To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

OFF ROAD - Koło zapasowe

KorreS - 23-08-2010, 22:49

Można słówko? :D

Ponieważ doszło tu do pewnej (miejscami dość dosadnej) wymiany zdań pomiedzy moimi serdecznymi znajomymi, to pozwolę sobie (merytorycznie) zabrać głos.
Nie jestem jakimś tam znawcą ani nawet nie ma Pojarki :D :D :D ale za pozwoleniem:
Nie sposób nie przyznać racji obydwu interlokutorom.
Rozumiem Waldka jak niezmiernie cieszy każdy dodatek czy gadżecik w aucie poprawiający funkcjonalność i zabawa w "doszpejowienie" naszej ukochanej zabawki :twisted: oraz chęć posiadania sprzętu "na każdą okazję" zapewniającego nam samowystarczalność i niezależność oraz możliwość "przetrwania" przez jakiś czas bez pomocy z zewnątrz.
Z drugiej strony Eugeniusz słusznie postawił sprawę, że czasem dosprzętowianie auta na niewielką wyprawę jest jak porywanie się z armatą na komara. Czasem można zrobić też coś praktycznego a mniej spektakularnego.

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ często zdarza się że jeżdżąc tak dosprzętowionymi autami narzekamy na:
- wysokie spalanie,
- niespodziewane usterki,
- brak mocy
- inne
A przecież już nawet domorośli "tjunerzy" w BeeMkach, Kalibrach czy innych GOlfach wiedzą, że najlepszym tuningiem mechanicznym, dodającym mocy jest... zejście z wagi.
Pamiętajmy też, że każdy dodatkowy kilogram to ileśtam litrów więcej w spalaniu a co za tym idzie - mniejszy zasięg i większy drenaż portfela.

Ja to piszę z trochę innego punktu widzenia, bo mam Jeepa, który pali tyle ile mu wleję. Złośliwi twierdzą nawet, że przy tankowaniu koniecznie trzeba wyłączać silnik nie tyle ze wzgl. bezpieczeństwa, ile dlatego, żeby w ogóle można go było zatankować "do pełna" :D

Dlatego na wyjazd do Rumunii przygotowywałem się dość mocno ale nie pod kątem "co by tu jeszcze zabrać" lecz "czego by tu jeszcze NIE zabierać" (na następny raz już będę wiedział :badgrin: )
Jadąc w kilka aut można też część bagażu wziąć wspólnie (nie potrzeba 3 siekier, 5 łopat, 4 hi-liftów itd.) i rozdysponować pomiedzy autami. A to przecież wszystko waży.
Każdy zderzak pod wyciągarkę wraz z wyciągarką i liną stalową to ok. 100kg przed/za osią, hi-lift - 20kg, skrzynka z narzędziami - 10kg, bagażnik dachowy - 20kg itd. Tu kilo, tam 2 i robi się dodatkowa tona. A grawitacja robi swoje...

Wracając do koła:
osobiście uważam że do jazdy po mieście i okolicach "zapas" można sobie odpuścić. Za to na wyjazd kilkaset lub kilka tysięcy km, zdecydowałbym się jednak zabrać, zwłaszcza jeśli nie jest to wyjazd typu "on-road" i jeśli mamy zamiar jeździć także w weekend gdy większość firm nie pracuje.
O ile uszkodzona opona bezdętkowa na asfalcie nie przysporzy nam zbytnio problemu z uwagi na stosunkowo powolny spadek ciśnienia (mowa o uszkodzeniu spowodowanym najechaniem na gwóźdź), o tyle uszkodzenie opony w terenie, z dala od cywilizacji (a nierzadko zdarzają się poważne rozcięcia np. na ostrym kamieniu) i bez drugiego auta asystującego w wyprawie, może być :butthead: .

Rozwiązania typu "wulkanizator w spayu" sprawdzają się tylko przy stosunkowo niewielkim uszkodzeniu. Na dodatek w przyp. opon terenowych (duża średnica, gruba guma) jedno opakowanie raczej nie wystarczy. A nawet jak wystarczy to "uratowana" w ten sposób opona najczęściej nadaje się już i tak tylko do... kosza, bo doczyszczenie jej z tego co powstaje po wstrzyknięciu zawartości "wulkanizatora" do łatwych czynności nie należy ;)

jawaldek - 24-08-2010, 12:08

KorreS napisał/a:
Rozumiem Waldka jak niezmiernie cieszy każdy dodatek czy gadżecik w aucie poprawiający funkcjonalność i zabawa w "doszpejowienie" naszej ukochanej zabawki :twisted: oraz chęć posiadania sprzętu "na każdą okazję" zapewniającego nam samowystarczalność i niezależność oraz możliwość "przetrwania" przez jakiś czas bez pomocy z zewnątrz.
i o to chodzi i zresztą wykonałem następne modyfikacje umilające i usprawniające w/g mnie :wink: jazdę i pobyt w nieznanym terenie
KorreS napisał/a:
Z drugiej strony Eugeniusz słusznie postawił sprawę, że czasem dosprzętowianie auta na niewielką wyprawę jest jak porywanie się z armatą na komara. Czasem można zrobić też coś praktycznego a mniej spektakularnego.
wolę porwać się z armatą na komara będąc w kraju niż szukać armaty dla tegoż komara a nawet pchły będąc w nieznanym->> czyli testowanie prototypu
KorreS napisał/a:
Dlatego na wyjazd do Rumunii przygotowywałem się dość mocno ale nie pod kątem "co by tu jeszcze zabrać" lecz "czego by tu jeszcze NIE zabierać" (na następny raz już będę wiedział :badgrin: )
:mrgreen: ja już też wiem :mrgreen:
KorreS - 24-08-2010, 12:26

jawaldek napisał/a:
wolę porwać się z armatą na komara będąc w kraju niż szukać armaty dla tegoż komara a nawet pchły będąc w nieznanym->> czyli testowanie prototypu

:thumbleft:

[ Dodano: 24-08-2010, 13:19 ]
Waldku,
mam jeszcze jedną propozycję co zrobić z kołem :D

gołąb - 24-08-2010, 13:37

Wldek ma 2,8 td.....a tu na masce jest wlot intercoolera....trzeba by go gdzieś przenieść :lol:
KorreS - 24-08-2010, 13:39

gołąb napisał/a:
Wldek ma 2,8 td.....a tu na masce jest wlot intercoolera....trzeba by go gdzieś przenieść :lol:


Drugi snorkel? :mrgreen:

jawaldek - 24-08-2010, 15:47

Oj nabijacie się :mrgreen: :wink: Lubię modyfikować swój samochód czy się to co niektórym podoba czy też nie :rolleyes: :wink: Koło na masce było już rozpatrywane :shock: ale podnieść do góry maskę to musiał bym następną wyciągarkę zakładać lub system rolek do wykorzystania istniejących. Koło jest na bagażniku zamontowane w sposób który umożliwia również ew rozłożenie namiotu. Być może co niektórzy uznają lub już uznali moje fiubzdziu :mrgreen: za zbędną fanaberię ale chcę sobie jak i osobom jadącym ze mną ułatwić życie w czasie jazdy jak i też na terenowym postoju czy też noclegu. Misiek II jest,jak by tu powiedzieć, wdzięcznym samochodem do modyfikacji a że robię to sam to i satysfakcja duża a koszty niewielkie. Ktoś powie->> po co roleta/markiza,po co "kabina"prysznicowa,po co zestaw kuchenny, po co....., po co.......,po co przednia szyba :mrgreen: ,po co boczne szyby :mrgreen: i tak jeszcze dużo tych po co było by wymieniać a wszystko to co do tej pory zrobiłem jest wynikiem zapotrzebowania w czasie podróż w różne miejsca->>> nie pamiętam tytuły filmu z Finesem->> na wystawie motoryzacyjnej prezentował swój "wynalazek" --->>>> nie będę miał w tylnych światłach maszynki do golenia :mrgreen: :mrgreen: :roll: Niektóre "pomysły" zaczerpnąłem z przyczepy kempingowej. Mamy taką (na marginesie do sprzedania jest) tylko trudno jest poruszać się w terenie z takim kombajnem na haku.
KorreS - 24-08-2010, 20:13

jawaldek, wcale się nie wyśmiewam.
Podałem to całkiem serio jako przykład.
W tekim wypadku trzeba by zastosować po prostu mocniejsze sprężyny gazowe do podnoszenia maski.
Inna sprawa to to co pisał gołąb, bo trzeba by faktycznie przemyśleć sprawę innego dolotu do intercoolera :roll:

jawaldek - 24-08-2010, 21:30

KorreS napisał/a:
jawaldek, wcale się nie wyśmiewam.
Marku ale ja odbieram to pozytywnie :mrgreen: . O sprężynach nie pomyślałem->> ciekawa sprawa ale zapewne bardzo zostanie zawężone pole widzenia przed samochodem. Intercooler jest "wyższy" od maski tak na oko 5cm więc chyba dało by radę. Koło i tak najprawdopodobniej pozostanie na dachu->> na zimę wróci na swoje miejsce->> mocowanie na narty jest zakładane na koło zapasowe.
AndrzejM22 - 25-08-2010, 00:24

Jawaldek a nie myślałeś nad takim patentem

http://www.extrem4x4.pl/s...2-5617010_g.jpg

koło zapasowe i kanistry na specjalnym otwieranym stelażu przymocowanym do tylniego zderzaka . fajnie i bojowo wygląda spełnia swoją funkcję nie obciąża klapy i środek ciężkości nisko a nie na dachu.
W sumie dość proste do wykonania troszkę kształtownika solidne zawiasy na porządnych sworzniach spawarka trochę czasu i zrobione.
:D

http://www.kaymar.com.au/...0a%20600pix.jpg

Na tym zdjęciu lepiej pokazane jak zrobić i jak działa kanistry na lewo się otwierają a koło na prawo.

jawaldek - 25-08-2010, 09:03

Cytat:
Jawaldek a nie myślałeś nad takim patentem
SUPER wielkie dzięki :cheers: :hello1: :prayer: :partyman: od przyszłego tygodnia biorę się za konstrukcję,tym bardziej że mam stalowy zderzak więc nie będzie kłopotów z zamontowaniem->>> tylko ta łączna waga po za osią martwi mnie trochę. :?
KorreS - 25-08-2010, 09:34

jawaldek napisał/a:
mam stalowy zderzak więc nie będzie kłopotów z zamontowaniem->>>

Obyś miał rację.
Cała konstrukcja musi być na tyle sztywna żeby nie gięła się sama w sobie

Z podobnych patentów (wieszaków) na koło dość sporym kłopotem zazwyczaj jest:
a. konstrukcja zawiasu
b. konstrukcja zamknięcia (zatrzasku)
tak żeby podtrzymując stelaż od dołu wytrzymały przeciążenia próbujące "oderwać" całą konstrukcję i to nie po torze działania (otwierania w poziomie) zawiasu. Chodzi o ramię siły na które działa grawitacja a więc prostopadle do płaszczyzny obrotu zawiasu czyli po łuku ale w dół.
:roll:

[ Dodano: 25-08-2010, 09:48 ]
Jeszcze kilka fotek ;)
A co?
http://store.4wheelingplu...prod=120019-2-K

http://www.jk-forum.com/s...mar-Rear-Bumper

http://www.rocky-road.com/jeepext.html

http://www.overkilloffroa...Jeep_bumper.JPG

http://www.rockcrawler.co...addyoffroad.asp

http://www.shrockworks.co...ducts/d_484.jpg
http://www.shrockworks.co...ducts/d_485.jpg
http://www.shrockworks.co...ducts/d_483.jpg

http://fjcruiserrearbumpe...r-tire-carrier/

http://www.rockhard4x4par...AR/DSC07620.jpg
http://www.rockhard4x4par...AR/DSC07626.jpg
http://www.rockhard4x4par...AR/DSC07627.jpg

I coś co może się przydać:
http://citrusjeepers.com/...&st=0&#entry801
http://www2.northerntool..../item-19561.htm

jawaldek - 25-08-2010, 13:50

KorreS napisał/a:
Jeszcze kilka fotek ;)
no na Profesora Marka->>> kopalnię wiedzy to można liczyć jak na Zawiszy. Dzięki za fotki z uwzględnieniem szczegółów->> bardzo ważnych szczegółów.
KorreS napisał/a:
Chodzi o ramię siły na które działa grawitacja
też tym się martwię/obawiam bo na prawa fizyki silnego nie ma, ale
Cytat:
Cała konstrukcja musi być na tyle sztywna żeby nie gięła się sama w sobie
nie powinna :shock: się zgiąć ->>> wyjdzie w praniu :mrgreen: niektóre rozwiązania,które podesłałeś, są bardzo ciekawe
AndrzejM22 - 25-08-2010, 13:57

jawaldek napisał/a:
SUPER wielkie dzięki

Cieszę się ze pomogłem :)

jawaldek napisał/a:
od przyszłego tygodnia biorę się za konstrukcję,tym bardziej że mam stalowy zderzak więc nie będzie kłopotów z zamontowaniem->>>


A co do wykonania to może tez nieco podpowiem
Jako zawiasy można wykorzystać coś takiego np.
http://allegro.pl/zawiasy...1169033146.html
do kupienia w każdym lepiej wyposażonym sklepie metalowym cena w sumie śmieszna trzeba tylko wybrać jakieś solidniejsze i dokładniej spasowane. Jedną cześć przyspawać do zderzaka a do drugiej części przyspawać stelaż . Dobrze pewni by było gdyby jeszcze przewiercić zawias i nagwintować i wkręcić śrubę żeby w razie czego nie dało się zdjąć z zawiasa za lekko .

A jako zaczep wykorzystać można np. cos takiego też do kupienia w sklepie metalowym
http://allegro.pl/zamek-b...1201010307.html
ewentualnie coś podobnego tylko bardziej pasującego do indywidualnych potrzeb .

jawaldek napisał/a:
tylko ta łączna waga po za osią martwi mnie trochę.


Zawsze jak będzie za nisko siedział to drugie sprężyny można założyć albo do tych co są wsadzić w środek drugie o mniejszej średnicy zewnętrznej .
A jak będzie za mocno bujać tyłem to zmienić amortyzatory na mocniejsze albo dorzucić jeszcze po jednym . i pewnie będzie wszystko w porządku . ale to chyba najczarniejszy scenariusz. :D

No i czekam na jakieś fotki jak już projekt zostanie wykonany . :D

KorreS - 25-08-2010, 14:07

AndrzejM22 napisał/a:

Jako zawiasy można wykorzystać coś takiego np.
http://allegro.pl/zawiasy...1169033146.html
do kupienia w każdym lepiej wyposażonym sklepie metalowym cena w sumie śmieszna trzeba tylko wybrać jakieś solidniejsze i dokładniej spasowane. Jedną cześć przyspawać do zderzaka a do drugiej części przyspawać stelaż . Dobrze pewni by było gdyby jeszcze przewiercić zawias i nagwintować i wkręcić śrubę żeby w razie czego nie dało się zdjąć z zawiasa za lekko .


Dodałbym że jeszcze solidnie obspawać. Najlepiej żeby też był jak największej (w granicach rozsądku oczywiście) średnicy, ponieważ poddawany będzie (w odróżnieniu od bramy) przeciążeniom dynamicznym. Niektórzy wręcz ten zawias robili np. z piasty od fiata 126p :mrgreen:

AndrzejM22 - 25-08-2010, 14:29

KorreS napisał/a:
Dodałbym że jeszcze solidnie obspawać. Najlepiej żeby też był jak największej (w granicach rozsądku oczywiście) średnicy, ponieważ poddawany będzie (w odróżnieniu od bramy) przeciążeniom dynamicznym.


Myślę że taki fi ok 30 mm wytrzyma bo to jest średnica sworznia a sam zawias ma ok. 40mm i 2 takie zawiasy wytrzymują ok. 200kg bramę także myślę że uwzględniając chwilowe przeciążenia na wybojach powinno to wytrzymać oczywiście solidnie pospawane .

No ale ja ten link wrzuciłem jako zdjęcie poglądowe żeby pokazać z czego można to mniej więcej zrobić a już ten kto to będzie robił będzie widział z czego mu będzie to najlepiej pasowało.

No ale na jednym ze zdjęć co pokazałeś widać dokładnie jak wykonany jest zawias i w jaki sposób działa.

KorreS napisał/a:
Niektórzy wręcz ten zawias robili np. z piasty od fiata 126p


No jak ktoś ma na zapasie koło 37 Cali na solidnej stalowej feldze z beedlokami i jeszcze Hi-lifta 60” i łączna waga takiego zestawu to pewnie lekko 100 Kg no to solidność jest jak najbardziej wskazana .
:D :D :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group