To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] Korekty LTFT galant po II licie

Owczar - 01-11-2011, 02:05

JaGrab3 napisał/a:
Powiem tak, sondy na pewno lepiej jak są dwie


Wiem, wiem. jakby nie było to bezpieczniejsze rozwiązanie. Jedną podpiąłem bo byłem ciekaw jak zareaguje ECU.

JaGrab3 napisał/a:
Pozatym nie wydaje mi się, by różnica potencjału 0.005V miała jakikolwiek wpływ


Myślę, że różnica jest większa. Muszę jutro zwrócić uwagę na wartości liczbowe bo te wykresy mają bardzo małą dokładność. Jakby nie było to sygnał niskonapięciowy i zakłócenia mają bardzo duży wpływ. I to jedyne wytłumaczenie systematycznego rozjazdu korekt na jednej sondzie.

JaGrab3 napisał/a:
1. Owczar, powiedz ty mi, czy korekty rozjeżdzają ci się, jak jeździsz TYLKO na PB? Czy może jak jeździsz TYLKO na LPG?


PB i LPG, ale taki stan rzeczy jest tylko teraz na tej jednej sondzie. Na 2 sondach był stały rozjazd ~1 między bankami.

JaGrab3 napisał/a:
2. Czy wydech szczelny?


Tak, zero przedmuchów, zapachu spalin w aucie i pomimo braku katów - cichutki.

JaGrab3 napisał/a:
3. Czy masz kompensacje ciśnienia lpg na listwach? Najlepiej jak bys zapodał fotkę instalki gazowej chodzi o prowadzenie węży.


Kompensacja jest, ale nie na listwach. Z każdego reduktora wychodzi po jednym wężu. Wchodzą do 2 filtrów fazy lotnej, które mają po 2 wyjścia. Są spięte jednym wyjściem, a pozostałe 2 idą do listew.





JaGrab3 napisał/a:
4. Czy masz założone zaciski na wężykach od wtryskiwacza do kolektora - to wberew pozorom jest dość ważne, tutaj się czasami robi taki psikus, że lewe powietrze nam tędy przemyka.


Mam.

Ale samą instalką LPG się nie sugeruję, bo wysokie korekty są także na PB, a rozjazd na 2 sondach jest minimalny. Bardziej chodzi mi o znalezienie przyczyny tego, że one są cały czas w górnych granicach i pali jak smok. Mam już pewność, że sondy za katem mają wpływ na spalanie. Tylko teraz mam problem by w końcu wykrył ich usterkę.

JaGrab3 napisał/a:
że wskazania oscylują w zakresie 0-0.2


Według tego elaboratu: http://www.ntm.wimii.pcz....Systemy_OBD.pdf
Prawidłowe wskazania powinny być raczej górnym zakresie, ale tak jak pisałem. Service manual od gala twierdzi, że przy 2,5-3k i przed i za katem powinny oscylować w tym samym zakresie. Nie wiem czy Mitsubishi zastosowało jakieś bardziej czułe sondy...

JaGrab3 napisał/a:
CE nie wyłapuje tego jako błąd. Tak więc tymi sondami za katem wogóle sie nie przejmuje, jak przyjdzie czas, to wywale w cholere.


U mnie też nie mam błędów katalizatora, ale wykresy tych sond są jakie są. Co ciekawe, zauważyłem że idealne wykresy można uzyskać tylko na PB. Gdy auto pochodziło chwilę na biegu jałowym z wszystkimi 4 sondami, to się pięknie ustabilizowały przebiegi dla wszystkich sond.



Chętnie pozbędę się tych sond, ale bez grzebania w ECU skutki mogą być gorsze niż złe. Już teraz po wywaleniu katów spowodowały wzrost spalania.

mar111cin - 01-11-2011, 11:23

Owczar przejrzałem link co podałeś i powiem, że moim zdaniem:
tak jak gość twierdzi, za reaktorem powinna być oscylacja w niewielkim zakresie, a nawet brak oscylacji.
natomiast nie zgodzę się z tym że napięcie ma być wysoko. Według mnie ma być nisko, a to z tego powodu że za katalizatorem ma być dwutlenek węgla, a nie czad. Przez co przez sonde lamba nie przepływa tlen, a co za tym idzie nie wysyła ona napięcia.

Owczar - 01-11-2011, 11:26

Sęk w tym, że sonda generuje napięcie gdy tlen nie przepływa. Zresztą to logiczne z punktu widzenia bogatej mieszanki, w której cząsteczek tlenu nie ma.
mar111cin - 01-11-2011, 14:36

Owczar, właśnie jest odwrotnie ; )
Sonda generuje napięcie w przypadku przepływu tlenu.

Jak masz bogatą mieszankę, tzn że spaliny zawierają dużo tlenku węgla (czadu). Przez sondę wtedy przepływa tlen który łączy się z tlenkiem węgla dając dwutlenek węgla. A przepływający tlen przez sondę (powiedziałbym że indukuje, ale nie wiem czy to dobre słowo) powoduje pojawienie się na niej napięcia.

Owczar - 01-11-2011, 14:52

Ja to właśnie zrozumiałem odwrotnie...
Kod:
Sondę umieszcza się w układzie wydechowym, tak, że jedna strona urządzenia styka się z gorącymi gazami spalinowymi, osiągającymi w tym miejscu ok. 300 °C, a druga strona styka się z zimnym powietrzem z otoczenia.
Spiek ceramiczny dwutlenku cyrkonu w temperaturze powyżej 300 °C staje się swoistym elektrolitem zdolnym do przewodnictwa jonowego. W celu utrzymania odpowiedniej temperatury, niektóre sondy mają grzałkę. Warstwy platyny na jego powierzchni pełnią rolę elektrod, przy czym ich potencjał elektryczny jest funkcją stężenia tlenu w gazach, z którymi się stykają.[b] Przy dużej różnicy stężenia tlenu po obu stronach ogniwa generuje ono siłę elektromotoryczną dochodzącą do 1 V.[/b]


Wychodzi na to, że sonda generuje napięcie, gdy w spalinach nie ma tlenu, bo źródłem odniesienia jest powietrze.

mar111cin napisał/a:
Jak masz bogatą mieszankę, tzn że spaliny zawierają dużo tlenku węgla (czadu).

No tak, z tym się zgodzę. Spalanie z małą ilością tlenu. Dodatkowo nie dochodzi do wypalenia całej dawki paliwa.

mar111cin napisał/a:
Przez sondę wtedy przepływa tlen który łączy się z tlenkiem węgla dając dwutlenek węgla. A przepływający tlen przez sondę (powiedziałbym że indukuje, ale nie wiem czy to dobre słowo) powoduje pojawienie się na niej napięcia.

Tak, tylko że ten tlen płynie ze środowiska odniesienia, czyli z powietrza... wtedy dochodzi do powstawania napięcia.

mar111cin - 01-11-2011, 15:36

No Owczar przeczytaj teraz jeszcze raz Swojego ostatniego posta ;) bo mi się wszystko zgadza.

w spalinach nie ma tlenu, wtedy w rurze wydechowej można powiedzieć że jest brak tlenu, w powietrzu atmosferycznym jest tlen i wtedy sonda podaje napięcie. :)

w spalinach jest tlen (przy małej ilości spalanego paliwa) , w powietrzu atmosferycznym też jest tlen, przez sonde nie ma przepływu tlenu i zaraz nie ma napięcia :)


a i tutaj znalazłem rysunek i opis to wyjaśniający:
http://www.tas-moto.org/motoryzacja-95.html

JaGrab3 - 01-11-2011, 16:21

Na bogato jest wysokie napięcie, czyli dużo tlenków, i dużo jonów tlenu -> wysokie napięcie.
Tak to raczej jest, jak mar111cin, prawi.

Wysokie skoki sond za katem, oznaczają raczej tylko to, że kat nie działa..., albo trzeba je dać na większym dystansie, tak zeby nie były za bardzo w strumieniu spalin.

[ Dodano: 01-11-2011, 16:23 ]
Owczar, jakie masz czasy wtrysków na wolnych obrotach? I jak się to ma do tych czasów jakie mają ludzie w galu, który, "mało pali".
Dla przykładu, u mnie na nagrzanym silniku, czas wtrysku dla obrotów jałowych to ok 2,4-2.5ms. Co przekłąda się na wskazanie spalania 1.3 l/h.

Owczar - 01-11-2011, 17:42

mar111cin, się dogadaliśmy :)

Pisząc, że sonda generuje napięcie gdy tlen nie przepływa, miałem na myśli gdy nie przepływa przez rurę wydechową :) Czyli generalnie o to samo nam chodziło.

JaGrab3 napisał/a:
Wysokie skoki sond za katem, oznaczają raczej tylko to, że kat nie działa..., albo trzeba je dać na większym dystansie, tak zeby nie były za bardzo w strumieniu spalin.


No właśnie nie do końca. Małe skoki, ale bliskie mieszance bogatej oznaczają, że działa. Bynajmniej tak wynika z tego dokumentu. Ale wyczytałem, że ECU w galancie porównuje długości okresów przebiegu sondy rpzed i za katem, ale nie jest napisane jaki powinien być stosunek. Napisane jest tylko ile ich powinno być dla pierwszej sondy w określonych warunkach.
Dystansów nie mam teraz za bardzo jak dać dłuższych, musiałbym spawać :/

JaGrab3 napisał/a:
Owczar, jakie masz czasy wtrysków na wolnych obrotach? I jak się to ma do tych czasów jakie mają ludzie w galu, który, "mało pali".


Były 2,6-2,7 a teraz po odpięciu sond za katem 2,5-2,6. Nie wiem jak to wygląda u innych. Mowa o PB. Na LPG mam wyrównane do tych samych czasów.

Generalnie powróciłem dzisiaj do konfiguracji 2 sondy przed katem bez sond za katem. Reset korekt i jazda. Stabilizują się bliżej zera, ale mają mały rozjazd (ok 4-5). Jednak tym się nie przejmuję, bo ważniejsze, że nie lecą do 12 jak wcześniej. Na LPG się wyrównują, więc obstawiam różnice we wtryskiwaczach paliwowych. Spalanie na postoju mam teraz podobne do tego:

JaGrab3 napisał/a:
Co przekłąda się na wskazanie spalania 1.3 l/h.


Wcześniej było trochę wyższe, jakieś 1,4l/h.

Co ciekawe po odpieciu wtyczek od sond za katem, ECU wykrywa tylko błędy grzałki. W związku tym z kostki wypiąłem tylko kabel sygnałowy od sondy i póki co nie ma błędów. Teraz muszę to potestować na dłuższym dystansie i sprawdzić rzeczywiste spalanie.

Co ciekawe, ostatnio w trasie jadąc tak jak inni, bez częstego wyprzedzania miałem spalanie 11,3l/100. Nie wiem tylko czy to dużo czy mało. Zdarzało się rozpędzanie do 140-160, ale tylko w jedną stronę. W drugą jazda raczej w rzędzie. Czas pokaże.

JaGrab3 - 01-11-2011, 20:32

Musisz zagadać, do kogoś kto ma lpg i może odczytać czasy PB na PB. Wydaje mi się, że 2.6, 2.7 to jest za dużo jak na silnik 2.5, z tego co słyszałem, te silniki potrzebują szybkich wtryskiwaczy LPG, a takie to raczej przy czasach bliżej 2ms. Dodatkowo, spalanie 1.4/h to jest spalanie raczej bliższe silnikowi takiemu jak ja mam, a nie 2.5 litra. W galu powinno być coś koło 1l/100. Ale to są tylko moje dywagacje na temat, to trzeba sprawdzic z innym "oszczędnym" galem.

Ja bym jescze na twoim miejsci sprawdził wydajmość MAF, poszukaj w manualu jakie sa normy przy obciązeniu, bo, jezeli będzie za dużo pokazywał, to mieszankę będzie doierał zbyt bogatą.

Co więcej, sprawdź jeszcze EGR, może być zawieszony, z tego co pamiętam, to EGR podaje syf tylko na 1 bank, i tutaj może być też rozjazd spalania.
Przykładowo u mnie po wyczyszczeniu EGR odzyskałem stabilne obroty i spalanie spadło komputerowo o około 1 L. :) .

Owczar - 01-11-2011, 20:45

To spalanie podałem na LPG, na PB oscyluje w granicach 1-1,2l/h. Jeśli chodzi o spalanie na postoju to mam takie jak deejay, a jemu pali bardzo mało więc tutaj chyba nie tkwi problem.

Czasy wtrysku też chyba takie są, bo chyba mar111cin kiedyś o tym pisał, że ma takie.

MAF i EGR też sprawdzę. Póki co to będę obserwował czy będzie jakaś zmiana w spalaniu bez sond za katem.

JaGrab3 - 01-11-2011, 20:57

jeżeli pokazuje ci na LPG spalanie na 1.4, a na PB na 1-1.2, to oznacza, że masz na lpg za małe korekty ustawione na wolnych i ecu zwiększa czasy wtrysku. Wskazanie masz miec takie same dla LPG i BP, bo wskazanie spalania chwilowego jest wyliczane z czasu wtrysku, a ten dla poprawnie ustawionego LPG ma być taki sam.
Ale oczywiście to tak na marginesie, nie ma to wpływu na twoje spalanie, a jedynie na rozjazd korekt dla wolnych.

mar111cin - 01-11-2011, 20:59

Owczar, tak - mam podobnie z czasami.

JaGrab3, a to mnie teraz natchnąłeś tym że EGR jest podłączony do Bank1 tylko. Będę musiał popatrzeć czy faktycznie wszystko z nim jest ok, bo to od niego chyba mogą wynikać moje problemy coś tak czuję :/

Owczar - 01-11-2011, 21:02

JaGrab3 napisał/a:
jeżeli pokazuje ci na LPG spalanie na 1.4, a na PB na 1-1.2, to oznacza, że masz na lpg za małe korekty ustawione na wolnych i ecu zwiększa czasy wtrysku. Wskazanie masz miec takie same dla LPG i BP, bo wskazanie spalania chwilowego jest wyliczane z czasu wtrysku, a ten dla poprawnie ustawionego LPG ma być taki sam.


Czasy mam identyczne :) To widzę w stagu, ale stała wtrysku dla LPG i PB jest różna, stąd inne spalanie. UKP liczy osobno spalanie dla LPG i PB ;)

mar111cin - 01-11-2011, 21:02

JaGrab3, ale z tym spalaniem chwilowym się trochę rozpędziłeś. Nie wiadomo jak Owczar to ustawił. Bo jeżeli ustawił w UKP te same współczynniki dla Pb i LPG to będzie tak jak mówisz. Jeżeli natomiast ustawił inne, no to muszą być takie wartości jak mówi Owczar.
JaGrab3 - 01-11-2011, 21:28

Nie wiedziałem że używacie UKP, i że tam można sobie współczynniki zmieniać :) .
Jeżeli tak, to jest OK. Ja mam odczyty standardowo na wyświetlaczu kompa, i współczynnik mam stały, dlatego wskazania mam miec takie same na LPG czy na PB.

Owczar, a może poprostu masz ołów w bucie, stąd to spalanie? :P

Co do EGR, to najlepiej zaślepić ten syf, tak zrobiłem w galancie....



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group