Galant - Ogólne - [EA3A/W 2.4] Pomoc po wypadku (szkoda całkowita)
Tomek - 06-03-2012, 11:42
trampol napisał/a: | wycenił na 2500. Mam realną szansę sprzedaży tego auta w takiej cenie? |
nie
wróc do moich postów na poprzedniej stronie tematu
popatrz na allegro po ile chodzą kompletne angliki
anglik, czy europejszyk nie ma w tym wypadku znaczenia, bo i tak na części
najwięcej odzyskasz jak sprzedasz na części, ale to trzeba mieć czas, miejsce, cierpliwość
trampol - 06-03-2012, 12:01
tomek84 napisał/a: | trzeba mieć czas, miejsce, cierpliwość |
tego mi brakuje, natomiast muszę szybko pozbyć się auta..
spown - 06-03-2012, 19:07
niech zabiera auto i da Ci 2500zł...
trampol - 07-03-2012, 15:26
spown napisał/a: | niech zabiera auto i da Ci 2500zł... |
nie chcą. w przypadku gdyby to było auto powyżej ogólnej wartości 20.000 to by zabrali.
spown - 07-03-2012, 17:03
a co to za warunki...
Równie dobrze mogą powiedzieć, że wg nich jest warte 5000zł... i dać Ci mniej
djjarosz - 07-03-2012, 17:53
Bardzo podobną historię miałam z moim galem. Skasowali mi autko, ubezpieczyciel sprawcy wycenił samochód na 5400 zł, uznał szkodą całkowitą a pozostałość wraku wycenił na 2000 zł. - czyli do wypłaty było 3400 zł. Jednak podzwoniłam po szrotach, firmach skupujących auta powypadkowe i cena jaką mi oferowano za wrak to był max.500 zł. Wysłałam więc e-maila do ubezpieczyciela z propozycją od firmy skupującej auta, że nie zgadzam się z wyceną pozostałego wraku, gdyż jest zawyżona i zażądałam dopłaty do odszkodowania nie do kwoty 2000 zł ale do 500 zł tj. 4900 zł. Po kilku telefonach i paru emailach ubezpieczyciel stwierdził, że mogę sprzedać wrak wskazanemu przez nich klientowi za kwotę 800 zł a różnicę do kwoty 5400 zł oni dopłacą i tak zrobili. Czyli uzyskałam 100% wartości samochodu i pozbyłam wraku.
Spróbuj, powalcz nic na tym nie tracisz (w sensie finansowym). W moim przypadku szkodę likwidował Inter-Risk.
|
|
|