Forum Dla Pań - Sukienka na wesele.
Owczar - 14-09-2010, 12:23
spiryt napisał/a: | poza tym te gry o 12 byly deb |
To chyba jak wcześniej Rozumiem alkohol, zabawa itd, ale nie wiem co zabawnego jest w robieniu z ludzi "głupków" itp. Potańczyć lubię, ale wiele zależy od zespołu, Dj-a.
A jeśli chodzi o sukienkę, to każdej kobiecie pasuje inna, więc nie warto iść zawsze z trendami, a wyróżniać się swoim stylem Takie jest moje zdanie
spiryt - 19-09-2010, 22:13
ja sie zastanawiam czy tak naprawde te sukienki musza byc takie odstrzelone i tylko mozna raz sie w jednej pokazac. Jak jakas dziewczyna wyczai ze sie bylo na 2 weselach w jednej to jest wstyd. zastanwiam sie czemu
plecho1 - 19-09-2010, 23:26
Aby kupić nowy produkt, chociaż to może tylko kolejna teoria spiskowa:)
Jassmina - 20-09-2010, 08:44
Teraz znowu mam wesele 16 października. I znowu wyszło, że to ja mam być w sukience
Myślicie, że można użyć tej samej sukienki co w czerwcu, czy trzeba kupić cieplejszą? Wełnianą...
Manuela - 20-09-2010, 09:37
Jassmina napisał/a: | że można użyć tej samej sukienki co w czerwcu, czy trzeba kupić cieplejszą? Wełnianą... | Ja myślę, ze powinnas do tej czerwcowej dorzucić kalesony i kalosze. Nikt Ci nie zarzuci, że to ta sama kreacja, bankowo będziesz niepowtarzalna, wszyscy będą na Ciebie patrzyli i przyćmisz całą resztę kreacji, nawet nikt nie będzie pamiętał jak wyglądała panna młoda
Jassmina - 20-09-2010, 09:41
Kalesony to tak czy inaczej bym założyła, ale te kalosze to doprawdy światły pomysł!
Aga - 20-09-2010, 09:43
Jassmina napisał/a: |
Myślicie, że można użyć tej samej sukienki co w czerwcu, czy trzeba kupić cieplejszą? Wełnianą... |
coś Ty!
Beatko, na weselu nawet zimą jest gorąco
kalesony odpuść
ale kaloszki to świetny pomysł
Efa! - 20-09-2010, 15:58
Z tym niezakładaniem tych samych ciuchów 2 razy to bujda na resorach. Tylko idiotki i ofiary mody tego przestrzegają. Chociaż przyznam Wam się, że jak mnie Matejko zobaczył na trzecim z kolei dorocznym zlocie mitsumaniaków w tej samej kurtce, to mi ją... podarł (fakt, że naprawdę niechcący, bo "chciał przymierzyć" i pękła mu pod pachami, no ale po komentarzu, że "znowu w tej samej???")
Jass, ja bym ubrała tę samą sukienkę, co w czerwcu. Na weselach zawsze jest gorąco, tak jak Aga pisze. Najwyżej weź coś na wierzch na wypadek przeciągów.
spiryt - 20-09-2010, 19:16
hmmm..ja bylam na poczatku sierpnia i malo co nie zamarzłam! Sala niby była w hotelu natomiast parkiet pod namiotem doczepionym do tarsu. drzwi na stale otwarte i byla masakra. Siedzialam w marynarce Deo. Lepiej sprawdz najpierw warunki...
Efa! - 20-09-2010, 19:21
spiryt napisał/a: | hmmm..ja bylam na poczatku sierpnia i malo co nie zamarzłam! Sala niby była w hotelu natomiast parkiet pod namiotem doczepionym do tarsu. drzwi na stale otwarte i byla masakra. Siedzialam w marynarce Deo. Lepiej sprawdz najpierw warunki... |
Za mało wódki, za długie przerwy w tańcach i było Ci zimno ;P
krzychu - 20-09-2010, 22:38
Efa! napisał/a: | Za mało wódki, za długie przerwy w tańcach i było Ci zimno ;P |
O to to
spiryt - 28-09-2010, 21:24
Efa!, nie pilam wodki bo bralam antybiotyk:( ale ogolnie smetnie bylo i ci pijani tez nie tanczyli
Efa! - 29-09-2010, 16:47
Eeee, to klapa rzeczywiście...
Anonymous - 30-09-2010, 10:55
Hej dziewczyny,pozwole sie wtrącić w temat;) Ja zeszłej zimy też gościłam na weselu i miałam dylemat czy ubrać sukienke z lata czy moze ,mam dorzucić wełniany szal,lub inny zimowy gadżet W końcu wybrałam te z lata i szpilki również takie ,,otwarte'',zimno na szczęście nie było,dogrzewałam sie trunkami;) ale niestety nie przewidziałam ze od pakringu trzeba iść kawałek i brnęłam w śniegu w tych moich ,,przewiewnych'' butkach.. więc na zakończenie chciałam tylko powiedzieć że jasne mozna wybrac letnią kreację na zimową imprezę ale najpierw się lepiej dowiedzcie jak daleko trzeba iść z auta,chyba że macie jakiegoś supermeniola który Was ten kawał drogi przeniesie
|
|
|