Anonymous - 28-08-2011, 09:38 właśnie ze nie, specjalnie kupiłem litr płynu żeby wiedzieć ile dolewam. Dolałem juz z 2 razy, raz ok. 100ml w serwisie za co mnie skroili 20 zł. drugi raz sam dolałem i weszło mniej. Za 4 tys. kolejna przymiarka wtedy sie okaże. Nic nie paruje z miarki i silnika, nie przybywa tez oleju. sylb - 28-08-2011, 12:36 Bądźmy realistyczni jeżeli dolewasz 100ml na 10kkm i wszystko miało by się wymieszać z olejem, to zakładając nawet zerowe zużycie oleju, było by ci bardzo trudno faktycznie to stwierdzić czy olej przybywa czy nie. Jeżeli ci faktycznie przecieka, to płyn ci szybciej odparuje niż się wymiesza. lexus - 28-08-2011, 12:43 Ja w swoim outku na 1,5 roku co go mam nie dolewałem płynu i nic nie ubywa , ani nie paruje .Zawsze mam płyn na Max jaceksu79 - 28-08-2011, 19:40
heheh... tak puściłem pytanie w ramach żartu - przeczytaj między wierszami tak abyś zmusił panów z serwisu aby coś jednak popatrzyli z Twoim autem bo jeżeli tak jest to nie jest normalne 
ale nawet to nie powinno ubywać co piszesz.. [ Dodano: 28-08-2011, 23:16 ] PS. mam teraz czas więc napiszę konkretniej - może coś uda się wam samym ustalić; Proponuję wam poszukać warsztatu, który posiada tester szczelności układu chłodzenia- nie chodzi mi o test na CO2 w płynie chłodniczym bo tego nie wykryje w przypadku uszkodzonej głowicy, a jedynie test ciśnieniowy(tzn. na utrzymywanie ciśnienia w układzie). Jeżeli przy tym wyjdzie już nieszczelność to tylko pozostaje szukać gdzie. U mnie wyglądało to tak, że jak potwierdzałem ubywanie płynu chłodzącego i wyeliminowałem wszystkie inne nieszczelności to umawiałem klienta na dogodny nam i jemu termin ( nie jest to aż taka sprawa ogień) no i z wielkim ryzykiem ( czyli możliwością pracy na własny koszt w przypadku niepotwierdzenia usterki głowicy) zdejmowaliśmy czapkę ( głowicę  ) po czym następnie zawoziliśmy ją do specjalistycznego zakładu na ciśnieniowe sprawdzenie szczelności. Na szczęście nigdy się nie pomyliłem już na takim etapie i wychodziła usterka.
Więc Panowie - Powodzenia
Anonymous - 23-12-2011, 12:55 no i z tym efektem STRATY MOCY przejechałem ponad 60 tys. i pojawiał się w lecie tak raz na miesiąc, jednak teraz jak temperatury spadły mam go regularnie!!! temperatura poniżej +5'C samochód postoi napolu 3 godz. i po uruchomieniu mam ten efekt na 400 m przejechanych. w ASO coś kombinują na przeglądzie po 60 tys. powiedzieli że wgrali nowy SOFT i "powinno być dobrze,.. gdyby nie to trzeba będzie jeszcze raz przeinstalować" ..niestety nie przeszło !!! Pojechałem do nich .. a ci teraz mówią że "trzeba poczekać do nowego roku albo poszukać usterki bo ten efekt to wywołuje zawsze co innego" ...to dziwne???? mam przeczucie że niczego nie przeinstalowali, co z tym robić?? TROSZKE wkurzające i zbyt często to się dzieje by to olać !! jaceksu79 - 23-12-2011, 17:12 etom, sprawdź w jakiś sposób na ile Tobie ładuje turbo... normalnie to robi się w ASO... [ Dodano: 23-12-2011, 17:17 ] PS. i z tego co widzę to już jesteś po gwarancji.... współczuję fufaj3 - 01-02-2012, 17:56 Witam Mój przypadek jest taki na trasie przy obrotach silnika 3tys. i dodaniu gazu nagły spadek mocy . Turbina wyłącza sie . Trzeba stanąc wyłączyc zapłon i uruchomic pojazd ponownie i wszystko jest OK . Po mieście nawet jak dostaje w "dup.." nic się nie dzieje ale tylko jak wyjade na trase i przekrocze 3tys obrotów przez chwile to problem powraca. serwis stwierdził że przydała by sie wymiana turbiny ale MMc podobno nie chetnie wymienia na gwarancji dodam że ma, 67000km i w kwietniu konczy mi się gwarancjia Czy ktoś dostał taki prezemt od MMC mianowicie nowa turbine ? arturodob - 01-02-2012, 20:36 Temat postu: turbina witam ja wlasnie zrobilem awanture w serwisie a mianowicie przywiozlem swoja nowa druga turbinke i powiedzialem im prosze wymieniac i jak wyciagli stara turbinke okazalo sie ze jest nie szczelna i ma jedna lopatke uszczerbana a i pan kierownik z serwisu powiedzial ze to nie jest podstawa to ja powiedzialem sprawa do sadu i turbokamera wyslal pan zdjecia do warszawy i w ciagu 30 min decyzja wymiana turbiny na nowa a wczesniej niedali sie dotknac i mowili ze jest ok a swiszczala jak stary czajnik na gazie + duze kopcenie jak bedzie chcial wiecej porad to napisz emaila do mnie to ci podam numer tel i ci opowiem to sie za łeb chycisz jaka to walka z nimi byla mitsu00 - 01-02-2012, 20:42 Temat postu: Re: turbina
borsak1 - 02-02-2012, 10:07 Wczoraj odwiedził mnie znajomy który ma 2 passaty z silnikiem 2.0 w obu po 60 tysiącach spadek mocy gasi silnik czeka chwilke i git. Serwis krótka diagnoza zwierszanie się zaworu jakiegoś tam w OBU !!! i zapychanie filtr cząstek stałych. Naprawa polega na wymianie zaworu + "wypalenie filtra cząstek stałych" koszt 400 zł robocizna i wypalanie + zawór 900 zł. przem_ - 03-02-2012, 13:17
Tak, ja. Ale jak wykazał dalszy przebieg wydarzeń (patrz moje wcześniejsze posty), to chyba nie była ona nowa... 13zbyszek13 - 03-02-2012, 15:23 Kolego ja miałem identyczny objaw, ja mu w rurę a tu brak mocy. Wystarczyło wyłączyć motor na chwile i moc powracala . Spece z ASO stwierdzili ze to jakiś zawór więc go wymienili, zaznaczając ze jak problem się powtórzy to turbina jest do wymiany. Problem się powtórzył zgłosiłem do ASO i od dwóch tygodni czekam na nowa turniejów. Podobno czas oczekiwania To jakieś trzy tygodnie. [ Dodano: 03-02-2012, 15:27 ] Przebieg aktualny to 77000 i nikt w ASO nie robił żadnych problemów. Oczywiście na gwarancji. Gunner - 03-02-2012, 20:04 Wytnij DPF. arturodob - 04-02-2012, 16:22 Temat postu: turbina witam po wielkiej w walce z serwisem turbina wymieniona autko chodzi super i duzo cichsze zobaczymy jak dlugo pojezdzi ta turbinka u mnie pozdrawiam lexus - 04-02-2012, 16:26 No to super czyli tragedi z serwisem nie ma 
|
||||||||||||
