[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Rdza w niespełna trzy letnim samochodzie-gwarancja na lakier
robertdg - 25-11-2013, 08:09
Skyline15 napisał/a: | A były konserwowane profile zamknięte(woskiem)? , bo z tego co widzę po fotkach to szusza totalna.
Niestety w dzisiejszych autkach o to trzeba zadbać od początku kompleksowo wtedy rdza tak szybko się nie złapie blachy. | Nie wiem ile w tym prawdy, ale już od kilku osób słyszałem co to chcieli sobie zrobić konserwacje podwozia w nowym aucie, wyjściem było albo zrobienie tego w ASO za chore pieniądze, albo zrobienie sobie w niezalezny sposób z ryzykiem utraty gwarancji na karoserie
RalfPi - 25-11-2013, 11:38
Skyline15 napisał/a: |
A były konserwowane profile zamknięte(woskiem)? , bo z tego co widzę po fotkach to szusza totalna.
Niestety w dzisiejszych autkach o to trzeba zadbać od początku kompleksowo wtedy rdza tak szybko się nie złapie blachy. |
No i lipton -w sumie zaczynam się przejmować
Nie wiem - oddałem Lancera do konserwacji do ASO - zadzwonię dzisiaj i spróbuję coś ustalić...
1) Czy ktoś może zrobić foty swojego podwozia - z wrzuceniem na Forum zajmuje to 20 minut, a będzie pomocne
2) Czy ktoś może się wypowiedzieć, czy moje podwozie powinno być przed zimą zakonserwowane.. (mam zamiar pojeździć Lancerem jeszcze kolejne 12lat... więc raczej mi zależy ).
3) Czy podwozie jest w tragicznym stanie? I jakie będą skutki pogarszającego się stanu podwozia.
Dzięki!
Pozdrowienia!
maniax86 - 25-11-2013, 12:01
RalfPi, ja bym znowu nie popadał w paranoję.... od nalotu do wygnicia na wylot baaardzo długa droga.... 10-15 lat??....
piker - 25-11-2013, 12:20
No właśnie Panowie, co z tą konserwacją? Bawić się czy nie warto? Pytam, ponieważ samochód ma rok, żadnych nalotów nie widać. Nie popadam w skrajności, nalot na wydechu i elementach podwozia to normalka. W starszym aucie (Almera, rocznik 2002) też są rdzawe miejsca od spodu ale nic nie przegniło, nic nie odpadło Solidne mycie podwozia po zimie wystarczy? Jak napisał maniax86, nie popadajmy w paranoję. Przez 10 lat nie przegnije
P.S. Ile kosztuje taka przyjemność w ASO/poza?
RalfPi - 25-11-2013, 12:24
hmm - dzwoniłem właśnie do mojego ASO - facet mówi, że jeżeli Oni "spieprzyli", to faktycznie doczyszczą i uzupełnią powłokę za free
maniax86 - staram się nie popadać w paranoję, ale zawsze lubię być zabezpieczony...
piker w ASO dałem chyba 250zł (dla mnie to cena mała jeżeli mam mieć chociaż 2-3 lata więcej spokojnej eksploatacji).
Jak się dba, tak się ma
maniax86 - 25-11-2013, 13:22
RalfPi, ja mam w ogóle wrażenie że zrobiła się moda na konserwacje podwozia... jeszcze z 5 lat temu było praktycznie cicho w tym temacie.... a teraz z kim się nie gada gdzie się nie podjedzie to wszyscy klepią o konserwacji
piker - 25-11-2013, 15:07
RalfPi, ja oczywiście nie neguję. Każdy robi jak chce. Też jestem z tych dbających o samochód
250zł? To faktycznie niewiele. Czy to było tylko "liźnięcie podwozia z zewnątrz"?
bart210 - 25-11-2013, 15:20
Po prostu najlepiej nie zaglądać pod spód. Lancer ma, o ile się nie mylę, 12 lat gwarancji na perforację. Producent nie dawałby tak długiej gwarancji, gdyby wiedział, że po kilku latach odpadnie podłoga. A że się jakiś nalot pojawił to jeszcze nie oznacza, że auto jest zgniłe na wylot.
Niestety, ale podwozie auta jest najbardziej narażone na uszkodzenia i zwykły ocynk niewiele tu pomoże. Najlepiej jakby cała podłoga była fabrycznie pokryta warstwą ochronną. Dodam tyle, że nie ma na świecie producenta aut, który całą podłogę pokrywa taką warstwą. Nawet w renomowanych markach aut ok. 50% podłogi jest "goła".
Lucas123w - 25-11-2013, 15:32
Na szybko fotki dzisiaj zrobiłem, nalot oczywiście za tłumikiem na tej belce ale ja z tego powodu płakać nie będę i konserwacji dodatkowej robić też nie mam zamiaru. To jest jedyne miejsce którego za obficie wodą po sezonie zimowym nie traktowałem.
Ta fotka akurat w innym celu była robiona ale widać na niej śrubę mocującą reflektor, żadnej rdzy.
Orzel75 - 25-11-2013, 16:25
piker napisał/a: | No właśnie Panowie, co z tą konserwacją? Bawić się czy nie warto? Pytam, ponieważ samochód ma rok, żadnych nalotów nie widać. Nie popadam w skrajności, nalot na wydechu i elementach podwozia to normalka. W starszym aucie (Almera, rocznik 2002) też są rdzawe miejsca od spodu ale nic nie przegniło, nic nie odpadło Solidne mycie podwozia po zimie wystarczy? Jak napisał maniax86, nie popadajmy w paranoję. Przez 10 lat nie przegnije
P.S. Ile kosztuje taka przyjemność w ASO/poza? |
Moja filozofia, przynajmniej do tej pory wyglądała tak:
- mam gwarancję na lakier - chcę widzieć lakier
- kończy się gwarancja na lakier - konserwuję spód plus profile zamknięte i drzwi
Filozofia zawiodła, a może nie filozofia tylko producent - wyjdzie w praniu.
Lucas123w - 25-11-2013, 16:39
Orzel75, u Ciebie jest zastanawiająca korozja wszelkich śrub w komorze silnika, spawy to nie ma tragedii, oczyszczą i zakonserwują ale czemu wewnątrz to wszystko tak się utlenia ?
Orzel75 - 25-11-2013, 16:40
piker napisał/a: | RalfPi, ja oczywiście nie neguję. Każdy robi jak chce. Też jestem z tych dbających o samochód
250zł? To faktycznie niewiele. Czy to było tylko "liźnięcie podwozia z zewnątrz"? |
Sorry że ja Ci odpowiem, ale po zdjęciach widać że było tak jak piszesz. Na fotce wzmocnienia tylnego zderzaka widać środek, który jest cały rdzawy, więc nie jest zalany woskiem. Obawiam się, że drzwi i progi też konserwacji nie widziały w tej cenie. Z tego co mi wiadomo koszt dobrze zrobionej konserwacji to ok. 600zł. Pytanie czy znajdziesz zakład który to dobrze zrobi.
Lucas123w Twoje autko jest z jakiego rocznika? Na 4 i 5 zdjęciu widać że też już coś się zaczyna dziać pod lakierem.
bart210 Ciekawa filozofia, po 12 latach pojedziesz z reklamacją że Ci podłoga odpadłą a serwis się wypnie twierdząc że jej nie umyłeś - patrz pierwszy post. Co do warstwy ochronnej na podłodze masz całkowitą rację, żaden producent tego nie robi, mam Yarisa 2008r. - nie rdzewieje, miałem Fabię 2001r. sprzedana w 2010r. - po dziewięciu latach nie było takich kwiatków jak w Lancerze, ani grama rdzy.
piker Jeśli gwarant da Ci na piśmie, że jak zrobisz konserwację to nie wpłynie to negatywnie na gwarancję to robić - jeśli nie da - nie robić.
[ Dodano: 25-11-2013, 16:45 ]
Lucas123w napisał/a: | Orzel75, u Ciebie jest zastanawiająca korozja wszelkich śrub w komorze silnika, spawy to nie ma tragedii, oczyszczą i zakonserwują ale czemu wewnątrz to wszystko tak się utlenia ? |
Na moją skromną wiedzę łatwiej wymienić śrubki i nakrętki niż pozbyć się rdzy ze spawów - zgrzewów. Nie wiem dlaczego korodują śruby pod maską, słyszałem że w japońcach to normalne więc się tym nie przejmowałem, wręcz jestem skłonny twierdzić że częściowo skorodowane były już w momencie zakupu auta.
Lucas123w - 25-11-2013, 16:50
Orzel75, 2010, modelowo 2011 a kupiony w maju 2011 roku. Takie tam małe ogniska korozji moim wypadku nie są niczym strasznym, widziałem auta z całym rudym dołem i wszystko się trzymało. Nie ma sensu panikować, warunki w kraju są jakie są i stanu 100% bez jakiegokolwiek rdzawego nalotu czy wykwitu nie ma co liczyć.
Na pewno trzeba zakonserwować mocowanie zderzaka to widać na każdym z naszych przypadków. Reszta to pikuś jest.
Orzel75 - 25-11-2013, 17:02
Lucas123w napisał/a: | Orzel75, 2010, modelowo 2011 a kupiony w maju 2011 roku. Takie tam małe ogniska korozji moim wypadku nie są niczym strasznym, widziałem auta z całym rudym dołem i wszystko się trzymało. Nie ma sensu panikować, warunki w kraju są jakie są i stanu 100% bez jakiegokolwiek rdzawego nalotu czy wykwitu nie ma co liczyć.
Na pewno trzeba zakonserwować mocowanie zderzaka to widać na każdym z naszych przypadków. Reszta to pikuś jest. |
Mocowanie zderzaka jest dla mnie pierdołą, którą można wymontować i zamontować nową dla lepszego samopoczucia, no chyba że coś zacznie odpadać a do tego droga daleka, ale zardzewiałe podłużnice w tak młodym aucie to moim zdaniem lekka przesada, to już element konstrukcyjny nadwozia a skoro rdza już tam wlazła to nigdy się jej nie pozbędziesz - choć jeden mój znajomy upiera się że to wykonalne, wymaga "jedynie" rozebrania całego auta w proszek.
gregter - 26-11-2013, 07:35
RalfPi, ja bym znowu nie popadał w paranoję.... od nalotu do wygnicia na wylot baaardzo długa droga.... 10-15 lat??.... To zalezy u kogo , u mnie i 20 letnie bryczki nie maja rdzy
|
|
|