To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

FAQ & How to? - Hamowanie silnikiem a spalanie

Kamil_Ziomek - 08-01-2012, 15:17

Ja bym dodał jeszcze że kompletny brak paliwa występuje tylko do 1,5 tyś obr/min (zależnie od auta) poniżej tych obrotów paliwo zostaje podawane w małych ilościach , aż do 1200 obr/min gdy paliwo zostaje podawane w normalny sposób..Gdzieś widziałem ta procedurę działania ecu, jak znajdę to wrzucę.

"Hamowanie silnikiem

Praca wtryskiwacza zmienia się podczas fazy hamowania silnikiem. W celu zmniejszenia ilości szkodliwych składników w spalinach i zmniejszenia zużycia paliwa wtryskiwacze będa otwierane asynchronicznie co 12,5 ms. W czasie szczególnie mocnego hamowania silnikiem wtryskiwacze mogą zostać całkowicie wyłączone."

Źródło http://szkolenia.wsop.pl/?page_id=24#4c ale to i tak nie to o co mi chodziło.

A podczas zgaśnięcia silnika podczas jazdy na luzie jest jeszcze problem z jego ponownym odpaleniem. W większości aut trzeba wyciągnąć kluczyk i uruchomić ponownie silnik a to dość czasochłonne jeśli chodzi o jazdę a bez wspomagania i podciśnienia do serwa praktycznie nie da się szybko zareagować.

jaca71 - 08-01-2012, 16:08

Kamil_Ziomek napisał/a:
A podczas zgaśnięcia silnika podczas jazdy na luzie jest jeszcze problem z jego ponownym odpaleniem.
Wrzucamy właściwy biegi i samochód jest "zapalony" :P
Kamil_Ziomek napisał/a:
W większości aut trzeba wyciągnąć kluczyk i uruchomić ponownie silnik

Na szczęście nie w mitsubishi ;)

Ale prawdą jest że niezależnie od prędkości obrotowej silnika gdy on się się wychłodzi to wtryski podają paliwo w celu utrzymania temperatury katalizatora.

Jackall - 08-01-2012, 16:39

Ja jeszcze tylko dodam, że chociaż osobówek to nie dotyczy bo nie ma w nich układów pneumatycznych to w ciężarówkach najważniejszy powód dla którego nie jeździ się na luzie to to, że silnik (a w zasadzie kompresor z nim sprzęgnięty) pracujący na biegu jałowym potrzebuje sporo czasu żeby "nabić" powietrze w butle co przy nawet małej nieszczelności układu może się skończyć nagłym zablokowaniem kół co najmniej osi napędowej.


Misiek :) napisał/a:
1) Jak hamuje silnikiem dalej słyszę mruk silnika. Przecież jak nie podawane jest paliwo, to nie ma wybuchu mieszanki, więc nie ma tego pomruku (zauważyłem w colcie gdzie miałem mruczący tłumik i w każdym następnym widzę to samo).
Jak masz mruczący wydech to zauważ, że inny jest dźwięk jak jedziesz i dodajesz gaz a inny jak jedziesz na biegu nie dotykając gazu. To co słyszysz z tłumika na biegu to po prostu przelot powietrza przez cały silnik i wydech.
Prostą metodą byłoby sprawdzić jakie gazy wylatują z wydechu w podawanych na początku przykładach.
Misiek :) napisał/a:
2) Jak się skończyło paliwo to na włączonym silniku nie chciał jechać a powinien zamiast gwałtownie stanąć (jechał 20 km/h i gwałtownie stanął)
Było już kilka razy powtarzane, że spalanie na poziomie zera i nie gaśnięcie silnika można osiągnąć powyżej 1500-2500obr/min a nie bardzo chce mi się wierzyć, że przy prędkości 20km/h miałeś taką prędkość obrotową (a nawet jeśli to na pierwszym biegu silnik hamuje tak mocno, że od odcięcia do zgaśnięcia jest 2-3s
jaca71 napisał/a:
Wrzucamy właściwy biegi i samochód jest "zapalony"
Co nie zmienia faktu, że taka metoda odpalania jest nie zalecana :P
jaca71 napisał/a:
Ale prawdą jest że niezależnie od prędkości obrotowej silnika gdy on się się wychłodzi to wtryski podają paliwo w celu utrzymania temperatury katalizatora.
Dodatkowo na bardzo długiej jeździe na luzie wychłodzi się chłodnica a z nią nagrzewnica i z nawiewów będzie leciało zimne powietrze.


Generalnie widzę, że temat bardzo podobny do tego który był kiedyś o sensowności zapinania pasów bezpieczeństwa a i tak Ci co byli przeciwni po przeczytaniu argumentów "za" nie zmienili zdania (albo się do tego nie przyznali :P )


IMO bezpieczniej jest jeździć na biegu i nawet to, że w ściśle określonych sytuacjach spalanie może być większe (od jazdy na luzie) o kilka ml nie nakłoni mnie do pozornych oszczędności.

robertdg - 08-01-2012, 17:56

Jackall napisał/a:
IMO bezpieczniej jest jeździć na biegu
Bezwarunkowo, tylko i wyłacznie jeździ się na zaprzęgniętym biegu, nie jeździ się na luzie/biegu jałowym - wtedy się toczy.
Jazda bez sprzęgniętego biegu powoduje, że nie mamy kontroli nad prowadzonym pojazdem
Każdy instruktor z głową na karku Ci to potwierdzi, tak samo egzaminator i zawodowy kierowca/kierowca rajdowca :P

wichura1 - 05-06-2012, 10:11

Żeby nie było wątpliwości, że hamowanie silnikiem jest ekonomiczne zamieszczam fragment wyników ekorajdu sprzed 2 lat. Moje nazwisko jest podkreślone, samochód z pełnym zbiornikiem i załogą ważył 1400 kg.


Zolar - 27-10-2013, 00:24

Czy hamowanie silnikiem przy skrzyni automatycznej daje ten sam efekt zmniejszonego spalania?
Owczar - 05-11-2013, 09:54

Co prawda ja hamuję skrzynią AT nie przez wzgląd na spalanie, a oszczędzanie hamulców, ale tak, podczas hamowania spalanie wynosi 0- potwierdzone komputerem pokładowym.

Hamuję silnikiem dość agresywnie bo czasami przy 120 zbijam na 3, a na 2 już przy 80. Jak zbijesz na 3 bieg, to przy około 1,5k-2k już i tak wyrzuci na luz, dlatego trzeba sekwencyjnie zmieniać cały czas w dół.

bilek - 07-11-2013, 16:47

Najmniej spali jak zgasisz całkiem silnik ;)
plecho1 - 07-11-2013, 17:51

bilek napisał/a:
Najmniej spali jak zgasisz całkiem silnik ;)

Szczególnie w autku z turbinką zawsze tak przy minimum 3 tys obrotów :D

krzychu - 07-11-2013, 19:16

plecho1 napisał/a:
bilek napisał/a:
Najmniej spali jak zgasisz całkiem silnik ;)

Szczególnie w autku z turbinką zawsze tak przy minimum 3 tys obrotów :D


A tam, te nowe dadzą sobie radę. Najlepiej zgasić silnik na krętej górskiej drodze w dół... Wtedy to się dopiero zaoszczędzi.

Dzieci nie próbujcie tego w domu.

i9i - 07-11-2013, 21:45

krzychu napisał/a:
Najlepiej zgasić silnik na krętej górskiej drodze w dół... Wtedy to się dopiero zaoszczędzi.

A jak się na przełaj bujnie to i wachy i przebiegu zostanie :D

plecho1 napisał/a:
Szczególnie w autku z turbinką

Natomiast w Dieslu przy hamowaniu jedyneczka wskazana, tylko pasy pozapinać i zęby pochować :mrgreen:

krzychu - 08-11-2013, 19:30

i9i napisał/a:

Natomiast w Dieslu przy hamowaniu jedyneczka wskazana, tylko pasy pozapinać i zęby pochować :mrgreen:


I po paru raza dwumas zbierać z asfaltu :finga:

Juiceman - 31-12-2013, 08:40

Owczar napisał/a:
Co prawda ja hamuję skrzynią AT nie przez wzgląd na spalanie, a oszczędzanie hamulców, ale tak, podczas hamowania spalanie wynosi 0- potwierdzone komputerem pokładowym.

Hamuję silnikiem dość agresywnie bo czasami przy 120 zbijam na 3, a na 2 już przy 80. Jak zbijesz na 3 bieg, to przy około 1,5k-2k już i tak wyrzuci na luz, dlatego trzeba sekwencyjnie zmieniać cały czas w dół.



Agresywnie to by było przy 120-125km/h na 2 bieg ( na tipie to jest max prędkość dla 2 biegu)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group