Galant - Ogólne - Rozpórki luzna dyskusja z NM
KucharZ - 14-05-2013, 11:14
Mithrill napisał/a: | Otóż to. Podstawiacie dowolne auto i rozpórka jest robiona.
Swoją Staffę mam już prawie rok. Auta nie oszczędzam i ten kawałek metalu wciąż wygląda jak nowy. Czyli robota solidna. A skoro działa, to po co przepłacać (no chyba, że macie Legnum z Japonii i chcecie, żeby to jakoś bardziej fabrycznie wyglądało)?
Jaką zauważyłem różnicę? Powiem Wam, że Lanc zauważalnie pewniej trzyma się swojej ścieżki w zakrętach.
Można śmiało wchodzić w nie z większą prędkością i wóz bezproblemowo, stabilnie wychodzi na prostą z gazem w podłodze.
Oczywiście swoje robi też obniżenie i usztywnienie zawieszki.
Wciąż nie kumam jak to się dzieje, ale próbowałem bez rozpórki i wóz staje się taki delikatnie "płynny" przy energicznym kręceniu kierą.
To jest takie minimalne wrażenie, że koła skręcają, a buda jakby zostawała na innym torze jazdy. Hehe.
Z rozpórką jest sztywniej, bo to leciwe auto jest już mocno nadwyrężone.
No i przestał mi skrzypieć jakiś cholerny plastik pod przednią szybą w kabinie.
A może tylko bredzę, bo już jest późno? |
Pod TYM adresem masz gify pokazujące, jaką prace wykonują rozpórki . Może utwierdzisz się w przekonaniu, że nie bredzisz
|
|
|