To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Dom/garaż/ogród - Ogródki przydomowe

Marcino - 29-05-2013, 08:34

"Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje" - tak mawiali mói dziadkowie..... no i ja tym tropem dziś rano posadziłem narazie 21 pomidorków - wiosenna trawa zdązyła przegnić na tyle że posłużyła za podłoże. Jednak wolgoć w kompostowniku jest potrzebna. Reszta czyli kolejne 20szt popoludniu.

Co do nawożenia... dało by coś jakby z raz zamiast zbierać trawe zmulczował ją i zostawił. Jak się rozłoży to powinna dac jakiś efekt. Wiem ze nie zebieranie trawy powoduje szybsze zachodzeni mchem... ale ja wtedy na sypie nawozem wapniowo magnezowym. Siewnik do nawozów mam, ale wolę z ręki, dużo szybciej, rzucam cieniutko i w kratkę i jest równo.

Krzyzak - 29-05-2013, 08:37

gulgulq napisał/a:
wolę mieć uschnięty trawnik i kasę w kieszeni niż wydawać je na wodę
to niestety fakt
gdybyś chciał podlewać tak, jak lekki deszczyk, to potrzebujesz ok. 3-5m3 wody na 1000m2 trawnika; podlewać powinieneś codziennie - inaczej trawa i tak zżółknie i wyschnie
dużo lepiej sprawuje się system podlewania korzeniowego - czyli specjalny wąż zakopany w ziemi - oczywiście droższy na starcie, ale też mniejsze zużycie wody
jak masz chociaż trochę gliny i innych ziem spoistych, to nawet 5m3 może być mało przy podlewaniu powierzchniowym
zanim gleba rozmięknie tak by korzenie choć trochę dostały, to miną "wieki"
więc jeśli masz w perspektywie wizję pięknego trawnika, to nawieźć czarnoziem i zasiać albo wersal - dla pięknego dywanu z cienkim źdźbłem i często podlewać
albo sahara - odporna na suszę, jednak już nie tak piękna i korzystać z tego, co Bóg da w pogodzie

Student - 29-05-2013, 11:00

Ja nie podlewam trawy, są ludzie na świecie którzy nie mają dostępu do wody :oops: .
Marcino - 29-05-2013, 15:53

To może ja powinienem uszczelnić te dwie studnie na deszczówkę i znich czerpac wodę, choć zapas 1200litrów to pojdzie na jedno podlewanie.
Pozdrawiam

eremita - 30-05-2013, 16:46

bastek napisał/a:
eremita napisał/a:
Jak by ktoś potrzebował pomocy przy systemie nawadniającym to chętnie pomogę

a to poproszę
raz-czy to prawda, że bez systemu trawnik nie urośnie? (pytanie lekko przekorne)
dwa-bardziej serio-skorzystałęmz programu na stronie gardeny, zaprojektowałem. wyszło mi za klamoty wg mnie ok. 2,800 PLN, a wg automatu - ok. 5000 - wiecej zraszaczy które leją np. 30* zamiast jednego 180*, czy zraszacze po obrzerzu (wiele) zamiast 1 który leje po prostokącie. no i praktycznie 50% trawnika jest podlewane z 2 źródeł, a nawet 3, a mi się lekko zazębia - pytanie - czy rozwiązanie z wieloma zraszaczami jest lapsze? i czy musi się pokrywać?
trzy - brak funduszy - i planu dokłądnego - myślałęm ew. o założeniu systemu ale za jakiś czas -- jak będę wiedział gdzie rabaty skalniaki altany. może być? czy lapiej się szarpnąć teraz, a potem rabaty dopasować do tego?


z systemem czy bez i tak trzeba podlewać :)

Ten automat gardeny i tak nie jest zbyt dokładny :roll:
Jeśli chodzi o nakładanie się zraszaczy to powinny się nakładać, wystarczy spojrzeć jak leci z nich woda czy jak leci woda z węża jak sie podlewa, najwięcej wody spada na końcu strumienie.
Czyli jeśli zrobiłeś nakładające się lekko przy zraszaczu będzie niedolane a tam gdzie się stykają będzie już dobrze.
System jest tak projektowany by nie lał po chodnikach ścianach dlatego też kładzie się zraszacze po obrzeżu.
Ja osobiście jestem staram się tak robić by zraszacze nie montować na środku trawnika jeśli to możliwe.
Najlepiej mieć zaprojektowane jak to ma wyglądać ogród i wtedy robić bo nie bedziesz musiał przerabiać .
Jednak jak już będzie ogród gotowy i na koniec będziesz chciał robić system to musisz znowu rozkopywać by położyć system.
Prześlij mi schemat ogrodu ale to już na pr


Cytat:
pytanie? po co ci taki system ??


takie pytanie można zadawać do wszystkiego
po co w domu ogrzewanie gazowe skoro węgiel taniej wyjdzie?
po co klima w samochodzie skoro samochód więcej pali traci na mocy?
po co kosiarka w ogrodzie a nie kosa która nie pobiera prądu ani nie potrzebuje benzyny?

odpowiedź jest prosta dla wygody no i posiadania ładnego ogrodu 8)

bastek - 30-05-2013, 17:07

Marcino napisał/a:
To może ja powinienem uszczelnić te dwie studnie na deszczówkę i znich czerpac wodę, choć zapas 1200litrów to pojdzie na jedno podlewanie.
Pozdrawiam


mam 3 m3, ale bez dna. i zakup pompki, prąd - czy nie taniej z wodociągu (na razie?)

eremita, maila poproszę :)

eremita - 30-05-2013, 17:12

poszedł
jaca71 - 02-06-2013, 09:37

Marcino napisał/a:
Jaki nawóz do trawników stosujecie? DObry i niedrogi oczywiście..:)

trochę czasu minęło Ale może jeszcze nie za późno?
Wiosna czyli do połowy czerwca daje saletrę amonową - ~45zł za 30kg http://ghb.pl/ogloszenia/...g-pulawy-pulan/ wtedy trawa potrzebuje dużo azotu, można też użyć mącznika ~50zł za 25kg, trochę więcej azotu.
Koniec czerwca - połowa sierpnia daję nawóz wieloskładnikowy np. Polimag S 50zł za 25kg http://www.sklep.rudnik.a...Mn-02Zn-05/1268 ponad dwa razy tańszy od Azofoski.
Jesień czyli koniec sierpnia do zimy muszę znaleźć jakiś tani nawóz bez azotu ale na to mam jeszcze czas.
Wychodzi plus życia na wsi - w składzie nasienno-nawozowym można znaleźć tanie odpowiedniki popularnych nawozów zaproponowanych przez Krzyzak - tamte to wyrzucanie kasy w błoto wystarczy poczytać skład i porównać z nawozami używanymi przez rolników na tony ;)
RalfPi napisał/a:
Ja nie stosuje wcale - zlej raz na dwa tygodnie

Jak ktoś mieszka na terenach gdzie gleby sa pochodzenia osadowego to nie musi bawić się w nawozy. Przez 19 lat żyłem na terenach pochodzenia lessowego z grubym czarnoziemem to poza gnojem raz na dwa lata nie było potrzeby nawozić, niestety tu gdzie mieszkam obecnie już tak łatwo nie jest.

Student napisał/a:
Ja nie podlewam trawy, są ludzie na świecie którzy nie mają dostępu do wody :oops: .

Jakby moje podlewanie miało wpływ na suszę w innych częściach świata to może to co piszesz miałoby znaczenie. Ale na tej samej zasadzie możesz nie jeść do syta bo inni głodują.
Chyba ze chcesz porównać podlewanie trawy do wyrzucanie jedzenia do kosza - nie jest to słuszne.

Ja podlewam, stawiam spryskiwacz wahadłowy i leję. Mam studnie na deszczówkę - niestety trochę za małą ~3m3 i na początku leję z niej bo woda miękka i bez zbędnych dodatków, jak braknie to z wodociągów.
Tu też nie jest tak prosto porównać różne regiony. Są miejsca gdzie nie trzeba zbyt często podlewać i tu kolejny raz znaczenie ma ziemia. U mnie obecnie jest taka franca, że zaraz jak zaczyna padać zatyka się i przestaje wsiąkać a na wierzchu robi się błoto. Za to w kilka godzin po deszczu po wilgoci nie ma już nawet wspomnienia i jest jedna skała. Nie da się raz na 2 tygodnie nalać na zapas, trzeba polewać delikatnie, często wieczorami (żeby był cień) w upalne dni.

A wracając do ogródka:
10 pomidorków wysadzone,
3 cukinie wysadzone,
kalarepa, sałata wysadzone
zioła przeróżne wysiane i wysadzone
rzodkiewka, pietruszka posiane
Truskawki i poziomki mimo braku słońca i ciągłych deszczów powoli zaczynają się zawiązywać (ciekawe jak się zapyliły).
Borówki amerykańskie kwitną jak głupie i wygląda że się zawiązują
Niestety winoroślom nadmiar wody i brak słońca nie służy - strasznie zwolniły.
Maliny też jak gdyby zwolniły...
jedynie co trawa to przy obecnych deszczach rośnie jak głupia - tydzień nie golona i już dużo za długa.

Marcino - 03-06-2013, 09:03

Jaca dzięki. Tez kupiłem Saletre w GS-ie i sypnąłem nią na wiosne. Ale dobrze wiedzieć i teraz kupie soebie ten PolimagS lub coś podobnego.
U mnie narazie wszytko dobrze rośnie, tzn rzodkiewkę już konsumuję na bieżąco..:)

Jedyny kłopot to dziś w nocy wszedł kret..... i gdzię... tam gdzie posdziłem pomidorki. Chyba szuka robaków które mogą być w kompoście który dawałem pod sadzonki.
Moj sposób na kreta.. to woda. Tzn wsadzam wąż w dziure i leje aż sie zapełni:)

Krzyzak - 03-06-2013, 09:26

Marcino napisał/a:
rzodkiewkę już konsumuję na bieżąco
u nas już 3-ci siew był :P
co 2 tyg. się trochę rzodkiewki wsadza, bo gdybym dał jednorazowo, to nikt tego nie przerobi
oczywiście wszystkim się mama zajmuje - ja pomagam przy zrobieniu folii na pomidory i noszeniu wody

[ Dodano: 03-06-2013, 09:27 ]
Marcino napisał/a:
Moj sposób na kreta.. to woda.
kretołapka - tylko i wyłącznie, a przede wszystkim skutecznie i szybko
jaca71 - 03-06-2013, 10:00

Marcino napisał/a:
Moj sposób na kreta.. to woda. Tzn wsadzam wąż w dziure i leje aż sie zapełni:)

Podobno bardzo lubią kąpiele i pływanie...

Marcino - 03-06-2013, 10:39

jaca71 napisał/a:
Marcino napisał/a:
Moj sposób na kreta.. to woda. Tzn wsadzam wąż w dziure i leje aż sie zapełni:)

Podobno bardzo lubią kąpiele i pływanie...


myslałem ze go utopie...:P

A te elektroniczne działaja ? czy musi być łapka...
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=3108954212

jaca71 - 03-06-2013, 11:12

A gdzie będziesz składował złapane krety? Bo podobno potrafią wrócić do 5km ;)
U mnie jeszcze nie jest źle, bo ja mam klepisko nieurodzajne, dopiero staram się to użyźnić. Ale od sąsiadów zaczynają się coraz dalej zapuszczać, już dochodzą do 2-3m od granicy :P ale na razie są tylko w trawie

Krzyzak - 03-06-2013, 13:06

jaca71 napisał/a:
na razie są tylko w trawie
no to też nie fajnie, bo te kopce nie są efektowne
u mnie był w ogródku warzywnym właśnie
kreta do wiadra wrzuciłem i do lasu...
a taki ładny jest :) - futerko zupełnie jakby nie zwierzęcia ryjącego w ziemi

jaca71 - 03-06-2013, 14:46

Krzyzak napisał/a:
a taki ładny jest :) - futerko zupełnie jakby nie zwierzęcia ryjącego w ziemi

Moje dwie młode jak kiedyś znalazły to się właśnie w tym futerku zakochały...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group