Nasze Miśki - Moja Carisma II 1.6 i wszystko o niej ;)
RoBSoN_97 - 24-04-2013, 09:52
No i tak Carisma powinna wyglądać jak z fabryki wyjeżdża - chodzi mi o prześwit między kołem o nadkolem. Z resztą wiele samochodów ma taki krater w nadkolach co strasznie psuje wygląd auta, niektóre fabrycznie wychodzą już ładnie z dopasowanym i niedużym prześwitem.
Co do felg to okropne, na zimę jeszcze ok, ale jako zestaw letni to nieporozumienie W ogóle wzór felg w takiej "spirali" okropnie wygląda, a szczególnie po stronie kierowcy, bo sklecenie wychodzi w przeciwną stronę niż powinno być tak jak po stronie pasażera to wygląda. Jak porwali się na taki wzór felg to powinni robić na dwie strony, by to odpowiednie wyglądało z jednej i z drugiej strony.
Rzadko która fabryczna felga ładnie wygląda.
Z ciekawości ile wyszła Ci regeneracja felg? Felgi miałeś własne czy kupowałeś? Jak kupowałeś to ile dałeś?
Hugo - 24-04-2013, 16:20
RoBSoN_97 napisał/a: | Rzadko która fabryczna felga ładnie wygląda | Lexus is200 z roku 1999?
RoBSoN_97 - 24-04-2013, 17:06
Hugo nie napisałem, że żadna fabryczna felga nie jest ładna, tylko że RZADKO KTÓRA przy takiej skali modelów samochodów...
Mi samemu kilka fabrycznych felg w niektórych samochodach się podoba, ale nie będę tu wymieniał ;]
scoratir - 25-04-2013, 21:19
RoBSoN_97, felgi tak jak już pisałem, dostałem od brata, czyli nic nie płaciłem. Najpierw zawiozłem do piaskowania, później podkład akrylowy i farba do felg z utwardzaczem. Wszystko mnie wyniosło jakieś 120zł z jazdą do piaskowania, proszkowo wyszło by 350zł + jazda (czyli jakieś 400 bo mam dalej do takiego miejsca). Wypiaskowane było naprawdę ładnie, farba położyła się też ładnie... myślę że kilka lat będzie się to trzymało. Już nawet nie chodzi o to ile zaoszczędziłem... proszkowo da radę pomalować plastik? (dekielki)
Swoją drogą trochę zawaliłem bo miałem do kupienia fajne felgi razem z oponami w bardzo dobrym stanie za jakieś 700zł z przesyłką. Trochę się spóźniłem i ktoś mi je sprzed nosa zwinął. ;/ O takie z dobrymi oponami:
A co do wyglądu... przesadzasz mocno. Felgi nie są może jakieś super wystrzałowe, ale sto razy lepsze niż stalowe z kołpakami. Codziennie jak przechodzę koło cari to naprawdę wygląda to dobrze (nie super, ale po prostu dobrze). Może zdjęcia nie oddają tego tak jak powinny.
m6riano - 26-04-2013, 21:05
scoratir napisał/a: | proszkowo da radę pomalować plastik? (dekielki) |
podobno sie da ale nie każdy zakład ma do tego specjalny piec lub farbe...nie wiem dokładnie na czym polega różnica..
ps. MKV pomalował nabita w puche farbą podaną ze wzornika RAL ale nie wyszło to idealnie ten sam kolor...ale pamiętaj żeby dać primer do plastików najpierw..
scoratir - 01-10-2013, 19:09
Mała aktualizacja.
Tydzień temu podczas dojazdu do pracy nagle zaświeciła się kontrolka od ładowania. Myślę sobie: padł alternator, czyli pewnie szczotki. Autem przejechałem jeszcze 25km (na pozycyjnych ;p ), w pracy szybka kontrola ładowania i miałem rację, alternator nie podbija napięcia do 14V. Alternator oddałem do regeneracji (próbowałem sam wymienić szczotki, bo to one się skończyły, ale się poddałem, żeby czegoś nie zepsuć). Całość kosztowała mnie 130zł, wymieniono łożyska, szczotki, pierścień pod szczotkami i jakiś uszczelniacz. Alternator wrócił sprawny i dokładnie wyczyszczony (nawet szajbę wyszkiełkowali).
Niedawno była wymiana oleju ponownie na Mobil1 10W40. Myślałem nad zmianą na inny, ale nie ma co psuć. Silnik od zmiany do zmiany (10 000km) wciągnął około 0,5l oleju. Myślę że nie ma źle jak na przebieg i to że jeździ cały czas na LPG.
Na zlocie zajechałem na hamownię i miłe zaskoczenie:
Benzyna : 137Nm/4843, 107KM/6190
LPG : 132Nm/4869, 101KM/6099
Dodatkowo zmieniłem w końcu sprężyny z tyłu na oryginalne i jest w końcu tak jak ma być. Jak będzie okazja to zrobię zdjęcia.
scoratir - 20-04-2014, 11:16
W święta cari wjechała na kanał pierwszy raz od czasu zmiany oliwy we wrześniu. Tym razem... ponownie na zmianę oleju . Cari od września robi codziennie po 60km i takim sposobem wybiło 420 000km na liczniku. Wczoraj zmieniłem olej ponownie na Mobil 1 10W40 a do tego filtr knecht. Silnik robi dłuższe trasy to i okazało się że oleju praktycznie nie ubywa, bez dolewania poziom opadł może ze 3mm.
Poza tym to nuda. Chociaż nie... od jakiegoś tygodnia coś szwankuje w instalacji LPG i nie mogę dojść co to jest.
Objawy są takie że raz na kilka ruszeń spod świateł przy około 2.5tys obr/min na pierwszym biegu łapie doła i nie może przyśpieszyć. Pomaga puszczenie i ponowne wciśnięcie pedału przyśpieszenia. Sporadycznie występuje to na innym biegu, ale na innych biegach bardziej objawia się to mniejszą mocą niż łapaniem doła.
Z obserwacji to tak:
- sonda lambda sprawna - muszę jeszcze przejrzeć logi z Evoscana
- filtr niedawno wymieniony
- ciśnienie sprawdzone
- membrany w parowniku wymienione jakieś 20 000km temu czyli nie powinny jeszcze się zużyć
- silnik krokowy na rozdzielaczu sprawny - założony nawet nowy i dalej to samo
- na benzynie ani razu mi się coś takiego nie zdarzyło więc przyczyny trzeba szukać w instalacji LPG
Na myśli mam teraz dwie przyczyny. Albo parownik się przycina i nie podaje czasem gazu jak trzeba, albo niedomaga map sensor. Jak na razie obstawiam to drugie.
scoratir - 28-09-2014, 20:12
Kilka dni temu wybiło 430 000km, więc i poszła nowa oliwka - cały czas ta sama. Cari objechała od ostatniej zmiany oleju kilka dłuższych tras, choćby 3x600km... w tym sporo autostrady przy 140km/h. Wszystko w normie.
Z gazem też się uporałem. Przestał działać prawie całkiem, więc rozebrałem parownik (nawet nie cały). W sumie niepotrzebnie bo był czysty. Całym winowajcą okazał się elektrozawór wkręcony w parownik. Był mocno zabrudzony i po prostu się zacinał. Wystarczyło go wyczyścić, złożyć wszystko w całość i działa jak należy. Spalanie waha się w zakresie 8.0 - 9.5l/100km, w większości jest to wartość 8.5.
Ostatnio zaczęło mocniej wibrować autem przy 80km/h. Myślałem że coś jest nie tak z nowymi oponami z przodu, ale po zajechaniu do znajomego i ściągnięciu wszystkich kół okazało się że to tylne opony są zniekształcone. Po prostu przenosi wibracje na przód samochodu. Teraz już nie ma sensu bo pewnie niedługo założę zimówki, ale na wiosnę wskoczą nowe opony 195/60/15. Starych nie ma co żałować bo mają już swoje lata.
areksz121 - 28-09-2014, 21:02
To teraz ja muszę dowalić kilometrów, choć mam drugi silnik, to niecałe 10tys różnicy mamy Tylko wiekiem większa różnica, bo 6 lat Teraz bądź mądry i pisz wiersze, niezłe "padło" żeśmy kupili wtedy
MManiak - 03-04-2015, 22:15
Mam pytanie głównie do autora tematu, ale również do innych użytkowników forum. Co może być przyczyną twardniejącego pedału sprzęgła po przejechaniu 1km w korku? Oprócz tego z okolic łapy sprzęgła, przy wysprzęglaniu, dochodzą dźwięki piszczenia i zgrzytania. W samochodzie jest nowy komplet sprzęgła oraz wysprzęglik. Pozdrawiam.
Hugo - 04-04-2015, 20:53
MManiak napisał/a: | z okolic łapy sprzęgła, przy wysprzęglaniu, dochodzą dźwięki piszczenia i zgrzytania | Piszczy na połączeniu łapa sprzęgła-wysprzęglik. Psiknięcie WD-40, wcisniecie jakiegoś smaru pomaga, ale na krótko. Mam to samo w Space Starze żony (ta sama skrzynia biegów od renówki co w Carismie). Podejrzewam, że fabrycznie w łapie sprzęgła była jakaś teflonowa wkładka albo cos i po latach się wytarła, dlatego piszczy i zgrzyta.
MManiak - 04-04-2015, 22:09
Dziękuję za odpowiedź. O tym psikaniu WD-40 dowiedziałem się przy okazji od znajomego w warsztacie. Też mi psiknął w to miejsce jakimś smarem i na krótki okres czasu był spokój. Jednak stale zastanawia mnie ten twardniejący pedał. Czy brak osłony kolektora wylotowego, może powodować nadmierne nagrzewanie się np. wałka sprzęgłowego i rozszerzenie się materiału, z którego jest wykonany?
Hugo - 04-04-2015, 22:44
MManiak napisał/a: | Czy brak osłony kolektora wylotowego, może powodować nadmierne nagrzewanie się np. wałka sprzęgłowego i rozszerzenie się materiału, z którego jest wykonany? | Nie sądzę.
mateelv - 05-04-2015, 20:32
Hugo napisał/a: | MManiak napisał/a: | z okolic łapy sprzęgła, przy wysprzęglaniu, dochodzą dźwięki piszczenia i zgrzytania | Piszczy na połączeniu łapa sprzęgła-wysprzęglik. Psiknięcie WD-40, wcisniecie jakiegoś smaru pomaga, ale na krótko. Mam to samo w Space Starze żony (ta sama skrzynia biegów od renówki co w Carismie). Podejrzewam, że fabrycznie w łapie sprzęgła była jakaś teflonowa wkładka albo cos i po latach się wytarła, dlatego piszczy i zgrzyta. |
Mam to samo, robię tak samo.
Przyzwyczaiłem się do tego tak jak do nalewania płynu do spryskiwaczy
scoratir - 10-04-2015, 19:55
Widzę dawno nie zaglądałem do tematu .
MManiak, brak osłony kolektora wydechowego nie ma znaczenia - u mnie nie ma takiej, może w późniejszych modelach montowali. Tam chyba faktycznie jest jakiś plastik... sprawdzę w swojej i dam znać. Jeśli jakiś smar już tam dajecie to polecam grafitowy, albo miedziowy - woda go tak szybko nie wypłucze.
Co do twardniejącego pedału... przy wymianie sprzęgła pewnie wymieniono też płyn... ale układ był przepłukany? Dlaczego pytam? U mojego taty w galancie było tak że w układzie nazbierało się przez lata sporo osadu/ciemnej mazi i sprzęgło nie pracowało tak jak powinno. Zbiorniczek płynu dobrze wypłukać, a układ można wyczyścić w taki sposób, że od strony wyprzęglika można wstrzyknąć (np dużą strzykawką, bez powietrza!) świeży płyn, a brudny odessać ze zbiorniczka. Przepychać trzeba do czasu aż w zbiorniczku pojawi się czysty-przejrzysty. Biegi dobrze wchodzą mimo twardniejącego pedału? Najprawdopodobniej to zabrudzony układ, albo przy wymianie został pęcherzyk powietrza i podczas rozgrzewania rozszerza się i dlatego pedał twardnieje. Czasem trzeba odpowietrzyć 2-3 razy.
Skoro już się odezwałem to opowiem co nowego w mojej cari.
-mam jakiś syf w zbiorniku LPG i zaciąga mi go do instalacji (lata zrobiły swoje, podobnie jest w butlach do kuchenek gazowych). Co chwile muszę myć grzybek (zawór I stopnia?) przy parowniku bo się zacina. W najbliższym czasie wyciągnę zbiornik i go wyczyszczę. Filtr tego nie wyłapuje bo zanieczyszczenia też są płynne.
-kupiłem dwie nowe opony na letnie ogumienie, drugie mają dwa lata. Wszystko dwa razy wyważane, raz na początku a potem po 400km. Dalej jest wyczuwalne bicie na karoserii. Diagnoza: bicie powstaje nie na oponach (kierownica nie drży przy żadnej prędkości), ale na przegubach wewnętrznych w skrzyni. Dodatkowo kończą się tulejki wybieraka (po 3? latach), oraz chciałbym wymienić sprzęgło. Jeszcze się zastanowię ale bardzo możliwe że skorzystam z okazji i wymienię skrzynię na taką od colta lub cari GDI (skrzynie japońskie na linki) a przy okazji będzie nowe sprzęgło. Jeszcze tylko sprawdzę przełożenia w wyżej wymienionych skrzyniach, żeby były podobne. Denerwuje mnie ten francuski wynalazek.
-zbliża się 440k km na liczniku - wymiana oliwy za 2-3 tygodnie.
|
|
|