To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Tani czteroliterowóz dla rodziny

Dj Lexus - 28-03-2012, 15:41

A może wziąć kredyt i kupić Lancera z LPG: http://otomoto.pl/mitsubi...-C23531005.html

A tu http://allegro.pl/show_item.php?item=2233262019 zdaję się :wink: właściciel wystawił z mniejszą ceną i z gorszej jakości zdjęciami. :roll:

gzesiolek - 28-03-2012, 15:52

Dj Lexus, ale jak to sie ma do oszczednosci... ;)
Biorąc 5000 PLN kredytu na 12 miesiecy zaplaci miesiecznie wiecej niz na LPG oszczedzi... a i pewnosci co do tych aut i instalacji LPG nie ma zadnej...

Dj Lexus - 28-03-2012, 16:17

gzesiolek napisał/a:
a i pewnosci co do tych aut i instalacji LPG nie ma zadnej...

Zawsze można sprawdzić samochód w odpowiednim warsztacie. I jak coś wyjdzie to szukać dalej, aż do skutku. :wink:

gzesiolek - 28-03-2012, 17:15

Dj Lexus napisał/a:
Zawsze można sprawdzić samochód w odpowiednim warsztacie. I jak coś wyjdzie to szukać dalej, aż do skutku


Sprawdzenie to kolejne 50-200zl zalezy od dokladnosci i warsztatu...
Czas szukania tez nalezy cenic...

Dwa razy zabieralem sie za szukanie auta uzywanego...
Pierwszy raz po kilku sztukach i jednym sprawdzeniu policzylem ze przy moim szczesciu to liczac czas i sprawdzenia to koszt alternatywny kupna takiego dobrego uzywanego za 25-35tys PLN bedzie oscylowal w okolicach 5-10tys PLN (i to czas przeliczajac po stawce sredniej krajowej, a nie tego co rzeczywiscie jestem w stanie zarobic) Wiec dalem na wstrzymanie i w 3 weekendy wybralem nowe auto na ktore bylo mnie stac i nie zaluje...
Drugi raz ponownie kilka ogledzin... coraz wieksza zalamka... i fuks udalo mi sie dogadac Punciaka w robocie nowego... ale generalnie z uzywkami to musisz miec multum szczescia, dobre oko i jeszcze lepsza metodologie poszukiwan, a i tak troche tego: "szukac dalej az do skutku" trzeba poswiecic... :mrgreen:

Morfi - 28-03-2012, 20:05

gzesiolek napisał/a:
Sprawdzenie to kolejne 50-200zl zalezy od dokladnosci i warsztatu...

skad te ceny stacja diagnostyczna to 30 - 40 zł. Ja przedewszystkim omijam komisy.

Marcin-Krak - 28-03-2012, 20:34

Dj Lexus napisał/a:
A może wziąć kredyt i kupić Lancera z LPG:

Z innego tematu wiadomo, że wojzi bierze kredyt na mieszkanie, a raczej planuje - więc myślę, że Twoja propozycja odpada.

Wojtek sprzedam Ci moją Mazdę jak ceny paliw dobiją do 10 zeta :twisted:

tpodsiadlo - 28-03-2012, 20:55

ja mam troche doczynienia z taksiarzami :) wiec moge powiedziec co do ekonomicznosci tak:
mercedes okular - wcale malo nie pali, czesci drogie i nie jest bezawaryjny, jesli juz to W124 w dieslu bez turbo ale dynamiki nie ma zadnej - za to milion km moze zrobic,
tak samo passat b4 1.9 90 konny
nowsze passaty maja aluminiowe zawieszenie dosc drogie i niewytrzymujace za duzo (jazdy na taksowce czyli 90% po miescie)
astra 1 1.8 8v - pali malo,czesci taniutkie, co dwa lata tylne nadkola trzeba robic ale za te pieniadza mozna kupic naprawde ladna i wyposazona
scenic - calkowita masakra pod kazdym wzgledem
co do mitsubishi: moj galant 2.0 4-cylindrowy nie spali 11l gazu a w trasie ostatnio mi wyszedl 7.7 (gazu) ale o ile do silnika nie moge sie przyczepic to inne czesci np zawieszenie drogie i przynajmniej z mojego doswiadczenia powiem ze awaryjne
primera zarowno 1.8 jak i 2.0 ma dosc niewytrzymale silniki o dziwo 1.6 wypada lepiej i malo pali - ale latwo znalezc z dobrym wyposazeniem
fajne autko tez to toyota carina E, moja mama co prawda jezdzi max 40 na godzine ale pali jej 8l benzyny (silnik 2.0) i poki co bezawaryjna i bezkorozyjna 100%
fajne autko ktore malo pali i w miare mlode tanio kupisz to daihatsu gran move (o ile dobrze pamietam nazwe)
z tym ze nie znam sie na tym ale sa dwie wersje mniejsza i wieksza a nazywaja sie tak samo, ta wieksza jezdzi u mnie na taksowce ze 3 lata i poki co gosc nie chce go zmieniac i chwali sobie bardzo

Krzyzak - 28-03-2012, 22:00

tpodsiadlo napisał/a:
toyota carina E
o właśnie - aż dziwne, że nikt nie wspomniał o niej - świetne auto
były też silniki pracujące na ubogiej mieszance, ale nie pamiętam oznaczenia - wtedy stechio zmienia się z 14:1 na 22:1 i pali mniej (nie miały bezpośredniego wtrysku beny)

wojzi - 28-03-2012, 23:15

Marcin-Krak napisał/a:
Dj Lexus napisał/a:
A może wziąć kredyt i kupić Lancera z LPG:

Z innego tematu wiadomo, że wojzi bierze kredyt na mieszkanie, a raczej planuje - więc myślę, że Twoja propozycja odpada.


Dokładnie

Marcin-Krak napisał/a:
Wojtek sprzedam Ci moją Mazdę jak ceny paliw dobiją do 10 zeta :twisted:


Nie kuś. BJ bardzo mi się podobają, ale nie zmieści się w nich fotelik montowany tyłem dla 4 latka - za krótkie pasy i za mało miejsca z tyłu. mkm widział jak taki fotelik wygląda i ile miejsca zajmuje i powie, że to prawdziwa kolumbryna. A na bezpieczeństwie dzieci oszczędzał nie będę.

tpodsiadlo ta Carina faktycznie nie głupi pomysł. A Daihatsu to już w ogóle całkiem całkiem jak na autko rodzinne - podobne do Toyoty Picnic, którą też braliśmy pod uwagę. A ile ono temu znajomemu taksówkarzowi pali?

tpodsiadlo - 29-03-2012, 01:22

Cytat:
A ile ono temu znajomemu taksówkarzowi pali?


mowi ze miedzy 8 a 10 gazu, a teraz jak jest cieplej nawet ponizej 8, on ma 1.6 16v,
z tym ze na taxi auto pali 10-15% wiecej niz normalnie, (krotkie trasy, odpalanie co chwile i podjezdzanie 3m jak stoi w kolejce itd ) wiec nie jest chyba zle.

przypomnialo mi sie, ze ma fajna opcje z fotelami: mozna je skladac jakos tak ze w calym samochodzie jest plaska podloga, a po zlozeniu przednich mozna normalnie w nim spac,
mowi ze miejsca na fotelik starczy na pewno, i pas sie jakos chowa w fotel,

(swoja droga zdziwil sie troche jak mu o 1 w nocy napisalem smsa ile mu auto pali, ale akurat jest na sluzbie :) )

zichu - 29-03-2012, 09:36

a co bys powiedział o takim czymś ? fakt to daewoo ale za takie pieniazki to masz w miare młode duze i niexle wyposażone auto. dwóch moich znajomych takie ma i sobie chwali. co prawda to inna klasa niz Mitsu ale za takie pieniadze to kawal dobrego samochodu

moja druga propozycja to Fiat Marea Weekend . tu już jakość materiałow we wnętrzu moge porównac z Cari I. tez co prawda fiat ale...jedna moja znajoma taka ma i sobie chwali. kumpel ma co prawda fiata brava no ale to to samo auto tyle ze kombi. jeździ nim do austrii, co tydzień robi około 1400km. ma go juz ponad półtorej roku a w chwili zakupu mialo 200kkm. zero problemów.

Tomek - 29-03-2012, 09:46

zichu napisał/a:
a co bys powiedział o takim czymś ?


w mojej rodzinie przewinęło się kilka Daewoo, głównie Nubiry kombi
i wszystkie bezproblemowo, a jedna przelatała na LPG ponad 400 tyś km
jak ktoś szuka taniego i taniego w utrzymaniu auta, to ja bym polecił

ostatnio wujek zakupił Nubire Kombi z Niemiec, w drodze do domu obróciło panewki, gość mu oddał 1000zł, za co zrobił praktycznie remont silnika i jezdzi, a lekko nie ma, bo wozi tym meble/płyte i ciagnie przyczepe

Marea weekend ma fajny tylny zderzak, poza tym to takie sobie

[ Dodano: 29-03-2012, 09:58 ]
mam jednak nadzieje, że Wojtek zostanie przy Mitsu
Cari albo Lancer 1.6 LPG to złoty środek


EDIT: zichu, ja wiem

zichu - 29-03-2012, 10:29

tomek84, tak jak pisałem te dwa samochody to inna klasa wykonania niz mitsu ale chcialem pokazac dośc ciekawe propozycje za niewielkie pieniadze:)
Endrjus - 29-03-2012, 11:46

Daewoo są niedoceniane. U mnie w rodzinie jest lanos od nowości. Co było wymieniane? Świece, kable zapłonowe, paski, tłumik bo skorodował i akumulator. Na gwarancji naprawili zamek od bagażnika. Latem 2011 dopiero trzeba było robić coś w zawieszeniu a auto z 99roku.
Oczywiście lanosa w tym budżecie bym nie polecił bo za 8 tysięcy można mieć dużo fajniejsze autko.

Carina dobra opcja. Za 8 kafli to już do wyboru do koloru. Wspomniane przez Krzyżaka silniki 1.8 107km na ubogiej mieszance podobno bardzo ekonomiczne.

A ten Xedos jest taki drogi w eksploatacji? 1.6 mało palą, nie wiem jak z cenami części ale chyba też nie powinno być źle...

Krzyzak - 29-03-2012, 15:43

Endrjus napisał/a:
Daewoo są niedoceniane.
akurat pamiętam czasy, gdy Wałęsa sprowadził daewoo do Polski - pamiętam zalew tych aut na naszych drogach, wielu znajomych je miało
jakość była najróżniejsza i sam nie wiem od czego zależna - jeden zrobił 400 tkm po Warszawie bez problemu a drugi po roku w Gdyni miał do wymiany połowę auta

sam pamiętam, jak w nowej Leganzie (najwyższy model) urwałem klamkę przy wysiadaniu :shock:
a podczas wysiadania z Espero tak ufajdałem sobie spodnie, że już nie dało się ich wyprać... uszczelki tragiczne...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group