pompec - 16-03-2013, 23:33 logika tego zagadnienia jest na tyle skomplikowana, że można powiedzieć, iż ktoś kto chce wiedzieć co o nim mówią, może zarówno przejmować się tym co o nim mówią albo wręcz przeciwnie... przecież równie dobrze można powiedzieć: "to, że NIE chcę wiedzieć co kto o mnie myśli nie znaczy, że się przejmuję tym co o mnie myśli" i też pasuje... dlatego byłem tak ciekaw wyników... ja na przykład (przy dość dużym poczuciu własnej wartości) nie chciałbym wiedzieć co mówią o mnie za moimi plecami ponieważ obawiałbym się (żeby nie użyć sformułowania: bałbym się), nie tyle tego, że dowiem się o sobie przykrych rzeczy, a tego, że to czego bym się dowiedział mogłoby wpłynąć na moje stosunki z innymi... nie żyję w utopii i wiem, że nawet dobrzy znajomi mogą mówić o sobie różne rzeczy, bardziej lub mniej tożsame z prawdą... krótko mówiąc (jak mówi Jarek Kaczyński) wyznaję zasadę, że lepiej za dużo nie wiedzieć... Jackall - 16-03-2013, 23:38 Przepraszam ale muszę...
Ileż to razy słyszeliśmy, że on ma "pewne informacje" ale nie będzie o nich mówił!?! |
||||||||
