To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Parkowanie w podziemnym garażu, a LPG

cns80 - 13-05-2014, 08:02

misibiczi napisał/a:
ale także choćby kilkustanowiskowe garaże w budownictwie wielorodzinnym, gdzie ryzyko niebezpiecznego stężenia gazu jest już całkiem realne.
Nic to nie zmienia. Stężenie wybuchowe jest tylko między 1,5 a 3% więc przy tak dużej kubaturze jak w garażu wielorodzinnym występuje ono niemal równie krótko co na otwartej przestrzeni. Te garaże mają wentylację. Przy czym nieprzyjemny i gryzący zapach LPG osiągamy już przy 0,3% a da się go wyczuć od 0,05%.
Powyżej 3% stężenia gaz nie wybucha tylko spala się łagodnym płomieniem (przy czym należy pamiętać że przy stężeniu powyżej 3% śmierdzi tak że nie da się wytrzymać :)

misibiczi napisał/a:
W przeciwnym wypadku racji bytu nie miałaby np. zasada ograniczonego zaufania w ruchu drogowym,
Dam Ci zadanie domowe: Znajdź tę zasadę w ustawie Prawo o Ruchu Drogowym :)

misibiczi napisał/a:
A co to ma do rzeczy ? Odpowiedzialność na podstawie Kodeksu wykroczeń to co innego niż odpowiedzialność cywilna ( materialna) za szkody, o której wspomniałem w pierwszym poście czy nawet odpowiedzialność karna.
To ma do rzeczy że na podstawie kodeksu wykroczeń nie odpowiesz za wjechanie pod taki znak:



Nie złamałeś żadnego przepisu ponieważ ten znak żadnego nie wyraża. Dokładnie jak z tabliczkami "Parkowanie przodem do budynku" - są tylko pobożnym życzeniem administratora obiektu, ale nie mają żadnej mocy prawnej.

krzychu - 13-05-2014, 08:05

cns80 napisał/a:
"Parkowanie przodem do budynku"


Offtopic. A o co z tym chodzi? Bo od dłuższego czasu się zastanawiam bo coraz częściej widzę? O hałas? Ale z przodu jest większy (przynajmniej w sprawnym samochodzie). O spaliny? Przecież trupów na parkingach coraz mniej. A ja przodem nad krawężnik nie wjadę, tyłem owszem i nie wystaje mi :butthead: 50cm za inne kompakty.... Dla mnie to jakiś totalny bezsens.... A jak jest problem z trupami na parkingu to niech spółdzielnia walczy dostępnymi sposobami. Niech zadzwoni po tych technicznych z policji. Postoją ze 2 razy pomierzą tłumiki czy wsadzą sondę w rurę to od razu się jakość spokoju dźwiękowego i powietrza poprawi....

Jak mi kiedyś postawią taki znak na parkingu to kupię auto z "follow me home" :finga:

Tomek - 13-05-2014, 08:26

krzychu napisał/a:

Offtopic. A o co z tym chodzi? Bo od dłuższego czasu się zastanawiam bo coraz częściej widzę?


chyba chodzi o spaliny
pod niektórymi budynkami stajesz na centrymetry do budynku
niektórzy mają tam okna
poza tym diesle kopcą i elewacja się brudzi

[ Dodano: 13-05-2014, 08:27 ]
krzychu napisał/a:

Jak mi kiedyś postawią taki znak na parkingu to kupię auto z "follow me home" :finga:


po co?

krzychu - 13-05-2014, 08:39

tomek84 napisał/a:

poza tym diesle kopcą i elewacja się brudzi


To niech napiszą. Dotyczy samochodów z silnikiem diesla. Jak się jeździ rakotworem to niech się cierpi.

tomek84 napisał/a:

po co?


Żeby się mieszkańcy (no przecież spółdzielnia sama na to nie wpadła szczególnie, że tabliczka raz jest raz nie ma niezależnie czy to jest 1m czy 10m od bloku) oduczyli głupich pomysłów.

Do tego czasem taka tabliczka jest w odległości np. > 5m od mieszkań... Przez przesady.

Ja to widzę tak. Jakiś szybki i ściekły budzi w nocy mieszkańców to się skarżą. Albo jeden mieszkaniec ma trupowatego diesla i puszcza chmurę dymu. Potem przed takim blokiem dziwnie pojawia się tabliczka a przed innymi nie. Więc niech zrobią porządek z samochodem, a nie wstawiają tabliczkę.

Tomek - 13-05-2014, 09:17

krzychu napisał/a:

Żeby się mieszkańcy (no przecież spółdzielnia sama na to nie wpadła szczególnie, że tabliczka raz jest raz nie ma niezależnie czy to jest 1m czy 10m od bloku) oduczyli głupich pomysłów.


ale jak Ci pomoże to follow me home
bo nie kumam logiki

cns80 - 13-05-2014, 09:25

krzychu napisał/a:
A jak jest problem z trupami na parkingu to niech spółdzielnia walczy dostępnymi sposobami. Niech zadzwoni po tych technicznych z policji. Postoją ze 2 razy pomierzą tłumiki czy wsadzą sondę w rurę to od razu się jakość spokoju dźwiękowego i powietrza poprawi....
Zapewniam Cię że twój lancer na badaniu sondą pod blokiem miałby większe przekroczenia niż diesel i na pewno nie zmieściłbyś się w limicie :P

tomek84 napisał/a:
poza tym diesle kopcą i elewacja się brudzi
Tia. Od diesla na czarno, od benzyny na niebiesko, a od LPG na różowo. Jakieś jeszcze mity wymyślicie ? ;)

krzychu napisał/a:
Jak się jeździ rakotworem to niech się cierpi.
Masz na myśli swojego Lancera ? Wsadź sobie analizator na zimnym silniku i zobacz kto więcej emituje związków azotowych oraz siarkowych i węglowodorów ;)
krzychu - 13-05-2014, 09:49

cns80 napisał/a:
i na pewno nie zmieściłbyś się w limicie :P


A skąd taka informacja? A to już cząstki stałe z diesla nie szkodzą najbardziej?

[ Dodano: 13-05-2014, 09:50 ]
tomek84 napisał/a:

ale jak Ci pomoże to follow me home
bo nie kumam logiki


No cóż 120W w okna codziennie wieczorem/w nocy przez 1 minutę? :twisted: Oczywiście zależy jak jest realizowane ale chyba jest samochód co drogowymi realizuje follow me home

cns80 - 13-05-2014, 09:58

krzychu napisał/a:
A skąd taka informacja? A to już cząstki stałe z diesla nie szkodzą najbardziej?
A kiedyś w ogóle szkodziły czy następna mitologia ? Poczytaj może normy emisji spalin i zwłaszcza kogo one dotyczą :)

Na zimnym silniku po całonocnym postoju diesel przekroczy normę emisji 4-6 razy, a twój lancer 15-17 razy. ECU da bogata mieszankę i zignoruje lambdę, ale w samoczynnym dawkowanie jest dużo mniejsze niż w iskrowym.
Na nierozgrzanym katalizatorze sam przekroczyłem w benzyniaku normę emisji CO 2,5 raza, a NHx 7 razy, a to było po 10 minutach od uruchomienia :) Auto całkowicie sprawne.

krzychu - 13-05-2014, 10:04

cns80 - Znaczy się rozumiem masz sondę w nosie? Bo tak na moje oko i nos tych co to im przeszkadzało. Odpalam auto z gaźnikiem w garażu i po kilku sekundach czuję nieprzyjemne zapachy w powietrzu. To samo jest z dieslem bez DPF-a, a w szczególności jak jest stary i jest zimno. Odpalam Lancera i takiego czegoś nie ma (przynajmniej nie w tym samym czasie). Nie wiem o ile normy są przekroczone na pewno nie jest to uciążliwe w garażu a co dopiero na otwartym powietrzu.

A kontrolować sondą w rurze nie muszą aut wyjeżdżających tylko wracające czyli te rozgrzane gdzie ta jakaś norma dla danego samochodu ma być spełniona. Nie dotyczy do aut z dziurawymi tłumikami lub rurą zamiast tłumika. Te przecież można mierzyć na zimny w sensie głośność wydechu?

cns80 - 13-05-2014, 10:38

krzychu napisał/a:
Odpalam auto z gaźnikiem w garażu i po kilku sekundach czuję nieprzyjemne zapachy w powietrzu. To samo jest z dieslem bez DPF-a, a w szczególności jak jest stary i jest zimno. Odpalam Lancera i takiego czegoś nie ma (przynajmniej nie w tym samym czasie).

Mieszasz pojęcia. To czy coś śmierdzi nie jest równoznaczne z tym czy jest to szkodliwe lub niebezpieczne.

krzychu napisał/a:
Nie wiem o ile normy są przekroczone na pewno nie jest to uciążliwe w garażu a co dopiero na otwartym powietrzu.
Jak wyżej. To ze czegoś nie czujesz nie oznacza że to jest nieszkodliwe.

A teraz odwrotna sytuacja: Miałem diesla i parkowałem w garażu tyłem więc odpalając powinienem mieć smród w garażu, ale go nie było. Teraz mam benzyniaka i parkuję tak samo. Jak wchodzę do garażu zeby go zamknąć czuję nieprzyjemny gryzący zapach (katalizator nie pracuje, bo jest zimny). Oba auta sprawne :P
Żadne z powyższych nie dowodzi szkodliwości.

krzychu napisał/a:
A kontrolować sondą w rurze nie muszą aut wyjeżdżających tylko wracające czyli te rozgrzane gdzie ta jakaś norma dla danego samochodu ma być spełniona.
A co mieszkańców bloku obchodzi że samochód spełnia normę na rozgrzanym skoro im przeszkadza na zimnym ? Przeciez to wtedy następuje największa emisja. Ergo, nie da się wykorzystać norm do tego pomiaru, bo są stworzone do zupełnie innych warunków.

Dodatkowo w takich blokach są często piwnice, w których jest słaba wentylacja, albo nie ma żadnej. Tlenek węgla opada do piwnic, a jest gazem niebezpiecznym, a nawet śmiertelnym.

krzychu, nadal czekam aż rozwiniesz swój wywód na temat emisji szkodliwych cząstek stałych w kontekście norm wprowadzonych dyrektywami europejskimi :) Wiesz już kto, ile i czego emituje ?

krzychu - 13-05-2014, 10:54

Widzisz, a mnie się jednak wydaje, że tym mieszkańcą co wojują o taką tabliczkę chodzi właśni o to co czują w nosie, a nie to co im szkodzi.

cns80 napisał/a:

krzychu, nadal czekam aż rozwiniesz swój wywód na temat emisji szkodliwych cząstek stałych w kontekście norm wprowadzonych dyrektywami europejskimi :) Wiesz już kto, ile i czego emituje ?


Znaczy co mam sprawdzić? Chyba nie insynuujesz, że diesel bez DPF-a jest czystszy i mniej szkodliwy od benzyny z katalizatorem? Bo jeśli to insynuujesz to poszukam.

cns80 - 13-05-2014, 11:18

krzychu napisał/a:
Widzisz, a mnie się jednak wydaje, że tym mieszkańcą co wojują o taką tabliczkę chodzi właśni o to co czują w nosie, a nie to co im szkodzi.
Może czują to co ja w swoim garażu ;)

krzychu napisał/a:

Znaczy co mam sprawdzić? Chyba nie insynuujesz, że diesel bez DPF-a jest czystszy i mniej szkodliwy od benzyny z katalizatorem? Bo jeśli to insynuujesz to poszukam.
Poszukaj, poszukaj. Troszkę się zdziwisz :P
piker - 13-05-2014, 12:26

misibiczi napisał/a:
Dokładnie jak z tabliczkami "Parkowanie przodem do budynku" - są tylko pobożnym życzeniem administratora obiektu, ale nie mają żadnej mocy prawnej.


Tabliczki są stawiane na prośbę miszkańców. Gorzej, jeżeli tak jak u mnie jest nadgorliwy sąsiad, który łamiącym "nakaz" przebija opony...

Tomek - 13-05-2014, 12:28

krzychu napisał/a:
chodzi właśni o to co czują w nosie, a nie to co im szkodzi.


masz rację, ewentualnie jeszcze może jeszcze sami nie wiedzą o co im chodzi, to jest popularne

w każdym razie ja się z tymi tabliczkami zgadzam, jak ktoś ma okna na parking

czy jest to tylko pobożne życzenie administratora?
administrator wyraża tylko wolę właściciela, a kto jak nie właściciela ma prawo decydować co się dzieje na jego posesji?
jak właściciel sobie życzy tak, to ma być tak, a jak nie pasuje to wypad

cns80 - 13-05-2014, 12:42

tomek84 napisał/a:
jak właściciel sobie życzy tak, to ma być tak, a jak nie pasuje to wypad
Nic podobnego. Jak zawrze z tobą umowę dotycząca parkowania i przedstawi Ci regulamin to może sobie stawiać żądania. Jak nie to decydują prawa dotyczące dróg wewnętrznych i brak regulaminu działa na niekorzyść zarządcy drogi. A on Ci nawet nie może wystawić mandatu, albo odholować auta.
A jak właścicielem jest wspólnota, a ty jeszcze jesteś jej członkiem to już w ogóle po zawodach, bo nie mogą ograniczać twoich praw spółdzielczych bez twojej zgody :)

Dopóki nie będzie jasnych warunków w rozporządzeniach do PoRD to można zapomnieć o wszelkich tego typu tabliczkach :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group