To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - O miejscach parkingowych w miastach

Hubeeert - 20-05-2010, 14:17

kirbi napisał/a:
Dla mnie jak się ktoś urodził w Warszawie to jest rodowity, a jak przyjechał z poza to jest przyjezdny, nie wiem jak dla ciebie...
kirbi napisał/a:
Skoro jesteś przyjezdny i te miasto daje Ci pracę, i pieniądze lepsze niż z miejsca urodzenia mógłbyś się jakoś odwdzięczyć.
kirbi napisał/a:
Myślę, że dobrym wyjściem byłby płatny wjazd do centrum dla fur o nie warszawskich blachach. Pod warunkiem, że na obrzeżach centrum byłoby wystarczająco dużo miejsc.
kirbi napisał/a:
Powiększenie ilości miejsc parkingowych ułatwi życie kierowcom, ale na pewno się nie przełoży na ilość samochodów. Jak jest tak, że na blok, w którym jest załóżmy 50 użytkowników samochodów przypada 20 miejsc pod blokiem to jak ma to działać?
Jestem zdania, że potrzebne jest natychmiastowe zwiększenie ilości miejsc parkingowych. Jest kupa miejsca do wykorzystania, np. trawnik 1m szerokości, obok chodnik 7m szerokości. Bez przesady, nie potrzeba tak szerokiego chodniku, spokojnie 5m by wystarczyło, a 2 można by wykorzystać na pas do parkowania.
kirbi napisał/a:
napiszmy jakąś petycję czy wniosek żeby rozbudowali miejsca parkingowe. Tutaj siedzi pies pogrzebany. Trzeba zacząć od źródła problemu, czyli za mało miejsc/za dużo samochodów. Czasem nie rozumiem czemu nie zrobią miejsc parkingowych (np. obok jest metrowy pas obsranej przez psy zieleni, która nikomu nie jest potrzebna, no może jest - żeby na skróty przejść parę metrów, spokojnie na takiej uliczce można by było zrobić kilkadziesiąt dodatkowych miejsc)



To są mądre pomysły :?: :roll: :lol:

Anonymous - 20-05-2010, 15:30

kirbi napisał/a:
Skoro jesteś przyjezdny i te miasto daje Ci pracę, i pieniądze lepsze niż z miejsca urodzenia mógłbyś się jakoś odwdzięczyć.


odwdziecza sie tym ze placi podatki w tym miescie:)

kirbi napisał/a:
Dla mnie jak się ktoś urodził w Warszawie to jest rodowity, a jak przyjechał z poza to jest przyjezdny, nie wiem jak dla ciebie...


fajnie czyli to ze mieszkam 25 lat w gdansku nic nie znaczy i tak nigdy nie bede z gdanska;)

kirbi napisał/a:
Myślę, że dobrym wyjściem byłby płatny wjazd do centrum dla fur o nie warszawskich blachach. Pod warunkiem, że na obrzeżach centrum byłoby wystarczająco dużo miejsc.


lepszym byloby tak jak w niemczech strefy gdzie moga wjezdzac samochody podzielone na normy emisji spalin.

xor - 20-05-2010, 16:00

cns80 napisał/a:
Był kiedyś taki projekt w Warszawie (chwilowo odłożony na półkę) żeby wjazd do centrum był płatny. Płatne miały być też przejazdy przez mosty. Chodziło o wyłączenie Centrum z ruchu. Mieszkańcy Centrum posiadający samochody mieli płacić abonament, a wjeżdżający sporadycznie jednorazową opłatę za każdy wjazd. Płacić mieli zarówno przyjezdni jak i mieszkańcy innych dzielnic. Niestety ktoś kto robił ten projekt tak się rozpędził że troszkę za bardzo (jak na mój gust) rozbudował strefę. Wyszło na to że jadąc z prawego na lewy brzeg nie było możliwości nie przejeżdżania przez płatną strefę bez objeżdżania połowy miasta. Ale myślę że ten projekt kiedyś wróci.

A mi się takie projekty odpłatnego wjazdu do ścisłych centrow miast bardzo podobają. Zwłaszcza starych miast. I już od lat mam (płonną) nadzieję na wprowadzenie czegoś takiego w BB.
Tylko jest przy tym jeden podstawowy problem - musi w zamian zapewniona być sieć obwodnic, doskonała komunikacja miejska na odpowiednim standardzie wespół z siecią parkingów poza miastem. A tego ani widu, ani słychu.

tomekrvf - 20-05-2010, 20:21

kirbi napisał/a:
Myślę, że dobrym wyjściem byłby płatny wjazd do centrum dla fur o nie warszawskich blachach. Pod warunkiem, że na obrzeżach centrum byłoby wystarczająco dużo miejsc.

Pleciesz jak polątany.
Ja nie pochodzę z Warszawy tylko z Mazur. W Warszawie mieszkam 12 lat. Do centrum staram się nie jeździć a jak już musze jechać to wybieram się motocyklem. Samochód prowadzę nie w warszawskim stylu tj. używam kierunkowskazów, bez chamskiego wpychania się, nie szukam 1 biegu na światłach, samochód rozpędzam dynamicznie a nie jak rodowici warszawiacy 40km/h po 150m jazdy.
Jeśli chcesz pobierać opłaty od przyjezdnych to proponuję także pobierać opłaty od warszawiaków przyjeżdzających na Mazury (te prawdziwie, bo nie wiem czemu wielu warszawiaków myli Warmię z Mazurami). Opłata pobierana byłaby na konto sprzątania śmieci które zostawiają po sobie, wyrzucają przez okno ludzie przyjeżdzający samochodami na blachach W? 00000.

cns80 - 21-05-2010, 07:57

deenbe napisał/a:
odwdziecza sie tym ze placi podatki w tym miescie:)
Jeśli jest zameldowany. Jeśli nie to dochodowy rozlicza w swojej gminie.

deenbe napisał/a:
fajnie czyli to ze mieszkam 25 lat w gdansku nic nie znaczy i tak nigdy nie bede z gdanska;)
Trzymając się ściśle definicji słowa "rodowity" to nie :) Ale nie przejmuj się, bo wystarczy że twoje dziecko się w nim urodzi i już będzie rodowite ;)

tomekrvf napisał/a:
Samochód prowadzę nie w warszawskim stylu tj. używam kierunkowskazów, bez chamskiego wpychania się, nie szukam 1 biegu na światłach, samochód rozpędzam dynamicznie a nie jak rodowici warszawiacy 40km/h po 150m jazdy.
TO nie jest warszawski styl. To jest styl "warsiawski" :D
A tak na serio to niestety osoby z mniejszych miejscowości gubią się w ruchu miejskim Warszawy i widzę po znajomych, którzy kilkanaście lat mieszkają w Warszawie, że nadal mają złe nawyki typu "jestem sam na drodze więc nie używam kierunkowskazów, jadę środkiem, parkuję jak mi się chce". Niestety ale w mniejszych miejscowościach to jest na prządku dziennym, bo miejsca jest dużo, aut mało i mało kto się śpieszy. W Warszawie tak się nie da :( Ale to oczywiście tylko jednostki więc nie można uogólniać.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group