To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Mandat od strazy miejskiej

Szymen - 03-05-2010, 10:55

No ja tam też zawsze przyjmuje:) a jak już przyjmuje to płace. Nie umiem kombinować żeby dać tzw "w łapę", ale zawsze okazuje skruchę, nie unoszę się, obiecuje poprawe itp.

Czasem warto. Ze strażą miejska miałem raz do czynienia i to ponad 200km od miejsca zamieszkania-na imprezie byłem i dostałem karteczke ze stoje tam gdzie stać nie powinienem.. tego samego wieczoru zajeźdzam do nich i sie okazuje ze oni maja w ten dzień nie czynne:) ale na tej imprezie jeszcze jakios ich spotkałem jak patrolowali i podszedłem z karteczka sie zapytać... dostalem pouczenie.

A ostatnio dwa tygodnie temu mnie "tajniacy" zatrzymali... zaczeło sie od groźby zatrzymania dowodu rejestracyjnego i kumulacja za drobne wykroczenia co najmniej 1000zł. Po 15 minutach odzyskałem dowód i dostałem mandat 150zł

rryba - 03-05-2010, 11:22

Jeśli chodzi o banki to ja mam kilka kont dopisanych i w moim przypadku z każdego podkreślam z każdego konta "zabezpieczyli" kwotę do ściągnięcia. Dopiero po informacji z US że kwota została uregulowana odblokowali konta. A żeby było śmieszniej nie dostałem żadnego ponaglenia ani innego typu informacji a od wystawienia mandatu minęło zaledwie 2 miesiące.
Anonymous - 05-05-2010, 13:43

Dziękuje. Moje podejście do ludzi którzy służą w SM i Policji się niestety nie zmieni doputy dopóki większość z osób ktore zakładają mundur nie będzie znało przepisów które próbują egzekwować.

Spójrz na post osoby piszącej przede mną. Posiada stosowne pozwolenie i oznaczenie samochodu a i tak taki poprostu cieć wypisuje mandat. To jak można traktować takich ludzi poważnie i przestrzegać przepisów skoro oni też ich nie przestrzegają (w dodatku nie respektują własnych wewnętrznych regulaminów).
Ponadto jakiś czas temu dowoziliśmy na budowę z naszej produkcji towar do ścisłego centrum Wrocławia. Jest pozwolenie od Urzędu Miejskiego na wjazd pod ograniczenia tonażowe i wysokościowe. Pozwolenie jest przyklejone na szybę przednią pojazdu, tak aby osoba ograniczona mogła je zobaczyć i rozponać. I co się w takim przypadku dzieje ? Oczywiście strażnik miejski zatrzymuje pojazd blokując ruch na starym mieście. Normalną sytaucją byłoby gdy poprosił o kopię zezwolenia, przypatrzył się zezwoleniu na szybie - w końcu od tego jest. Ale nie zatrzymywał zestaw na środku skrzyżowania - wąskiego i przez krótkofalówkę łączył się z białym domem i pytał się czy owe zezwolenie na wjazd jest ważne :!: A chyba nie muszę dopisywać iż cała procedura nie trwa pół minuty lecz o wiele dłużej ponieważ tenże delikwent musi dyktować nazwę firmy - naszej, nr zezwolenia, nazwę dewelopera dla ktorego jedziemy zawieść towar oraz osobę kontaktową - czyli mnie. A co śmieszniejsze ten sam proceder powtórzył się jeszcze trzy razy w tym samym dniu - wszystkie auta były stosownie oznakowane co miało ułatwić wjazd na tą budowę.

Efekt przebłysku elokwencji strażnika miejskiego to zakorkowane centrum Wrocławia i zdjęcie w "miarodajnym" brukowcu SE iż "wielki TIR" (chociaż zapewne 99% tych pseudo dziennikarzy nawet nie wie że to jest skrót i nie powinno się go używać do wszytkiego co jest większe od osobówki) zablokowal Rynek.
Niestety, ale tak w naszym kraju trwoni się pieniądze, nasze pieniądze :!:

Nie mam nic przeciwko pilnowaniu porządku. Ale niech to robią ludzie którzy potrafią samodzilenie myśleć, podejmować decyzje, analizować sytuację która się wokół nich dzieje - czyli odbierać bodźce zewnętrzne i wysnuwać własne wnioski.

Nasi "stróże prawa", w przeważającej większości czują się jak przedwojenni policjanci na kresach wschodnich II RP lub szeryfowie na dzikim zachodzie - w złym tego słowa znaczeniu. I myślą :"mam pistolecik i kijek - mogę wszystko". Takim myśleniem daleko się nie zajdzie. I m in. ja, odbieram taki tok rozumowania jako typowe rzucanie kłód pod nogi. Więc dlatego "głupich mandatów" nie przyjmuje :!: Ponieważ co to za kara która jest nałożona nie słusznie :?: To żadna kara :!: A jak ktoś się godzi z takim stanem rzeczy to już jest jego sprawa

Hubeeert - 05-05-2010, 14:45

Czekam na mandat od Strażników Miejskich z Bobolic. Fotoradar ustawili na wylocie z miasta. Jechałem 59 km/h wg GPS :D

No cóż :roll: - KASA MIEJSKA JEST PUSTA I TRZEBA DORABIAĆ :D

wash - 05-05-2010, 14:51

Hubeeert napisał/a:
Czekam na mandat od Strażników Miejskich z Bobolic. Fotoradar ustawili na wylocie z miasta. Jechałem 59 km/h wg GPS


Ostatnio do mnie stamtąd przyszedł. ;) Nie martw się na pewno przyjdzie. :P

Ursus - 05-05-2010, 15:58

A propos kompetencji np policji.
Moja żona miała przygodę (ogromnie żałuję, że mnie przy tym nie było) przyjeżdżając jak zwykle do pracy będąc w pełni świadomości, iż nie łamie żadnych przepisów drogowych, no bo niby jakie...? Zaparkowała obok radiowozu, z którego wyszedł policjant i nawet nie przedstawiając się z wielką ironią zapytał czy wie on co oznacza "niebieski samochodzik z niebieskim kogucikiem" a następnie zaczął ją straszyć utratą prawa jazdy za to, że SKRĘCIŁA W LEWO JADĄC DROGĄ JEDNOKIERUNKOWĄ!! I to nie pod żaden zakaz itp, tylko pan policjant twierdził, że jak jest znak ze strzałką na wprost to należy jechać na wprost i nie można skręcać, problem w tym, że tam stoi znak drogi jednokierunkowej, a jemu pomyliło się ze znakiem nakazu jazdy na wprost, bo to przecież taka drobna różnica :lol: No ale swój cel osiągnął, moja żona się przestraszyła, bo po prostu zgłupiała, przecież poucza ją stróż prawa, potencjalny rzekomy fachowiec od takich przepisów, przeprosiła i poszła...

j13mk - 06-05-2010, 14:33

Ursus napisał/a:
niebieski samochodzik z niebieskim kogucikiem (...) straszyć utratą prawa jazdy za to, że SKRĘCIŁA W LEWO JADĄC DROGĄ JEDNOKIERUNKOWĄ
Nie widzę tutaj sensu... czego to niby miało się tyczyć, albo żona Ci nie przekazała całej sytuacji, albo źle ją opisała... no i na koniec - może po prostu Policeman próbował "wyrwać" Twoją żonę, bo mu w oko wpadła ;)
Hubeeert napisał/a:
KASA MIEJSKA JEST PUSTA I TRZEBA DORABIAĆ
Na wypłaty chłopaki dla siebie muszą przecież zarobić ;)
Ursus - 06-05-2010, 17:12

j13mk napisał/a:
Nie widzę tutaj sensu...
gdyby to miało sense pewnie bym o tym nie pisał.
j13mk napisał/a:
albo żona Ci nie przekazała całej sytuacji,
o to się nie muszę martwić, moja żona nie ma problemu z przyznaniem się do popełniania błędu, które dodatkowo w tej kwestii bardzo rzadko jej się zdarzają
j13mk napisał/a:
albo źle ją opisała...
więc dodam, że był świadek tego zdarzenia, sprzedawca ze sklepu pod naszym salonem, który widział, że coś jest nie halo i gdy żona podeszła i powiedziała mu czego chcieli "policjanci" sam ze zdziwieniem podszedł do nich i zapytał się co jest nie tak, bo on przecież też tak zawsze wjeżdża? W odpowiedzi usłyszał, że tu nie ma żadnego zakazu, a oni chcieli po prostu postraszyć tą panią i pojechali...
Dlaczego tak się zachowali? Mam na to przynajmniej kilka teorii, łącznie z głównym morałem, który dla mnie jest oczywisty: debili w mundurach powinno się eliminować skutecznie, szczególnie tych z czasów łapanki (całkiem niedawno), kiedy w szeregi wcielano wszystkich chętnych jak leciało...
Hubeeert napisał/a:
No cóż :roll: - KASA MIEJSKA JEST PUSTA I TRZEBA DORABIAĆ :D

Z dwojga złego wolę taki sposób niż dorabianie na obywatelach za pomocą podatków czy bzdurnych opłatach skarbowych, których i tak jest mnóstwo, bo na to wpływu nie mam i muszę płacić a na mandaty mam i to mój świadomy wybór 8)

Hubeeert - 06-05-2010, 18:35

Gdybym faktycznie przekroczył prędkość o te 10km/h to bym sie przynajmniej nie czuł jak łoś ;-)
Ursus - 06-05-2010, 18:46

Hubeeert napisał/a:
Gdybym faktycznie przekroczył prędkość o te 10km/h to bym sie przynajmniej nie czuł jak łoś ;-)

Chyba odczuwałbym podobne zdegustowanie w tej sytuacji... :D Może na zdjęciu wykażą Ci przekroczenie o 10,5, w końcu może się to nie pokrywać idealnie z tym co pokazuje GPS...

Hubeeert - 06-05-2010, 18:50

Ursus napisał/a:
Może na zdjęciu wykażą Ci przekroczenie o 10,5, w końcu może się to nie pokrywać idealnie z tym co pokazuje GPS...
według sprawdzenia z radarem Policji (laser) nieznacznie zawyża prędkość. Pokazując 75km/h przekłamał o 3km/h wg lasera.
Pożyjemy - zobaczymy.

szpala85 - 06-05-2010, 19:04

.... a mi tam została ostatnia rata za mandat z fotoradaru w Olszynie :lol: .... całe 50 zł ...oczywiście dla Straży Miejskiej ... bo jak by mogło być inaczej :wink:

Hubeeert, jak ci przyślą zdjęcie że przekroczyłeś o 10,5 km/h więcej .... :mrgreen: ... to będziesz mógł to dać do działu "Humor" :wink:

j13mk - 06-05-2010, 20:56

Ursus napisał/a:
a oni chcieli po prostu postraszyć tą panią i pojechali...
czyli żona miała branie ;)
Hubeeert napisał/a:
według sprawdzenia z radarem Policji (laser) nieznacznie zawyża prędkość. Pokazując 75km/h przekłamał o 3km/h wg lasera.
To odpłatnie (mandat) czy za darmo sprawdzałeś? :)
Hubeeert - 06-05-2010, 21:03

j13mk napisał/a:
To odpłatnie (mandat) czy za darmo sprawdzałeś?
nieodpłatnie ;-)
u157 - 06-05-2010, 21:26

Bobolice i Szczecinek to chyba małe stolice w łapaniu kierowców na radar, przeginają jak się da, przy przekroczeniu o 5 km na 40 i już foto robi zdjęcie. Szkoda tylko że szeryfy mocno pilnują prawa za pieniądze kierowców a inne mniej intratne przekroczenia obywateli to już ich nie interesują. Od pilnowania porządku na drogach powinna być policja a szeryfy i inne władze niech pilnują porządków poza drogami.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group