010, 08:03

cns80, To może ty takich spotkałeś, "Zenków z szopy" pamietaj, że są wyjatki.
Ja jezdzę na taki warsztat, w którym manuale ściagane sa z internetu i tym sie posiłkują.
Hondy naprawiaja z zamknietymi oczami (silniki, zawieszenia itp.)
Wyglada jak wieksza szopa, ale mam zaufanie co do roboty w ich wykonaniu.
Szkoda, że maja tylko 2 stanowiska i umawiać się trzeba z tygodniowym wyprzedzeniem.

cns80 - 16-03-2010, 08:09

Morfi napisał/a:
cns80, To może ty takich spotkałeś, "Zenków z szopy" pamietaj, że są wyjatki.
W demokracji wyjątki są tylko anomalią burzącą obraz ogółu :P
Morfi - 16-03-2010, 08:11

cns80, A co Ty serwisujesz MSS tylko w ASO ????
Hubeeert - 16-03-2010, 08:19

Patryk w myśl tego czego chcecie z Arkiem - sam tez nie będziesz mógł grzebać. Nawet klocków wymienić... ;-) To juz pachnie totalitaryzmem i wchodzeniem w bezsensowne zakazy.

Idąc waszym tokiem rozumowania to i nasze Forum jest szkodliwe...

cns80 - 16-03-2010, 08:25

Hubeeert napisał/a:
Patryk w myśl tego czego chcecie z Arkiem - sam tez nie będziesz mógł grzebać.
I bardzo dobrze. Jakby tak było w każdej branży to nikt, kto się nie zna nie grzebałby w mojej :P A tak na serio to myślę części, narzędzia i know-how powinny być ogólnie dostępne za rozsądne i adkwatne ceny, ale powinny też powrócić cechy rzemiosł, egzaminy, itp.

Hubeeert napisał/a:
Idąc waszym tokiem rozumowania to i nasze Forum jest szkodliwe...
Czasem mam wrażenie że dla niektórych napewno ;)
Jackie - 16-03-2010, 09:44

Hubeeert napisał/a:
Patryk w myśl tego czego chcecie z Arkiem - sam tez nie będziesz mógł grzebać.

Co może nie byłoby takie głupie patrząc na efekty tego co jeździ po naszych drogach (tak tylko dla przypomnienia - mamy jedne z najbardziej niebezpiecznych dróg w Europie i duża tu zasługa stanu technicznego złomów po nich się poruszających). Żeby nie było - nie mam nic przeciwko małym warsztatom, które inwestują w wiedzę, szkolenia i nowoczesne sposoby napraw (ale mało takich znam, szkolenia kosztują nie tylko kasę ale także czas). W ASO masz obowiązek szkolenia ludzi i zakupu manuali, więc nolens volens ludzie się uczą (innym tematem jest czy chcą z tej wiedzy korzystać - tu już jest działka pracodawcy i motywacji pracowników).
To co pisze Akbi trafia do mnie dużo bardziej niż pomysły na samowolkę ;) Hubeeerta, sorry ale świat się zmienia i czas aut naprawianych młotkiem i przecinakiem odchodzi w niebyt (no, ok u nas to jeszcze trochę potrwa). Ja uważam, że byle Bolek nie powinien brać się do naprawy współczesnego auta, bo może zaszkodzić dużo bardziej niż mu się wydaje.
Hubeeert napisał/a:
Nawet klocków wymienić... ;-)

I to pięknie obrazuje podejście do tematu - nawet, czyli taka błahostka jak główny element bezpieczeństwa na drodze.... Ja wiem, że czysto fizycznie nie jest to czynność skomplikowana, niemniej widziałem też kilka przykładów jak zrobić to źle lub (autentyk!) jak docinać mocowanie klocka w zacisku, bo fabryczny za drogi a tu mamy tanią podróbę, tylko dociąć trzeba....
Sorry, do mnie to nie trafia. Jasne, że chciałbym, żeby ceny spadły, mielibyśmy więcej klientów, ale też nadal mówię "Nie" Bolkom garażowym - bo często brak im nie tylko wiedzy ale też motywacji do szkolenia. Konsekwencją jest ogrom padlin jeżdżących po naszych drogach i grożących nam wszystkim.
Pozdrawiam

krzychu - 16-03-2010, 10:57

Jackie napisał/a:
Konsekwencją jest ogrom padlin jeżdżących po naszych drogach i grożących nam wszystkim.


I myślisz że embargo na menuale i wiedzę techniczną to zmieni?? Błędne koło. Na gwarancji ASO wyciągnie więcej kasy z kieszeni a po tym niestety auta będą jeszcze gorzej serwisowane....

A co do padliny to niech się ktoś w końcu weźmie za te stacje diagnostyczne a będzie DUŻO lepiej, a nie szuka dziury gdzie indziej. Zresztą sądzę że i tak jest w tej materii jakiś postęp...

Bartek - 16-03-2010, 11:04

Dostęp do manuali powinien być:

- Bolki i tak z niego nie korzystają, bo jak Patryk słusznie stwierdził, nie zaprzątają sobie głowy jakimiś bzdurami, skoro naprawili już 147648 samochodów, to 147649 też naprawią......

- Jego brak zabije resztkę kultury technicznej wśród tych, którym zależy na jakości naprawy.

Przykład z serwisem pralek jest wg mnie conieco nietrafny - jeżeli serwisant pralek ma dostęp do dokumentacji technicznej, procedur serwisowych i odpowiednich narzędzi z całym szacunkiem dla ASO, jest w stanie z nimi konkurować.....pod warunkiem, że będzie mu się chciało czytać ze zrozumieniem.

Myślę, że w tym miejscu mogę się nieco pochwalić ;) - zakupiona od kuzyna z Gdańska ;) maszyna drukująca podziałała chwilę i przestała. Nie trwało godziny, jak wgooglałem przyczynę i rozwiązanie. Dzięki dostępowi do informacji technicznej kupiłem serwisówkę i byłem w stanie dogadać się z dostawcą części do maszyny, żeby kupić brakujący element. Kupiłem, przeczyściłem (rozbierając przy tej okazji pół urządzenia), co było do przeczyszczenia i maszyna działa bezproblemowo, śmiem twierdzić że w godzinę byłem w stanie naprawić maszynę, którą otworzyłem pierwszy raz w życiu i na dodatek była to pierwsza tego kalibru maszyna w jakiej grzebałem...... Procedury serwisowe w manualach technicznych są pisane tak, żeby średnio inteligentna małpa była w stanie je zrealizować - warunek musi umieć czytać ze zrozumieniem.....



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group