[92-96]Colt CA0 - [CA4A] ALTERNATOR
tttwm - 25-06-2010, 15:05
Nowy ten który idzie do mnie pocztą jest orginalny od mitsu - z naklejką itd.
rosomak1983 - 25-06-2010, 22:51
tttwm napisał/a: | Nowy ten który idzie do mnie pocztą jest orginalny od mitsu - z naklejką itd. |
no to wywal tamten drut który ktos zrobił i zrób jak było orginalnie to alternator napewno Ci posłuży.
tttwm - 28-06-2010, 07:45
plecho1 napisał/a: | Wysłany: 22-06-2010, 10:42
Jeśli masz miernik to ustawiasz go na pomiar oporności i sprawności diód, dodatnią końcówkę dotykasz do masy alternatora a ujemną pokolei do tych wyjść. W tym przypadku ten od kontrolki powinien mieć około 1 -1,2kohm potem zamieniasz bieguny czyli ujemna na masę a dodatnia do wyjścia, powinno wskazywać nieskończoność czyli rak przepływu. Jeśli drugie wyjście będzie masą to przy takim sprawdzeniu powinna być zerowa oporność do masy przy jednym i drugim dotknięciu końcówek miernika. |
Ok nowego altka jeszcze nie mam, ale tak zrobiłem jak napisałeś.
Z tym że elektryk ze mnie żaden więc oto co mi wyszło.
Na jednej końcówe pokazywało ok 870 czegoś - obojętnie czy przyłożyłem masę do masy czy masę do końcówki wynik był ten sam
Jak przyłożyłem do drugiej koncówki to było cały czas 1 na mierniku - nawet jak nic nie miałem przyłożone to też było 1.
Jeśli możecie to napiszcie czy to jest ok. Wartość może być inna niż ta co napisałes ponieważ alternator jest nieseryjny (zupelnie dziwny i inny), po drugie elektryk powiedział że wszystko w środku jest popalone i potopione i dziwi się że wogóle on coś ładuje.
plecho1 - 28-06-2010, 08:25
Wartości w każdym będą podobne gdyż każdy układ prostowniczy jest zbudowany na podobnych diodach.
1 oznacza brak przepływu czyli nieskończoność a zera przepływ bez oporu. ta wartość 870ohmów(0,870kohm) też jeszcze może być i może oznaczać miejsce podłączenia kabla od kontrolki bo piszesz że kontrolka ci działa.
Kabel od kontrolki możesz znaleźć poprzez dotknięcie jednym i drugim przewodem do masy auta ale poprzez bezpiecznik np. 5A tak dla bezpieczeństwa( spali się najwyżej ten bezpiecznik) Przy dotknięciu tym kablem do masy kontrolka powinna się zapalić. A tak wogule to co stwierdził elektryk, co się dokładnie w nim spaliło, czy tylko układ prostowniczy czy też stojan?
tttwm - 04-01-2011, 10:02
Witam,
Problem alternatora powrócił. Sprawa dla mnie jest SUPER PILNA i oczywiście liczę na wasz komentaż.
Od pewnego czasu nie działa mi brzenczyk (ten co powinien się odezwać jak drzwi są otwarte i światła są włączone).
Od dłuższego czasu, przy włączonych kierunkach słychać jego ciche popiskiwanie. Już jakiś czas temu jak tylko to usłyszałem to sprawdziłem ładowanie. Było ok.
Akumulator targam codziennie do domu bo przy mrozie już nie daje rady (stary jest i szykuję się do wymiany).
Wczoraj sprawdzałem konrolnie ładowanie na zimnym silniku i było 13,7, jak gazowałem to 14V. Na stornie krzyżaka przeczytałem że ładowanie powinno być w zakresie 13,5-14,3 V i że zależy od temperatury, więc mnie to jakoś niezaniepokoiło.
Dzisiaj rano jadąc do pracy, widzę że moje światła raz świecą mocniej raz słabiej. Jak zaciągnąłem ręczny to kontorlka od ręcznego też raz mocniej raz słabiej.
Dojechałem do pracy nie gasząc silnika sprawdzam ładowanie i 8V-9V.
Diagnoza wiadoma. Wyłączyłem silnik poszedłem się przebrać schodzę po 5-10 minutach włanczam, podpinam miernik 13,6 bez świateł itd. Z światłami i dmuchawą 13,8. Poczekałem torchę żeby silnik popracował i wydawało mi sie że jest coraz mniej (jako że się lekko wacha to nie widać tak wyrazie), ale jak wyłanczam to było 13,6.
Powiedzcie mi czy to wina alternatora (podejrzewam że tak) czy to może być wina starego akumulatora??
SPRAWA PILNA BO CHCĘ ZAMAWIAĆ ALTKA NOWEGO JAK NAJSZYBCIEJ.
plecho1 - 06-01-2011, 16:22
Jak wszystko jest ok to powinno być około 14,4V. Czasem na początku na wolnych obrotach jak jeszcze akumulator jest wyładowany to może być trochę poniżej 14V ale po chwili powinno być ponad 14.
W twoim przypadku to albo regulator napięcia niedomaga albo nie łączy masa silnika lub przewód plusowy ładowania lub coś w samym alternatorze. Tak na odległość to trudno dokładnie przewidzieć.
tttwm - 07-01-2011, 07:58
Ok, alternator wymieniłem. Napieprzyłem się przy tym, ale udało się. Tylko teraz moje pytanie, bo gdzieś czytałem że ładowanie powinno być 14,4 i nie większe, a co jeśli u mnie nawet na mocno rozgrzanym silniku jest 14,5-6 a czasami 14,7. Zauważyłem też że czym więcej włącze w samochodzie to tym większe napięcie mierzone na klemach. Nawet jak wszystko chodziło (dmuchawa full, tylnia szyba, długie to i tak było ponad 14,4.
Czy powinienem się tym martwić czy przyjąć że może jest ok?
plecho1 - 07-01-2011, 08:05
Napięcie ładowania powinno mieścić się w granicach 13,9V-14,5V. Jeśli jest większe to wina regulatora. Jeśli max to 14.7 to jeszcze ujdzie ale lepiej kontrolować czy jeszcze nie wzrośnie bo szkoda akumulatora i instalacji.
|
|
|